Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karolka 32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karolka 32

  1. Edqa ja sie nie wypowiadam, nie mam zdania. Pisalam jak tu jest dla porowniania. Krysia na razie ssie smoka ale tez nie z jakas wielka pasja. to prawda, ze dzieci potrafia ssac kciuk bardzo dlugo, moj m chyba juz mial ponad 10 lat jak jeszcze ssal. ale czasem od smoka tez strasznie ciezko odzwyczaic.
  2. wicie co jak czytam o tych chlopach, co przy dziecku nie chca robic albo zle robia to mnie nerw bierze. co, dwie lewe rece ma?? ulomny jest? a moze glupi? nie wie, jak ustawic temperature w wanience? pieluszke zalozyc? no wiecie co to juz chyba nawet ludzie z zespolem downa takie rzeczy potrafia. a ci glupich z siebie robia... albo smierdzi mu... a jak on sra to pewnie pachnie. Kama, tak nie moze byc. ja bym takiego pogonila.
  3. Kici kasia dzieki tobie zakladam mojemu dziecku co innego niz tylko pajace- kupilam jak mowilas skarpetki w H&M, ktore sie trzymaja!! na nozkach Krysi to coprawda bardziej podkolanowki.. :)
  4. Hej dziewczyny Ogladam zdjecia. Pazurek, sliczne oczka ma Twoj synek. Borys Kici jaki duzy w tym krzeselku. Moze rzeczywiscie warto nabyc i juz w nim sadzac, dzieci w tym wieku lubia patrzec na swiat a z gory piekny widok :) Bardzo ladne czarno biale zdjecia macie. Olenka sie fajnie przeciaga, Krysia tez od urodzenia uwielbia sie przeciagac, chyba za bardzo scissniete byly w naszych brzuchach :) Cukier ogolny dla wszystkich. Mill pisalas, ze Natalka lubi ssac kciuk i chyba, ze sie tym martwisz. Ja tez myslalam, ze lepiej, zeby dziecko nie ssalo kciuka, w mojej rodzinie zawsze z tym walczono, kuzyni i kuzynki byli odzwyczajani itd. Jakiez bylo moje zdziwienie kiedy zauwazylam, ze w tu we Fr wola, zeby dziecko ssalo kciuk niz smoczki. Pytaja sie mnie czesto czy Krysia „juz potrafi ssac kciuk, tesciowa kierowala kciuka do buzi kazdemu swojemu dziecku, zeby sie nauczylo. Chodzi glownie o kwestie praktyczne, zeby nie wypadal, nie gubil sie, nie musiec co chwila wciskac do buzi no i rzadziej widzi sie dziecko idace po ulicy z kciukiem w buzi niz ze smoczkiem (a ze smoczkiem w pewnym wieku wyglada sie idiotycznie), bo ssie go zazwyczaj tylko gdy zasypia. W miesieczniku „Rodzice, ktory m zaprenumerowal, zrobili porownanie „kciuk/smoczek i w sumie wychodzi na to samo- jedno i drugie tak samo uspokaja, jedno i drugie moze w takim samym stopniu spowodowac wade zgryzu, itd. W madrym programie, juz pisalam wiele razy, staram sie go ogladac co rano, tez byl ten temat poruszony i specjalista, ktory przyszedl sie wypowiadac stwierdzil, ze nie ma roznicy, do rodzicow jedynie nalezy wybor, czy chca wstawac w nocy i piecdziesiaty raz wkladac do buzi smoczka, ktory wypadl (czyli w sumie wypowiedzial sie za kciukiem). To tyle na ten temat, bo znowu sie rozpisalam. Moze zdaze jeszcze poczytac, zanim Krysia sie obudzi.
  5. Adziucha sorry z powodu kota. Ja jak wydalam mojego to musialam wyjsc z domu na calocna impreze.zeby o.tym nie myslec... To bylo jeszcze jak bylam singlem wiec moglam.
  6. Adziucha nic sie nie przejmuj Anika dobrze prawi. Takie rzeczy sie zdarzaja. Kici Kasia tak, Monica przychodzi raz na tydzien, a czemu pytasz? Jesli chodzi o jedzenie to piatego miesiaca czyli w 6 miesiacu u nas sie zaczyna. Wg mojego pediatry, ktory powiedzial ze to on bedzie nas prowadzil w tej sprawie.
  7. mill dell dobre wiesci!! :) ja tez sie ciesze, ze u nas dopiero od 5 miesiaca zycia sie wprowadza pokarmy, im dluzej na mm tym lepiej jak dla mnie- egoistycznie wole szybko rozrobic proszek w wodzie niz zastanawiac sie nad zroznicowanym menu :) no a w mleku jest wszystko czego potrzeba. u nas kiedy wprowadza sie inne pokarmy zmienia sie rowniez mleko na inne.
  8. mowicie ciagle o tym kroliku... :) same tak czesto krolika jecie, ze macie zamiar tez dzieciom podawac? :) nie oszukujmy sie, jedzenie ze sklepu bedzie zawsze bardziej sztuczne w porownaniu do tego co gotuje sie w domu ale mam nadzieje, ze produkcje tych sloiczkow rzeczywiscie ktos scisle kontroluje bo sama mam zamiar czasem ich uzywac :)
  9. spoko mill, ja mysle, ze do gastrologa, chyba ze masz hemoroidy. moja kolezanka byla, myslala, ze ma jakis straszny problem itd, a facet ja pocieszyl, ze nic nie ma tylko musi wiecej fibry jesc. takze idz spokojnie, pewnie powie Ci to samo
  10. a piatek 13-tego jak najbardziej szczesliwy!! urodziny mojego ukochanego! kupilam mu jego perfumy (bo zawsze mu sie butelka konczy akurat przed urodzinami, wiec mam prezent) i pasek, bo chcial. no i butelke bardzo dobrego szampana, bedziemy dzis pic :)
  11. Agneeze, jestem za! w koncu Pazurek dostala przeciez haslo a nie przychodzi, to czemu nie Andzia. Hanabe tez w ogole juz sie nie pojawia. Mill kciuki beda trzymane :) Arwenka wczoraj pisalam, ze u nas nie gotuje sie wody mineralnej tylko podaje "na surowo" ale rzeczywiscie, na wielu butelkach jest napisane, ze nadaje sie dla niemowlat bo ma mala zawartosc sodu i tylko tego rodzaju wody wszyscy kupuja dla dzieci. nie dopisalam tego a to wazne.
  12. dzien dobry mamom dziewczyny czy widzialyscie post Andzi dkm z wyjasnieneim, dlaczego nie pisze i prosba o nowe haslo? nie wiem jak Wy ale ja ja b dobrze pamietam z okresu ciazy, b fajna dziewczyna, wchodzila tu czesto. o ile sie nie myle jej album zostal skasowany a teraz nikt nie zauwazyl nawet jej postu. i co teraz?
  13. Adziucha no moim zdaniem to masz akurat sytuacje idealna, zeby wytatuowac imie. bo jakby, tfu, tfu, cos sie nie ulozylo, to zawsze powiesz, ze to imie twojego syna :)
  14. Moninisia wspolczuje zadnego imienia! o ile nie jest to imie wlasnego dziecka.
  15. jakim imieniu? mowie, ze lepiej nie robic tatuazu w miejscu, ktore bedzie zawsze widoczne. tatuaze w pewnym wieku wygladaja nieelegancko, co to duzo mowic, dlatego lepiej go miec gdzies, gdzie mozna przykryc ubraniem
  16. Adziucha odradzam robienie tatuazu w widocznym miejscu, nigdy nie wiadomo.
  17. Ja mam tatuaz na plecach na lewym ramieniu, zapominam o nim bo go na codzien nie widze... przypominam sobie od czasu do czasu. pewien tatuazysta dla mnie go narysowal wiec jest dosc oryginalny. Arwena my mamy zamiar podrozowac samolotami i wozek bedzie musial zdac egzamin :)
  18. teraz wlasnie szwagierka zaszla w ciaze, jak jej brzuch urosnie to ja bede chyba zazdrosna... :)
  19. Groszkowa zazdroszcze, ze Gracek zasnal, Krysia im bardziej marudna i placzliwa tym bardziej nie moze zasnac wlasnie teraz marudzi
  20. Emma nic zlego w tym; nas uczyli w szkole rodzenia, ze prawie kazda kobieta musi przejsc "zalobe brzuszka" po porodzie, to normalne izeby sie nie przejmowac. jednak noszenie swojego dziecka w sobie to cos niezwyklego. mowie to ja, ktora nie lubilam byc w ciazy.
  21. ten wozek jest od 0 do 15 kg, mozna od urodzenia dziecko wozic w pozycji lezacej, widzialam babke z noworodkiem w nim. ja bym w takim wozku nie wozila noworodka ale kazdy robi jak uwaza.
  22. Emma co ty, nie chcialas byc w ciazy? a pamietasz, jak robilas "zalobe brzuszka" jak sie Zosia urodzila Adziucha nie wiem jak dla Krysi ale ja blondynow z niebieskimi uwielbiam. ja w ogole z tego powodu chcialam wyjsc za Holendra :) ale zycie inaczej zadecydowalo. moj pierwszy maz byl co prawda blondynem z niebieskimi oczami.
  23. poza tym ten wozek jest wysoki. moj m ma 196cm i ciezko mu sie ciagle nachylac. my oboje wysocy a Krysia jak na razie krotka. Jowanka kapiecie ciagle w tym wiaderku?
  24. Super dobra wiadomosc od Aurory. tak sobie ostatnio myslalam, tyle nas tu jest od dawna i wszystkie dzieci sie urodzily zdrowe, bez wiekszych problemow, nie bylo wczesniakow, wiec oby tak dalej. Kici taki wozek: http://www.bebegavroche.com/poussette-canne-techno-xt-charcoal-maclaren.html?part=GoogleProducts&utm_source=GoogleProducts&utm_medium=shopping&utm_campaign=WTR11012&LGWCODE=2367;24481;757 i ten kolor wlasnie, mozna oparcie rozlozyc na prawie plasko wiec dziecie bedzie moglo sobie robic drzemki. to super firma, powiedzialam sobie, ze juz sie nie dam wrobic w uzywane stare wozki.
×