udzielam_wywiadu_rzeki

Hej, Chciałem się pożegnać. Kontynuowanie tego topiku chyba nie ma sensu, tak więc znikam stąd, a więc tym samym z forum. suzie i black_cat, fajnie się z Wami pisało, wesołej jesieni, powodzenia, niech Wam się dobrze układa, black uważaj na tych dyskotekach hehe A więc cześć, miło było :) A na koniec mam dla Was Świetliki http://www.youtube.com/watch?v=FCo7Wn7Gz6M&feature=related

suzie_ Dużo nie straciłaś, nie będąc na takim disko. Niekoniecznie wiejskim, bo na nieco podobne (chociaż to jednak nie to samo) klimaty można trafić i w większym mieście. To jest trochę żenada, przynajmniej w tym wydaniu, które ja widziałem. Do bezalkoholowego wesela trudno mi się odnieść, ale to zależy od uczestników, wydaje mi się, że wcale nie musi być sztywne i nadęte :) Ja ostatnio nie piłem, a bawiłem się wyśmienicie :) No ale niektórzy potrzebują dopalaczy. black_ Butelka na głowie dziewczyny, lekko nie jest :) Z takim doświadczeniem wszystko przetrwasz. Kojarzycie w ogóle ten program o survivalu z Bearem Grillsem z National Geo (a może Discovery, nie pamiętam w sumie). Może warto byłoby nakręcić odcinek o tym jak radzić sobie w takim ekstremalnym środowisku :D No a z moją kobietą trwa sielanka póki co, z tym że teraz nie widzimy się przez tydzień - wyjechała a ja usycham :/ Oby do poniedziałku... Czym się zajmuje... Studiuje jeszcze, jak wiecie jest instruktorką tańca i jej ulubiony kolor to, podobnie jak mój, niebieski ;) I lubi jak sobie gramy na gitarze i śpiewamy :D

black_cat No niezły hardkor. Współczuję, że nie masz opcji wyjścia na bardziej kulturalną zabawę. Potańcówka z bijatyką to dla mnie odległe czasy, tzn. w sumie nigdy mnie nie ciągnęło na takie wiejskie dyskoteki, jakoś nigdy nie mogłem się odnaleźć w tym klimacie wśród tych ludzi i muzyki i jeszcze gdy mieszkałem na wsi i wszyscy chodzili to ja nie byłem ani razu - ale słyszałem wiele opowieści z porachunków międzywioskowych. Dopiero później, po wyjeździe do szkoły skusiłem się na taką formę podtrzymania znajomości ze starymi znajomymi i jedną śmieszną bójkę widziałem, w której w ruch szły sztachety itp. Piszę wiejskie, chociaż takie zjawiska nie dotyczą tylko wsi, jednak poruszam się w takich okolicach, że to dla mnie trochę fantastyka, którą kojarzę właśnie z wiejskich korzeni. Nie wiem, jakoś zawsze mnie śmieszyły te porachunki dyskotekowe, ale ci ludzie chyba tym żyją, zresztą podobnie śmieszy mnie kibicowanie w formie przyjętej przez "zagorzałych fanów piłki nożnej". W sumie w ogóle ostatnio stwierdziłem, że kibicowanie komukolwiek nie ma sensu :) No bo jaki jest sens kibicowania, jeśli ktoś ma czym się zająć wokół siebie i nie musi uzależniać swojego nastroju od wyników innych? I w sumie co z tego, że reprezentant Polski zdobędzie albo nie zdobędzie medalu? Lubię popatrzeć na piękną grę, ale nie obchodzi mnie zupełnie, czy Polska dobrze wypadnie na EURO2012 - wolę, żeby wygrali Hiszpanie, bo oni fajnie grają :) suzie_ Do oglądania tych durnych programów w TV nie zaciągnie mnie nawet moja kobieta. Ewentualnie może Jerry Springer ;) To jest fajne odmóżdżenie, bez spinki, że ogląda się ludzi, którzy z niezrozumiałych dla mnie powodów mają status gwiazd. Taniec z gwiazdami mamy sami ilekroć się spotkamy :)

powiem Wam tak: wpadłem po uszy ;) ona zresztą też. suzie, No tak, na spływie kajakowym trochę spłynąłem, będę musiał uzupełnić sprzęt przed jesienią, bo jak liście się pokolorują szkoda by było nie mieć czym porobić fajnych zdjęć... Nie daj się córce hehe niech ma nauczkę ;)

Wesele bardzo udane, ja jako świadek zalatany mocno, tak więc minęło mi bardzo szybko, a wczoraj nie było kaca :) Siostra zadowolona, goście też, wesele z głowy. Co do związku to na razie jest bajka, ale tak to już jest na początku :) Fajne jest to, że tu nie ma falstartu, znamy się już długo i obie strony marzyły skrycie, aby stało się to, co się stało :) Suzie smażysz się jak skwarek, czy w cieniu sączysz drinki? ;) A może skuterem podróżujesz po kreteńskich serpentynach? :) Ciężko się ogarnąć w pracy po tej przerwie. Niedospany ogarniam zalew maili :) Miłego dnia wszystkim

tak, wspominalem o niej bo zawsze bardzo mi sie podobala-nie bylo jednak okazji sie zblizyc, poznac. nie wiedzialem jaka jest z charakteru. wystarczyly inne, bardziej sprzyjajace okolicznosci i. .. atomowka:) wlasnie siedze z siostra - fryzjer itd... pelnie role swiadkowej hehe

To normalne, że podobają Ci się kobiety - ja też tak mam! ;) hehe Co do prezentu to jeszcze nie zdecydowałem, dzisiaj chyba w końcu pójdę na zakupy dopiero ;)

black_cat Córka Cobaina mi się nie podoba, ma fajne oczy (brwi już nie), ale podobają mi się twarze o bardziej subtelnych, delikatnych rysach. A ona nos ma prawie jak ja ;) Zupełnie nie podoba mi się np. Angelina Jolie - jest zbyt mocno "zarysowana", no i ma mało kobiecą figurę. No i pochwal się autem ;)

hej suzie :) No właśnie zauważyłem Twoją zmniejszoną aktywność ;) Udanego wypoczynku, ja w sobotę jadę na obóz salsy. Kiedyś krążył dowcip, że Agata Młynarska spędziła dwa tygodnie na Krecie ;) haha ahaha... Nie jest to tzw. "mój temat", ale obiektywnie dziewczyna jest ładna.

Ponieważ się nie ożeniłem ;)

Nie mam na razie żony :D

OOoo jakiś ładny album na zdjęcia to dobry pomysł! Dzięki! :)

Hej, Pomyślałem, że się Was poradzę. W następną sobotę moja siostra bierze ślub i zastanawiam się nad jakimś prezentem, który będzie fajnym dodatkiem do pieniędzy. Chcę po prostu, żeby oprócz "dofinansowania" mieli coś na pamiątkę. Pytanie co. Myślałem o jakiejś książce, płycie CD, filmie na DVD (który będzie ich przenosił do szczęśliwych chwil hehehe). Jeśli mielibyście jakiekolwiek inne pomysły albo sugestie do tych moich, to chętnie je poznam :)

No! ;) Spadam do ludzi, miłego dnia wszystkim :)

Ale ja napisałem, że naukę ukończyłem :P

black_cat Jak sobie nogę załatwiłaś? Skręcenie, złamanie? Słabo trochę... ja mam problem ze stopą, ale mogę chodzić przynajmniej. Może przed końcem wakacji jeszcze sobie pokuśtykasz chociaż. Książki świetna sprawa, szkoda że nie mogą poczekać na dłuższe jesienno-zimowe wieczory. Ja zawsze chciałem mieć 2 m, więc mi też brakuje kilka cm :P dokładnie 4 hehe katharssis No więc wypada się cieszyć, że będziesz musiała sobie dać spokój z chorą miłością i toksycznym związkiem. I nie wierzę, że cały sens Twojego istnienia zawierał się w związku z tym facetem. Z tego co piszesz to dopiero wszystko może nabrać sensu. A póki co kup lody/czekoladę doraźnie :)

Hej! Zawsze od sierpnia wolałem lipiec, pewnie to naleciałość z czasów edukacji, bo w lipcu wakacje były w pełni, a w sierpniu miało się poczucie zbliżającego się nieuchronnie roku szkolnego - a w tym roku proszę, sierpień powitał cieplej, słoneczniej niż lipiec i może wiele nadrobić wizerunkowo :) Byłem wczoraj w Sopocie - nieprzebrane tłumy, miał być spokojny drink z kumplem, ale spotkałem na miejscu zbyt wielu znajomych ;) A dzisiaj w Gdyni targi woda i wiatr - można motorówkę i żaglówkę kupić jeśli kogoś stać heh Jadę do znajomego który handluje motorówkami, może trochę popływamy. black Korzystaj ile możesz, bo o przedawkowaniu raczej nie można mówić w kontekście lipca :) katharssis Ach to o to chodziło z tymi ostatnimi dramatami? To nie koniec świata, nawet jeśli na początku wydaje się, że tak jest. Obserwując wiele par mogę stwierdzić, że żyć samemu łatwiej, więc na pewno sobie poradzisz :D Oczywiście łatwiej wcale nie znaczy fajniej, ale jesteś atrakcyjną i chyba niegłupią (to miał być komplement w razie wątpliwości hehe) kobietą, kwestia tylko kiedy poznasz kolejnego faceta na odpowiednim poziomie. Nadarine Jestem, kilka cm powyżej 190. Miłego weekendu wszystkim.

Na weselu siostry to i bez nogi będę tańczył ;) Natomiast zapewne odwołam wyjazd na obóz salsy. Mój tato zajmuje się raczej zwierzętami wielkogabarytowymi, i chociaż ja do najmniejszych nie należę, to jednak budowę mam bardziej delikatną, niż koń ;) haha Szkoda że RTG ani tomografu nie mamy w lecznicy :/ Ale oczywiście gdybym poprosił, to gips bym na nogę dostał ;) Co do dziewczyny to może rzeczywiście szukam dziury w całym. Staram się tak nie robić, ale chyba historia moich związków (a właściwie związku) tak mnie skrzywiła, że gdy cokolwiek mi nie gra, zaczynam odwrót. Zobaczymy jak nam się sobota uda :) A na koniec dodam, że w teatrzyku pojawiła się nowa postać, która też zaburzyła trochę równowagę w kosmosie. Starym kawalerem póki co już chyba i tak jestem hehe PrzemierzamPolaLasy Powodzenia w przemierzaniu wątku, trochę tu z koleżankami popisaliśmy :)

No tak, stonowane to nie jest, raczej przyjemnie szalone, a ja zostałem wzrokowo zaspokojony - oczywiście :D Jutro ostatni dzień w pracy bieżącej, muszę załatwić jakieś ciasta i przygotować mowę z jakimś requiem w tle ;) Lekki stres oczywiście jest, ale jak najbardziej pozytywny i motywujący, potrzebowałem już zmiany otoczenia, poznania nowych ludzi itd. Przemówienie z linka bardzo inspirujące, postaram się wykorzystać ;) Z innych spraw - w sobotę jadę w odwiedziny, trochę mój entuzjazm przygasł, bo po ostatnim spotkaniu widzę, że druga strona bardzo się nakręca, a mi to przychodzi dużo wolniej, chyba za dużo analizuję. A gdy widzę tak szybko takie zaangażowanie, automatycznie nieco się wycofuję... W tej chwili najbardziej wkurza mnie kontuzja: nie mogę biegać, nie mogę pływać, nie mogę nic. A najbardziej nie mogę się wybrać do lekarza, nie cierpię tego całego umawiania, wyczekiwania do specjalistów :/ Lubię leczyć się sam, ale teraz chyba nie mam wyjścia, sypać się zaczynam hehe No i tak to u mnie wygląda. A za 3 tygodnie moja siostra wychodzi za mąż i chyba jednak sam się pobawię :)

Na vimeo idzie chyba bez logowania :) Enjoy! http://vimeo.com/15247292 Fajnie zakręcone :) Mi się najbardziej podoba motyw z ptakiem z zapałką, od której kobieta odpala papierosa i motyw z przecięciem majtek :)

Znacie zespół Cadra Ash? Mija mi właśnie okres intensywnego słuchania jazzu i na chwilę w moich głośnikach/słuchawkach zagościł gotyk :) To jest chyba ich najfajniejsza piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=LoJaPtUKWkw&feature=related Podoba mi się brzmienie ich gitar. Takie w sumie typowo gotyckie. O mam dla Was jeszcze coś ;) Mam nadzieję, że się spodoba tak jak mi :D http://www.youtube.com/watch?v=-CreEuaS8QY&feature=related

No ale przemyłem kieliszki do wina, żeby były świeże hehe Generalnie z mojego doświadczenia wynika, że kobiety mniej dbają o porządek niż mężczyźni ;) Nie lubię jak coś się wala po domu... Ale pedantem też jeszcze nie jestem heh Nie wiedziałem, że tapiry pływają, gratulacje dla nich :)

Nie da się ukryć: łyżwy >> rolki, to nie ten sam klimat. Ja na rolkach w ogóle nie jeżdżę. Jutro będę miał gościa, który postanowił mnie odwiedzić jednak przed wylotem do Mediolanu ;)

No proszę, kolejne wcielenie :D Świebodzin teraz > Rio de Janeiro ;) Co do sportu to nie katuję się, gdyby mi to nie sprawiało wielkiej przyjemności, to bym się tak nie wydurniał ;) Na spacerki 6 km przyjdzie czas na emeryturze, jeśli człowiek dożyje.

Dziewczę ze słuchawkami - nie mój typ urody (przypomina mi Angelinę Jolie - też zdecydowanie nie mój typ) :) Magisterka na Warszawskim, podyplomówka na SGH, doktorat na Mazurskim. Za tydzień wybieram się do Olsztyna ;) Łamigłówka z tratwą trudna nie jest, ale chwilę trzeba pokombinować. Na tych testach w Japonii był na to limit chyba 10 min. Teraz jest to wszędzie w necie, ja na to trafiłem w 2006 r. ;) Dobrze pamiętam, bo testowałem na tej tratwie moją ówczesną towarzyszkę hehe (mogło to zabrzmieć niestosownie, ale wiadomo o co chodzi): http://tratwa.malechowo.com/