Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szatynka84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szatynka84

  1. Klaudyna86 z zagranicznych kropelek na kolkę słyszałam o SAB SIMPLEX (są do sprowadzenia z Niemiec i Czech, ale czy z Włoch, to nie wiem). Połączenie Włoch i kolek kojarzy mi się tylko z koprem włoskim, ale to raczej nie o to chodzi :) Klaudyna86 podobno nagłe uderzenia ciepła, to też normalny objaw ciąży na tym etapie. Marcowe szczęście nie chciałam Cię denerwować, tak wyczytałam o tej zgadze. W sumie moja ciąża przebiaga książkowo i wszystko co wyczytam potwierdza się... także spiszę sobie chyba te preparaty na zgagę... Wczoraj nic takiego, co mogłoby ją spowodowac nie jadłam, a jednak miałam lekką zgagę. Pomogła woda i bardzo długi spacer. Nesia i Madzia cieszę się, że u Waszych dzieciątek wszystko w porządku. Jakie one już duże. Hmmm moje też już może być takie jak Twoje Nesiu, bo mam podobny termin. Ostatnio brzuch znacznie mi się powiększył :) Wydaje mi się, że moja bubka jest ułożona główkowo, bo jak się porusza i kopie, to widać że nogami pląsa tuż pod piersiami, a tyłeczek wypina nad pępkiem - no ale mogę się mylić... Ja na wizytę jakoś w przyszłym tygodniu się umówię, to się wszystko okaże. Madziu z tym milionem, to by było bardzo miło :) Może zagram w totka hehe w końcu, żeby wygrać - trzeba grać.
  2. Olu26 też zaopatrzyłam się w herbatkę z liści malin i kapsułki z wiesiołka (teraz używam ich do masażu krocza). Jeżeli zdecyduję się to brać/pić, to od 38 tygodnia. Loarra też już mi przeszło z konkursami odkąd laptop się zepsuł, ale teraz spływają nagrody :) Podobno zgaga dokucza najbardziej w 35-37 tygodniu... Od wtorku zaczął mi się 35 tc ... i dziś lekka zgaga.
  3. Dzięki :) Małe rzeczy, a cieszą :)
  4. Marcowe szczęście, ale w sumie to nie żałuję, że je zamówiłam. Mam ten komfort psychiczny, że mam to co chciałam :) Pochwalę się jeszcze, że przed chwileczką kurier przyniósł mi niespodziankę :) Wygrałam książkę "Twoje niemowlę" i żel do prania z JELP'a. W ogóle zapomniałam, że brałam udział w tym konkursie, a tu taka sympatyczna nagroda.
  5. Klaudyna86 ja mam jeszcze po paczuszce innych chusteczek (nivea te co ma loarra, huggies takie co były w komplecie z pieluchami z wycięciem na pępuszek, mam jeszcze po paczce innych rodzajów z pampersa), ale tych sensitive mam kilka 4-paków - też na dobre promocje trafiłam :P to raz, a dwa wydają mi sie najlepsze dla niemowlaka, ale wiecie kazdy ma tam jakieś swoje przekonania :) Zaciekawiła mnie ta Twoja teściowa :) Myślę, że gąbka naturalna powinna być ok. Zamierzam używać myjek frotte, natomiast jestem zdecydowanym przeciwnikiem gąbek sztucznych. Marcowe szczęście fajnie, że wszystko dobrze u Twojego synka, a z tą wagą, to wiesz może błąd pomiarowy - podobno jak dziecko rusza się podczas USG, to ten błąd może być naprawdę duży... Przyszły majtki hartmanna i cóż mogę o nich powiedzieć - szału nie ma, są podobne do seni, w zasadzie nie odróżniłabym ich raczej... Może są troszkę luźniejsze od seni, a tak poza tym to bardzo bardzo podobne. Także ta moja wydumka i chęć zaspokojenie ciekawości, chyba niezupełnie uzasadnione.
  6. Klaudyna86 ja kupiłam m.in. pampers sensitive i jeszcze kilka innych. Swoich jeszcze nie odpakowywałam, ale właśnie widziałam i miałam okazję dotknąć i powąchać u koleżanki. Moim zdaniem zdecydowanie najlepsze są pampers sensitive. Słyszałam opinie, że jak są mocno nawilżone, to też nie jest dobrze... W pierwszych tygodniach zamierzam przemywać pupkę przegotowaną wodą i wacikami, tylko na wyjścia - gdzie się nie da używać tego sposobu - chusteczki pampers sensitive. A później zobaczymy :)
  7. Dorota26XO to musisz dużo odpoczywać, zeby Twoje dzieciątko jeszcze troszkę posiedziało w brzuszku :) A temat prania rzeczy dla niemowlaka u nas faktycznie na topie :) Człowiek czasami w takich oczywistych przyziemnych sprawach głupieje. Mama radzi prać w jakiś płatkach mydlanych, babcia szarego jelenia poleca, a kolezanki polecają lovelę/jelp/dzidziuś/kindy proszek/mleczko/płyn/żel i weź tu człowieku zdecyduj się :) Ach te początki chyba najtrudniejsze :) Też lubię ten żel persila. To taki zwykły sensitive dla dorosłych, prawda? A z tym płynem do płukania, to w zasadzie nie kupiłam tego płynu - to nie użyłam. Sobie i mężowi piorę w proszku/płynie do prania lub właśnie w żelu, a płuczę już tylko w wodzie - takze na razie zostanę przy tym sposobie prania. Lubię taki neutralny zapach ubrań. Przeszkadza mi jak ubrania pachną płynem do płukania, proszkiem czy innym specyfikiem. Podobnie jest z chusteczkami do pupy - najlepiej mi odpowiadają sensitive z pampersa lub naturals z dady. Takie, które mają najmniej zapachu. Wąchałam u koleżanki, bo akurat miała kilka różnych paczek rozpoczętych. Jej dziecię uczulone, np. na chusteczki rumiankowe. No a do tej pory najbardziej mi nie odpowiadaja wspomniane już kiedys chusteczki bambino.
  8. Witaj Dorota26X0 :) Marcowe szczęście ja z kolei prałam ręcznie... Trochę przez mojego męża. Wyobraź sobie, że specjalnie nastawiłam pościel do gotowania, żeby trochę "odkazić" pralkę. Po czym mąż wrócił z pracy i do świeżo odkażonej pralki wrzucił swoje robocze ubrania i nastawił nim zdążyłam go ostrzec, że planuję prać dzidziowe i swoje rzeczy do szpitala... No to postanowiłam uprać wszystko ręcznie, bo już nie miałam czego wstawić na 90 stopni... Myślę, że tym razem jest ok, bo wszystkie rzeczy były nowe. Trochę namoczyłam, żeby przeszły tym proszkiem - kolorowe/mleczkiem - białe. Później dwukrotnie wypłukałam w samej wodzie. Po wyschnięciu nadal lekko czuć zapach loveli, chociaż mąż nic nie czuje i twierdzi, że ja mam wyczulony węch :) Stwierdzam, że bardziej podoba mi się pranie w mleczku z loveli niż w proszku. Może i dobrze, że nie było wtedy w promocji tego proszku :) Pomimo, że z tego co widziałam wczoraj w osiedlowym mleczko jest sporo droższe od proszku, to zdecyduję się na początek na mleczko. Lepiej się wypłukuje od proszku i jakoś tak fajniej się w nim pierze - przynajmniej ręcznie :) Cieszę się, ze dzis jest już lepiej z Twoim samopoczuciem. Czekam na wieści z Waszych wizyt.
  9. Marcowe szczęście jeżeli Cię to pocieszy, to mi właśnie skasował się mega długaśny post...
  10. Białe prałam w mleczku lovela do białego, a kolorowe w proszku lovela, no i wszystko płukałam 2 razy w wodzie, ale już bez płynu do płukania. To chyba od płukania w wodzie też nic nie powinno być :) Człowiek głupieje na starość. Sobie i mężowi piorę tak samo, bo oboje nie lubimy ubrań po płynie do płukania, a już w ciąży to z daleka mi to śmierdzi... Wiem, bo używam nadal do czarnego perwoll black magic i jak wcześniej było ok, to teraz mam wstręt do tego zapachu... Zielonytulipan choć my ostatnio usłyszeliśmy, że będzie dziewczynka, to jakoś w to nie dowierzamy na 100%. W każdym razie jesteśmy gotowi na każdą ewentualność, bo do tego ostatniego USG moja intuicja/przeczucia mówiły mi, że to chłopiec. W sumie ja nie lubię niespodzianek, ale maleństwo może to zmienić - tak jak już wiele innych rzeczy w naszym życiu zmieniło :) Lilka79 dużo zdrówka dla Twoje córci. Wyobraziłam sobie swojego męża w takiej sytuacji i aż mi się uśmiech ciśnie - co Ci panowie z nami mają :P Mnie wczoraj nad ranem też obudził skurcz, poza tym tak jak dziewczyny wczoraj pisały jakaś taka nerwowość/nadpobudliwość we mnie wstąpiła z niewiadomych przyczyn. No i od wczoraj postanowiłam sobie aplikować codziennie "chela-mag b6 mama". Na ulotce jest napisane, że powinno pomóc na nerwowość i skurcze, które mogą być wywołane własnie niedoborami magnezu. Wcześniej o tym czytałam na necie i wchodzę w to. Mąż się śmieje, że zrobiam się suplemenciarą w ciąży :) Ostatnio w dzidziowej paczce z apteki znalazło się coś i dla niego :P Dostał takie coś tak na wzmocnienie po ciężkiej pracy i przed być może nieprzespanymi nocami :) http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/olimp-vitamin-multiple-sport-nowa-wzmocniona-formula-60-kapsulek-7186.html A no i jeszcze wczoraj bardzo miło mi się zrobiło, gdy od znajomych, których nie wiedziałam ponad miesiąc, usłyszałam, że nic się nie zmieniłam i w ogóle że ładny brzuszek, że z tyłu nie widać, że jestem w ciązy i wiecie, że ładnie wyglądam na twarzy i takie tam :P Ach ta próżność i samozachwyt ze mnie czasami wyłazi :P
  11. Marghi faktycznie duż Ci się zwaliło na łeb, ale to nie jest tak że tylko Tobie... Prawie każdy ma jakieś problemy - większe, mniejsze - tyle, że nie każdy o tym pisze. W ciąży nauczyłam się takiego w zasadzie nadzwyczaj dziwnego dla mnie zachowania - nie przejmować się niczym, myśleć pozytywnie i przekazywać innym pozytywne wibracje. Uwierz, że tak jest łatwiej. Należę, a w zasadzie na chwilę obecną należałam, do osób, które wszystko przeżywają i przejmują się, więc znam Twój ból i naprawdę Cię rozumiem. Teraz to już może być tylko lepiej. Moja znajoma dowiedziała się o tej bakterii tuż przed porodem, dlatego nie zdążyła zaleczyć. Myślę, że Ty spokojnie jeszcze zdążysz. Ogólnie to uważam, że nie ma co się nakręcać internetowymi opowieściami. Trzeba słuchac lekarza, brać leki, a na pewno będzie wszystko dobrze. Myśl pozytywnie. Mężowi i synkowi życzę powrotu do zdrówka. Trzymaj się!!!
  12. Marghi trzymaj się dziewczyno!!! Moja znajoma to miała i było wskazaniem do CC. Dziecko urodziła zdrowe przez CC i z nią też wszystko dobrze. Myśl pozytywnie, choć to na pewno trudne.
  13. Madziu0808 nie dziwie Ci się :) My też na swoją brykę czekaliśmy, chociaż sami prosiliśmy, żeby później nam przysłano :) A teraz stoi oczywiscie złożony z gondolą :) Mieliśmy trzymac w kartonie, ale czytaj z akcentem na mieliśmy ;) A do środka mąż włożył miśka, którego wygrałam hehe. Mówiłam mu, że jak ktoś (np. kolejny kurier) do nas przyjdzie, to pomyśli, że zwariowaliśmy albo mamy jakieś urojenia :) Bajua mam nadzieje, że się mocno nie potłukłaś i że wszystko będzie dobrze. Dziś dostałam od małżonka zakaz opuszczania domu, bo z kolei on się wywalił i powiedział, że mam na żadne marsze i do sklepu nie ruszać się. No i posłuchałam go :) W domu miałam trochę rzeczy do zrobienia i grzecznie czytałam książkę.
  14. Marghi jak wydaje Ci się, że jest coś nie tak, to ja bym przynajmniej zadzwoniła do swojego lekarza prowadzącego i poradziła się co mam zrobić. A jak bym nie miała jak zasięgnąć jego porady, to bym pojechała dla świętego spokoju. Piszę teoretycznie, bo na razie nie wiem co to znaczy, że brzuch się stawia. A magnez i wapń biorę prewencyjnie po 2 - 3 tableteczki każdego suplementu tygodniowo. Zażywam te w postaci chelatów z olimpu - co Wam pisałam, że kupiłam. Wyczytałam, że warto je łykać na tym etapie. Madzia0808 pewnie, że larety w tym roku schodzą lepiej, bo są nowością, a jumpery są już kilka lat na rynku :)
  15. Madziu0808 u nas położna mówiła, że zwolnienie dotyczy męża. Z tego co zauważyłam, to starają się wypowiadać precyzyjnie co dotyczy męża, a co partnera. Zawsze możesz jeszcze dopytać, a może ktoś inny tu na forum podpowie.
  16. Marcowe szczęscie to jest zwolnienie i jest płatne 80%, tylko nie wiem od jakiego lekarza to trzeba wziąć - od rodzinnego czy od gina.
  17. Gosiaczek29 mam podobne wiadomości jak loarra, tyle że ja troche inaczej zapamietałam: na początku ciąży łożysko ma stopień 0; I stopień dojrzałości łożysko osiąga około połowy ciąży (u mnie na połówkowym było zapisane I stopień), II stopień pojawia się w III trymestrze, natomiast III stopień to zazwyczaj okolice 39 tygodnia ciąży. Mogę jeszcze dodać, że stopnie (0,I,II,III) dojrzałości łożyska okresla się na podstawie skali Grannuma. Samo badanie USG jest bardzo niedokładnym sposobem oceny łożyska.Dokładniejszą ocenę funkcji - wydolności łożyska - umożliwia badanie przepływów krwi w tętnicach pępowinowych. Ważna jest także ilość płynu owodniowego. Jeżeli przepływy i ilość płynu owodniowego są prawidłowe, sam wygląd łożyska nie stanowi problemu i nie powinien być przyczyną wcześniejszego skierowania do szpitala. Tez mi się wydaje, ze przy ciąży bliźniaczej te łożysko może szybciej osiągac poszczególne stopnie i generalnie nie masz sie czym martwić - jesteś w końcu pod opieką lekarza. Marcowe szczęście urlop tacierzyński urlopem, ale naszym mężom należą sie jeszcze takie zwolnienia na opiekę nad żoną po porodzie - nie wiem czy to się tak dokładnie nazywa, ale położna nam to zdradziła :) Do 7 dni należy się dla męża kobiety, która urodziła siłami natury, a do 14 dni - po CC!!! Po co tracić urlop zwykły :) Po porodzie mozna wziąć zwolnionko, a tacierzyński jest do wykorzystanie przez rok. Mojego męża to nie dotyczy, bo pracuje u siebie, ale może komuś sie przyda :) Marcowe szczęście pewnie u mnie babka na kasie się walnęła jak tak. Jednak ta cena i tak jest ok. Hehe mama ma duże pokłady uroku osobistego, skoro nawet księdza umie oczarować :P Też miałam sen o tym, że lekarz nie wykrył u mnie ciąży bliźniaczej hehe :P Agatka30 na pewno będziesz zadowolona z zajęć w SR. A z tymi odwiedzinami, to też bym wolała żeby odczekali tak ze 2- 4 tygodnie. Jednak znając życie niektórzy już do kliniki przylecą... Rozumiem mąż, rodzice, rodzeństwo, ale znajomi też już się zapowiadają i nie wiem jak im to grzecznie wybić z głów!
  18. Marzec19 hehe imponująca to jest lista, czego nam jeszcze brakuje... W ciągu ostatnich 4 tygodni wydałam fortunę na rzeczy dla dziecka, a wciąż jeszcze czegoś brakuje... I w zasadzie doszłam do wniosku, że popierdółki i rzeczy z apteki są najdroższe. O tym mydle biały jeleń słyszałam to samo, co Nesia nam napisała. O skarpetkach też słyszałam i na tą okazję fundnęłam sobie 2 pary takich troszkę dłuższych bezuciskowych ciepłych skarpetek (hmmm z takiej grubszej mikrofibry, że raczej do buta nie wejdą - ale zamierzam je wykorzystać właśnie na sali porodowej). Nesiu widocznie natura tak chciała - co do tego cichego, ciepłego i ciemnego miejsca do rodzenia. Ania33 dzięki za odpowiedź.
  19. Madzia0808 pogadac pewnie musi, ale trzeba być dobrej myśli :) Loarra też chcieliśmy w Wielkanoc katolicką oczywiście, ale żaden lokal nie chciał zorganizować. No i wyszło, ze koniec kwietnia chyba będzie.
  20. Lilka79 fajny ten biustonoasz z linka :) Swoje też oba mierzyłam i polecam wszystkim mierzenie. Na allegro i w sklepach internetowych jest taniej niż w stacjonarnych, ale warto zmierzyć, zeby wiedzieć co zamówić :) Jeden kupiłam w stacjonarnym, drugi na allegro - nie było od ręki koloru, a na allegro był tańszy i będe go miała szybciej niż pani ze sklepu by sprowadziła. Basiolek moje maleństwo też ma takie aktywności - zwłaszcza rano i wieczorem, kiedy leżę. W dzień sie też odzywa, ale nie tak intensywnie :) Loarra planujemy chrzciny pod koniec kwietnia (22 lub 29.04), dlatego że w moim regionie są dwie wielkanoce - katolicka (08.04) i prawosławna (15.04) - i lokale, które braliśmy pod uwagę nie pracują lub po prostu nie chcą w te daty zorganizować uroczystości ze względu na pracowników. W sumie to się nie dziwię, ale jednocześnie ciesze się, że rozeznanie w tym temacie zrobiłam dużo wcześniej - wiemy na czym stoimy. Maj raczej odpada, bo to sezon komunijny i znowu może być problem z salami. Madzia0808 to zalezy na jakiego księdza traficie - nie wszyscy teraz tacy są. Nie przejmuj się na zapas, łaski nie robią - zawsze możesz wybrać inną parafię, itd.
  21. U mnie też pisała, że za 2 chyba 14,95 zł, ale na kasie nabiło 10,57.
  22. Marcowe szczęście też kupiłam zapasy laktacydu w realu ;) - w dwupaku zwykły za 10,57zł/2szt. oraz ten żel ginekologiczny za 12,79zł/1 szt. Bardzo dobre ceny, bo ja to kupuję regularnie.
  23. Marcowe szczescie z tym białym jeleniem, to dobre pytanie :) Mi poradzili mydło w kostce (biały jeleń), którego nie kupowałam już od wielu wielu lat. Jakoś Ci marketingowcy od mydła w płynie na dobre mnie przekonali. Jeżeli chodzi o laktacyd, to codziennie używam taki normalny albo acti fresh (raz kupiłam na próbę), a tylko jak coś się dzieje (upławy, podrażnienia po goleniu, inne podrażnienia) używam latacyd femina plus (płyn ginekologiczny). Wiem, ze dla kobiet w ciąży jest polecany ten laktacyd femina plus. Jednak wychodze z założenia, że jak coś ma zapobiegać podraznieniom i upławom, to stosuję tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba, żeby nie przyzwyczajac organizmu. Wydaje mi się, ze wszystkie laktacydy można stosowac w ciąży, przecież to tylko płyny to higieny intymnej, do użytku zewnętrznego. O herbatkach laktacyjnych w zasadzie na razie nie myślałam. Nie piję i nie będę piła w ciąży. Jedno opakowanie herbatki laktacyjnej mam przez przypadek, bo dostałam w promocji :) Tez nie mam siary i w ogóle tym się nie przejmuję, a na liczniku już 34 tydzień ciąży. W zasadzie, to nawet się cieszę, że nie ma jeszcze tej siary, bo to dodatkowy kłopot z zabawę z tymi wkładkami laktacyjnymi i chyba dla mnie byłby to jakiś stres. Właśnie też myślę o zakupie kremiku z nivea na każdą pogodę - chyba mam tylko próbkę, chociaz jeszcze poszukuję informacji o innych kremikach do twarzyczki. U Was są jakies lepsze promocje... u mnie w gazetce proszek z płynem był, ale tylko w gazetce... Zajechałam do reala, a tam karteczka, że przepraszamy coś tam coś tam i nie było wcale :/ A taką wyprawę zrobiłam, specjalnie po auto pojechałam do męża, wkurzyli mnie... Marcowe szczęcie tym brakiem wzrostu wagi, to się nie martw. Jeżeli czujesz ruchy dziecka, to jest ok. Ania33 własnie o takich majtkach pisałam :) i rozmiarek też dobry. Natomiast te wkładki myśle, że też ok, chociaz ja myślałam, żeby kupić rozmiar Midi - zmierzyłam bellę mama i te maxi będą dużo większe, ale może to i dobrze - sama nie wiem. A tak z ciekawości, to dużo sztuk tych majtek kupiłas, bo jestem jeszcze przed zamówieniem i myślę ile tego brać. Basiolek faktycznie nie ma co jechać do źródła epidemii. Madzia0808 te pranie i prasowanie każda z nas czeka i też jak patrzę na te ilości rzeczy, to chyba czas owoli się zabierać do tego. Marzec19 misiek dotarł dziś do mnie :) Fajny jest :*
  24. Plantex, podobnie jak plantex duo zostały wycofane ze sprzedaży w 2011 r. U nas w SR na kolki położne polecają sab simplex - podobno dostępny tylko w sieci (niemiecki i czeski). Nesiu w zasadzie to właśnie nasza dyskusja o "gadżetach" poporodowych jest spowodowana tym, że też chcę mieć taki komfort psychiczny jak Ty miałaś :) Pocieszyłaś mnie, bo akurat ma białgo jelenia, bella mama i podkłady na łóżko lub do przewijania seni 60x90, no i jeszcze te majtki siatkowe seni :) Może nie będzie tak źle.
  25. Hehe jadę na proszki, ale może jeszcze coś przyciągnę korzystając z okazji, że jadę autem. Toż to prawie pewne :) A tych jednorazowych to ja chyba nie będę używać, wezmę tylko po to, żeby mieć. Wolę siatkowe lub nawet zwykłe bawełniane...
×