Mischaaaaa

Od zawsze miałam "przeczucia", dziwne uczucie niepokoju, bicie serca ... zawsze w ciągu kilka następnych dni wydarzało się coś złego, przykrego ... Zaczęło się to już dawno, pamiętam cały dzień czułam zapach lili, (w domu oprócz mnie nikt tego nie czuł) Na drugi dzień zmarł mój wujek, po kilku tygodniach zapytałam koleżanki czy była na jakimś pogrzebie ona mówi że nie- była zdziwiona, będąc z nią czułam się dziwnie, po 2 dniach zmarł jej dziadek. Następne sytuacje to jak np czułam i wiedziałam od kogo dostane smsa. Ale to wydaje mi się mało istotne. Zaczęłam mieć do dość często uczucie jakiegoś wewnętrznego niepokoju. Zaczęło mnie to przerażać. Do ostatnich np. przed śmiercią prezydenta, śnił mi się samolot, jakaś katastrofa, dodam ze często latam samolotem, rano dostałam telefon bym właczyła tv.. Pamiętam strasznie sytuacje gdy przyjaciel jechał samochodem by się ze mną zobaczyć, zadzwoniłam i powiedziałam żeby wolno jechał, może naturalne ale wiedziałam ze coś sie wydarzy z jego udziałem, po drodze na autostradzie spadła mu opona z koła, to było straszne, No i dziś , w tygodniu rozmawiałam o koledze z młodzieńczych lat z chłopakiem jadąc na zakupy (strasznie bałam sie jechac samochodem), uczucia i dziwne myśli, myślałam że to jakaś tesknota za tym co było, strach i wizje wypadków, bałam się samochodu, podróży, dziś kolega o którym wtedy rozmawiałam zginął w wypadku. To zaczyna się robić dziwne. Nie wiem czy ktos zna odpowiedź na to czy jakieś wytłumaczenie, dodam że jak byłam dzieckiem lunatykowałam a raz rodzice wchodząc do pokoju wieczorem sprawdzając czy śpie, zobaczyli, oczywiście spałam ale jakby na pół leżąco na poduszce był obrazek z komunii a na złożonych rękach jak do modlitwy miałam owinięty różaniec, do dziś nie wiemy co się stało. Oraz raz w wieku szkolnym poszłam do wróżki... CO TO JEST ????