magnolia9
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez magnolia9
-
kalina ten stabilizator jest silikonową wkładką międzykręgową,rozszerza kręgi,dzięki temu nie ma ucisków,wkładany był od tyłu,mam już cięty tyl trzy razy,pierwszy raz standartowy zabieg usunięcia j.m.i przepukliny prawo i lewostronnej,potem stabilizator zakladany,który się wysunął i tzeci raz stabilizator.Pierwszy zabieg miałam robiony w kwietniu ubiegłego roku,ale przepuklina nawrotowa jest i może zostać na tym etapie na jakim jest,albo może się dalej rozrastać,mam nadzieję,że już sobie zostanie taka jaka jest,bo czwarty zabieg by mnie chyba wykończył. Niestety zaczyna mi dokuczać bardzo kręg.szyjny,mam silne zawroty głowy,bóle rąk,dretwienia rąk,bóle głowy.W piątek idę do neurologa,zobaczymy co mi powie.
-
domi!!! Już martwiłam się o Ciebie,napisalam chyba ze sto SMS-ów ,bez odzewu.a to Cie spotkało,a ten drugi nr telefonu masz aktualny?bo mam go zapisany.Pozdrawiam Cię gorąco!!!!!
-
Witam wszystkich serdecznie!!!!! Długo nie pisalam,jakoś nie umiałam się zabrać za pisanie.Dzisiaj mija drugi miesiąc od reimplantacji stabilizatora,poprzedni się wysunął i nie spelnial swojego zadania, tak jak pisałam kiedyś bolało w kręgoslupie,dręwiala noga,dlugo nie mogłam chodzić,musialam odpoczywać w pozycji leżącej.Przepuklina nawrotowa jest większa niż przed operacją,ale jak byłam w szpitalu to potraktowali mnie bardzo brzydko,ordynator najechał na mnie,że nie wyobrażam sobie chyba co to jest trzecia operacja,że może spowodować więcej zla,zrezygnowałam z niej,ale chyba i z uslug tego szpitala,bo takie traktowanie pacjenta jest poniżej krytyki,a sama przepracowalam polowę życia slużbie zdrowia.Stabilizator wszczepili mi w innym szpitalu,teraz jest dużo lepiej,mogę dłużej chodzić,noga drętwieje,ale mniej,w kręgoslupie sztywno nadal,ale to ta przepulkina chyba chyba daje te objawy.Cieszę się,że jest chociaż trochę lepiej.Pozdrawiam Wszystkich i życzę sił i wytrwalości .
-
A ja już jestem spakowana do szpitala,jeszcze przeżyć jakoś noc i wyjazd.Też zastanawiałam się jak DOMI dlaczego tak się dzieje,że wydaje się nam,że już wszystko jest ok.a tu psikus i jest inaczej,chociaż staramy się dbać o siebie,nie zawsze może do końca tak jak trzeba,ale przecież nie robimy nic co miałoby nam zaszkodzic,tym bardziej jak się jest już po operacji.Myślę,że tak już chyba musi być i gdybanie na nic się nie zdaje. Życzę WSZYSTKIM ,aby ból jak najmniej WAM doskwierał,jak wrócę ze szpitala to chciałabym poczytać jak świetnie się czujecie i jak WAM jest dobrze. WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!!!!!!!!!
-
DOMI Nie jest trudno trafić,ale nie wiem czy od dworca PKP będziesz jechać taksówką czy autobusem,miejski autobus jest zaraz obok dworca,chyba nr8,zatrzymuje się blisko szpitala(taki wysoki budynek).A co do rezonansu to nie wiem,czy zrobią nowy,ja miałam "świeży" przed operacją,a Twój jest już dosyć "wiekowy"-to zależy pewnie od funduszy szpitala. mARE38 Dzięki za otuchę,mam taką nadzieję,że wreszcie już będzie dobrze. Joanno w domu możesz ćwiczyć,ale też spokojnie,nie przesadzaj,bo możesz przedobrzyć,nic na siłę,to jest poważny zabieg i nie można sobie lekceważyć swojego własnego zdrowia - będzie dobrze!!!!!
-
TUNING Dzięki za słowa otuchy!!!! Mam nadzieję,że przeżyję,chociaż nie tego się boję,a tego żeby wogole stanąć na nogi i móc chodzić.
-
DOMI bardzo to przeżywam,to już trzecia operacja,mam zrosty na bliźnie,chyba teraz boję się najbardziej.Ja mam być o 7rano,a Ty?ja jeszcze nie wiem kiedy operacja,pewnie we wtorek,bo zawsze robią jedną dziennie.Pozdrawiam SPADŁAM co myślisz o operacji tego szyjnego?ja też miałam propozycję,ale bałam się,zrezygnowalam,niedawno miałam rwę barkową,jeszcze boli mnie ręka i kciuk,teraz ta operacja,nie wiem jak będę się podnosić po,ale trzeba być dobrej myśli.
-
SPADLAM jeżeli masz zniesioną lordozę to musialaś mieć już wcześniej jakieś objawy ze strony kręg.szyjnego,a operacja tarczycy jeszcze temu dopomogla,ja mialam usuwaną śliniankę,po operacji objawy się nasiliły,potem ustąpily,ale co jakiś czas daje dobrze czadu,wspólczuję Ci,bo jak dopiekają dwa odcinki kręgosłupa to ciężko wytrzymać,ale głowa do góry - jeszcze nadejdą dobre dni!!!! CHOSIA blizny i zrosty zawsze są po operacji,mnie mówili,że trzeba regularnie ćwiczyć,od trzeciego dnia po operacji ćwiczylam,ale zrosty są,wyglądają jak strzępki nitki,ciekawe jak Twoje będą wyglądać. FURMAN jak zabiegi?pomagają?pamiętaj po ok.tygodniu zabiegów mogą nasilić si objawy chorobowe,ale nie każdy tak ma,myślę,że u Ciebie będzie ok. Zbliża się dzień pójścia do szpitala,boję się to wszystko przeżywać na nowo. Kolorowych snów wszystkim życzę!!!!!
-
Domi który lekarz będzie Cię operowal?ja idę do woj.szpit. w Bielsku-B 3marca,też na reoperację,pierwszą również tam mialam,stabilizator wszczepiany w Bielsku ale w innym szpitalu,może się wspólnie powspieramy na oddziale,bardzo to przeżywam,ale wierzę,że teraz już będzie dobrze - do trzech razy sztuka!!! Pozdrawiam cieplutko!!!!!
-
Witam Was!!!! kalina nie licz na zabawy integracyjne w Bryzie,w kawiarni na 24 dni byly dwa wieczorki,Dźwirzyno latem tętni życiem,ale teraz to tam będzie pusto. Furman uważaj na kontrole trzeźwości-hehe,u nas były często.