Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aisza26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aisza26

  1. Agatelko a Ty jestes kolejnym przykladem na to ze nie dla wszystkich bromek jest taki straszny, ja nawet nie mialam zadnych mdłości, jedynie ten zatkany nos mam zawsze tak z 1-2 godzinki po zazyciu i to tylko wieczorem, poza tym nic:) Nie ważne zreszta jakie objawy, najwazniejsze by skuteczny był i pomógł począć upragnione dzieciątko prawda?? :***
  2. Agatko nie gniewaj sie, ja nie wiem kto jest Twoim lekarzem ale wydaje mi sie ze troszke zle Cie pokierowal, zasiegnelam dzis jezyka nawet w tym temacie i powiem Ci ze powinnas gora brac dwie luteinki dziennie, rano i wieczorem i to w zupelnosci wystarczy, ja tez nie mialam dlugo okresu i taka dawka byla wystarczajaca, tym bardziej ze do tego łykasz bromka, co do jego dawek jesli masz za wysoka prolaktyne to przez pierwsze dni pol na noc to okey by organizm sie przyzwyczail, ale zalecane na ogol jest zwiększanie dawek i mysle ze najpozniej po tygodniu powinnas brac pol rano i pol wieczorem, nie chce Ci mieszac w glowie, jesli uwazasz ze Twoj lekarz jest wystarczajaco kompetentny no to mu musisz zaufac, ale ja tez nie sugeruje sie tylko tym co mowi moja gin ale tez wiele czytam i zasiegam opinii oczywiscie wiarygodnych poza moim lekarzem, jak widac kazdy dr jest inny, w kazdym razie co zrobisz to tylko i wyłacznie Twoja sprawa, ja zycze powodzenia a przede wszystkim tego aby kazda z nam nie musiala juz łykac tylu tabletek i wreszcie mogla cieszyc sie zrową i silna ciążą:) :***
  3. Nie ma sprawy Agatko, chętnie Ci odpowiedziałam i wiesz nie jestem lekarzem ale nie wiem czy ten Twoj gin nie przesadził z dawkowaniem luteiny, myslę że dwa razy dziennie by wystarczyło zwłaszcza przy bromku, no ale jak tak kazał to niech tak będzie, wazne że juz bierzesz a to zawsze krok do przodu i nie zamartwiaj się, byc może Ciebie tak jak mnie żadne objawy nie dotkną zwłaszcza te dokuczliwe o których wspominają dziewczyny!! Pozdrawiam Ciebie i reszte Kobitek:) Pa:)
  4. Cześć Agatka , ja własnie biorę przez kilka dni juz Bromka, przez pierwsze 3 dni brałam pół tabletki na noc i tak bym Tobie radziła, a teraz pół rano i pół wieczorem i jest git, jedyny objaw jaki mam do zatkany nos, jakby katar się zbliżał (ponoć normalne) a tak poza tym nie zauważyłam nic, też się bałam bo sie naczytałam, ale to nie dotyczy każdej dziewczyny, każda z nas ma inny organizm, radzę wieczorem bo odrazu sie połozysz a rano sama zobaczysz jak sie będziesz czuła, tak mi doradziła moja gin i myslę że akurat ona wie co mówi. Poza tym dziwi mnie że Twój gin przepisał Ci taki zestaw a nie poinstruował Cię co i jak..... Gdybym była na Twoim miejscu spokojnie wybrałabym luteinę (też ja brałam na wywołanie @) a po jej odstawieniu na drugi dzień zaczełabym następna kurację, rano CLO a na wieczór przez pierwsze 3 dni pół tabl bromka, a później po pół rano i wieczorem, pisze Ci tak wedle zaleceń mojego lekarza, ona jest dobra ale może lepiej jakbyś przedzwoniła zapytać, w każdym razie jeśli nie masz takiej możliwości myslę że moja rada nie jest głupia, no chyba że któras z dziewczyn jest w stanie lepiej Ci doradzić bo ma w tym większe doświadczenie. I jeszcze raz po luteinie nie ma w zasadzie żadnych objawów, no jesli jest dopochwowa to mleczno biały sluz na porządku dziennym, co do bromka mnie nic strasznego sie nie dzieje, czuje sie jak zazwyczaj, a co do clo nie zażywałam ale z tego co wiem to chyba też nie wpływa zanadto na złe samopoczucie. No mam nadzieje że troszke pomogłam i zycze zarówno Wam wszystkim jak i sobie wszystkiego dobrego i tego szczęśliwego dnia na który czekamy i jesli juz nadejdzie to zdrowej i silnej Fasolki:):***
  5. Kobitki uciekam, postaram się jutro zajrzeć bo już dzis raczej nie dam rady, trzymajcie sie ciepło, miłego wieczorku zyczę, pa:):***
  6. Dzięki manjoc za poparcie, miałam nadzieję że Wam się spodoba, ale z tym kolejnym forum poczekajmy na reszte a mamusie niech nam dopingują w starankach, ja naprawdę wierze że nasze sytuacje sie poklarują i będziemy szczęśliwe, jeszcze zobaczycie jak będziemy się wymieniać poradami co do pieluszek a to kaszki a to czego innego, ech będzie pięknie, musimy być silne i uparte a będzie ok, co do cennego "materiału" to naprawdę nie można go tracić, a nóż widelec ta kapka co ją zmarnujemy będzie zawierała tę siłę którą nazywamy cudem hmm, mam rację??? :):*:):*:):*:):*:)
  7. Aha dziekuję Izuś, puki co biorę i czekamy co czas przyniesie, oby los był łaskawy, a od jutra pół rano i pół wieczorem:) :***
  8. Jeszcze jedno, tak jak piszecie: NIGDY NIE WOLNO TRACIĆ NADZIEI, PODDAWAĆ SIĘ I ZAŁAMYWAĆ!!!!!!!! MUSIMY SIĘ WSPIERAĆ, BYĆ SILNE, NASTAWIONE POZYTYWNIE I ZABARDZO SIĘ NIE NAKRĘCAĆ ŻEBY TO NIE WPŁYWAŁO NA PSYCHIKĘ, WIELE WIELE SPOKOJU BABECZKI!!! A napewno bedzie okey zobaczycie, zobaczymy wszystkie, uszy do góry:):***
  9. Izuś to może przy mojej prolaktynie pobrac jeszcze po pół na noc przez pare dni czy od jutra zacząć rano i wieczorem, jak myslisz?? Co do Ciebie to ja Ci powiem że my każde przytulanki doprowadzamy do końca, po co marnować tak cenne nasienie, nie uważasz, a nóż widelec ;) Powiem Ci naprawdę mam stres czy to ta prolaktyna była przeszkodą dlatego mam taka nadzieję że teraz przy bromku się uda, fakt mam luz, nie stresuje się jak w tamtym cyklu który dał mi w kość, ale podświadomie wierze że na czasie będę skakać do góry ze szczęścia, to znaczy skakać nie będe bo nie wolno ale zwariuje z radości jesli juz;) A pytałam ale tak na marginesie, jakby sie okazało że kobieta zaszła w ciąże i nie wiedząc o tym zaczęła brac bromergon to mogło by to źle wpłynąć, u mnie tak napewno nie jest ale pytam z czystej ciekawości??? :***
  10. Dzięki za odp:) W takim razie jeśli sie nie uda w tym cyklu będę musiała gonic po receptę, trudno darmo, ważne by kuracji nie przerwać!!! A ja przez trzy dni biore pół na noc, żeby oragnizm się przyzwyczaił, ale od jutra tak jak mówiła gin, objawów żadnych nie mam, czuje sie normalne w sumie więc bez problemu myslę:) Miłego dnia życzę dziewczyny:***
  11. Cześć dziewczyny, no udało mi się zajrzeć na chwilę:) Izuś mi przy prolaktynie 33.35 kazała brać pól rano i wieczorem ale postanowiłam przez trzy dni brać pół wieczorem żeby się przyzwyczaic i zobaczyć jak sie będę czuła, jest w zasadzie okey, powiem Ci tylko że jak ją wezme to mam zaraz zatkany nos, a dziś mnie brzuch jakoś dziwnie rano bolał, jakby jajniki ciągnęły, ale już jest ok, dziś jeszcze połóweczka na dobranoc a od jutra pół rano i wieczorem, a powiedz Izuś czy te połówki co przez trzy dni biore to działają czy to może za mała dawka i źle zrobiłam?? Wogóle tak się zastanawiam kiedy teraz owulkę będę miała, przez tamten miesiąc te zawirowania były i teraz sama nie wiem co i jak sie zemną dzieje, nawet wczoraj pomyslałam czy możliwe jest skoro miałam dwa tygodnie temu @ że po tej luteinie mogłam po okresie zajść a teraz szprycuje się lekami, tyle myśli ale chyba to nie możliwe w sumie, a powiedz jakby tak było to mógłby mi ten bromergon zaszkodzić?? Wogóle taka rozbita jestem, zastanawiam się jak to po tym bromku będzie, czy się uda czy nie?? No zobaczymy!! Majoc a Ty się nie poddawaj, napewno wszystko sie ułozy i będzie wkońcu dzidzia, jeszcze będziesz szczęśliwa, nie możesz wątpić i tracić nadziei, nie wolno Ci słyszysz????????????????????????? Głowa do góry, widzisz ile nas tu jest i każda ma problemy, będziemy sie wspierać ile będzie trzeba i wierze że za jakiś czas zmienimy nazwę topiku na "Staraliśmy sie razem o upragnione dzieciątko... i sie udało :-)" Co Ty na to?? Będzie dobrze Kochana, musi!!:) Mam rację dziewczyny?? Buziaki:***
  12. Cześć dziewczynki ja dosłownie na chwile bo padam dzisiaj z nóg, muszę się wykąpać i się położę. Po wizycie okey, moja gin nie bardzo była za tym Bromkiem, stwierdziła że moja prolaktyna to nie tragedia i chciała jakieś słabsze coś mi dać ale pogadałyśmy i wkońcu dała mi jedno opakowanie, kazała przyjmować jedna tabletkę dziennie na pół rano i wieczorem i tu pytanie - czy to nie za dużo Waszym zdaniem?? A i mam jeszcze jedno pytanie na opakowaniu jest cena 19zł, czy mozna ten lek wykupić bez recepty, bo tak pomyslałam ze jak jeden cykl bedzie mało to w nastepnym sama bym wykupiła bo recepta kosztuje mnie sama 20zł a lek taniej, na recepte zapłaciłam 5.90, ale powiedzcie jak wiecie można go wykupic bez recepty?? Więc zaraz Bromek i zobaczymy jak się będę się czuła itd, no będziemy w kontakcie, a puki co uciekam, jutro zajrze to poczytam, a Wy odpiszcie jak możecie:) A co do pytanka powyżej to ja jestem z dolnośląskiej części Polski i mam lat tyle co w niku, co do staranek - 7 miesięcy!! Dobrej nocki, buziaki :***
  13. Agatelko zobaczymy czy pokryja się zalecenia mojej gin z Twoimi, mam nadzieje, bo wtedy zawsze większa pewność że tak własnie powinno byc, dam znać:) Sabinko takie kobietki jak Ty daja nam wiarę w to że wszystko się ułozy i bedzie jak powinno byc, dziekujemy za to, życzę dużo siły i zdrówka dla Ciebie i Twojego maleństwa, widzę że wiele babeczek powinno na kolanach dziekować tym tableteczkom masując sie po brzuszku w którym znajduje sie to szczęście:) :***
  14. Smerfetko i jak tam u Ciebie, coś nowego?? Izabelko dziś lece po tego bromka, to jak sie wywiem co i jak to napisze, ale pewnie jutro rano bo dziś mam troche napięty dzień. Co słychać?? A reszta co taka milcząca: monjoc, e-mile, Miśkaaaa, Emilia, noi taka j, co tam, zyjecie?? Kobitki wszystkie odzywajta się coś:):***
  15. aleksandras nie załamuj się, widzisz ja też brałam w tamtyn cyklu luteine po 2-tygodniowym spóźnieniu @ i miałam nadzieje że jestem w ciąży a luteina jej ładnie pomaga, ale niestety po skonczeniu brania po trzech dniach przyszedł @, a objawy miałam przez ten cykl dokladnie takie jak kobiety w ciąży, jeden test pokazał dwie kreski, choc druga słabiutka, drugi jedna kreske, tłumaczyłam to pewnie zaniskim stężeniem hcg we wczesnej ciąży, potem ta luteina i okazało sie że prolaktyna zburzyła mi cykl, który zawesze był jak w zegarku, nigdy nie czułam się źle, nie wmawiałam objawów, dlatego gdy zaczęłam sie tak czuć to byłam prawie pewna, ale to nie ciąża tylko hustawka hormonalna, aż dziw że wyszła dopiero po roku od odstawieniu tabletek, ale prolaktyna pewnie długo była podniesiona skora od 7 miesiecy nie moge zajść w ciązę, teraz bromek i zobaczymy. Miałam wiele chwil zwątpienia, wylałam morze łez, wmawiałam różne rzeczy, ale teraz żyje nadzieją że bromek pomoże i że sie wkońcu uda. Proszę nie trać nadziei, nie smuć sie aż tak bardzo, masz córeczkę, poświęć jej czas, a napewno wkrótce sie uda, jeśli dostaniesz okres a pewnie tak będzie skoro beta wyszła jak wyszła to przeżyj to, weś się w garść, wiecznie tak nie może być, uszy do góry, jeszcze będziesz miała swojego bobaska:) A jak u Ciebie z tą prolaktyną, pisałaś coś na ten temat bo nie widziałam, czy pominełam??
  16. Corrine masz rację co do tego nakręcania ale jak pisałam wyżej ja już przez to przeszłam i teraz staram się być bardziej wyluzowana i wstrzemięźliwa, myslę że stres i wieczne myslenie o tym samym nie pomaga a wręcz przeciwnie, wiem że to trudne zwłaszcza jak nadchodzi termin @ ale nie wolno sie poddawać. Ja też przestałam zmywać głowę tym mojemu partnerowi bo potem niepotrzebnie oboje się denerwujemy, owszem rozmawiamy o tym czasem i wspieramy sie, wierzymy że się uda i staramy sie, teraz mamy nadzieje że po Bromku wkońcu wyjdzie ale nie nakręcamy się jak wcześniej, wyluzowalismy i czekamy cierpliwie, przeciez musi sie udać:) Napisz jak tam wyszła prolaktynka, ja też dam później znać albo jutro rano jakbym później nie miała jak, a tymczasem trzymajcie sie dziewczynki, pa :):***
  17. Dobrusia33 ja dziś wybieram sie po Bromka do mojej gin to porozmawiam z nia jak to powinno wyglądać gdy juz się zajdzie w ciąży podczas łykania tych tabletek, to dobry lekarz i myslę że jej zalecenia będą słuszne, dam znać jak się wywiem co i jak, a puki co zycze powodzenia i zdrówka jak najwięcej:***
  18. Nadia czy przypadkiem na innym forum nie opisywałaś swojego problemu tzn. że od 6 miesiecy staracie sie o dzidzie, b widziałam przypadkiem osóbkę o takim niku i podobnym problemie do mojego gdzie poleciłam zrbić badanie na prolaktynę i poczytać o tym!! Jeśli to Ty to napisz, a jeśli nie Ty to i tak bardzo serdecznie witamy i czekamy na pare słów od Ciebie:) Smerfi a Ciebie to też chyba spotkałam gdzieś co Kochana??;) Izabelko jutro napiszę co z tym Bromkiem, idę na 17stą do lekarza po recepte i porozmawiać to dam znać!! Miłego wieczorku Kochane i do usłyszonka pa:***
  19. Gdzie Wy się kochane podziewacie wszystkie?? A poza tą prolaktynką to chciałam Wam napisać bo juz wiem napewno, że na jesień planujemy wesele, narazie rozmawiamy, zaręczyny były dawno i tak myslimy nad ślubem, wcześniej będzie remont naszego puki co gniazdeczka a między czasie może dzidzia i sie pojawi w brzuszku wreszcie, tak wszystko naraz ale czemu nie, no finanse to wiadomo że cienkie ale rodzice nam pomoga w starcie więc damy rade, oby zdrowie było, puki co wstępne rozmowy prowadzimy ale musiałam Wam napisać, tymbardziej że juz wypeplałam na innym forum, piszę z dziewuchami o tej wrednej prolaktynie, no ale od jutra bromek i się zobaczy:) Buziaki:):***
  20. franka masz rację, ja też myślę że stres wcale nam nie pomaga, a wręcz przeciwnie, ja na szczęście odpuściłam, teraz spokojnie pobiore Bromka i będę czekała na efekty, bez nerwów, raczej jestem wywazoną osobą i myślę że będę spokojna i cierpliwa, poza tym nie mam innego wyboru... agatelka nie martw się nie każda kobieta z tego co wiem zaszła w ciąży w drugim cyklu brania Bromka, czytałam ze często był to 3-4 cykl, cóż, w zależności od spadku prolaktyny, ja nie robiłam po obciążeniu, także wiem że mam 33.35 ng/ml i zaczynam kuracje:) Wierze że będzie owocnie:) I u Ciebie napewno tak będzie, pomimo problemów jakie miałaś nie wolno się załamywać i poddawać, nie trać nadziei, nie wolno Ci tego zrobić, zobaczysz niedługo będziesz pozytywnie zaskoczona i szczęśliwa, cierpliwości, już tyle przeżyłaś więc jeszcze na troszkę cierpliwości musisz się zdobyć, bądź silna i pozytywnie nastawiana, wiem że to trudne ale myslę że to połowa sukcesu, uszy do góry, będzie okey:):***
  21. Hej Kochane no ja jutro lecę po receptę na Bronka, przy okazji pstaram się wyrwać skierowanie na następna prolaktynę żeby juz nie płacić, zarejstrowałam się w PUP więc puki nie mam robotki mogę korzystać z NFZ, receptę też postaram się wziąść na 3 opakowania, mam nadzieję że przepisze, bo recepta kosztuję mnie 20zł, niestety moja gin przyjmuje już tylko prywatnie a nie zamierzam z niej zrezygnować, jednak tak sobie myslę że dobrze by było gdybym jednak aż trzech opakowań wybierać nie musiała ;) Smerfetko no dawno Cię nie było faktycznie, choć ja też nie mam możliwości często zaglądać, a poza tym chciałam odpocząć po tym stresie jaki przeszłam i choć byłam bardzo rozczarowana i rozżalona to teraz jest juz okey i mam nadzieję że ta prolaktyna była przeszkodą i że teraz już wszystko się ułoży jak trzeba i będzie okey:) Noi masz rację pisząc dziewczyną żeby za wcześnie się nie nastawiać, moim zdaniem po własnym przykładzie wnoszę że lepiej odczekać a najlepiej zrobić betę i mieć pewność, a Tobie jak i innym naszym Kobitko życzę powodzonka i pomyślności w sprawach które Was dotyczą, wszystko sie wkońcu poukłada:) Ok zmykam robić obiad, trzymajcie sie cieplutko i do usłyszonka oczywiście:***
  22. Corrine bardzo dziękuję za odpowiedź, jak się zacznie klarować sytuacja to napewno się odezwę i dam znać co u mnie, a tymczasem pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia :)
  23. Izabelko mam nadzieję że mi też się uda równie prędko jak Tobie, trzymaj kciuki Kochana:) I oczywiście jak zaczne brać to napisze jak sie czuję, ja też się naczytałam o skutkach ubocznych ale jesli ma to zaowocować w zafasolkowaniu to przeżyje wszystko, oby się udało zajść w ciążę i urodzić zdrowe i silne dzieciątko:) Do usłyszonka, buziaki i miłego dzionka, pa :):***
×