12Pabllo

Hej, wlasnie dzwonilem do Sadu Biskupiego i powiedzieli, ze na marzec nie ma co liczyc, zeby dzwonic w kwietniu! No to w kwietniu bede juz czekal 9 miesiecy na jakikolwiek zaczatek mojej sprawy...podlamalem sie dosc mocno tym faktem. Pozdrawiam wszystkich.

Hej, czytajac Wasze posty, zazdroszcze troche, ze Wasze sparwy sie juz tocza...ja ciagle czekam. Juz bedzie ponad 7 miesiecy... Czy wedlug Was wypowiedzi Papieza Benedykta wplawaja niekorzystnie na chec uzyskania uniewaznienia i na opieszalosc Sadow?

Witam wszystkich, wchodziłem na to forum z zeszłym roku i dzisiaj jakoś zajrzałem, a ono żyje:) W zeszłym roku we wakacje zlożyłem pozew w Sądzie Biskupim. Przed tym miałem wstępną rozmowę z księdzem z owego sądu, moja byla żona też...jednakże od tej pory cisza...nikt nie dzwoni ani nie pisze, czy 7 miesięcy oczekiwań to nie za dlugo, sprawa póki co nawet się nie zaczęła...:( Czy ktoś z Was ma założoną spawę w Kielcach? Proszę o odp. Pozdrawiam