![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/B_member_13676970.png)
boozka_118
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez boozka_118
-
Zawichrowana, u mnie węższa podstawa jest z przodu. Sprawdź, czy masz równą podłogę i czy jest w poziomie. Spróbuj może przestawiś rowerek lub chociaż lekko go przesunąć. Pozdrawiam i powodzenia życzę!
-
Witajcie dziewczynki! W końcu reklamacja orbitreka jest zakończona, części mi przysłano i w końcu po ok 3 tygodniach mogłam zabrać się ponownie za bieganie na moim rumaku. W czasie unieruchomienia rumaka jeździłam na rowerku treningowym. Ale jak dziś wskoczyłam na orbitreka, to po 20 minutach wymiękłam i na dalsze ćwiczenia przeskoczyłam na rowerek. To była masakra! Nie spodziewałam się, że tak mi będzie trudno zacząć znowu biegać. Ale dalej pewnie znów będzie lepiej. Jestem dobrej myśli :) Pozdrawiam wszystkich ćwiczących! Pa pa!
-
Cześć wszystkim! Od 4 dni nie ćwiczę, a przy siedzeniu dłuższym niż 15 minut boli mnie kość ogonowa. Jeżdżę już od kilku tygodni i jakoś nie mogę się przyzwyczić do tego siodełka! Może wiecie, czy pomoże mi zmiana siodełka na inne? Jak myślicie? Bo tak w ogóle to lubie jeździć i chciałabym to dalej robić.
-
Witam! Ja mam jeszcze 17 kg do zrzucenia, a więc jeszcze dłuuuga groda przede mną. 3 kg już zrzuciłam. Nie jest to dużo, ale nie stosuję jakiejś specjalnej diety. Prawie nie jem białego pieczywa, sama pieke sobie taki na zakwasie z mąki pełnoziarnistej czy graham. Ograniczłam słodycze, ale całkiem nie jestem w stanie ich odstawić, bo potem dosłownie rzucam się na nie (a jak jem je w niewielkiej ilości, to nie mam takich napadów). Staram nie jest teś kolacji po 18-19, ewentualnie owoce lub jajko na twardo, ale to w chwili okropnego głodu (gdy np. zapomniałam zjeść wcześniej kolację). Moje wyniki nie są jeszcze imponujące (ale już widać zmianę w moim wyglądzie :)). Zazdroszczę Wam takich super wyników. Ale chcę schudnąć powoli i z głową, bo zawsze mam problem z utrzymaniem osiągniętej wagi i np. nadrabiam 2/3 tego, co schudłam. Tym razem postanowiłam więc ćwiczyć, a nie tylko stosować diety. Tak więc trzymajcie za mnie kciuki, żebym osiągnęła to, co chcę. Pozdrawiam serdecznie!
-
Cześć! Ale tu pusto... Dziewczyny, warto ćwiczyć! Ja od piatku miałam gości i mogłam poćwiczyć tylko w sobotę. Oprócz tego jadłam ciasta z masą i torta z karmelem, a mimo to nie przybyło mi kilogramów :) A nawet ich ubyło!!! Jedynie wiczorem starałam się nie jeść, no, może owoce. A więc masz trud się opłaca! Nie traćcie wiary i ćwiczcie dalej!!! Serdecznie pozdrawiam!!!
-
Witam! Wiem, że są spodenki neoprenowe, więc można pewnie i z pasa zrobić sobie paski na nogi. Ja używam pasa i pod nim dużo bardziej się pocę. Zresztą dowiedziałam się, że w ogóle jest coś takiego, jak chodziłam na aerobik (tam kobitki sobie takie na pas zakładały), więc chyba działa. Na pewno jest mi w nim cieplej i często zakładam go sobie nie tylko podczas ćwiczeń :) Pozdrawiam serdecznie!
-
Witajcie! moblinie88, nie przejmuj się tak tym, że najadłaś się wczoraj słodyczy. Nam czasem też należy się trochę przyjemności :) Wystarczy teraz wskoczyć na rowerek i jechać normalnie, tak jakby nic się złego nie stało. Oby wyskok ze słodyczmi tylko nie stał się stałym nawykiem. Sama miałam kilkudniową przerwę i po drodze imprezę z alkoholem i słodyczami. I nic takiego wielkiego się nie stało. Wcale od tego nie przytyłam. A co do tego, że nie chudniesz cały czas, to na początku ćwiczeń z organizmu usuwa się nadmiar wody i wtedy szybko się chudnie. A poza tym mięśnie są cięższe od tłuszczu, stąd może Twoja waga się zatrzymała. Ważnie, że widzisz efekty swojej ciężkiej pracy w postaci poprawy wyglądu nóg :) Serdecznie gratulacje z tego powodu!!!! Nie przerywaj teraz ćwiczeń, bo szkoda by było zaprzepaścić dotychcasowe osiagnięcia. A zawsze może być lepiej! Ja sama wczoraj nie miałam kiedy poćwiczyć, a jak wróciłam z zebrania do domu, to musiałam zająć się córeczką, a jak już zasnęła, to już mi się nic nie chciało. Tak więc rowerek wczoraj stał bezczynnie. I nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. Przynajmniej moje mięśnie miały czas na regenerację. A dziś znów wsiądę z ochotą na rowerek i poczytam sobie książkę, która czeka na mnie koło rowerku! Życzę powodzenia! Ale się rozpisałam, jak nigdy!!!! Pa pa!!!
-
Właśnie skończyłam ćwiczyć: 60 minut na rowerku (24,4 km pokonane i niby 890 kcal spalone, ale coś mi się w to nie chce wierzyć), ćwiczenia z gumą, brzuszki i rozciąganie. Wciągam się coraz bardziej :) Choć nadal bolą mnie 4 litery w trakcie jazdy... Ale czego się nie robi dla zdrowia i urody :P Pozdrawiam wszystkie maniaczki ćwiczeń! Obyśmy miały jak najwięcej zapału i ochoty do ćwiczeń! I jak to pisały nasze poprzedniczki na forum: JEDZIEMY, NIE ŚPIMY!!!!!!
-
Witam! Czytam sobie od początku to nasze forum i mam do Górki wielką prośbę: czy mogłabyś wysłać mi na maila przepisy, które dostałaś od Absorbcji? Bardzo proszę:) A to mój mail: bozena118@op.pl Z góry wielkie dzięki!
-
Witam! Ostatnio coś nikt się nie pokazuje... Biegałam ok 3 tygodnie na orbitreku, ale niestety mi się zepsuł :( Postanowiłam zatem wskoczyć na rowerek, który stoi już od jakiegoś czasu na korytarzu u mnie w domu. Jeżdżę już tak sobie ok tygodnia (ale nie codziennie). Waga niewiele jak narazie mi spadła (a mam duuużo do zrzucenia), ale widzę za to różnice w wyglądzie; na pewno pupa mi się zmniejszyła, a pośladki poszły do góry :) Oprócz rowerka ćwiczę jeszcze trochę z gumą (na plecy, ręce i biust), brzuszki i obowiązkowo rozciąganie. W sumie zajmuje mi to wszystko ok 1,5 godziny. No i stosuję pas neoprenowy. Czy któraś z Was stosowała może spodenki neoprenowe? Bo zastanawiam się, czy go sobie nie kupić, ale nie wiem, czy są jakieś efekty jego stosowania. Pozdrawiam sedrecznie wszystkie ćwiczące! Dużo zapału życzę!