moniasonia83

Mam nadzieje ze w tym tygodniu to nastapi. W czwartek zrobie ponownie test. Jezeli znowu wyjdzie pozytywny to pojde na bete. Wiem ze zarodek slabo sie rozwija, dlatego chce tego poronienia. Wiem ze to brzmi strasznie, ale juz sie z tym pogodzilam. I powiem Wam ze po tej sytuacji odechcilo mi sie juz ciazy. To co teraz przezywam napelnilo mnie takim strachem, ze bede bala sie po raz kolejny sprobowac. Chyba moja Oliwcia zostanie jedynaczka :(

Rozmawiałam z moim ginem. Niestety moje obawy, które jak wiecie miałam od środy, od razu po zrobieniu testu sie sprawdziły. Ginek kazał czekac na @. Powiedział ze przy tak małej becie nawet jak jest pozamaciczna to nic mi sie nie stanie i ze wydali sie z organizmu albo wchłonie. takze dzisiaj modły wnoszą o szybką @. Łudzic sie juz niczym nie łudze. Niestety jak zwykle okazalo sie ze mam dobre przeczucie. Nie ma to jak siedziec i wiedziec ze za chwile poroni sie oczekiwane maleństwo :(

Niestety dziewczyny u mnie bedzie lipa. Od wczoraj beta urosła mi tylko 3,5 jednostki. Ale mam doła :(

no powiem Ci ze taki wzrost to mi wskazuje na ciąże bliźniacza :)

Caroline bardzo duzo Ci ta beta przyrosła.. moze to ciąża blizniacza :) Bo rozumiem ze dwa dni temu było 114?

Carolinee Ty masz chociaz bete ponad 100 a ja 31. Znalazłam wyniki z pierwszej ciąży. W 26dc miałam bete 320. Wiem ze to o niczym nie swiadczy, ze moglam miec pozniej zagniezdzenie, ale niestety moje najgorsze przeczucie sie sprawdza. Modle sie tylko zeby to była biochemiczna i zeby @ przyszla niz zeby to była pozamaciczna. Jestem taka spanikowana ze masakra . dzis duphastonu nie biore. Sądze ze nie ma sensu. Wole poronic niz zeby zarodek rozwijał sie w jajowodzie, bo to i wtedy dla mnie bedzie niebezpieczne. Boże daj mi siły. Cały dzien dzisiaj płacze i chodze przymulona. Nie moge sobie konta znalezc. Nie wiem jak ja wytrzymam do poniedzialku do ponownej bety. chyba zwariuje. tak jeszcze sie łudze ze moze to czesna ciąża, albo pomyłka w labolatorium. Zamiast cieszyc sie z dwóch kreseczek to ja płacze :( Nienormalne :(

No implantecje miałam od poniedziałku do środy, bo wtedy tak miałam plamienie i bóle podbrzusza. Wiem ze to początek. Jednak jak w środe wyszła blada krecha a po 3 dniach beta tylko 30 to chyba jest cos nie tak ;/ Testy mają czułas od 25. To tylko tak mało by mi urosło?? No chyba ze miałam mniej i test to wykrył i dlatego była blada krecha ;/ Juz sama nie wiem. Najbardziej to boje sie ze moze ta beta to przez jakąs chorobe złą :( Caroline leci tak jak ja a wynik bety ma 114 :( Nic a nic sie nie ciesze z tej bety :(

Dziewczyny wynik bety 30,9 ;/ Kurde cos marny ten wynik.. no chyba ze mam normy inne. Mąż mi własnie dzwonił... Jak przywiezie to zobacze normy jakie są... Buuuuuuuuuu

Byłam u gina. Torbieli nie ma.. Ale za to mam jakis płyn z macicy i on powiedział ze za dlugo jezeli owu była 2 tyg. temu ;/ Widział ciałko zółte... Endometrium 13mm. Własnie mąz pojechał po wynik bety. dosłownie za 15 minut bede go miała... Boje sie jak cholera... Od rana biegunke mam.. Leb mnie bolała nieziemsko, polozylam sie i spałam 1.5h.. Teraz cos mnie lekko muli.. Chyba znerwów to wszystko ;/

Wiem ze swiruje... :) Juz dałam na luz... nie mierze, nie robie testów, nie sprawdzam cycków.. pełen luz :) P.S. Cycki troche mocniej bolą

Ja juz stwierdziłam co ma byc to bedzie. Na bete jutro nie ide... Tzn jak bedzie torbiel to nie ide, bo bez sensu.. A jak nie bedzie... to nie wiem.... moze lepiej dac potoczyc sie to losowi samemu... ja juz swiruje od tego myslenia, jest ciaza czy jej nie ma, rowija sie czy nie... Naprawde od 3 dni mam dosc.. Niektore kobity to w 3 miesiący sie dowiaduja o ciąży i zyły do tego czasu normalnie. Nie patrzyły na to co jedzą, na imprezy chodziły, nie oszczędzały sie i ciąza dotrwała.. Perdziele juz to... Bo niedługo u psychiatry wyląduje. Koniec z tym.. zajme sie moją Oliwcią :)

W przyszłym tygodniu nie bede miała jak zprawdzic czy przyrasta, bo od rano do wieczora na budowie bede. Ale i tak chyba nici, bo wczoraj tak kolo 19 mialam temp 37.3 pod pachą, a dzis 37.1 Nie wiem czy to jest miarodajne, czy nie, ale spadła ;/ Zobaczycie ze miałam racje i z mojej ciąży będą nici :( Ehhhh... jak mi ciężko... Do gina to ide juz tylko po to zeby sprawdzic czy mam torbiel czy nie... Bety chyba nie bede robic... szkoda kasy.. juz tyle na testy wydałam... co ma byc to bedzie.. I tak przyrostu nie sprawdze przez tydzien, wiec jeden wynik mi nic nie powie.. Dobrze mowie nie?

wiem dziewczynki, ide jutro na 8 do doktorka... Ja zawsze mam czarne mysli... Tak sie juz przyzwyczailam do ciązy ze teraz wariuje... Ciezko by mi było jak bym za chwile okresu dostała:( Licze sie z tym, bo przy mojej niedoczynnosci i hashimoto to wszystko jest mozliwe. Nie wspomne o skacz\ącej prolsktynie i infekcji jakiejs od paru miesięcy, która również moze wywołac poronienie, w zaleznosci co mam. Jutro gina przycisne, ze ma mi zbadac co za gówno mi sie uczepilo ze cały czas mam pieczenie i dziwny sluz po owulacji ;/ No nic jutro tez ide na bete, wiec zobaczymy co wyjdzie... tak czy inaczej mam coraz wiekszego dołka.. Niestety większosc moich przeczuc sie sprawdza:(

Carolinee a brzuch to mnie nic juz nie boli.. Przez trzy dni jak mialam plamienie to mialam skurcze a od srody po poludniu ustało. Czasem jajniki na przemian poczuje. Cycyki przy dotykaniu bolą, nie powiem, ale tak to nic innego mi nie dolega... No oprócz jesz\cze mega sennosci.. Cały dzien mnie trzyma. Na 99% mam torbiel na jajniku a nie zadną ciąże... Inaczej krecha po dwoch dniach była by grubsza:( A masz moze białe upławy Caroline? Bo ja nic ;/

Carolline ja bol piersi raz mam raz nie.. Ale nie przejmuj sie, w pierwszej ciąży tez tak miałam. A jak oni własnie liczą tydzien ciąży -od 1 dnia miesiączki czy od dnia owulacji? Jak to sie liczy? A który Ty masz dzień cyklu? Ja jutro wizyta u gina, zeby zobaczyc czy to torbiel czy fasolka:) Kurde mam cos znowu te moje upławy i cały dzien mnie piecze dzisiaj w "pipce" ;/