szatynka84

Hehe trochę chyba za późno się obejrzałam :) A do telewizji mnie nie ciągnie - denerwuję się przed kamerą i występami publicznymi, także w TVNie kariery bym nie zrobiła :) Już szybciej w jakiejś gazecie lub w gabinecie psychoterapeutycznym :) A teraz już muszę iść na spacerek. Do usłyszenia

Muffka 27 to się bardzo cieszę i chyba mnie rozszyfrowałaś :P Ja wesoła babka jestem, nie lubię zamartwiać się na zapas i jestem "domorosłym psychologiem" większości znajomych i rodziny hehe chociaż mój zawód jest zupełnie zupełnie bardzo daleko od tego :) Gdy skończyłam politechnikę, bardzo wiele osób stwierdziło, że minęłam się z powołaniem.

Muffka27 cieszę się, że poprawiłam humorek, a tym postem poprawię jeszcze bardziej, bo nasze (moje i Twoje) dzieciaczki to po prostu typowe średniaczki wg USG. Ja jestem spora baba i wysoka i przy kości, z nadwagą przed ciążą, teraz przytyłam jeszcze 13 kg, mąż też wysoki i waga prawidłowa (BMI w granicach 25) i tylko się cieszę, że moje dziecko jest takim średniaczkiem - może łatwiej będzie mu wyjść ze mnie :P Nie martw się, bo uważam że naprawdę nie ma czym.

Tu jeszcze znalazam fajną rozpiskę: "Dla dziewczyn, które nie mają jeszcze dzieci i doświadczenia w siatkach centylowych - 10 centyl oznacza, że 10% dzieci waży tyle samo lub mniej, 50 centyl, że 50% dzieci waży tyle samo lub mniej, a 90 centyl, że 90% dzieci waży tyle samo lub mniej. A więc 10 centyl to chudziaczek, 50 centyl to absolutny średniak, a 90 centyl to duże dziecko. Mozna w sumie założyć, że jeśli na usg w 2 tygodniu dziecko było na 90 centylu, to podczas dalszych również będzie wysoko - można sobie oszacować mniej więcej wagę w następnych tygodniach. To oczywiście taka bardziej zabawa, a nie wytyczne... 22 tc 374 gram (10 centyl) 575 gram (50 centyl) 754 gram (90 centyl) 23 tc 351 gram (10 centyl) 588 gram (50 centyl) 839 gram (90 centyl) 24 tc 364 gram (10 centyl) 640 gram (50 centyl) 958 gram (90 centyl) 25 tc 409 gram (10 centyl) 726 gram (50 centyl) 1106 gram (90 centyl) 26 tc 483 gram (10 centyl) 841 gram (50 centyl) 1280 gram (90 centyl) 27 tc 584 gram (10 centyl) 983 gram (50 centyl) 1476 gram (90 centyl) 28 tc 708 gram (10 centyl) 1148 gram (50 centyl) 1689 gram (90 centyl) 29 tc 852 gram (10 centyl) 1331 gram (50 centyl) 1915 gram (90 centyl) 30 tc 1014 gram (10 centyl) 1529 gram (50 centyl) 2151 gram (90 centyl) 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)" Źródło: http://forum.styl.fm/waga-plodu-w-ciazy.t80443.htm

Muffka27 zobacz na to: I trymestr: 10tydz 5g 11tydz 8g 12tydz 10-14g 13tydz 13-20g 14tydz 25g 15tydz 50g 16tydz 80g 17tydz 100g 18tydz 150g 19tydz 200g II trymestr: 20tydz 260g 21tydz 300g 22tydz 350g 23tydz 450g 24tydz 550g 25tydz 700g 26tydz 900g 27tydz 1000g 28tydz 1100g 29tydz 1250g III trymestr: 30tydz 1300g 31tydz 1600g 32tydz 1800g 33tydz 2000g 34tydz 2300g 35tydz 2500g 36tydz 2800g 37tydz 3000g 38tydz 3100g 39tydz 3250g 40tydz 3500g

Loarra no też wolałabym obejść się bez wywoływania porodu. Tak czy siak za max. 3 tygodnie dzidziuś bedzie z nami :) Muffka27 wydaje mi sie, że loarra ma rację, a te Twoje dzieciatko nie było chyba takie małe. Moje dzieciątko w 31 tygodniu ważyło 1650 g, a weź pod uwagę błąd pomiaru +- 300 g - 600 g w zależnosci od sprzętu. A małym brzuszkiem się nie przejmuj, bo mi też każdy tak mówił o jaki mały brzuch, a teraz od kilku dni jak zaczął rosnąć, to sama jestem w szoku jaki okazały się zrobił. Widocznie taka moja i Twoja uroda. A z drugiej strony to dobrze dla naszych kręgosłupów, że tylko troszkę sie pomęczą :) A co trzeba też pozytywy dostrzegać :)

Loarra a ja z kolei chciałabym jeszcze trochę pochodzić w ciąży :) Hihihi chociaż do 1 marca, żeby jednak być tą marcówką ;) Jeszcze mam kilka rzeczy do przygotowania, przeczytania i zapięcia na ostatni guzik. No i zdecydowanie czekam na lepszą pogodę :P A jak wyjdzie to zobaczymy, bo przygotowana na poród juz prawie jestem - jeszcze mam zrobić ostatnie badania przed porodem w przyszłym tygodniu.

Agatka30 a ja przed ciążą nie pomyślałam o tej szczepionce. Baaa nawet jak zaszłam w ciażę, to nie myslałam - dopiero teraz mi przyszło do głowy takie pytanie :P No trudno - widocznie człowiek nie może zapobiec wszystkiemu co go ewentulnie może spotkać. Swoja drogą to od żadnego lekarza nie słyszłam takiej informacji przed ciążą.

Pierwsza mama1 możesz iść do laboratorium i zapytać czy można u nich zrobić wymaz z pochwy i okolic odbytu - przed porodem - powinni wiedzieć o co chodzi. Np. w takim sieciowym laboratorium powinni wykonywać http://www.diag.pl/ - możesz sprawdzić czy jest u Ciebie w mieście. Wydaje mi sie, że w większości laboratoriów powiini to robić, zwłaszcza w prywatnych. Ten wymaz i tak nie zawsze jest refundowany - tak przynajmniej mówiła położna z SR.

Lilka79 no właśnie tak też myślałam, ale zastanowiły mnie przypadki koleżanek - więc tylko tak sobie gdybałam czy to może mieć ewentualnie coś wspólnego :) O żółtaczce fizjologicznej dzieci czytałam, natomiast o tej wirusowej żółtaczce praktycznie nie wiem prawie nic i jakos nie chce mi się czytać i nakręcać. Dzięki za odpowiedź. Marcowe szczęście, czyli już za późno czy tak czy siak - nie ma co myśleć zatem :)

No właśnie te logiczne/nielogiczne myślenie :) Myślenie mi sie zaczęło od żółtaczki fizjologicznej u dzieci. Jedne je przechodzą łagodnie, a inne muszą być naświetlane. I tu wąsnie mi się nasunęło pytanie czy ma coś z tym wspólnego np. szczepienie matki. Rozmawiałam zkoleżanką, która miała CC i nie miała szczepionki i jej dzieciątko bardzo intensywnie przechodziło żółtaczkę. Natomiast inna koleżanka miała szczepionkę przeciwko żółtaczce prze operacjąjeszcze przed ciążą i później miałą też CC, nie miałą powtarzanej szczepionki, ale jej dziecko nie miało żółtaczki lub ewentualnie fizjologiczną żółtaczkę przechodziło praktycznie bezobjawowo. I tak mnie to zainteresowało, że zastanawiam się teraz czy to ma coś wspólnego czy to czysty przypadek i jak to jest.

Marcowe szczęście skoro masz dziś wizytę, to zapytaj i daj mi znać, bo wiesz że ja z tych dociekliwych :P A np. nigdy nie miałam tej szczepionki i teraz juz chyba za późno na nią i tak mnie zastanawia czy w ogóle to jest potrzebne w przypadku CC - planowanego czy spontanicznego.

Marcowe szczęście i jeszcze pytanko do Ciebie apropo CC. Czy miałaś szczepionkę przeciwko żółtaczce? Tak się zastanawiam jak to jest. Skoro CC jest uważana jako operacja, to czy trzeba szczepionkę. Bo co np. jeżeli ktoś nie ma planowanej i wyjdzie w trakcie, ze trzeba zrobić CC. Tylko się nie bój, bo to pytanie czysto teoretyczne - tak jakos mi przyszło do głowy i nie daje spokoju.

Marcowe szczęście pamiętam, ze o tym juz pisałyśmy i jak wiesz ja też byłam ogromna i w rodzinie duzi ludzie sie rodzili - także mi też wróżyli bobaska 4,5 - 5 kg :P A też rozwija się ksiażkowo póki co i lekarz mówił, ze jeszcze zobaczymy co na ostatnim USG pokaże, ale on mi przewiduje wagę maleństwa 3,5 - 4 kg.

Pierwsza mama1 jeżeli Cię to uspokoi, to zrób na własną rękę. U mnie w SR radzą zrobić pod koniec ciąży nawet na własną rękę (koszt podobno od 20 do 40 zł), np. w lub po 36 tygodniu. Akurat lekarz zlecił mi na przełomie 38/39 tygodnia (w zależnosci kiedy umówię się na ostatnią wizytę), żeby były jak najświeższe.

Marcowe szczęście małym brzuszkiem sie nie przejmuj - jak pamiętasz też pisałam, ze mam mały, a w ciągu ostatnich dni to rośnie w oczach i całkiem spory się zrobił :)

Latka29 to normalne z tym wujkiem. Ja mam w rodzinie bardzo bliskie osoby w służbie zdrowia i nigdy nie leczą rodziny, dlatego że jest taka zasada - lekarz/położna/pielęgniarka z rodziny ma do Ciebie stosunek emocjonalny, a wtedy łatwo o błąd w sztuce. Marcowe szczęście to cieszę się, że pomogłam. A z tą ceną to jakoś źle doczytałam. I podobnie jak Ty lubię płyny do higieny intymnej :P Kiedyś uwielbiałam taką piankę (można ją było kupić w auchanie, ale to nie był ich produkt i w tej chwili nie pamiętam firmy), ale przestali ją produkować... Ach ta pełnia... Zawsze piję pokrzywę w tym okresie. Lilka79 2 tygodnie to szybko minie, większość straszy, że nawet 6 tygodni wstrzemięźliwości. Tak myślałam, że coś za dużo na tą rekonwalescencję :). Scooby84 co prawda ja mam położną w pakiecie, więc nie orientowałam się u konkretnych położnych. Jednak z tego co koleżanki mówią to cena za położną waha się od 300 do 600 zł, ale ktoś tu pisał że np. w Warszawie chyba jeszcze więcej biorą. Ciśnienie mam książkowe, to nawet nic nie pisałam.

Goga88 no co Ty. Miłe nowe towarzystwo - zawsze mile widziane :) Witaj Bajua gdzieś pisałyśmy, ale niestety nie wiem gdzie i nie mam teraz czasu poszukać, bo muszę niestety już iść.

Goga88 no co Ty. Miłe nowe towarzystwo - zawsze mile widziane :) Witaj Bajua gdzieś pisałyśmy, ale niestety nie wiem gdzie i nie mam teraz czasu poszukać, bo muszę niestety już iść.

Goga88 no co Ty. Miłe nowe towarzystwo - zawsze mile widziane :) Witaj Bajua gdzieś pisałyśmy, ale niestety nie wiem gdzie i nie mam teraz czasu poszukać, bo muszę niestety już iść.

Goga88 trudno powiedzieć i doradzić. Też nie wiedziałam, więc kupiłam kostkę białego jelenia, 10 saszetek tantum rosa, laktacyd femina plus (używam jak mam jakieś podrażnienia) i zwykły laktacyd (czyli ten co zawsze używam). Myślę, że zacznę od tantum rosa, a potem zobaczymy. Jakośten biały jeleń mało mnie przekonuje, ale zobaczymy w praktyce. Jaknie zużyje, to podobno dobryna plamy w ubrankach :)

6,5 zł za list polecony ekonomiczny, a za 55,9 zł za biustonosz. Także znalazłaś taniej :) http://allegro.pl/listing/user.php?string=mama+new&us_id=655291&order=d

Marcowe szczęście na czekoladkę i mnie dziś przekonałaś :P A z biustonoszem, to możesz kupić taki sam jak masz - w sumie Tobie już zostało mniej niż jak ja kupowałam, więc może zastosuj się do reguły kristii. Mi się wydaje, że od kupna biustonoszy przytyłam około 3 kg i są dobre, ale powiem szczerze że piersi powiększyły się i gdybym kupiła mniejszy (np. miseczkę D - która wtedy była na mnie dobra, ale ja kupowałam wg zasady z luźnym włożeniem ręki, to dziś byłby za mały lub rozmiar białego 80 - też by był przycisany teraz, a wtedy był dobry). Myślę, że jak biały bedzie dalej sie zapinał na te ciaśniejsze zapięcia, to możesz ryzykować i brać ten sam, ale jak na ostatnią, to weź większy. Tak bez rozciągania (specjalnie dla Ciebie wyciągnęłam teraz i położyłam na biurku) to biały biustonosz Alles mama II/b roz. 85 E jest pod biustem taki sam jak czarny biustonosz Alles mama new rozmiar 90 E. Acha ja kupiłam na allegro u sprzedawcy Tobolka i z ręką na sercu mogę polecić. Zamówiłam listem poleconym ekonomicznym i przysłała mi w ciągu 3 dni. Ceny też ma lepsze niż u mnie w sklepie. U mnie dziś wagowo jest +13 kg przy wzroście 175 cm. Mój lekarz powiedział, że prawidłowo waga przyrasta. I chociaż na początek sugerował, że powinnam przytyć tylko 6-8 kg - to teraz jak mu przypomniałam o tym, powiedział mi, ze specjalnie tak powiedział, żebym się pilnowała i zdrowo odżywiała. Swoją drogą dobry z niego psycholog ;) Na mnie to podziałało i posłuchałam go, a że się wygadał :P to chociaż na koniec grzeszę. Powiedział, że przy moim wzroście mam prawo przytyć trochę więcej niż podają w tabelach, bo tabele są uśrednione, a wiadomo, że im człowiek wyższy - tym inaczej wszystko się rozkłada. Mój mąż powiedział mi wczoraj coś na zasadzie komplementu: "Ty to jakoś normalnie tą ciążę przechodzisz - nie masz zachcianek, nie masz humorów, dasz radę wszystko robić tak jak przed ciążą". No i w zasadzie zgadzam się z nim :) Sex jest świetny jak zawsze. Oporów i przeciwskazań nie mam/nie mamy, a dzieciątko jest grzeczne i nie było jeszcze akcji, że podczas stosunku mnie kopało. Śmieję się, że zasypia żeby rodzicom nie przeszkadzać.

Marcowe szczęście za takie odgapienie to Ci sie należy pochwała ode mnie :) Już od ponad roku codziennie maszeruję minimum te 30 minut (za wyjątkiem okresów, kiedy byłam chora) i wiem, że ta regularność marszów/na dzień dzisiejszy to raczej spacerów - daje więcej niż np. 2 razy w tygodniu aerobik. A co do tych biustonoszy to pewnie kristi ma częściowo rację. Tyle, że trzeba jeszcze wziąć pod uwagę kiedy kto kupuje. Ja kupiłam 2 miesiące przed porodem i zmierzyłam sobie ponownie wczoraj - i wyobraź sobie, że zrobiły się troszkę ciaśniejsze niż miesiac temu :) Teraz też już bym raczej musiała na środkową haftkę nosić. Myślę, że jak ktoś kupuje tuż przed porodem, to warto posłuchać kristii, a jak ktoś jest nadgorliwcem jak ja i kupuje 2 miesiące wcześniej - to jednak trzeba wziąć taki, który można jeszcze poluzować w razie co :P i kierować się zasadą, żeby ręka luźno wchodziła do miseczki.

Latka29 link działa - trzeba skopiować cały i usunąć spację. Myślę, że stałe bywalczynie kafterii są do tego przyzwyczajone, gdyż prawie zawsze te linki rozwala spacja.