Czas nie będzie na nas czekał,pamiętajcie.
Od trzech lat jestem wdową,mam dorosłego syna który jest juz samodzielny i mieszka na swoim.Dodam że mam 43lata.
Rok temu poznałam kogoś i jestem znowu szczęśliwa.
Wiem że nie będę sama,nie będę się oszukiwać że samej mi dobrze.
Kobiety które tak piszą oszukują same siebie.Samotne wieczory,samotne wyjścia.Nie ma nawet do kogo się odezwać.
Najgorzej jest przyzwyczaić się do tej samotności,wtedy trudno jest zaakceptować kogoś nowego w swoich czterech ścianach.
Jesteś wdową lub wdowcem? Czy udało Ci się na nowo ułożyć swoje życie?
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano