Pipi01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Zgadzam się z poprzedniczką :-) Zawsze oprócz galerii na stronie internetowej trzeba zobaczyć makijaż "na żywo". Ja nie zdecydowałabym się na makijaż poparty tylko galerią zdjęć.Osobiście również unikam promocyjnych usług, bo jest to zbyt poważna sprawa i trwała impreza. A osoba, która potrafi wykonywać ten makijaż dobrze, też musi z czegoś żyć :-) Ja swój makijaż robiłam u pani Agaty Świeckiej w Warszawie, bo widziałam go "na żywo" u koleżanki. Wcześniej wkleiłam link z galerią zdjęć i był różnie komentowany. Trudno mi powiedzieć czy osobiście mnie przekonały by te zdjęcia do makijażu, ale "żywe zdjęcie" mnie przekonało. Dlatego jestem za tym, aby osobiście zobaczyć efekty pracy, najlepiej już efekt finalny :-) bo mnie przez kilka dni po wykonaniu makijażu ogarnęła panika, że makijaż będzie za "mocny" i okazało się w 100% tak jak mówiła pani Agata. Barwnik się wyłuszczył, kolor zbladł i efekt końcowy był rewelacyjny!!!! I dlatego ten typ makijażu mam już od 8 lat :-)
-
Myślę, że jest to dobre rozwiązanie - osobiste sprawdzenie w salonach. Trudno mi się ustosunkować do tych zdjęć, bo ja pierwszy makijaż zrobiłam jeszcze jak nie było tego salonu i w związku z tym nie widziałam żadnych zdjęć. Natomiast widziałam makijaż wykonany przez panią Agatę Świecką u koleżanki na twarzy :-) Dla mnie była to najlepsza reklama. Tylko jak ja go widziałam to był już pełny efekt:-) A jak sama zrobiłam to przez pierwsze dni myślałam, że umrę... ;-) efekt był dla mnie zbyt "widoczny". Usta trzymały mi się przez prawie 5 lat! Brwi i kreski ok. 3 lat. Właśnie wybieram się po raz kolejny :-)
-
Bardzo sprytne posunięcie :-) Tylko taki leniwiec jak ja, jak widzi, że jest ok to już nigdzie nie pójdzie... :-) Dlatego od tylu lat robię ten makijaż :-) Z lenistwa i oszczędności oczywiście.
-
Zastanawiam się która osoba z własnej woli przyszłaby do salonu w którym robiła makijaż permanentny po to, aby zrobić zdjęcie już po całym procesie "wyłuszczenia" barwnika po poprawkach :-) Ja nie przyszłam :-) a np moje brwi nawet po uzupełnieniu nie wyglądały tak jak wyglądały przez następne lata. Barwnik z brzegów jednak bardzo mi się wyłuszczył, a bałam się właśnie tego, że będą za grube i za blisko siebie, a są super!!!. Także oglądając zdjęcia w linku, który umieściłam wcześniej należy pamiętać o tym, że są wykonywane po zabiegu i oprócz intensywności barwnika, umiejętności fotografii, asymetrii twarzy,którą większość z nas posiada w mniejszym bądź większym stopniu i którą można próbować zmniejszyć, ale wydaje mi się średnio wykonalne jej zupełne "zniesienie", aby wyglądało to naturalnie. Ja robiłam tam makijaż i jest "niezauważalny" dla osób z zewnątrz. Kilka moich koleżanek jest już również po i są bardzo zadowolone :-)
-
Ja pierwszy swój makijaż robiłam prawie 8 lat temu (brwi, kreski górne i usta) byłam i jestem bardzo zadowolona (od tamtej pory powtarzałam raz i teraz znowu czekam w kolejce;-) ). Na kreski dolne bym się nie zdecydowała, bo po pierwsze mi nie pasują, a po drugie kojarzą mi się z zakładem karnym... Ale różne są oczy i pewnie są osoby, którym one pasują. Mój makijaż jest bardzo delikatny (nie maluję się na co dzień) i nie rzuca się w oczy,a w delikatny sposób podkreśla urodę. Jestem bardzo wrażliwa na ból i bałam się czy dam radę, ale w praktyce okazało się, że to czego najbardziej się obawiałam(kreski) były najmniej dokuczliwe. Dla mnie najtrudniejsze były usta (miałam robione z wypełnieniem). Ale efekt i wygoda (potem) wynagrodziły mi wszelkie "trudy". Choć przyznam się nie obyło się bez stresu, bo kilka dni po zabiegu miałam brwi jak HanJinSan i panikowałam, że już tak zostanie. Pani Agata uspakajała mnie, ale i tak nie wierzyłam dopóki się nie przekonałam :-D Jeżeli chcecie się zdecydujecie na ten krok to koniecznie poszukajcie potwierdzonego profesjonalisty, bo widziałam panie, które przyszły po ratunek "do poprawki"... Ktoś im zrobił straszną krzywdę. Unikajcie osób, które robią "po kosztach" bo te właśnie uczą się warsztatu, co może mieć bardzo różne skutki... Widziałam, że pytacie jak to wygląda. W miejscu gdzie ja robiłam na stronie internetowej są zdjęcia. Wkleję link to możecie pooglądać :-) choć widzę, że zdjęcia robione są tuż po zabiegu gdzie ten efekt jest taki "mocny", potem to bardzo blednie i wygląda dużo bardziej naturalnie. http://www.beauty-box.pl/nowa/index2.php?id=31