Celinaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Celinaa
-
Aggia, gin mi wpisal w kartę ciąży z oryginalu, ale potem byl zamęt, przeprowadzka i przepadl mi ten wydruk.
-
Boze, ależ piękny zachód słońca!!! jakie niebo, niesamowite!!
-
mi gin powiedzial, ze wszytsko zapisane w karcie ciąży i to przede wszytskim trza miec na porodówce, bo bez karty krucho by bylo. gr krwi oryginalu nie trzeba, bo wpisane wkarcie ..i dobrze, bo zgubiłam gdzies a lata temu robiłam badanie i nie mam szans odzyskac wydruku w labo. poza tym, kłopotu sobie nie bede robic z powtarzaniem badan, co wpisane w karte musi im starczyc, i tak urodze i tak:)
-
taka ciąża, tulam wirtualnie, na pewno będzie dobrze, to już końcóweczka. Groszek, ty to w gorącej wodzie kompana. ja moj nabytek ledwo w torebki zdązyłam wyjąć... a co do bzykanka, zboczuchy jedne, to jak u mnie w ciazy brak ciągot w tym kierunku był, tak od kilku dni ema w srodku nocy napdam. na szczescie zadowolony;)
-
ciekawe jak tam Adziucha.....
-
no tak sie własnie Aggia zastanawiałam, chociaz w rzeczywistości wielkość brzuszka chyba nie bardzo sie ma co do wagi dziecka. kolezanka w obu ciążach szczuplutka z małym brzuszkiem, a rodziła dzieci po 4,5 kg:)
-
Kici Kasia, a ty sie nie ociągaj tylko nr wrzucaj! Aggia, ależ ty masz bębenek :) a wiesz ile Ola wazy teraz? czy nie ma robionych takich pomiarów? Czekam, nie mogę się napatrzeć na naszego Krasnoludka;):)
-
Przyszłam a tu takie rewelacje!!:) Adziucha kolejną mamą?:) Groszku, no a jednak wykupiłaś wszystko, z cieplutkich rzeczy upolowałam tylko taki niebieski pajac z polaru , sliczny, a ty zrób zdjecia swoich zdobyczy, chcę zobaczyć co mnie ominęło:) Marti brzuszek masz śliczny, a chudzina z ciebie niesamowita, aż zal:D....ale bycie hipciem też jest fajnie;) ale się rozpisałyście, szok. Sylwiucha, wspólczuje twojej siostrze, faktycznie, niech ucieka i sie rozejdzie z męzem bo sobie i dziecku krzywdę robi badąc z takim człowiekiem. Emma no to pewnie masz uszkodzone gniazdo w laptopie skoro nie chce ci za bardzo ladowac... a ładowarke miałas wymienianą jeśli dobrze pamiętam., moze poruszaj kabelkiem przy wejsciu i zaskoczy:)? Angel, ja obejrzałam wszytskie na vod odcinki o porodach i powiem ci szczerze, ze nie zrobiło to na mnie jakiegoś wrażenia, dlatego jakoś mnie nie przeraza perspektywa porodu naturalnego. postęka się troche, poboli i gotowe i bejbik po drugiej stronie brzucha:)
-
dokladnie, dziecko najwazniejsze! uwielbiam te nasze słodkie wymówki, ja mam 18-19kg+ :) i wpieerdzielam własnie krówki:) ..hmmm zawsze podobaly mi się kobietki o pelnieszych kształtach:) huraaa wreszcie jestem jedna z nich:P
-
... mniam, sniadanko wszamane, teraz kawka i serniczek.:D Terere super, ze facet wywiązuje się z obowiązków. pochwal się nam co tam dokladnie kupiliscie dla małej w galerii :) brzuszek masz piękny:) ..a czekam o porodzie pisała na wcześniejszych stronach, relacje ze szpitala na gorąco:D Marti, zaraz do ciebie dołaczam i lece na miasto poszwędac się po sklepach:) Sylwiucha, dopieszczaj się, a jakże! :) Mill wyręczyłas mnie w poszukiwaniach:)podając linka do kropelek:) dzięki ..a no ciekawe jak tam Monia, odsypia pewnie wczorajsze harce:) albo krzyczy w bólach porodowych:P a Kici kasia? odezwij się kobitko!! Franka, a ty masz co zżucać skoro masz cc i dietka cały czas?? ty nas tu w konia nie rób:) Czekam, pewnie masz mało czasu i powoli będzie dopadać zmęczenie nocnym wstawaniem, ale w miarę mozliwości może napiszesz nam jak to w praniu wygląda pilęgnacja pępka, pierwsza kapiell?? bardzo jestem ciekawa:) pisz, pisz jak najwięcej jak tylko bedziesz miała czas i chęci:) Sierpniówko, dziękujemy za wszelkie rady, jak coś jeszcze ci wpadnie do głowy to pisz nam, wszelkie rady dla nas są bardzo cenne:) a co do tego termometru, to tak przypuszczałam, ze zbędny jest, pamiętam jak urodziła się moja siostra jak miałam 10 lat to zawsze do kapieli, mama łokciem sprawdzała czy woda oki ... na pewno będę robic tak samo, ale mój em się uparł aby kupić, bo on chce kąpać i mieć tę pewność ze nie zrobi małemu krzywdy:) Aggia tobie zostało tydzien i 5 dni, wow!! ciekawe czy dotrwasz, chociaz często tak jest, ze ryzyko przedwczesnego porodu, a na koniec dziecko się tak zasiedzi, ze po terminie się rodzi:)
-
hej laseczki nie ma to jak przyjemna lekturka do sniadanka:)
-
No tak Marti, :) rozumiem, tym bardziej, ze tesciową prosisz. ale zapytałam, bo kto pyta nie błądzi:) nie ma problemu, zdobędę je inaczej:)
-
Marti.....dobra kobitko, to moze i ja o te kropelki mogę prosic?? nasłuchalam sie od tesciowej dobrych rad zeby kminek gotowac i wywar dawac dziecku...wolę sie jednak zabiezpieczyc i miec je w razie wu....
-
Pazurku a dlaczego mieliby cie zostawic w szpitalu? dzieje sie cos?
-
..ciekawa jestem jak sobie radzi Czekam:) no i co z Kici Kasia. ?? zgage mam:/
-
Ufffffff jak goraco, a ja jeszcze z zelazkiem. ale juz odpusciłam, juz 3/4 rzeczy od 0-3 msc poprasowane, reszke na jutro zostawiam, a te większe sobie daruje tyle spakuje i schowam do szafy... strasznie duzo tych ubranek się uzbierało, cała komoda zawalona,a jeszcze kumpela przygotowała kolejną reklamówę, ale jak tu nie wziąść :) coz, najwyzej nie wychodzi wszytskiego:) Anika deser lodowy bedzie idealny:):) Marti wytargałas coś znów na promocjach? Groszkku współczuje niesnasek rodzinnych.. eee ide się zdrzemnąć...
-
Arwena, ale masz śliczny brzuszek, a jaki duzy:) baaardzo mi się podoba, szkoda tyle ze niedobry pan fotograf uciął ci twarz:/ Eshiraz, spokojnie, pewnie odsypia nocne harce:D
-
mojej siostrze odszedl czop i pojechała na porodówkę, ale odesłali ją do domu, po 2 godzinach wróciła ze skurczami. monia torba spakowana? :p
-
Monia, a ty już od wejścia z grubej rury lachonie jeden:D super, ze weselicho udane i sie poszalałas trochę. a jak ten czop wyglądał?? no to po kolejnym weselichu prosto na porodówke:D
-
cześć dziewczynki;) piękna dzisiaj pogoda, nie gorąco a słonecznie, w sam raz na pranko. włąsnie się suszy:) skreciliśmy dzisiaj łóżeczko, zamontowaliśmy przewijak a jak m. pojdzie do pracy, a ma dzisiaj druga zmianę, planuję wielkie prasowanie. ..Aggia, gratuluję 38tc:) no i przeleciało. a tak w tych wszystkich gazetkach i poradnikach piszą, ze ciaża się dłuży i pod koniec ma się wrażenie, ze jest się w tej ciaży niemal całe życie:):) jak dla mnie nic podobnego, mi osobiscie bardzo szybko zleciało i dni teraz dosłownie przeciekają przez palce:) tez zastanawiam się co z Kasią. co do ruchów, to Milosz miał w sumie tylko jeden dzien, kiedy to w ogóle się nie ruszał a tak to o różnych porach dnia mnie bombarduje stópkami i głowką, ze czasem czuję ciągłe parcie na pęcherz przez dłuzszy czas mimo,ze pusto:) Czekam, ależ ty jesteś dzielna mamusia:) tak ci zazdroszczę, ze masz juz Jasia:) ja też chcę! :) ...a jak było u ciebie koncem ciąży z milkiem, sączyła ci się siara czy zupelnie nic?? Marti udanych zakupów;) Pazurku, dołączam się do życzeń urodzinowych, sto lat!:) Nicol, nie wiem co to może byc, może zwiększona wydzielina z pochwy po prostu. jeśli masz obawę , ze mogą to być sączące się wody płodowe to powąchaj wkladkę, jeśli to wody to mają slodkawy zapach... a na dzis u mnie tylko rosołek, nic mi się nie chce gotwac, nawet sniadania nie jadłam, pierwszy raz w ciąży. zapycham się serniczkiem od rana:D
-
a jak bedziesz odkladała do wyrosniecia w misce tez zakryj sciereczka.
-
Mill, dobrze się składa:) odmierzałam :D składniki dla dwóch pazernych na kluchy osób: połowę drożdzy instatnt - te wproszku 3,5g 250 gram mąki mleko( tu się zawiesiłam i nie odmierzyłam, najlepiej zagrzej koło szklanki - ale tak zeby było mocno ciepłe z 2 łyzki cukru 1 zóltko mąkę, drożdze, cukier ryps do michy, wymieszkac, i dolewac po trochu mleka i wyrabiać (tak jak ciasto na pierogi) dość długo wyrabiać, dodać 1 zółtko, wyrabiać aby nabrało powietrza. w misce odstawic do cieplego do wyrośnięcia na ok pół godziny. jak chcesz robic z nadzieniem to odrywasz po kawałku i wałkujesz, wykrawasz, nadziewasz, zaklejasz. po zrobienieniu przykryc scierka kluchy na około 15 min znow do wyrosniecia. i wsio. na pare. Mill wydaje mi sie , ze karolka podawała linka z instruktarzem masażu krocza.
-
a Ci faceci, moj m. cos się zaczyna wahać czy być przy porodzie, chyba ta wizyta dzisiaj w szpitalu tak na niego wpłynela:)
-
a ja dzis nic nie sprzątam, jakoś nie widzę potrzeby tak na okrągło latać na szmacie, czysto jest więc luz. a od nowego tygodnia zaczne wreszcie prasowac, chyba nie bede tego dluzej odkladac bo się jeszcze nie wyrobie:) Iza smaka bys zrobila tym serniczkiem bo to ciasto najbardziej lubię ale na cale szczęscie sama mam upieczony:D a na damrota pare pierdół tylko, wanienka, przewijak, smoczki (miałam nie kupowac, ale kumepla mi opowiedziala historie swojej siostrzenicy, która smoka nie dostawała, a miala tak silny odruch ssania ze palec ssała i do przedszkola juz chodziła a palec dalej w ruch, trochę się przestraszyłam i zdecydowałam, ze kupię), pieluchy flanelowe, kilka tetrowych bo mam mało, skarpetki i w sumie tyle. dzis na obiad kluski na parze:)
-
Edqa dzięki, ze pytasz. :) nie przeszlo, za pieknie to nie wyglada, jakby mnie kto pokrzywa wysmagał. uczulenia na cos na bank. ...a ja jakbym miała miec cesarke, to wcale bym się nie obraziła, byłam juz raz cięta i szybko doszłam do siebie. no ale nie bedzie mi dane, czeka mnie porod naturalny, tez się przezyje:)