udzielam_wywiadu_rzeki

katharssis A czy na studiach przeglądałaś jakieś statystyki historyczne? Ciekawi mnie, jak kształtował się odsetek ludności, która cierpiała na choroby psychiczne kiedyś i dziś. Chociaż mam świadomość, jak choroby psychiczne były traktowane kiedyś i zapewne próżno się takich danych spodziewać np. z okresu rewolucji przemysłowej... A szkoda.

A dzisiaj najważniejszą rzeczą oprócz wycieczki suzie do Szczecina jest niewątpliwie mecz Boston - Nowy Jork ;) Obstawiajcie, kto wygra, a ja powiem, czy fajnie, czy nie hehe

suzie Pewna też nie możesz tego być :P Zresztą naprawdę ludzie, to naprawdę mało ważne, możecie nawet udowadniać, że ja i Sztama to ta sama osoba, jeśli to Was bawi i jest to rozrywka, która uatrakcyjnia Wam dzień :) Ja nie tworzę sobie tutaj jakiegoś wirtualnego życia, miałem pomysł na popisanie i to cała tajemnica, którą zresztą wyjaśniam cierpliwie od samego początku.

katharssis Dziś podejrzewam, że tak samo jak kiedyś. Jeszcze jakiś czas temu byłem zdania, że to nowoczesne tempo życia sprowadza coraz więcej ludzi na skraj przepaści psychicznej, ale być może to nie kwestia takich czy innych czasów tylko po prostu jest część jednostek, które nie radzą sobie z zastaną rzeczywistością - niezależnie od tego, czy jest to rzeczywistość średniowieczna, czy xxi-wieczna.

Hmm a pisała gdzie mieszka? ;) A co do Adriana - tę kwestię poruszę ostatni raz, bo naprawdę nie chce mi się jej ciągnąć, bo to bez sensu - nie wiem jak sobie to uroiłeś i prawdę mówiąc niewiele mnie to obchodzi, po prostu jesteś w błędzie i albo sam to wiesz, albo może przynajmniej kiedyś dojdziesz do wniosku, że twoje metody śledcze bardzo kuleją :) Ale to też mało mnie obchodzi, tak czy inaczej ja kończę temat twoich "odkryć". Jeśli przeszkadza ci, że w przyjemny sposób sobie tu dyskutujemy, to jest twój problem, a nie mój i innych uczestników dyskusji. I tyle.

No tak, ten świat widać od pierwszych zdań. Tylko czy na podstawie tego, co ktoś sobie wypisuje w sieci można wyciągnąć jakikolwiek wniosek - może komuś rzeczywiście chce się pisać stylizowane posty w takiej ilości i w takich rozmiarach (wiem, ktoś tak czy siak musiałby mieć jakiś problem, żeby to robić heh).

O kuuurde katharssis ona długie posty strasznie pisze :/ Chyba nie przebrnę przez tę lekturę :) Są jednak ciekawsze rzeczy do poczytania :) Ale może to być ciekawy przypadek dla Ciebie jako pani psycholog hehe

katharssis Nie wiem kto to owieczkaboza, a co z nią?

Będzie dobrze suzie :) Czekam na dobre wieści i powodzenia, głowa do góry :) Dobrej nocy

mozarellaa To chyba sprawa indywidualna, komuś taki układ może pasować, komuś innemu nie. Kogoś pasywnego taki wulkan energii może irytować, drażnić, ale raczej chyba nie krępować. Praca to praca, jakaś hierarchia jest ustalona i zazwyczaj ludzie akceptują swoje położenie, bo znają zasady działania. A jeśli kobieta jak piszesz ma więcej pomysłów, rozdziela obowiązki, a do tego ma zdolność przekonania do swojej wizji i zaangażowania pracowników, czyli typowy skill menedżerski, to nie powinno być chyba w ogóle problemu... Oczywiście zakładając margines na osoby, którym właśnie ta energia "nie leży" :)

Podobne wrażenie miałem przy okazji ostatnich edycji jego programu. Chyba próbuje robić żywy show, trochę błazenady w tym jest, ale jest też chwila refleksji zawsze ;) Podobnie jak u Jerrego Springera heheh Może też przejadła się nieco konwencja programu. Tak czy siak jeden z nielicznych programów tv, które czasem odpalę na jakimś youtube.

U Kuby podziwiam cięte, błyskotliwe riposty, uważam na przykład, że kładzie Majewskiego (którego programu nie mogę oglądać, zupełnie nie czuję jego jarmarcznego humoru na siłę - moja osobista opinia) o każdej porze dnia i nocy. W czwórce z Figurskim z rana często wychodzi im dobra beka przez telefon ;) Cóż, może wraz z popularnością stał się jedynie trochę zbyt pyszałkowaty, ale wydaje mi się, że tak naprawdę trochę pokory jeszcze w nim zostało. Na pewno udało mu się wykreować siebie na postać wyrazistą i bardzo medialną. Nie zgadzam się z częścią jego poglądów, ale generalnie od czasu do czasu lubię pooglądać/posłuchać.

mozarellaa Chyba jednak szczerość, bo bardzo nie lubię dwulicowości. Nie lubię też jednak braku kultury, także to ujście negatywnych emocji też musi mieć jakiś poziom nierynsztokowy. Uważam, że czasem lepiej odpuścić i nic nie powiedzieć, jeśli nie ma w tym jakiegoś określonego celu czy potrzeby. Jeśli chodzi o ten śmiech, to zupełnie nie, generalnie lubię wesołych ludzi, chyba że są to wesołki-matołki ;) hehehe Poczucie humoru jest istotne, ale jeśli kobieta non stop się śmieje bez powodu, to fajne na pewno to nie jest. suzie No o żadnych ekstremach nie piszę typu skoki na bungee czy spadochron. Bardziej chodzi mi o dziką przestrzeń, poczucie wolności, odkrywania czegoś. Można moczyć pupę cały dzień w hotelowym basenie, a może wybrać się na eksplorowanie skałek ze swoim prowiantem i zobaczyć piękne rzeczy. Tak jak na snowboardzie fajnie jest zboczyć z trasy w puch, mimo że na chwilę możesz zgubić się w lesie w jakichś nieznanych górach :)

Nie potrafię leżeć plackiem i nic nie robić... Byliśmy wtedy ze znajomymi w Sorrento i zaraz znaleźliśmy super skałki nad samym morzem, z których skakaliśmy do wody a w przerwie spijaliśmy Bellini ;) No i na te skałki trzeba się było wspiąć itd. Jakaś przygoda, mała ale przygoda. I na tych skałkach siedzieliśmy sami, bo reszta wolała się kisić przy basenie 10x5 m :D haha Dobrze dla nas :)

suzie Do tego momentu rozumiem, ale w czym to przeszkadza? :) malaistotka No więc powodzenia, a zabawa w kuchni jak najbardziej ;) hehe

suzie a o co chodzi ze skypem i z tym, że "słychać klikanie"? ;)

Sprawa w toku, przeciąga się to strasznie... Dyrektorek dzwonił do mnie przed weekendem, że w tygodniu postarają się o jakiś termin. Zobaczymy :)

Coś w tym jest, zresztą wydaje mi się, że to działa w dwie strony. Jak zrobiłem dziewczynie ciasto na urodziny to też widziałem, że była zachwycona. No i wspólne gotowanie też jest fajne, bo samemu i dla siebie samego często się nie chce... The Kills jeszcze chyba nie byli na Openerze (a może nie pamiętam). Mogliby kiedyś wpaść: http://www.youtube.com/watch?v=ruc1jTK2H_s&feature=relmfu

o nie, jeśli nie znasz, to masz: http://www.youtube.com/watch?v=ZZuTIYEe_p8

hehe ;) Wracając jeszcze na chwilę do Openera tegorocznego, to będą Foals :) Ich nie mogę się doczekać.

suzie max Na działce chatka stoi, ekipa działkowiczów ostatnio się zmieściła w całości. Ale namiot też można rozbić w sumie, tylko wtedy odpadałaby część zabawy w dzień - siatkówka, piłeczka itp. ;) malaistotka Hmm może chciałby, żebyś go zaskoczyła jakimś miłym gestem, który świadczy o zaangażowaniu - coś do jedzenia może :D Pamiętam jak mi dziewczyna naleśniki do pracy przyniosła ;) hehe suzie Nie chodzi tyle o ciuch, co o człowieka, który będzie ten ciuch nosił hehe :)

W sierpniu, chyba jakoś w połowie

suzie http://www.trojmiasto.pl/Opener_festival Kilka fajnych ekip jest w tym roku :) Babcia kumpla ma działkę w Gdyni przy samym terenie festiwalu ;) Pełen luksus.

Nie byłem na plaży, pojechałem rowerem na siłownię okrężną drogą, a wracając myślałem, że nie dam rady - trochę się wypompowałem :) Ale w najbliższych dniach jeśli pogoda się utrzyma na pewno piasek odwiedzę.

bzcxvzbz Rzuć monetą ;) A może jakieś tło tej sytuacji nakreślisz?