udzielam_wywiadu_rzeki

Acha, gdyby były jakieś wątpliwości (mimo kulejącej interpunkcji): podszyw zrobił sobie nicka nie UDZIELAM, tylko UDZIEIAM - zamiast "L" jest duże "i", poza tym jak się kliknie nick, to widać, że napisał do tej pory 2 posty. No nic, takich też ziemia rodzi ;)

Zresztą chyba po interpunkcji można poznać, nie zrobiłbym tylu idiotycznych byków. Może po prostu co słowo przecinek, podszywie?

Będzie tak jak było, tylko inaczej (to parafraza kogoś, ale nie pamiętam kogo w tej chwili). Ludzie rozejdą się do domów, albo do innych topików :) Ale w końcu ciągnie się temat, więc może jeszcze trochę pozipie. A później trzeba go będzie jakoś uśmiercić z jakąś formą celebracji :)

A na zakończenie dzisiejszego dnia daję Wam piosnkę do snu: http://www.youtube.com/watch?v=Wn05D6OK_hE&feature=related ;)

Nie wiem, ale pewnie tak, skoro jestem tu już 45 stron :/ Jakoś nie mogę się pożegnać, chyba nie mam jaj :D

Dasz, będę kibicował :)

suzie max Heh ja też nie piszę, żeby Ci jakimiś tanimi chwytami dodać otuchy, tylko wiem, z czym to się je. Jeśli obok nie ma kogoś, komu się naprawdę BARDZO ufa (a często traci się takie zaufanie w sytuacji kryzysowej), to ciężko sobie poradzić samemu. Myślę, że powinnaś pomyśleć nad tym, żeby jakoś powalczyć z tą depresją, bo w klinicznej depresji, nie mowa o jakimś zwykłym dołku, może być ciężko. Zresztą pewnie to wiesz, a ja piszę banialuki, których chciałem uniknąć :) Aaarletta No więc widzisz, to działa w obie strony. Faceci marzą o zgrabnej kobiecie, kobiety o przystojnym facecie. To chyba oczywiste. A najcześciej para utworzy się z osobników z tej samej "półki" i nie ma problemu.

Nie ma sprawy, sam się dziś skutecznie rozpraszam ;) W przeciwnym razie nie zajrzałbym tu raczej. Zdarza się, że po weekendzie do środy nie mogę złapać odpowiedniego rytmu, a w czwartek wiadomo myśli są już przy weekendzie ;)

Hmm może ten pierwszy teraz będzie działał?: http://www.youtube.com/watch?v=3XfpOsUQ8eU Drugi lepszy wizualnie, pierwszy bardziej klimatyczny. Podpatrzyłem Helmuta - nie znałem go wcześńiej. Miszcz, wielcy miszcz.

A u mnie właśnie wychodzi słońce :D To dobrze, bo w czwartek planuję przesiąść się na rower. Hmmm też się lubię czasem zakopać i poczytać/posłuchać, ale wolę, gdy mi się to za często nie udaje - lubię aktywnie spędzać czas. Nie mogę się doczekać jutrzejszego kosza oł je. Trochę inny klimat, ale mi do Twojej pogody suzie pasuje dark ambient i Ordo Equilibrio: http://www.youtube.com/watchv=3XfpOsUQ8eU&feature=related O ja mają jakieś nowe kawałki! Długo ich nie słuchałem :) http://www.youtube.com/watch?v=uPOLW9T80RI

ja też uciekam, miłej nocy i do następnego :)

Syn znajomej - w takim razie wiesz, gdzie szukać kontaktu ;) Kocica dachowa, generalnie chyba wolę takie dachowce od rasowych. Z psami mam chyba odwrotnie, bo podobają mi się konkretne rasy, a koty jakoś ani persy ani syjamy itd. mi nie podchodzą. Wolę zwykłe dachowce :) No szczotkę chyba wszystkie koty lubią, trudno im się zresztą dziwić :) Moja też nie lubi odkurzacza, a bo i się też piłki do siatkówki - mieszkała pewien czas z siatkarzem i podejrzewam, że siatkarz ten parę razy "dla beki" zaserwował na nią :/

hehe Maria Maria. Lubiłem płytę Santany Supernatural. To z tej płyty? Ja wczoraj przytuliłem się do mojej kocicy i od razu było lepiej ;) Jeśli o pogodę chodzi, to w Gdańsku też dziś deszcz :/ Jeśli chodzi o czerwony kolor to mam jedną koszulkę z czerwonym motywem, a poza tym te buty są jedyną częścią mojej garderoby w tym kolorze hehe Nie mam tak, że kompletnie nie znoszę jakiegoś koloru - wszystko zależy od kontekstu. W pewnych kontekstach nie lubię np. różu czy pomarańczowego, ale w innych są to bardzo fajne kolory. A czerwony może być bardzo fajny, jeśli zostanie umiejętnie użyty :)

Ale czemu drugiego, może ja jestem pierwszym Jordanem? ;) hehehe Ej fajnie że się Wam podobają, mi też :D

A więc byłem na zakupach i siostra dostanie dwie bluzeczki i pralinki, w tort jednak nie będę się bawił - sam nie mam szans go zrobić, a cukiernia chciała zamówienie wcześniej. Trudno. Siostra i tak powinna się ucieszyć ;) Kupiłem za to za jednym zamachem buty do kosza :) suzie chciałaś je zobaczyć: http://swaggerhypeclub.com/portal/wp-content/uploads/2010/10/jordan-xiii-red-white-1.jpg http://www.tenisufki.eu/feature/4485/air-jordan-xiii-retro-true-red :) O The Cure pisałem, bo mam ich taki super koncert - na jednym koncercie zagrali 3 płyty w całości, szok. 3 płyty tworzyły Trylogię i zagrali je od początku do końca. Super atmosfera, chciałbym, żeby przyjechali do Sopotu do Ergo Areny :) Wow suzie, prawdziwe safari, upolowałaś 4 zwierzęta :) Złapałaś coś na lasso? :)

A jednak ;) U mnie różnie bywa, zazwyczaj jestem dość dobrze nakręcony, ale wiadomo, że czasem paliwo się kończy :) No i jak zacznę eksplorować jakieś muzyczne obszary też potrafię wpaść w zadumę ;) Kojarzy ktoś takie wydawnictwo The Cure - Trilogy?

haha nie wątpię, że moja kotka podziela moje głębokie uczucia, które do niej żywię :D Zwłaszcza gdy widzi rano pełną michę ;) albo gdy widzi, jak wyjmuję szczotkę do czesania :) suzie nastrój jak nastrój, nie można non stop zgrywać wesołka, to niezdrowe dla duszy :)

Wodę z cytryną trzeba wypić przed snem, a nie na kacu ;) Pamiętam, że ledwo ją przełykałem - barmanka naprawdę się postarała i był to prawie czysty sok z cytryny - nieźle nas wykrzywiał :D

Szaraczaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Jeśli chodzi o poważny związek to, w moim przypadku, bardziej skromna - ale nie do przesady. Trochę szaleństwa też musi być, jakiś optymizm itd., ale zbyt duże szaleństwo na dłuższą metę by mnie męczyło. Nostalgia w sensie wracam sobie z salsy i pomyślałem, że fajnie byłoby spędzić wieczór z kimś bliskim sercu :) Idę wziąć prysznic, bo nie zdążyłem jeszcze, zaraz będę ;)

Jak mija Wam wieczór? Ja już wydobrzałem :D Właśnie wróciłem z salsy i teraz trochę padam z wyczerpania i ogarnęła mnie lekka nostalgia. ;) ehh :) Z Gdyni zrezygnowałem, nie czułem się jednak na siłach i nie chciałem ryzykować. Poza tym było zimno, będą lepsze okazje do popływania. Romanistka Połączyłbym się z Tobą w kacowym bólu, ale mi się upiekło - dzięki wodzie z cytryną :) Cudownie, naprawdę zero przykrych dolegliwości :D black_cat Nie znam tej książki, zawsze jestem ostrożny, gdy sięgam po pozycje jakichś nieznanych autorów, ale kto wie, może to ciekawa pozycja - jednak zgodzę się z suzie, że sam opis na tej stronie zalatuje grafomańskim bełkotem :)

szklanka pur blanka Ha najlepiej zapytaj jakiegoś speca od opon ;) Ja się na tym nie znam :) A jeśli chodzi o cenę, to zawsze rozmiary mniej standardowe są droższe, poza tym szersza opona. suzie A więc od później, ja chyba zaryzykuję i wsiądę w samochód, raz się żyje ;)

No właśnie się zastanawiam, czy na "oparach" jechać... Umysł wydaje się trzeźwy, wydech może taki nie być... A z pracą - czekam na telefon od zarządu :D Dzisiaj chyba poprzeglądam jakieś oferty, może pojawiło się coś ciekawego

suzie a dlaczego nazwałaś mnie "Wielkim Trzynastym"? :)

Wow ale fajne te ogrody :) Trochę mi się skojarzyło z tym kambodżańskim miastem w dżungli: http://i2.pinger.pl/pgr288/0a8e6f07001bde0049afe8f0/Angkor-Wat-Cambodia-Siem-Reap-Hrtfried-Schmid.jpg

Jeden z kolegów wykazał się wielką trzeźwością umysłu wczoraj i przy ostatniej kolejce zamówił wodę z dużym stężeniem cytryny :) Tak więc o ile % jeszcze w sobie czuję, o tyle sam kac może nie być taki ciężki :) A na łódki dziś piękna pogoda - słońce, zero chmur, tylko trochę wiatr mógłby być słabszy...