Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Andzia45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Andzia45


  1. Właśnie wróciłam od endo. Powiedziała, że takich złych wyników się nie spodziewała. Zwiększyła Eutyrox do 75 /cały czas/. U mnie jest problem, bo jak zwiększa hormon to galopuje tętno. Czyli albo tarczyca albo serce. Zapytałam ją o selen to powiedziała,że najnowsze badania/była na jakimś sympozjum endo/wycofują selen z terapii hashi bo indukuje on raka piersi.Ona nie poleca a wybór pozostawia mnie. W każdym razie powiedziała że moja tarczyca szybko zanika i muszę się liczyć z tym,że może jej nie być. Przynajmniej operacji uniknę. Za trzy miesiące kontrola a gdyby się coś działo to w każdej chwili mam się pokazać. Zobaczymy co dalej- na razie muszę szaleć z dietą po tyję w oczach. Z Gdańska nie muszę uciekać bo tu jodu jak na lekarstwo, więc nie zaszkodzi.

  2. Witajcie, już się czuję pełnowartościową hashimotką! Oto moje dzisiejsze wyniki" TSH 4,000 /0,270-4,200/jeszcze w grudniu było 2,160 ft4 18,88 /10,60-22,70/ grudzień 21,05 ft3 5,14 /3,4-6,80/ anty-TG 550,10 /0,00-115,00/ anty-TPO >600 /0-35/ To wszystko potwierdzone biopsją i po czteroletnim leczeniu- obecna dawka Eutyroxu 5o i 75.To jaką dawkę ustawią mi teraz? Tego się dowiem od endo we wtorek. Zimnica mnie dobije, już nie wiem w czym spać aby było ciepło.A spać mogę na okrągło!!! No i bolą mnie strasznie spuchnięte stopy-ledwo przestawiam nogi. Myślałam,że to od nadwagi ale to prawdopodobnie japoniec działa. Dla zainteresowanych pełen pakiet tarczycowych badań/5 różnych/ kosztuje w laboratorium gdańskiego szpitala 195 zł. Rano dziabnięcie o 15 wyniki. Co sądzicie- "pożyję "jeszcze trochę nad tym naszym Bałtykiem? Pozdrawiam

  3. Witajcie,chyba powoli dołączam do Waszego grona.Moja przygoda z tarczycą zaczęła się cztery lata temu/choć sądzę, że problemy były wcześniej/ i wtedy stwierdzono minimalną niedoczynność. USG było czyściutkie a endo ustawiała mi leki i stanęło na Eutyroxie 5x50 i 2x75 tygodniowo.Niby THS się unormowało ale dolegliwości typowe są dalej. W grudniu robiłam USG no i pokazały się guzki, dalej biopsja/dziabnęli trzy/ Wynik:zapalenie limfocytarne miąższu tarczycy.Towarzyszące wtórne zmiany w tyreocytach. Opieprz od histopatologa ,że zaniedbałam leczenie-zdziwienie,że leczę od lat czterech. Tarczyca ma jeszcze 8,5ml, więc coś zostało.Idę w czwartek zrobić sobie pakiet badań- przede wszystkim przeciwciała a 29 do endo. przypuszczam, ze mam za małą dawkę leku. Siedzę i grzecznie czytam forum od początku, ale mi trochę jeszcze zostało. Ale już widzę,że wszyscy hasi mają większe dawki. Cały czas tyję nawet patrząc na jedzenie. Teraz od tygodnia trzymam dietę 1000 kalorii i ubyło mi pół kilo!!!Czym więcej piję tym bardziej puchnę i w ogóle czuję się jakbym miała wybuchnąć. Nie wspomnę o zmęczeniu i potrzebie spania cały dzień.Nigdy nie byłam szczuplutka ale teraz bym chciała mieć choć ochotę do życia bo jak patrzę w lustro to nie chce mi się już nic. Na szczęście rodzina wyrozumiała, pozwała spać w dowolnym miejscu i o każdej porze. Pozdrawiam i odezwę się mając wyniki.
×