moniasonia83

Nie przejmuj sie czarna jest nas wiecej. Jak to mówiłam wcześniej -w kupie razniej :)

Aha Blondyneczka i moze odłuż ten duphaston. Bo jak go bedziesz brała to okres moze nie przyjsc. Odłuż i zobacz co sie bedzie działo. Jezeli w ciagu dwóch dni okres nie przyjdzie to zrób test ponownie.

Blondyneczka nie załamuj się, moze byc tak jak u Gosc 122 ze test jeszcze nie wykrył hormonu. U mnie na pewno @ przyjdzie, bo oprócz piersi to mnie nic nie boli, a wiem ze w tym czasie jak bym była w ciązy to brzuch powinnien juz bolec. Takze nie przejmuj sie -mnie tez sie nie udało ,chociaz mam nadzieje ze @ do Ciebie nie przyjdzie i za 2 dni zrob jeszcze raz teścik :****

Blondynka jak Cie boli skurczami to dobry znak. W pierwszej ciązy tez tak miałam. U mnie niby cisza a jednak cos czuje. Przed chwila koles autem prawie w moje stuknął i tak mi sie cisnienie podnioslo, ze po chwili myslalam ze c***y dostałam. W momencie wilgotno, jak by mi puscilo. Teraz sprawdzałam w kiblu i nic nie poleciało.. Ale cos czuje ze jestem ku koncowi ;/

Kurde tak w ogóle to od 5 spac nie moge. Tyle mam jeszcze do zrobiebia na swieta, ze mi to sen z powiek bierze ;/

Mirra pamietaj ze oawy @ mogą byc objawami ciąży. Ja nie mam zadnych objawów, ani na @ ani na ciąże. Lekko cyce bolą i czasami jajnik zakłuje. Ale ja od dłuższego czasu mam bezobjawowe @, wiec wiem ze franca nadejdzie :(((((((((

Blondyneczka a powiedz mi który Ty masz dzis dzien cyklu? Bo ja 21.

A u mnie brzuch nic... i to mnie martwi.. Bo w pierwszej ciązy bolał... buuuuuuuuuuuuuu. Za to jajnik jak najbardziej daje znac o sobie -ale rzadko... Cyce tez czuje -nie bolą tak jak na @ tylko troche inaczej -sutki jakos mi sie wydaje ze mnie bola -mówie wydaje bo je czuje -a nie chce sobie objawów wmawiac. Ale co tam, co ma byc to bedzie. Ja odliczam do @. I testu stwierdziłam ze nie kupuje. Szkoda wydac 12 zł bo i tak przyjdzie ta wrednota ;/ Gośc 122 - ano czasami mam jakies teksty, z których sama sie pokładam ...hahaha

Jak tam Blondyneczka dzieje sie cos u Ciebie? U mnie jedna wielka cisza. No moze raz mnie jajnik zakuł, a tak to echo. Troche piersi czuje ze mam, ale tez bez rewelacji. Juz bym chciała wigilię, wtedy bede wiedziec na czym stoje. Tzn na 99,9% wiem na czym stoje, ale tak zeby miec 100% pewności. Trzeba bedzie po ciotencji ułożyc grafik przytulanka...hehe

Ja chyba jednak kupie tescik, wiem ze nic nie ma ale tak w razie W. Bo jak by sie tak 24 szczesliwie okazalo ze mi sie udało, to przynajmniej ciotka mi wypisze recepte na duphaston i bym tez od razu brała. Ale ja mam piękne marzenia :)))))

Nie wiem blondyneczka. Moze bierz po jednej. Naprawde lekarzem nie jestem, wiem ze to na pewno nie zaszkodzi. Ale ja na Twoim miejscu nie robiłą bym testu tylko poszła od razu na bete. Będzie pewniejsza. Widziałas jak u Gosc 122 było. Za pierwszym razem test jej nic nie pokazał -mimo ze była w ciązy ;/

Szczerze to ja bym jeszcze przedłużyła te dwa dni. Co najwyzej jak zrobisz testa to odstawisz. Nie wiem jak długo sztuc\ny hormon sie utrzynmuje, ale ja bym nie ryzykowała. Ja niby nigdy nie miałam problemu z prgesteronem. Wtdy jak zaszłam w ciążę to na 3 dni przed jak zrobiłam test to poszłam zbadac progesteron. Niby miałam delikatnie ponad normę a widzisz i tak w 9 tyg. krwawiłam. Ba gdzies od 4 tyg. brałam ultrageston -lek ten dostepny jest w czechach -zalecił mi go ginek bo cos mu sie kształt pecherzyka nie podobał. Potem moja ciotka (lekarz) powiedziała mi ze to jest to samo co luteina -czyli progesteron. Odstawiłam go i za chwile krawawiłam. Ale dostałam od nowego gina luteine (przeprowadziałam sie do innego miasta i musiałam gina zmienic) i na szczescie nic powaznego dzidzi sie nie stało. Nawet sam gin powiedział ze nie wie skąd to krwawienie -ze moze przez to że łożysko zaczyęło łączyc sie z matką i dziecko juz jest odżywiane przeze mnie a nie przez ciałko żółte.

Jezeli musisz odstawic duphaston to lepiej upewnij sie ze nie zaciązyłas. Jezeli nie spr. ze jestes w ciązy i go nie odstawic to @ raczej moze nie przyjsc, bo bedzie za wysoki progesteron. Jezeli odstawisz a okaze sie ze jestes w ciązy to spadek moze spowodowac poronienie. Wiadomo ze sztuczne hormony utrzymują się tam iles w organizmie, ale czy to bedzie na tyle wystarczający długi czas i na tyle wysoki progesteron ze utrzyma Ci ciąże -tego nie gwarantuje. Dam C**przykład na tabletkach anty. U mnie sztuczne hormony szybko znikają. W pazdzierniku odstawiłam Yasmin, po 2 dniach dostałam krwawienia z odstawienia a po 10 czułam owulacje. Generalnie niby nie powinnam jej miec, tylko dopiero po normalnym okresie. Ale miałam, bo mialam sluz i jajnika mi wywalalo. Moja rada -zanim odstawisz zrób tescik. Wiadomo lekarzem nie jestem. Ale ja lekarzą nie ufam. Gdybym zaufała lekarzowi, który kazał mi po zimie odstawic Euthyrox -to by moja mysia nie biegała dzis koło mnie. Ja sie generalnie sama lecze. Nie dosc ze nie odstawiłam euthyroxu to jeszcze zanim w ciąze zaszłam zwiększyłam dawke -bo czułam taką potrzebę. Teraz tez miałam przeczucie ze mi prolaktyna miesza. Wysępiłam parlodel -i miałam racje. Dzieki temu mam mniej bóli głowy i pewnie niższą prolaktyne (mialam wysoką po metaclopramidzie, podstawową w normie). Oczystana jestem wzdłuż i w szerz o hormonach -jak i zreszta przebadana -dlatego na tym punkcie lekarzy nie słucham :)

Czarna przepraszam ze to pisze, ale mdłości są później troszke. Ja miałam tak od 7 tygodnia i to mega. Raczej tak szybko nie przychodzą, bo hormonki są za niskie. Ale główka do góry, trzeba wierzyc ze sie udało. Ja w tym miesiącu wiarę straciłam, ale mam nadzijeę ze z końcem @ ktora przyjdzie juz za 3 dni moja wiara ponownie powróci.,.

Aha i nie przytyłam, bo sie ważyłam na wadze.

Gośc 122 a bolą Cie piersi?? Ja zauważyłam ze tez mi chyba cos urosły.. No moze nie tylo co zauwazyłam tylko dwie sukienki w których chodze do pracy są mi na biuście za małe, cisną mnie. Jeszcze tydzień temu były ok, a teracz i jedna i druga mnie uciska w biuście -wiec chyba mi tez troche podrusł. Ale to tez moge miec ze przed okresem ;/

A u mnie dzis cisza jak makiem zasiał.. Miałam chwilowe kłocie jajnika, ale to typowo ból okresowy :((((((( Buuuuuuuuuuuuuuuu.... Juz mi sie płakac chce ;/

Mnie jajnik pobolewa troche, ale to jest typowy ból @, takze mnie mozecie juz wypisac :((

Blondyneczka jakie bóle.. cos tam aby poczuje, ale nie żadne bóle.. Moze nawet sama w swojej swiadomości sobie to wymyslam. Głowa do góry... U mnie ciąży na bank nie ma .,. Ty to chociaz krwawienie jakies miałas , a ja nie :))))))

Blondyneczka ten śluz to tak miałam gdzieś koło 5 dnia przed okresem i az do terminu @. Dzisiaj mnie cos brzuch pobolewa, delikatnie, ale czuje ze go mam. I mam takie dziwne smyranie przez środek macicy. Dodatkowo znowu ból pleców przejsciowy. Ale jak powiedziałam, nie bede sie nakręcac. Mozliwe ze to na @ takie bóle. Ja jak w poniedziałek nie dostane @ to tez kupie test, nie wczesniej.

Ja nie bede testowac bo nie ma czego :) Przed @ nie warto robic. Ostatnio jak byłam w ciązy to testowałam w 26 dniu cyklu, a cykle miałam 24-16 dniowe. I wyszła mi wtedy druga krecha słaba. Takze nie warto wczesniej. Bo co myslec ze nie ma ciązy, albo ze moze hormonu jeszcze nie ma. Ja na pewno w niedzile dostane lekkiego krwawienia a w poniedziałek bedzie krew.

Czarna to dam Ci jeszcze jeden powod do radości.. Sutki mnie tez bolały, ale tylko jeden dzien, pare dni po owulce. Ale z bolących sutków mozna sie cieszyc :)

Aha i jeszcze lekki ból pleców miałam, tak w krzyzu, pare dni ale był. Teraz tez miałam 3 dni bólu pleców, ale nie sądze ze to to samo. A co do bólu w macicy, to był on nie stały. Pojawiał sie co jakis czas. Trwał np 5 minut i potem np 2-3 godziny ciszy -moze i nawewt wiecej. NAwet jak juz byłam po terminie @, to ból tez nie był stały.

Miałam własnie pełno objawów... Pierwsze co to wywalilo mnie syfami. Drugie ból piersi. trzecie ciągnięcie przez środek macicy. To nie był ból jak na okres, tylko jak by mi ktos świdrował macicy. Czułam to centralnie w przez środek, tak jak jest wzgórek łonowy... Do tego miałam zapalenie pęcherza i opryszczke (ale to raczej z ciążą nie związane :)) Dlatego teraz wiem ze nie zaszłam, bo pamietam jak dzis tamte objawy, a teraz okrągłe ZERO :(

Ja pamietam ze w pierwszej ciąży krwawienia implatacyjnego nie miałam.. Moze cos było, ale ze nosze czarna bielizne to nic nie widziałam. Zresztą po siusiu zawsze sie podcieram i tez nie miałąm nic na papierze. Dopiero ze tak ze 3-4 dni przed terminem @ mialam dziwny śluz. U mnie dalej cisza jak :(((((((((((