Evella
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Evella
-
Tangeska,jak nie więcej jak 1200kcal to gitara powinno być ok,może katia ma rację z tym nie mieszaniem węgli i białka,tylko że warzywa to też węgle,oprócz witamin :)
-
Nie zażywam chromu, stosuję sprawdzony sposób i mam piątki z czymś słodkim :) oczywiście czekoladą :D A jak u ciebie Stokrotka działa już ten chrom?
-
Sorki za zjedzone literki w wyrazach to z powodu diety :D :D
-
Jestem jestem :D Tangeska,a liczysz ty kalorie? może poprostu za dużo ich wcinasz w ciągu dnia? szczerz mówiąc, licznie kalori jest skuteczniejsze,wiem,że uperdliwe,bo trzeba sparawdzać i kalkulować ale działa bardziej niż inne diety,a co do ilości posiłków to polecam śniadanie II śniadanie(np jabłko) i obiad, bez kolacji. Wszystko zmieścić tak 1000-1200kcal i będzie działać :D
-
Brawo Storotka dzielnie się trzymasz :D !!!! Widzę tangeska,że przyjmujesz dobrą strategię, mało a często a tymi porami to każdy musi sobie ustalić według własnego rytmu dnia. Bardzo mi się podoba to porównanie z kompem super obrazowe :D Muszę się wam pochwalić,że waga spadła do 58kg przy właśnie racjonalnym jedzonku,bez różnych eksperymentów ;D Taka piękna dzisiaj pogoda,że zaczynam na działce sezon grillowy, ale jak dla mnie to dietetycznie i zdrowo :) bo jestem pełna energii i zadowolenia z powodu tej mojej wagi :D Dziewczęta miłego wiosennego dzionka życzę :)!!!!!!!!!
-
Troszkę nie wyszło mi sklecanie zdań po polsku,ale to pośpiech :P Narazie wszamałam: -kawka razy 3 z mlekeim 3,5% = 150kcal -jakaś senna jestem, -serek wiejski = 122kcal, -taki koktail serwatkowy= 150kcal(niby truskawkowy,ale w sumie fujjj) - banan = 100kcal Jak narazie do godziny 12 wyszło 522kcal jest ok reszta tj 478 na konkretny warzywny obiad :D A jak tam u Was dziewczęta, widzę,że mamy nowe twarze :D Witam serdecznie :D !!!!!!
-
Ja to mam szczęście nikogo nie ma,wszyscy zajęci ;/
-
Hej dziewczyny,widzę,że ostro walczycie,ja chyba daję pass diecie i po prostu muszę się czymś zająć, a nie,że myślę ile zjadłam,tyle tylko,że nie mam już sił:( Co prawda zastanawiałam się jeszcze nad pisaniem menu dnia poprzedniego, bo to działało,ale jakaś taka zrezygnowana jestem,że nie mam już zapału...,na każdej linii porażka i zawodowej,że jest beznadziejnie i dietowej,że smutki zajadam i wpierdzielam byle co :( Sorki,już nie będę wam smęcić,same macie zmagania.
-
Stokrotka, Katia ma rację jesteś w fazie constans, musisz to przetrwać,a po jakimś czasie waga zacznie znowu lecieć,także nie przejmuj się i nie poddawaj z tego powodu, to normalne zjawisko !!! Zjadłam około 700kcal i mówię,że dużo,bo przedemną jeszcze dzisiaj rodzinna kolacja,więc będę musiała uważać, no ale trudno Katia szacun,że wytrzymujesz,i dajesz radę,widzę,że twarda z ciebie sztuka tak trzymaj twój cel już tuż tuż :D!!!!!!!!!!!
-
Hej Dziewczyny,wczoraj normalny obiad zjadłam, bo miałam smaka,a nie walczę z organizmem i wiecie tak doszłam do wniosku,że nie będę się narazie ważyć,tylko mierzyć, obwód w pasie, biodrach i najszersza część uda a to moja zmora. Dzisiaj zjadłam; -kawka x 2 z mlekiem 0%=jakieś 70kcal, - jogurt naturalny= 90kcal -jogurt pitny= 120kcal -serek homogenizowany 0%= 110kca - dwa cukierki eklerki=24kcal Moja pyszna Nowość :) - będą 3 jajka =210kcal+ kawka z mlekiem bo strasznie senna jestem 30kcal w sumie tak do końca pracy będzie 654kcal troszkę dużo,ale dobrej jakości :) Tangeska, a co to jest ten sibu i jak działa?Bardzo interesująco brzmi :)
-
Ok dziewczyny ja mykam na dziś bo mój men wrócił :D Miłych snów i do jutra:) Pamiętajcie,że zrzucamy te okropne i niechciane kilogramy,które przeszkadzają nam i zabierają sen z powiek !!! Do juterka :D !!!
-
Wiesz ja wcinałam czekoladę codziennie,średnio tabliczka za jednym zamachem:) jak jej danego dnia nie zjadłam to była nerwówka,nawet jak jej nie było w domu to byłam w stanie ubrać się i jechać do najbliższego sklepu, dla mnie to już było uzależnienie :) :P Na gg b chętnie, podaj mi numer
-
Tangeska luzik z tą czekoladką ćwiczonka spalą :) a reszta wzorowa :D Stokrotka, tyle wytrzymałaś, to wytrzymaj na tej racjonalnej dietce jeszcze troszkę, a poza tym zobaczysz w poniedziałek jak waga pokazuje, wtedy jak coś będzie nie tak to polecam Dukanka, czyli na samym białku, ale w twoim przypadku narazie ci tego absolutnie nie trzeba idzie ci wyśmienicie trzymaj się tego!!!! Dobra, idę ćwiczyć, bo wiadomości mijaja a ja dalej na necie :)
-
Tak Stokrotka zobaczyłam,ale szybciej napisałam niż zauważyłam :P A z tym kefirkiem,to w sumie testowała ten sposób Katia i ona najlepiej opisałaby o co kaman:) Ja jestem na Dukanie pewnie słyszałaś coś o tym chodzi o jedzenie samego białka w I fazie później w II fazie naprzemiennie białko + warzywka no i jest jeszcze III i IV faza,napisałam w skrócie. Katia zaczeła stosować tę dietę,ale oparła się głównie na kefirkach niskotłuszczowych, musisz troszkę poczytać wcześniej, tam na bank opisywała.
-
Tak tylko,że nie dałabym rady na samym keifrku(obrzydłoby mi) ,urozmaicam sobie :) Ja jadę dzisiaj na rowerku (bo jestem u rodziców, więc trzeba go wykorzystać :) )zaczynam na wiadomościach szybciej czas leci i tak z 60 minutek :D
-
Muszę powiedzieć,że pasuje mi to białko i nawet nie jestem głodna, ani zmęczona,wręcz przeciwnie :D Mam nadzieję,że tym razem zadziała :) Tak tak Tangeska, porowerkuj sobie,ja mam zakwasy,bo wczoraj zaszalałam z myciem okien i w ogóle sprzątaniem całej chaty :) a do tego całego menu zjadłam jeszcze tuńczyka(ok.120kcal) Jutro już piąteczek i miły weckeendzik hurra :D !!!
-
Ok, moje menu dzisiaj: - serek homogenizowany+ płatki owsiane 1łyżka ( około 200kcal), -kawa z mlekiem (ok.50kcal), - 3 jajka na twardo 1 łyżka serka wiejskiego (ok.270kcal) -jogurt pitny 250ml(117,5kcal), -Deser Satino 0%cukru, 0,9%tłuszćzu ( 82kcal). W sumie przekąsiłam 720kcal, troszkę mało,ale jeszcze coś wrzucę na ząb :)
-
Tangeska,też mam problem z wagą jak ważę się na mojej to wskazuje o 0,5kg więcej niż waga mojej mamy, chyba będę musiała podmienić wagi hehe:) Tangeska widzę,że fajnie trzymasz się dietki i już w ciągu jednego dnia zleciało ci 0,5kg Brawo :D!!! Ja narazie nie ważę się,zrobię to w następny czwartek, mam nadzieję,że będzie mniej :D nadzieja ... :) Wieczna dieta zamiast tych pizz kup lepiej na drogę jakiś jogurt pitny albo coś w tym stylu, bo po tych pizzach to ani sie nie najesz ani nic zdrowego tylko dużo kalorii i mało przyjemnoiści..
-
KAtia widzę,że męczy cię alergia współczuję, mój brat też ma podobny problem i widzę czasami jak się męczy zanim weźmie jakieś tabsy na to. No i muszę ci powidzieć,że zazdroszczę ci,że masz takie centrum fitness u mnie kicha, korzystaj kochana korzystaj :D Fajnie,że się nie zgubiłaś nam Wieczna dieta :)Odpoczywaj,sesja to duży wysiłek intelektualny a on też zużywa kalorie:) Tangeska brawo za dzisiejsze menu :D !!!
-
Cicho ciemno i w ogóle gdzie są wszyscy ?????
-
Ja myślę,że się już w tym tygodniu zapiszesz... Ćwiczonka 30 minut na stepperze zaliczone,wiem,że krótko ale już nie chciało mi się więcej, teraz prysznic, masażyk i odpoczynek :D A to dla motywacji http://www.youtube.com/watch?v=wqdd2WEiyJI
-
Tangeska coś mi się nie podoba z tym twoim odchudzaniem, tzn ze nie widać efektów, wiesz nie chcę się mądrzyć,ale może to być związane z brakiem Twojej @, wszystko się nienormalnie zaburza... To kiedy idziesz do gienka????????????????
-
Hej dziewczyny,sorki za taką przerwę w pisaniu,ale byłam u familii troszkę daleko i nie miałam tam czasu na neta. Rodzinna impreza udana, było super,ale gorzej z dietą, obżarstwo było pełną parą...u cioci "zjedz ciastko, na pewno jesteś głodna" u babci to samo u następnej cioci to samo a tu impreza i tam też obiad, tort, alkohol i masakra... Także muszę wszystko zaczynać od nowa :(((((
-
Wieczna dieta, chyba masz rację, nie można popadać w obłęd :) Tylko kurcze mam w sobotę rodzinna imprezę i chciałam wyglądać ekstra a tu klops :\
-
Niestety dzisiaj nie dało się dietko trzymać, bo miałam rodzinkę i obiad trzeba było zjeść ;\ Tangeska, popatrz,ale wcale nie jest tak źle drgneło ku dołowi i już nie jest 61 tylko 60 a to już postęp :D!!!