handzia26

Dodam że już mnie przeprosił rano a tu znowu z tym obiadem... przegiłał

Sorka ze tak w cześciach ale może spróbuj dawac przegotowanej wody przed jedzeniem, mojej to pomagało. Jak nie chce samej wody to ewentualnie z glukozą. próbowałaś? niby nie powinno się dopajac jak się karmi piersią ale jak nie ma innego wyjscia to trzeba! tak mówi moja mama :)

Alexia moja mała czasami też nie śpi cały dzien, zależy od humoru. a podobno od nadmiaru herbatrki koperkowej moze zatrzyamc się kupka.

Bo to raz z nim rozmawiałam, jak grochem o ścianę. Dziś pojechałam z nim na zakupy i potem karmiłam małą, miałam się brac za obiad po karmieniu,ja patrzę a mój m robi SOBIE mięsko. Jakoś zapomniał że ja też tam mieszkam i może wypadałoby się chociaż zapytac czy moze mi coś zrobic, ale jak tak to dobrze, każdy sobie, od jutra obiadu nie robię. Przy małej pomaga mi owszem przez pół godz dziennie, w nocy nie wstaje bo UWAGA musi się wyspac do pracy, a ja kuźwa to co leżę cały dzień brzuchem do góry???!!! przychodzi z pracy i pobawi się z nią troochę i siup do wózka albo do mnie bo pewnie by zjadła mleczka, wrrr!!! Jestem strasznie nabuzowana. A z tym prezentem to jemu się nie chce myślec a poza tym trzeba jeszcze po niego pójśc do sklepu...

Może wydaje się to błahe co napisałam ale ja tak mam od dłuższego czasu.Czuję sie taka zaniedbana przez m. Mam wrażenie że łączy nas tylko dziecko (z jego punktu widzenia). Nie był nigdy romantykiem ale teraz to już w ogóle nie chce mu się wykrzesac z siebie nic.

Alexia nie przejmuj sie bo jak dzieciaczki przybywają na wadze na początku dużo to potem zwalniają, tak samo dzieci które rodzą się z niską wagą ur. to przybywają wiecej żeby wyrównac -tak mi powiedziała położna środowiskowa.

Moja Isia też wygina się w łuk, ostatnio denerwuje się przy jedzeniu i też się wtedy wygina ale chyba jej nic nie boli, tylko pokazuje nerwy... Ja kąpałam mała w johnsonie bo miałam próbkę i nic jej nie było,smaruję też ciałko balsamem i twarz kremem z johnsona-mam też próbki. Ale potem przejdę na nivea, 2 dni smarowałam i też nic jej nie jest. Oilatum stosowałam wcześniej ale jakoś nie widzę różnicy w gładkości pomiędzy normalnymi kosmetykami. Bużkę smaruje zawsze po kąpieli a przed wyjsciem na dwór używam jak już pisaam bambino ochronnym z tlenkiem cynku. Jest właśnie taki tłusty. Weronisia jeszcze nie chwyta zabawek, bije w nie rączkami, najczęściej piąstkami. Juz wie że jak w nie uderzy to zagrzechoczą albo zaszeleszczą :) Pokłóciłam się z moim m i teraz mnie przeprasza ale tak mi przykro bo mi powiedział że nie musze mu kupowac prezentu pod choinkę boon nie chce kupowac mi. kurde człowiek się stara żebyu mu sprawic przyjemnosc, stoję przy garach, najczesciej gotuję 2 obiady, dla siebie i dla niego,wymyślam jakies dania, piorę, sprzątam itd a jemu nie chce się raz sprawic mi przyjemnosci. Takie to przybijające że w naszy związku to głównie ja to wszystko trzymam w kupie :(

Ja tez chce jeszcze 1 dziecko, też chciałabym jeszcze synka ale muszę z tymi staraniami poczeac z rok,dwa. Muszę najpierw znaleźc dobrą pracę... Ja używam na dwór kremu nivea baby ochronnego z tlenkiem cynku http://www.ceneo.pl/441434 mała jest dziś strasznie marudna, domaga się płaczem noszenia na rękach a ja tego robic nie chcę więc płącze.mam ją na rekach ale siedzę bo kręgosłup strasznie boli. Teraz usnęła więc mam chwilę relaksu, miałam dziś wziąc się za świąteczne porządki i na chęciach się skończyło ;)

Robwalka co słychac, odezwij się jak będziesz mogła, Jakbyśmy mogły Ci jakoś pomóc to daj znac.

Moja malutka jeszcze nie ciągnie się do siadu, mostek robi jak leży na pleckach i na powiekach też ma widoczne żyłki. Wychodzicie dziś na spacerek? Bo nas co prawda tylko -2 ale pada od rana śnieg i nie wiem czy wychodzic. Zima się u nas zrobiła na całego. Weronisia znowu budzi się 2 razy w nocy a było już tak pięknie, spała do 5 a teraz wstaje znowu o 2 i po 5...

Z tymi odwiedzinami z zarazkami to naprawdę przegięcie, niedawno i nam się to przydarzyło, najpierw mała zachorowała a potem ja, masakra. Ja z Isią nie chodzę do przychodni bo mi jej szkoda, zamawiałam wizyty do domu żeby czegoś gorszego się nie przyplątało a na szczepienia chodzimy do przychodni ale do "dzieci zdrowych". Byłam u dentysty, zaleczyłam 2 zęby i jestem biedniejsza o 300 zł. Leczyłam bez znieczulenia i nie było tak źle. Co prawda mówil że całkowicie się rozkłada po 2 godz ale moja Niunia nie raz je co 15 min więcdałąm sobie spokój. ściągęłam sobie mleko i m próbował jej dac ale mała sprawdza najpierw językiem co dostaje do buzi, czy aby to nie butla (chyba zapamiętała jak jej leki dawałam) i jak wyczuje smoka to wypluwa,nie ma opcji żeby poduldała. Probowałam wcisnąc jej trochę, najpierw naciskalam smoka żeby poczuła że to mleczko ale nie chciała ssac, ale już prawdziwego cyca z ogromną chęcią... I w ten sposób jestem uwiązana, nigdzie nie mogę bez niej wyjsc na dłużej. W pon idę do fryzjera...

Kuźwa tyle napisałam i mi wcięło :( teraz tak w skrócie: przyszła huśtawka elektryczna, fajna, mała buja się chętnie ale tak do 15 minut-u mamy na rączkach fajniej, chyba woli bardziej matę :) jutro idę do denysty i raczej byłam to i to przeżyję. Piszecie też o świątecznych porządkach, rany ja nie wiem kiedy się za nie wezmę, rano sprzątam tyle o ile, piorę, gotuję ale na porządne sprzatanie nie mam czasu. Kiedy Wy odpoczywacie???????? :0

Gronkowca się leczy, poza tym nawet całe życie można go miec i nie daje żadnych objawów także nie ma co się tak przejmowac. Nareszcie moja Niunia dźwiga główkę, ponosiłam ją tylko pare dni brzuszkiem na ręce i proszę jak załapała :) teraz nawet śmieje się i gada jak leży na brzuszku bo wcześniej był tylko płacz i nerwy. My w przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie. A w czwartek mam dentystę, leczyła któraś z Was zęby po porodzie? Bo nie wiem czy mogę wziąc znieczulenie czy na żywca? Całe 9 m-cy nie miałam zepsutego a teraz po porodzie już 2 małe ubytki. Nie wiem co będzie później. A mleka pic nie mogę bo małą boli brzuszek, jem danio ale jak widac nie wiele to daje.

Pytanie do mam, moja Isia ma siny pępuszek a raczej jego częśc, ma tak jakis miesiąc, nie jest obrzęknięty ani nie boli-chyba, pytałam lekarza o to ale powiedział że nic się z tym nie robi i niektóre dzieci tak mają ale jakoś mi to nie pasuje. Czy któraś z Was sie z tym spotkała????

Mama28 nawet nie zwróciłam na to uwagi, jak się obudzi mała to sprawdzę bo inaczej nie umiem pomóc. Weronisia dziś w nocy spała do 5.30!!!!! a potem o 9.30, juz dawno tak nie pospałam :) Łołoło cieszę się że się poprawiło, faceci są naprawdę z innej płanety...

MATKO CO SIĘ DZIEJE???!!!! Ło ło ło nie bierz tak wszystkiego do siebie, teraz nami rządzi zmęczenie i jeszcze może buzują hormony, ja też niedawno przechodziłam kryzys z m bo czułam się tak zmęczona fizycznie i psychicznie że już myślałam że nie dam tak dłużej rady i stąd kłótnie o wszystko. Robwalka bardzo współczuje takiej sytuacji,nawet nie wiem co mam napisac. A jak kuźwa potrzebna pomoc od państwa w takich sytuacjach to nie ma już funduszy, szkoda że to tak działa tylko w 1 stronę... trzymam kciuki za znalezienie nowej pracy przez Twojego R.

ja zamówiłąm taką matę, myślę że wystarczy i cena bardzo przyzwoita :) poza tym zabawki można odpinac i dopinac jakie się chce :) http://allegro.pl/mata-edukacyjna-z-pozytywka-swieci-jakosc-2012r-i2805892100.html A mi pieluchy 2 starczą jeszcze na jutro, może pojutrze i jutro właśnie też już kupię 3 bo 2 odciskają się jej na udach. Weronisia też lubi karuzelę iwłąsnie też najbardziej kolor niebieski w niej, poza tym guga do wszystkiego co jest czarno-białe,najlepiej jej się gada z szafą i obrazem na ścianie :) tez się ślini i wkłada całe piąstki do buzi i nie wyjmuję ich jej, niech sobie bada je. A co do mieszanki tych olejków to też zamierzam wypróbowac, bardzo to ciekawe.

A ja się boję z Weronisią kąpac żeby nie zarazic jej jakąś infekcją,może przesadzam ale baaardzo się tego boję!!! zamówiłam małej mate edukacyjną na mikołaja, mam nadzieje ze bedzie tym zainteresowna. a wy kładziecie juz dzieci na matach

Jednak zasnęła znowu, ciekawe na jak długo bo zazwyczaj popołudniami i wieczorami nie chce wcale spac. Muszę jej kupic większą wanienkę bo ta jest na styk a mała lubi się pluskac, odpycha się nóżkami,wygląda jakby pływała żabką i już nie może sobie poszalec.

Moja Weronisia też się domaga żeby wziąc ją na rączki ale na szczęście nie muszę z nią chodzic,wystarczy jak ją mam poprostu na rękach,w ten sposób mogę tu trochę popisac :) lecę bo już płacze...

Ja też chciałabym znaleźc pracę na stałe a o to dziś ciężko. Jesli wcześniej nie przydarzy nam się przypadkowo ;) to chcę miec kolejnego bobaska za mniej więcej 2 lata.

Ja jako że karmię piersią podaję wit. K+D3.

Ja najczęściej najpierw karmię bo najczęściej nie śpi od 18-19, potem bawię się z nią ok. 20 min i potem ją kąpię. Potem oczywiście znowu cyc :) Ja też nic nie będę dawc małej nic oprócz mojego mleka do 5 miesiąca. Weronisia jeszcze nie chwyta ale już skupia uwagę na zabawkach, na karuzeli, jak powieszę jej w foteliku lub wózku grzechotki to je bije-najczęściej piąstkami, wie że jak w nie uderzy to one grzechoczą i się cieszy. Na mnie jak patrzy, np po przebudzeniu to się zaraz uśmiecha (no chyba że jest bardzo głodna to wtedy tylko wrzask). A ja my na Mikołaja chyba kupimy małej matę edukacyjną. Od mamy dostałam już kaskę dla małej i kupię jej huśtawkę elektr. Pojedziemy w sob do smyka albo do jakichś sklepów większych z zabawkami imoże będzie coś ciekawego. 1234... ciąża mówisz? To testuj kochana, może będzie kolejne maleństwo w domu ;) Ja się przyznam że nie było jeszcze 1 razu bo bardzo się boję, poza tym nie mam ochoty-ale to chyba ze strachu. Kwas mlekowy skończyłam brac w niedz więc już teoretycznie mogę, chyba muszę się przełamac bo widzę że mój m ma już duuużą ochotę ale jakoś (prawie) nic nie mówi :0

Ja mam w mieszkaniu 23 st i ubieram Weronisię w pajacyk a pod niego body z krótkim rękawkiem lub częściej bez rękawka a na stópki skarpetki bo marzną jej stópki. Na noc przykrywam ją kołderką ale nie odkopuje się za bardzo, najczęściej do pępka i jak to widzę to przykrywam spowrotem a jak śpię to nie :D

A moja Niunia nie chce nic wziąc do buzi jeśli nie jest to mój sutek ;) lekarstwo musiałam jej mieszac w butelce i jej to dawac, jak wyczuła językiem smoczekto było po piciu, gryzła dziąsłami,wypychała językiem smoka nawet nie próbując co jest w środku. Nadal robi kupki ze śluzem ale na szczescie już nie takie rzadkie. Już jej nie dam tego leku dzisiaj i zobaczymy co dalej,najwyżej w pt pójdę do innego lekarza bo trochę się martwię.