do IWONAGOS
Droga forumowa koleżanko, wcześniej rzuciło mi się w oczy że pisałaś o żylakach macicy które zostały u Ciebie zdjagnozowane w ciąży. Nie wiem czy już ktoś napisał coś w tym temacie, pozwolę sobie napisać dwa słówka . Otórz ja w drugiej ciąży miałam rownież zdiagnozowane żylaki macicy, lekarz wyjaśnił mi ze to tak samo jak hemoroidy wewnętrzne ( żylaki odbytu ). Jeśli ktoś ma tendencje to mogą wystapić w wielu mejscach. Piszę o tym aby za wczasu Cię uspokoić, gdyż ja w zaawansowanej ciąży odczuwałam czasem dość duży dyskomfort, na koniec nawet czasem duży ból, bardzo specyficzny kłujący. Lakarz zapisał mi na to nawet leki, jeśli będziesz zaiteresowana odszukam nazwę. Ufff dzięki Tobie i tym żylakom w końcu zebrałam się aby dołączyć do tego przesympatycznego forum.
Mam na imię Katarzyna , lat 32. Chciałam wyrazić dużą wdzięczność dla bardzo życzliwych i sympatycznych osób pisujących tu. Nie ukrywam, że tak jak każdy z nas przeżyłam chwile grozy gdy dowiedziałam się że mam wielki guz na lewym płacie ( wyniki hormonalne ksiażkowe ). Potworny okres, dużo strachu. Dzięki Wam naprawdę przestałam się bać! .Strach potrafi niestety wyrządzić okropne szkody w naszym organiźmie. Przewertowałam wszystkie trzy fora od guz tarczycy1 po guz tarczycy3 , nie tak dokładnie jak bym chciała bo dwójka maluszków mi na to nie pozwala.
Moje wyniki z biopsji mówią że to koloid, mam nadzieję że tak już pozostanie do końca. Tarczyca cała do wycięcia zakwalifikowana przez kilku lekarzy. Niestety na prawym płacie już pojawiają się małe guzki. Kochani mam kilka pytań. Mieszkam od kiku lat na śląsku, miałam kilka opcji do wyboru , wybrałam Bytom. Potwierdźcie że to dobry wybór. ( Mam doświadczenie już z tym szpitalem ale całkiem inny oddział). Lekarz który będzje mnie operowal to dr. Buła - czy ktoś stąd już kładł mu się pod nóż? I teraz najważniejsze- operację mam wyznaczoną na maj, natomiast jak się niedawno dowiedziałam w czerwcu mam wesele bardzo bliskiej mojej przyjaciółki ze szkolnych lat. Strasznie mi zależy żeby na nim być, będzie ono jakieś 3 tygodnie po operacji. Operacji nie chcę przesuwać bo wiecie sami jak jest z czekaniem na termin, natomiast czy dam radę? Oczywiście nie nastawiam się na weselne szaleństwa, chodzi mi o to aby móc tam być... Napiszcie proszę ( zakładając brak komplikacji ) czy po 3 tygodniach odczuwa się jeszcze bardzo duży ból i dyskomfort?? Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam!