nellia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nellia
-
on 27 ja 25, on jst niedojrzały emocjonalnie na to wychodzi
-
ja tez nie wiem co mam o tym wszytskim mysleć.
-
nie wiem czy o mnie pomysli bo jak do tej pory mysli o swojej wlasne za przeproszeniem dupie .. tym bardziej ze nowa panne, ktora tylko jak moze wychwala sie statusami na gg wiem od kuzyna ;/
-
a najgorsze jest to ze ten frajer zwalaił całą wine na mnie że to moja wina że ja go skontrolowalam!! bo mi cos nie dawało spokoju i jak widac mialam bardzo dobre podejrzenia tylko że on sie czyms tam wykręcił a teraz wyszło jak to na prawde bylo!! ale najlepiej samemu byc wybielonym i zwalic wina na inna osobę.. tak kurwa najłatwiej
-
nie wydaje mi sie zeby bylo to cos powaznego chociaz on pewnie tak sobie mysli o tym, swoja poprzednia dziewczyne z ktora byl z rok tez soatwil z dnia na dzien dla mnie (nie wiedzialam o tym, mi mowil ze dawno z nia skonczyl tylko ona ciagle do niego wydzwania itp) wiecie co on po prostu zadowolil się pierwsza lepsza, bo żeby jeszcze szukal na necie gdzie kolwiek a on poprotus poszedl do kolegi ten sprosil 2 panieni i wyszlo. heh niech nadejdzie wkoncu ten dzien gdy wszytsko bedzie mi juz obojętne
-
cichymercin, pamietasz jak pialam ze chlopak mnie zostawil bo go kontrolowalam, ... tak przeczytalam jego jedna rozmowe na gg i to byla kontorola bo zrobilam awanture bo mi cos nie gralo,. telefonow nie spraewdzalam bo nosil je przy sobie,... okazalo sie ze dzieki swojemu koledze poznal inna i sa juz razem. poprostu wbil mi noz w serce!!
-
wrocilam po pracy, wyszlam z psem wzielam tabletki na uspokojenie i rozmawiam z exa kolega, on pisze do mnie ze moj ex mnie kocha a bynajmniej cos tam do mnie czuje, ze jestem caly czas w jego sercu i glowie pomimo tego ze sie kurwa inna zauroczyl... ja pierdole co za pojebany debil z niego przepraszam ze przeklinam ale mnie nosi
-
to mi nie pomaga, mama u mnie tymczasowo mieszka, ja się dopiero dzisiaj dowiedziałam że znalazł sobie nowa miłość a tak cały czas mnie zwodził. kłamał :( nie dzwonie do niego nie pisze, nie chcę sie narzucac on i tak wystarczająco powiedział mi przykrych słów. w czwartek ma przyjsc po swoje ostatnie rzeczy dokumenty itp. nie wiem czy nie poprosic mamę żeby mu to dała, ja nie dam rady, w środę jade na narty ale to wcale mnie nie cieszy ;(
-
wiecie co czuje się jak sierota... najgorzej ta pustka.. wspomnienia... już nigdy mnie nie przytuli, nie spędzimy razem czasu , nie pojedziemy nad morze na spacer ;( boże czuje się okropnie..;( dosłownie żyć mi się nie chce. kiedy będzie lepiej????;( nie potrafie normalnie funkcjonować. Muszę wynając mieszkanie, bo sama nie dam rady finansowow z tymi wszystkimi opłatami, kredytem. Na dodatek mieszkanie mi go przypomina jak je wspólnie urządzaliśmy, cieszylismy się że będziemy na swoim, poźniej miał byc slub.. może dziecko...wyc mi się chce...nie wiem co mu odwaliło
-
ja nie licze na powrot. bo on dosłownie powiedział mi ze mnie nie kocha chociaz tdzien temu moówił co innego. ehh pocieszam się tym ze zamienił mnie na totalne dno, jak się okazało moj kuzyn zna ta ową laske i skwotował to tylko " krzysiek schodzi na psy" dziewczyna roztrzepana, kuzyn prawie wylądował z nia w łożku ale bał się ze czym zarazi. jest to typ dziewczyny która ma wgłowie tylko imprezy itp. normalnie jestem w szoku, serce mi pęka, ale odejde z klasą. a mój ex twierdzi ze chce być szczęsliwy, jeśli ona mu szczeście daje. to cuz.... najwidocznie ja byłam zbyt wymagająca bo np prosiułam go o pomoc w sprzataniu mieszkania a on sie buntował.
-
witam, dziewczyny mni też zostawił chłopak po ostatniej kłótni, twierdząc że musi sobie wszytsko przemysleć bo nie wie co czuje czy kocha itp. mieszkalismy razem mamy wspólne mieszkanie, kredyty itp. wyprowadzil sie bardzo szybko ( bylo to dla mnie bardzo dziwne ze tak szybko sie wyprowadzil, ze nie bylo mu szkoda itp, wyprowadzil sie 16 lutego czyli nie tak dawno), ale codzinnie do mnie dzwonil, co drugi dzień przyjezdzał dal mi niby szansę. dzisiaj się rano dowiedziała, ze spotyka się z inna zna ją od miesiąca, a poznał ją przez kolegę który doniego przyjechał w odwiedziny i wyrywał sobie laski na nk bo chciał się przeprowadzic do naszej miejscowości. cały czas mnie okłamywał. zanim się wyprowadził mówił ze mnie kocha itp a poznawał juz inna. jak sie okazało w ten weekend byli razem w innym miescie na imprezie. jak widać miłośc do mnie mu przeszła w ekspresowym tempie bylismy ze sobą ponad 3 lata i jak widac to nic dla niego nie znaczylo. jest mi ciężko bo niw eim jak można zrobic cos takiego drugiej osobie z którą dzieliło się wspólne plany. marzenia... ja tak nie umiem nie potrafie,, nie rozumiem juz nic. nie wierze w milość... nie uwierze nigdy...
-
zostawił mnie sama z mieszkaniem z kredytami z psem ze wszystkim po prostu!! i poszedl się bawić w nową miłość.. teraz wiem dlaczego tak łatwo mu przyszło wyprowadzenie się... dlaczego ja tak nie potrafię ;(
-
Wiem że będzie dobrze, ale teraz nie jest. nie moge i nie potrafie zrozumieć dlaczego któs kto jednego dnia mowi ze kocha okazuje sie takim hujem....!!!!boli mnie to ze on zwala cala wine na mnie ze to moja wina ze ja zepsułam nasz zwiazek.. wogole nie widzi swoich bledów.. tez chcialabym tak jak on pstryknac palcem i przestac kochac..
-
witam, dziewczynki. Mój ex też dał mi niby czas po 3 latach zwiazku, a jak sie okazało dzięki swojemu koledze poznał nową dziewczyne, wczoraj byli razem w innym mieście na imprezie a mnie dalej okłamywał i robił glupie nadzieje. czuję sie fatalnie ... jak nic nie warty człowiek
-
zakochana... jak chcesz to odezwij się do mnie na gg mój numer to 13577196 będziemy mogły sobie swobodnie porozmawiać
-
i co odpisał Ci coś po twoim smsesie,??? ja też mam ochotę do niego zadzwonić i powiedzieć a raczej wykrzyczeć mu że ja tak dalej nie mogę żyć, ale nie zrobię tego bo zburzę to co przez te parę dni udało mi się osiągnąć ( czyli nie pokazywać mi jak mi na nim zależy) nie chcę żeby czuł sie jak Pan sytuacji, wole płakać w samotności.....
-
widzę że jakiś dzisiaj dołujący dzień jest, moja mam poszła a ja też zaczęłam płakać :* czuję się beznadziejnie samotna, jest mi tak źle że nie wiem co mam ze sobą zrobić, w nocy nie mogę spać, zastanawiam się czy nie iść do lekarza po jakieś tabletki które pozwolą mi przynajmniej jakoś spać, szkoda że nasi eks tak tego nie przeżywają jak my
-
jak już będziesz po spotkaniu to daj znać jak była. Do mnie zaraz mama przyjeżdża z pizza piwkiem i obejrzymy sobie jakiś film dla relaksu :)
-
......i widzisz tak samo jak ty myślisz że skoro on się do Ciebie odezwał to coś znaczy, tak samo ja tak myślę ponieważ on sam codziennie do mnie dzwoni. ehh ciekawe co z tego wszystkiego będzie
-
wiem co czujesz.. miałaś w miarę już poukładane życie bez niego a on nagle się odezwał, zrobiłaśs obie nadzieje a teraz boisz się odrzucenia? dobrze myślę?? jeśli tak to u mnie jest podobnie, mój ex codziennie do mnie dzwoni, jak nie odbieram to się dobija do mnie albo pyta czy jestem zła. Czasami jak z nim rozmawiam to mam wrażenie że do siebie wrócimy a później jak coś powie.. to czuje jak by wylał mi kubeł zimnej wody na głowę. Dlatego codziennie mam wahania nastrojów od "w miarę radosnych" do niemalże depresyjnych. Ja się mam z nim spotkać 8 marca i wtedy ma się odbyć rozmowa co dalej.... boję się tego bardzo że on wybierze życie be zemnie
-
wiesz.. tak na prawdę to nie wiesz co będzie...i nie ma co martwić się na zapas. jeśli oboje podejmiecie taką decyzję że chcecie spróbować jeszcze raz to nie możesz oglądać się za siebie, myśleć o tym co było źle. Zaczynacie od nowa z czystymi kartami i oboje staracie się unikać tych błędów które wcześniej popełnialiście. Jeśli będziesz cały czas o tym myśleć, że Cię zostawi itp to w końcu i tak się stanie. odezwał sie do Ciebie ?? o której macie to spotkanie ?
-
zakochana i smutna -- przytulam, wiem jak ci ciężko bo mi jest tak samo źle, o której masz spotkanie?? mi też go brakuje. Tęsknie ale i momentami jestem zła że tak wybrał, i zostawił mnie. od paru dni trochę u mnie lepiej ale czasami łapie doła. Spotkasz się z nim wyjaśnicie sobie wszystko i podejmiecie wspólną decyzje co dalej, czemu miałabyś mu nie zaufać??? 5 miesięcy to strasznie długi czas rozłąki, ja to mam wrażenie że mój to po miesiącu o mnie zapomni i że już mnie nie kocha.
-
mój jeszcze poprzedni eks z którym byłam 7 lat tez jest marynarzem,obecnie jesteśmy dobrymi przyjaciółmi :) wiesz to co było się już stało i tego nie cofniesz, może nie ma sensu rozmawiać o tym co zrobił i dlaczego tym bardziej że powtarza ci że już rozmawialiście na ten temat. Z doświadczenia wiem że nie ma co wałkować przykrych sytuacji, bezsensu się samej ranić. Mam nadzieje i życzę Ci tego żeby wszystko się ułożyło po twojej myśli :)
-
tez jestem ciekawa co Cię czeka na tym spotkaniu, czy coś się wyjaśni w związku z wami. twój ex jest marynarzem??
-
cichymercin - a może sam przejmiesz inicjatywę i zaproponujesz jakiś termin spotkania skoro ostatnio przełożyliście?? nic nie ryzykujesz:). Ja wczoraj do południa się jakoś trzymałam, potniej przyszło chwilowe załamanie..ale jakoś z tego wyszłam. Dzisiaj już było trochę lepiej. U mnie też nadziei nie widać, poniewać mój eks nie chce albo nie może się określić co do "nas" wiec na razie więcej nie zamierzam pytć. ehhhh :( zakochana i smutna weekend tuż tuż jak samopoczucie przed spotkaniem ?