Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anka1984 27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    ja leżałam 2 tygodnie i różne akcje przerobiłam, patologię śmierdzącą fajkami i alkoholem, toasty z szampana, wideofilmowanie, tłumy odwiedzających do każdej kobiety a mniej jak 3 na sali nigdy nie leżało, raczej komplet czyli 4. w sumie trzeba być gotowym na wszystko
  2. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    jak ja rodziłam 20 miesięcy temu to tych pokoi nie było od dawna i mówili, że już nie będzie.
  3. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    ja też nie żałuję, że moje na mm wychowane. oboje mają super apetyt, Mańka w kółko coś je, nawet przez sen, tylko nie tyje. z butelkami nigdy nie było problemu, teraz pije z kubusiowej i z niekapka, ale rano i wieczorem kasza ze zwykłej musi być. Tusia po prostu poproś lekarza o jakiś suplement pobudzający apetyt, są takie rzeczy dla małych dzieci na receptę, wiem bo mój brat to dostawał i nawet ost o czymś takim czytałam. w końcu lepiej teraz zaryzykować niż sie mają pojawić niedobory witamin itp, takie dziecko rośnie i ma wzmożone zapotrzebowanie na subst odżywcze. my we wtorek idziemy na szczepienie więc pewnie będzie krzyk. a to, że nie chodzi to się nie martw, moja poszła prawie w 14 miesiącu, wiec reguły nie ma
  4. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    nie nie robiłam jej żadnych badań, to jest raczej spowodowane wiekiem, układ pokarmowy nie jest jeszcze dobrze rozwinięty i dlatego słabo trawi, poza tym dorośli też mają takie objawy jak zażywają betakaroten. Tusia moja córka nie jest niejadkiem, ona jest żarłokiem, może sie walić i palić ale mniam mniam musi byc, ona je w kółko i wciąż. pierwsze słowa jak się budzi to mniam mniam i sisi, mam porównanie z książeczką mojego syna sprzed 10 lat, wagę mieli podobną ale on był ok 5 cm niższy od niej. na ostatniej wizycie okazało się że przybrała 20 dag w 4 miesiące, więc metabolizm ma niesamowity, tylko ma problem z wypróżnianiem. nie znam nikogo kto by rodził w wannie w lca, wiem że sporo zamieszania było wokół nowoczesnego łóżka które im kupili a oni z niego nie korzystaja bo ani nikt nie przeszedł pozytywnie szkolenia ani im sie pewnie zwyczajnie nie chce, po co sie męczyć z fanaberiami rodzącej i jej coś ułatwić skoro można ją przeczołgać przez istniejący i funkcjonujący od 30-40 lat system, czasami nie mieści mi się w głowie podejście do człowieka tych ludzi, którzy tam pracują a przecież to w większości kobiety.
  5. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    my z nocnikiem walczymy od 8-9 miesiąca, teraz już sama woła siku, ale na kupę ucieka za szafę, pod stół albo do kąta. wiadomo pieluchy jeszcze są ale już wie o co chodzi i mam nadzieję, że do zimy będzie po wszystkim. na początek postanowiłam zrezygnować ze słodyczy, zwłaszcza tych z czekoladą i rzeczy które mogą zawierać orzechy. mleka jej nie zabiorę, bo nawet nie miałabym jej czym zastąpić śniadania i kolacji
  6. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    ja nie krzyczałam, nawet nie stęknęłam ani razu. jakoś stoicko do tego podchodziłam. szukamy chyba wszędzie, dzwonią ludzie i on dzwoni ale najczęściej albo bardzo dobry niemiecki/angielski albo zarobki opłakane, albo pozostałe warunki niekorzystne. w sumie to nie ja decyduję, nie mogę go zmusić, na razie robi coś innego. moje dziecko ma wzorowy apetyt, zmiata z talerza wszystko, jednak są rzeczy których nie weźmie do ust, i to są właśnie śliwki i często jogurty. mleko je na sniadanie i kolację a kubusie zastępuję bobofrutami bez marchwi bo jej marchew nie służy, wątroba źle trawi betakaroten i robi się żółta, więc ograniczamy marchew.
  7. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    moje oba porody w legnicy trwały max 30 minut. w pierwszym przypadku pozbierałam się do kupy szybko, w drugim trwało to nico dłuzej i wiem, że juz nikt mnie nie namówi na posiadanie kolejnego potomka. cóż, warunki są jakie są, najgorzej z zapleczem sanitarnym było, teraz podobno jest lepiej. przy drugim porodzie było o tyle lepiej, że już lekarz nie zaglądał między nogi przy wszystkich, tylko brali na osobne badania do zabiegowego. wiadomo jedzenie tragiczne, wszystko łącznie z kubkiem i sztućcami trzeba mieć swoje. wszystkie rzeczy dla siebie i dziecka. dużo cierpliwości i silnej woli. mi duzo dało, że słuchałam położnej, trafiłam na super kobietę 2 lata temu, i bardzo mi pomogła. u nas z tą kupą zaczęło się jakiś czas temu, daję jej nawet siemię lniane i to nie pomaga, kupa co 3-4 dni twarda jak kamień, bez względu czy je czekoladę czy nie. raz nawet krew w nocniku była. myślę, że te bóle to może być objaw jakiegoś uczulenia np na orzeszki arachidowe. szczerze mówiąc nie wiem bo nigdy wcześniej z czymś takim nie miałam do czynienia.
  8. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    uwierz mi to z lękiem niewiele miało wspólnego, darła się jak opętana, no i dodatkowo łapała się za brzuch, jak się załatwiła to jej przeszło ale nie na długo bo wczoraj w nocy była powtórka z rozrywki, tylko dodatkowo obudziła się zlana potem. a nasz lekarz do 8 maja na urlopie, wydaje mi się, że to reakcja na orzechy i słodycze, pojadła wczoraj trochę czekolady i chrupek i objawy wystąpiły. cały dzie ń tryskała energią i dobrym humorem, wręcz nie do zajechania była, a o 20 zaczął się koncert. na razie wyeliminuję jej z diety wszystkie pokarmy mogące wywoływać takie objawy.
  9. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    podjadę tam i zobaczę, ale ona raczej jeszcze nie zrozumie o co kaman, w końcu ma dopiero 19 miesięcy. mam nadzieję, ze takie wyniki są miarodajne, bo chciałabym jej zrobić oznaczenie hormonów tarczycowych ale to wszystkiego dowiem sie na miejscu. znowu dzisiaj płakala bez powodu ale tylko pół godziny, sama już nie wiem co mam robić
  10. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    no jakoś nam się frekwencja rozjechała, ja niestety nadal walczę z permanentnym bezrobociem, niestety dwuosobowym w moim domu, no i jakoś słabo mi to idzie. dodatkowo ostatnio moja córka ma jakieś problemy trawienne, wczoraj przeszłam dosłownie piekło. zaczęła płakać około południa, na początku myślałam, że czegoś się przestraszyła. trochę płakała, trochę spokoju i tak przez 3 godziny. w końcu zaczęła mi dawać do zrozumienia, że boli ją brzuch, no i nie chciała ani jeść ani pić co u niej nigdy się nie zdarza, zauważyłam że bardzo jej się odbija. w ogóle od dłuższego czasu cierpi na zaparcia i załatwia się z trudem co 3-4 dni. byłam już gotowa jechać wieczorem do szpitala, ale wiem że to by bylo dla niej traumatyczne przezycie, więc po prostu siedziałam i ją obserwowałam. trochę jej przeszło koło 21, nawet zjadła lekką kolację i zasnęła. budziła się w nocy jeszcze 2-3 razy ale już bez takiej awantury. dzisiaj kupiłam czopki glicerynowe i na szczęście zadziałało. no oczywiscie w przychodni miejsc już nie ma więc trzeba czekać na wizytę do następnego tygodnia. powiedzcie mi teraz czy robiłyście swoim dzieciom pobieranie krwi w legnicy a jeżeli tak to gdzie? moja mańka to straszna panikara no a poza tym jeszcze nic nie rozumie a chciałabym żeby je zrobił ktoś kto się po prostu na tym zna. ogólny haos mi trochę wyszedl ale jakoś ciężko mi się ostatnio ogarnąć
  11. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    jak chodziła po mieszkaniu to zawsze w kapciuszkach, miały lekko profilowaną wkładkę, ale ona strasznie nie lubi obuwia, po prostu zdejmuje wszystko w mgnieniu oka.
  12. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    moja Maryśka długo nie chciała chodzić bo w sumie zaczęła jak miała ok 13 miesięcy ale za to wcześnie wstawała na nóżki przy każdej okazji ale na calą stopę. ostatnio zauważyłam, że chodzi na palcach. pytałam lekarkę czy to coś nadzwyczajnego ale podobno to normalne i wyrośnie z tego. no nam by taki system pracy bardzo pasował bo do tej pory mój mąż pracował 3-4/1 ale zarobki rzędu 3-3.5 na tak długi pobyt zagranicą są po prostu żenujące. nie mamy nikogo sprawdzonego kto by polecił np daną firmę niemiecką czy austryjacką bo nie chcielibyśmy żeby poszedł do pracy i żeby się nie okazało że pracodawca jest nierzetelny.
  13. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    no ja leżałam 2 tygodnie i cały czas brałam z dyżurki co 3 godziny bo wtedy już nie wozili, tylko samemu trzeba było iść a mojego żarłoka nie dało sie oszukać. zależało od zmiany, bo niektóre pielęgniarki łaskę robiły. jakoś więcej nas było rok temu, skończył się babyboom. Tusia nam to obojętne gdzie by pracował, ważne żeby płacili przyzwoicie a nie marne grosze.
  14. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    hej obecne tu Żony zapracowanych kierowców, mam do Was pytanie: czy Wasi mężowie nie wspominają czasami o jakichś wakatach w ich firmach? mój mąż postanowił się rozstać ze swoją firmą po 5 latach i tak wspólnie szukamy raczej czegoś sprawdzonego. czy, któraś z Was miała taki przypadek u swojego dziecka, że tkanka łącząca górną wargę z dziąsłem jest trochę przerośnięta i warga za mocno się trzyma? nie wiem jak to określić ale moja Mańka właśnie coś takiego ma a do lekarza idziemy dopiero w maju
  15. anka1984 27

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    najwidoczniej wszystkie laski przestraszyły się zimna i czekają na ocieplenie. ja nadal walczę z bezrobociem jak na razie bez większych sukcesów. myślałam, że z nowym rokiem będzie lepiej.
×