Love_fortune
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Love_fortune
-
Ps. Witam w gronie Mamae :)
-
Wtrącam się na chwilkę i to dosłownie, bo mój synek buntuje się dziś okropnie :/ Płacze na zmianę, bo momentami kwili do zabawek. Zwierza się im chyba jakie to ma ciężkie życie :) Kolka wykluczona. Gorączka również. Ząbki ? Nieee.... A więc czemu on taki maruda ? Widzę, że wasze maleństwa też ostatnio coś nie w sosie :( *Martika - Ty utalentowana dziewczyno ! Twoje robótki są przepiękne ! Zazdroszczę talentu ! Kiedyś chciałam żeby mama mnie nauczyła, ale jakoś nie specjalnie mi szło. Może na starość, przykuta do bujanego fotela spróbuję :d Zdecydowanie wystaw te cudeńka na allegro, świetny pomysł :) Sama bym kupiła, no ale chłop mi się urodził :P Powodzenia :) *...x... - mam takie samo zdanie jak reszta dziewczyn. Sukienka śliczna ! I nawet niezupełnie skromna. Taka... idealna ! *izamaj34 - super sesyjka ! Talent po obu stronach obiektywu po prostu :) Masz wspaniałą rodzinkę :) Ja z okresu ciąży mam takie nagranie jak m flamastrem pisze po moim mega brzuchu " Czekamy na Ciebie 2011 " i pełno serduszek wokół :D Fajnie to wyszło, szczególnie jak trzymał nakrętkę w ustach i taki skupiony :D To rzeczywiście są wyjatkowe pamiątki :) *Kasiulaaa - czytam twój post i nagle mi się smutno robi :( odkąd czytam to forum pisałaś tak przelotnie o tych problemach ze stópką i nie wiedziałam, że to wymaga aż tyle bólu zarówno z twojej jak i Julci strony. Ale myślę... te buciki... musi być przecież jakiś sposób. I po kilku sekundach mam ! Kup takie większe rajstopki małej i załóż jej na buciki. Ważne jednak żeby gumka była solidna. Przykro mi, ale tylko to przyszło mi do głowy. Mocno trzymam kciuki za Ciebie i małą ! Jesteście bardzo dzielne :** *esti - wspominałaś, że jesteś nauczycielką ? Bo zgobułam już wątek. Ale ogl. jesteś za tą nową pracą ? Jeśli tak to starą się nie przejmuj :d Co do łóżeczek w sypialni to u mnie sprawa wyglada tak: Nikoś ma swój pokoik, zestaw mebli, do których należy także łóżeczko więc śpi u siebie. Tak jak pisała tu któraś z mam, zawsze go usłyszę, bo nasza sypialnia jest tuż obok :) Nawet odgłos jego wiercenia się stawia mnie na równe nogi. Tam mam fotel, na którym karmię go w nocy, a nad ranem zabieram go do nas i dosypiamy sobie czasem nawet do 9tej :) Włączyłam Nikosiowi dziecięce piosenki i się trochę uspokoił :D Czasami zapłacze tak na 5 sekund, przestaje i gada coś po swojemu. Wasze maluchy też tak mają ? :) Pozdrawiam gorąco :]
-
Przepraszam, wzięłam nick z poczty :D To ja, love fortune :)
-
Dzień dobry Majowe Mamusie ! :) Wpadam tylko na chwilę, bo kieruje mną wyższa konieczność ostrzeżenia Was. Dziewczyny, które mają facebook'a uwaga ! Ignorujcie wiadomości zaczynające się od "Hi, how are you" lub "Hello...". W tekście ukryty jest link, który ściąga trojana i inne takie przyjemności :( Nie chcemy przecież żeby zabrakło na forum jakiejś mamusi z powodu formatu dysku, który jest wtedy konieczny. Co najlepsze taką wiadomość mogą przysłać równie dobrze nawet Wasi znajomi ! Ja dostałam i dziękuję Bogu, że zignorowałam. Bo to było podejrzane, że moja koleżanka pisała do mnie po angielsku. Dowiedziałam się przypadkowo oglądając demoty :/ http://demotywatory.pl/3324598/UWAGA Julietta40 - co myślisz o termosiku ? :) A jesli o nosidełko chodzi ja mam takie http://allegro.pl/brevi-nosidelko-koala-kolor-niebieski-super-okazja-i1726156753.html i jak narazie świetne :) Atena - jak masz możliwość masażu to tylko pozazdrościć :) Miłego relaksu ! izamaj34 - kołyska niby do 11kg, a dzieci ważą tyle około 10 miesiąca :) Pozatym to prezent od Nikosia dziadków :D Niech się chłopina nabuja póki mały :) mamuskamaj - tak niestety jest u niektórych dzieci. Jak się karmi piersią i podaje butlę to trzeba jednocześnie liczyć się z tym, że dziecko odmówi później piersi. Tu chodzi o wygodę. Z butelki łatwiej leci i nie musi się tak nagimnastykować jak z piersią żeby dostać jedzonko. Może karmiąc go odwróć jego uwagę np. zabawkami ?
-
Cześć dziwczęta ! :) Zacznę od tego, że mega mnie uszczęśliwiacie :D Dziękuję, że mogę pisać z Wami ! Temat nosidełko - ja mam i chwała Bogu temu kto je wymyślił ! Mały uwielbia się tulić i to jest sposób. Chyba najlepszy. Sprawdza się także przy zakupach. Kiedy pada deszcz, a mały grymasi, bo nie chce siedzieć w domu to zabieram nosidło i idziemy do marketu robić zakupy. Widziałam różne sposoby rodziców podczas wypadów z maluszkiem do sklepu. Jedni razem z fotelikiem wkładają do wózka, drudzy po prostu trzymają na ręce, a niektórzy umieszczają zakupy pod wózkiem swojego bąbelka. Ja na MM po prostu się nie znam. Bóg pozwolił mi karmić piersią i tego się trzymam. Zazwyczaj Nikoś nie domaga się więcej. To co mam mu wystarczy. A jak chcę gdzieś wyjść to w pogotowiu mam zapas odciągniętego :D Ja też nie mogę się doczekać wprowadzenia stałych pokarmów. Ostatnio byłam u znajomej i jej 9 msc. córeczki. Napatrzyć się nie mogłam jak mała zajadała się marchewkowym budyniem. A przy okazji podpatrzyłam sprawdzone metody, które z pewnością później wykorzystam. Dziewczyny, które planują kupić drewniane krzesełko do karmienia. Odradzam ! To jest twarde i niefunkcyjne :( Maluch tylko będzie się w nim męczył podczas karmienia. Wiem, bo moja ciocia miała takie dla swojej niuni i pamiętam ile to było zachodu żeby usadowić tam tą niespokojną i często zapłakaną dziewczynkę. Koleżanka ma takie http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-oddychajaca-tapicerka-i1719852787.html i sobie chwali. Odczepi deseczkę i mała nawet nie jedząc może się bawić i obserwować sobie co robisz. Przy okazji jak zaśnie wystaczy tylko obniżyć opacie. No. U mnie noc minęła super. Nikodem zasnął po kąpieli i karmieniu o 21 i obudził się o 2.30 na jedzonko. Później lajt. Spał do 7 mój stworek potworek :) Teraz czeka na mnie prasowanie, a synuś gaworzy sobie w takiej kołysce http://allegro.pl/fisher-price-kolyska-lezaczek-w2089-nowosc-2011-i1728404767.html :D To takie trochę pomocne ręce jeśli o bujanie chodzi :) Jeszcze nie mam polotu do tego, aby pisać codziennie, ale będę się starać. Jeszcze raz dziękuję za miłe przyjęcie i życzę udanego dnia ! :)
-
Dobry wieczór Majowe mamusie ( i nie tylko ) :) Widzę, że dużo dzieciaczków porodziło się w tym jakże pięknym miesiącu Maju :) Strasznie się cieszę, że jesteście takie miłe i chętne przyjęcia nowych mam do tego wyjątkowego grona :D Moja historia ? Hmm... Mam 26 lat i mieszkam niedaleko Poznania. Jestem nauczycielką w klasach początkowych :) W czerwcu 2010r. ochajtałam się, ale jeszcze przed ślubem ustaliłam z moim, że dziecko owszem, ale za 2 lata najwcześniej. Chcieliśmy chamsko się sobą nacieszyć :D W lipcu byliśmy w Poznaniu. Spacerowaliśmy starymi, klepkowymi chodnikami póki nie zauważyłam wystawy, która odmieniła w tamtej chwili moje życie. Za szybą stało bowiem białe łóżeczko, a w tle mnóstwo niemowlęcych ubranek. M woła mnie zniecierpliwiony, a ja stoję jak ten słup i czuję jak budzi się we mnie instynkt macierzyński. Bez zająknięcia weszłam do środka i zaczęłam oglądać wszystko po kolei. Mąż zaraz za mną zaczął przyglądać się malutkim bucikom i całej reszcie bobasowych cudów. W ostateczności, po godzinie kupiliśmy kremowe śpioszki ! Wtedy właśnie zrozumieliśmy, że to już ten moment by mieć taką małą istotkę, którą obdarzylibyśmy bezgraniczną miłością. Po powrocie były starania. Były marzenia. Były plany, wyobraźnia. I te schowane w szafce śpioszki, które motywowały nas najbardziej. Okres miałam dostać 26 lipca, a był regularny jak w zegarku więc cały dzień chodziłam kolorowa, gdy nie zobaczyłam ani śladu @. Aż tu pod wieczór ból brzucha i tóż przed spaniem to wielkie rozczarowanie :( Jestem bardzo wrażliwa i delikatna więc całą noc przepłakałam. Mąż pocieszał mnie jak mógł. Nie spał razem ze mną. To było okropne. Po miesiącu powtórka... I udało się ! 2 kreski, które mam przed oczami do dziś ! To było cudowne uczucie budzić się i zasypiać z myślą, że jest we mnie mały cud ! Brzuszek rósł, a ja z każdym dniem wyczekiwałam mojego maluszka. Dumny tatuś i ja spełniona mamusia. To była bajka. Ciążę zniosłam dobrze, aczkolwiek na początku były starszne mdłości i ogromna bezsenność. Od września poszłam do pracy, ale nie na długo, bo lekarz zabronił kontaktu z dziećmi i stresu. Termin miałam na 3 czerwca, ale obstawiałam z mężem 1-ego. Aż tu nasza niespodzianka pojawiła się 31 maja :) Poród. To jest coś... takiego wyjątkowego, a zarazem ból wynagradzany tóż po chwili jego czucia. Rodziłam naturalnie, bez znieczulenia razem z mężem :) O 10.00 odeszły mi wody i pędem na porodówkę. Pomimo, że wody odeszły rozwarcie było nijakie więc siedziałam na piłce, spacerowałam aż o 18.25 uordziłam zdrowego synka :) Do końca życia nie zapomnę tego momentu. Wzięłam go na ręcę i powiedziałam "Kocham Cię synku". Moje myśli były wtedy takie puste. Ręce mi się trzęsły, ale mimo to uśmiechałam się. Spojrzałam na męża. W jego oku pojawiła się łza. Sam nie wiedział co zrobić, powiedzieć... Po chwili pocałował mnie w czoło i szepnął, że jestem dzielna i kocha nas. Nazwaliśmy synka Nikodem Paweł. Moja mama do dziś przychodzi mi pomagać, bo nie ogarniam. Jejku jak ona widzi małego to aż serce się śmieje :D I tak żyjemy z dnia na dzień obserwując jak rośnie nasze maleństwo :) Chwile napięć, nieporozumień nawet już nie pamiętam. Staramy się wyciskać życie jak cytrynkę i nie żałujemy niczego :D Karmię piersią. To dar od Boga widzieć jak niemowlę wtula się i pije tak niewinnie mlesio :D Kiedyś tam chcemy jeszcze dziewczynkę :) To tak w "skrócie". Mogłam sobie pozwolić na streszczenie roku mojego życia, gdyż mały śpi, a w domu dzięki mojej mamie wszystko jest poukładane. Mąż poszedł do sklepu po lody, bo u nas strasznie duszno :D A ja ze szklaneczką zimnej wody rozkoszuje się na kanapie z laptusiem. Uwielbiam was czytać. A robię to od kwietnia. Byłam po cichu z wami przez cały maj i cieszyłam się na każdego pościka o rozpakowanej mamusi jak dzika :) Teraz to forum jest dla mnie wartościową księgą :D A no i nazywam się tak jak córeczka Weski - Hanna :) Ale wolę po prostu Hania :) Weska nie powiem, że dobry wybór aby się tu dumić, ale jeśli wszystkie Hanny są takie same to twoja córcia będzie spokojna, wrażliwa, czasami wybuchowa i nieśmiała :D O moje lody idą ! :D Życzę Wam udanego wieczoru i spokojnej nocki, która teraz zależy tylko od tych tam kurduplasków w łóżeczkach :D Mam nadzieję, że to froum będzie trwać wiecznie i nie będziecie złe jak czasem naskrobię jakiegoś pościka :) D o b r a n o c :*
-
Witajcie Majóweczki :) Wiem, że mój wpis nic nie wnosi. Mogę co najwyzej was podczytywać, ale ponieważ mam dla was pomocną radę postanowiłam, że napiszę. * Kari - ja korzystam z internetu w telefonie a należę jak Ty do MixPlusa. Za 6zł jest fajny pakiecik, na nim naprawdę dużo można posiedzieć. Aktywujesz go numerem *121*11*04# :) * X - nie wiem ile osób mówiło Ci już jaka jesteś dzielna, ale chcę być kolejna. Jesteś wyjątkowa ! Wszystkiego masz razy 2, a tu jeszcze ta kicia. Koty mają 9 żyć ? Jeśli tak jest to twoja zacznie nowe życie z twoimi maluchami. Modlę się za nią, za Ciebie i twoja niemałą rodzinkę :) * Laseczki mam patent na to by wasze maluchy były spokojniejsze. Moja koleżanka mi poradziła z doświadczenia. Świetna sprawa. Tetrową pieluszkę potrzeć o swoją skórę, aby dzieciątko czuło wasz zapach i wylać na nią trochę mleka z piersi. Ten skrawek materiału działa na mojego syneczka, aż jestem trochę zazdrosna, że mnie zastępuje, hihi :) Ale można się oderwać i bobasek szybciej zaśnie. * Dla mam, które nie mogą uśpić dziecka, a nie mają żadnych przytulanek i karuzel z melodyjkami - zgrajcie na płytę kołysanki, piosenki dla dzieci i puszczajcie im przed snem, już w czasie karmienia. Wyłączcie dopiero jak same pójdziecie spać. Rewelacja :D U nas to już tradycja i mały bez swoich pioseneczek nie zaśnie :) Pozdrawiam cieplutko Was i Wasze pociechy ! Mam nadzieję, że nie jesteście złe iż napisałam ? :)
-
Dzień dobry mamusie :) Wpadłam szybko podziękować za rady co do wózka. Bardzo podobał mi się x lander, ale w końcu wybraliśmy zwrotnego tako jumper'a. :D Pogoda dopisuje więc zaraz ruszamy nim na spacer :) Co do kolek to mój Nikoś jeszcze ich nie ma, ale wczoraj chyba bolał go brzuszek, bo krzywił się i prężył nóżki, a mimo to nie zrobił kupki. . . Emilia - znam kobietę, która musiała zdecydować się szybko na seks po porodzie, bo jeszcze tego samego roku urodziła drugie dziecko :D Ja jestem 17 dni po porodzie sn i chęci są, ale raczej niewielkie. Nie chcę ryzykować, ale myślę, że 2 miesiące po porodzie to już w zupełności można szaleć do woli :D Pozdrawiam Was i życzę udanych chwil z maluszkami :]
-
Witam dziewczyny :) Nie chcę wam psuć forum, rozumiem, że jesteście już zgrane :) Niestety znalazłam wasz topik trochę za późno, bo w kwietniu, ale od tamtego czasu regularnie was podczytuje. Znam prawie wszystkie wasze nicki i jakoś kojarzę :) Mam nadzieję, że z waszymi kruszynkami wszystko dobrze :) Mam do was pytanie, a mianowicie w jakich wózeczkach wozicie wasze pociechy ? Ja mam mutsy urban rider i bardzo się na nim zawiodłam ! Ciężki, toporny, zero amortyzacji. . . Nie daje z nim sama rady. Ledwo go pcham na spacerze. Jutro jeśli pogoda dopisze to biorę małego i jedziemy z mężem kupić jakiś lekki. Może macie jakiś psrawdzony model ? Pozdrawiam Was cieplutko :)
-
Co myślicie o tym wózku i konkretnie o wózkach 3w1 ? Mi się podoba, ale sama już nie wiem... http://allegro.pl/3w1-wozek-akjax-mariner-rozek-becik-6gr-i1531920130.html