Celinaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Celinaa
-
Sylwiucha, zapisalam sobie na kartce ksiązki, które polecałas, poszlam do bilblioteki, ale własnie ducha nie mieli,zabralam wiec steel'a kalejdoskop. czytalas?
-
dziewczynki a mam pytanko, jak to jest teraz z bioderkami u noworodkow, kiedys wiem ( a moze nadal?) dawalo się pieluche flanelową miedzy nóżki po zalozeniu pieluchy zeby rozszezyc nozki...cos wiecie na ten temat? czy dalej się to praktykuje?
-
dzien dobry;) wstalam, zjadlam sniadanko, puscilam pranko i się będę byczyc dzisiaj:) pogoda fajna, tzn obecnie bez deszczu ale fajny chlodek. ...ja w odczarowywania i inne magiczne sprawy nie wierze i też nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Sylwiucha, pochłonęłam w trybie expresowym Grochole - Kryształowy anioł. bardzo fajna książka, super się czyta..az zal ze się skonczyla. to było moje pierwsze spotkanie z Grocholąi już wiem, że chcę wiecej:):) Czekam brzuszek super...zniekształcony:) tez mi tak robi Milosz, za każdym jednym razem rozczula mnie to i fascynuje i też zastanawia....co ten łobuz tam wyprawia:D Adziucha, bardzo się cieszę, ze u Ciebie zaczęło się dobrze układać, bo takie stresy nie są potrzebne w ciąży. Groszku, na cechowej jest lumek mały, w bramie gdzie jest sex-shop, gdzie facet ma zimowe rzeczy dla maluszków, kupiłam tam u niego kombinezon za 10 zl, utargowałam się bo chcial 15, bardzo ladny typowo chłopięcy. on jeszcze to wszystko ma w worach popakowane i nie wyłożone, wiec jest z czego wybrać.
-
czesc dziewczynki mi spało się całkiem, całkiem...a jakie miałam piękne sny:);) snilo mi się, że urodziłam - w terminie oczywiscie:) i malutki był taki kochany, przykładałam go na pierwsze karmienie do cyca, za pierwszym razem nie udalo mu się dobrze złapać, ale po chwili od razu zaskoczył i pił i pił....:) i się do mnie uśmiechnął hehe:):) Czekam, ja szczerze mowiąc w doborze szpitala kierowałabym się łazienką najbardziej...gdybym wybierała,a że nie wybieram tylko idę tam, gdzie już w ciązy pare razy lądowałam to się nie zastanawiam jak jest...i godzę się na wszelkie niedogodności tłumacząc sobie, że to tylko 2 czy 3 doby( nawet nie wiem ile).. Anika, no to milego dnia ztesciami, melise parz :) ja też puchnę, palce to już nawet nie mówie, a ostatnio, tak jak u ciebie, tak puchną stopy, ze japonki mnie obtarły i tylko jedne sandały zostały, w których jakoś się mieszcze. poł buty żadne, w pażdzierniku, na porodówke to chyba w kaloszach pojade :D Grszku, też miałam się wybrać, ale jakoś nie dotarłam:D rodzinny zjazd.. Menia, ja też będe stosować oilatum, fakt, cena niska nie jest, ale, że jest wydajny i zadnych dodatkowych kosmetyków nie trzeba kupować, to nie jest tak zle ostatecznie, tylko cos do pupy i na buźkę na kazda pogode...a szukałam go po róznych aptekach i sklepach i w jednej aptece u mnie cena za najwieszka butle była sporo nizsza niż w innych miejscach więc już wiem gdzie się bede zaopatrywać w super cenie:) buzki :) milego dnia
-
teraz mi sie przyponialo, Marti - na gardlo mozesz sobie kupic propolis forte. to takie tableteczki do ssania zrobione z propolisu. calkowicie bezpieczne w ciazy i co wazne, skuteczne, wiem z autopsji:) alez u mnie piekna pogoda, idealna na pranko wiec wstawilam praleczke z kolorkami dla Milosza:) a pozniej pójdą kombinezony. :) tyle ciuchow dostalam, ze bede musiala jeszcze raz przejzec i takie od 6 miesiaca w zwyz zniose chyba do piwnicy bo fizycznie juz nie mam tego gdzie upychac, szalenswto jakies poprostu. Ines, dobrze ze napisalas o tych przescieradłach do wózka, bo w ogóle o tym nie pomyślałam. Donasia, dzieki bardzo za wszelkie wskazówki. jak dla mnie nieocnione:) Mnie też męczy zgaga, do tego stopnia mam problemy z zoładkiem, że nie ma dnia aby mi się jedzenie nie cofało z kwasami. cos okropnego, dlatego jak zawsze spałam na plaskiej poduszcze, tak teraz biore 2 wielkie i spie prawie jak w pozycji bocznej pol siedzącej i jest lepiej. Anika spróbuj smarowac oliwą z oliwek. moze pomoze. Agia ależ pędziesz, juz 34 tc , pogratulowac:):)
-
milego dnia mamuśki :D
-
dzięki:)
-
a moze, skoro piorą te ciuszki z innymi rzeczami to swiadczy tylko o tym, że wszytsko jest za bardzo rozdmuchane, marketing, reklama, zeby nabijac kase i żerować na naiwnosci ludzi. ja tam, swoich ubranek nie bede brac, siostra nie brala, malej nic sie nie działo. Krzywda się dziecku nie stanie jak będzie w spitalnych. :) tak soobie myśle, nie ma co wariować, wiedzą przecież co robią. ale oczywiscie, każda zrobi jak zechce. Marti a moglabys podać nazwę tych kropelek? wyznam szczerze, że niechce mi sie szukac wstecz:)
-
hejo juz po glukozie, wyniki niestety dopiero we wtorek po 16. ale bylo spoko, a teraz wlasnie zjadlam sniadanko, platki owsiane zrodzynkami:) chyba glukoza malo slodka, ze jeszcze wrzuciłam na ruszt owsianke:). chyba nie przeżyję jak wyjdą złe wyniki, bo taki ze mnie łasuch na słodkie.. co do kosmetyków dla dziecka to ja mam 3 rzeczy, oliatum do kąpieli - jest na tyle nawilżający, że nie trzeba juz niczym smarowac malestwa. sydocrem do pupy i krem na kazda pogodę do buzi. to wszystko, im mnie kosmetyków tym lepiej. sporo mam uzywa oliatum w moim otoczeniu i super się sprawdza. Marti oszczędzaj się dla dobra maluszka. rany, ale chce mi się niesamowicie spać, powieki mi same się zamykają. i tak juz od paru dni, nie umiem się poządnie wyspac..
-
hejo milego poranka mamuski..:) jakaś bezsenność mnie dopadła ale leżakuję do po 8, bo na 9 na glukoze, więc nie mam po co wstawać skoro na czczo..a zjadłoby sie cos, oj zjadłoby się:)
-
Franka pocieszające:) kto wie, moze i sama bym się rozmyśliła z ta tetra:)
-
Anika, pewnie, ze rozmawialiśmy na ten temat, wiele razy ale nie dogadasz sie:( a ty mieszkasz z tesciem? chciałam tetry uzywac, ale stwierdziłam, ze jak mieszkanie zakopcone to nie zamierzam suszyc tetry i pozniej takiej okopconej dymem przykladac dziecku do pupy. dlatego pampersy..
-
tez nie moge patrzeć na palące kobiety w ciąży albo laski co pchaja wózki a w gębie faja. okropny widok no ale.. taki ich wybor. a co zabawne, jak zwróciłam kiedyś uwagę tesciowi a propo palenia jak jak już dziecko będzie, to powiedział mi, że kto jak kto, ale ze ja nie mam prawa tak mówic i wymagać czegokolwiek odnosnie niepalenia przy dziecku np w kuchni bo wczesniej sama byłam palaczka/ no to mu powiedziałam, że tym bardziej mam prawo wypowiadać sie na ten temat bo jak paliłam to i wiem jak szkodliwe jest działanie dymu i swiadomie zuciłam,aby nie truć własnego dziecka juz będąc wciazy.
-
dziamdziara też żuciłam palenie, ale 2 lata temu mniej wiecej bo planowałam ciaże i chciałam oczyscic organizm. ciesze się , że nie palę bo duzo lepiej się czuję dzięki temu. roznica spora:) no i do fajek juz nigdy nie wroce.
-
kurde, i zlapalam doła. :(
-
Sylwiucha niby brzmi logicznie, ale ja np nie mam jak dziecka zabrac jak pojde sie kapac bo mam prysznic, a dziecko musiałabym chyba na pralce postawic w tym lezaczku bo malo miejsca . zostawiac na pralce samemu sobie balabym sie. juz mysle bezpieczniej jak bedzie sobie przez ten czas w lozeczku, a jak bede gotowala...no to ewentualnie wtedy. ale...zawsze jest jakies ale. moj tesc jest palący i ja zakladam, ze nie bede wychodzic na mieszkanie z dzieckiem ani nawet za bardzo do kuchni bo niechce by wdychalo papierosy a tesc na emeryturze i non stop w domu jest i pali. a pali wszedzie poza oczywiscie naszym pokojem. no i dlatego sie zastanawiam nad tym lezaczkiem.... :( a tak w ogole to cholernie mi przykro, ze tesc pali mimo, ze jestem w ciąży a mogłby wyjsc na balkon, tym bardziej, ze pali duzo, no ale coz. jego mieszkanie.
-
angel, prze sliczny ten leżaczek:):) dziewczynki...a jak myślicie jest sens uzywania leżaczka mieszkając w bloku? dodam, że z przyczyn technicznych maluszek będzie z nami w pokoju bo małe mieszkanko...i tak się zastanawiam czy jest sens w moim przypadku miec taki lezaczek?? bo sis mi oferowała po corce, ale nie wiem czy go brac tak naprawdę, bo skoro i tak będę caly czas w pokoju lub małej kuchni to sie przyda??
-
a zgadzam się, foty super:) brzucholek rośnie:) i fryzurka tez fajna. dziewuszki, morduję się z farszem do pierogów, robię z kuraka bo innego mięsa za bardzo nie zjem. i jakiś ten farsz suchy:/ jakieś rady?
-
Pelutek, maluszka nie zapina się w foteliku w rozku, tylko albo w kombinezonie, albo można kupikc spiworki z dziurą na przelozenia pasa od fotelika. a rożek lub becik to bardzo przydatna rzecz na początek tak mniej więcej do około 3 miesiecy zycia,(potem juz wyrastają) w ciagu dnia mozesz malucha trzymac w rożku a w nocy noworodek spi zapakowany w rozek:) - takich maluchów nie przykrywa się kocykami tylko własne spią w rozkach lub becikach. tak jest wygodnie i bezpiecznie. pożniej jak juz maluchy wyrastaja z rożka lub nie bedą lubiały być tak "zapakowane" przykrywa się kocykiem:) tak to widzę.....:) a u mnie na obiadek pierozki z mięsem, obiecałam m. i teraz walczę:D
-
:) a kuku. zalatana troszkę jestem dzisiaj, a wy produkujecie szalone! co do cc czy porodu sn to ja idę na żywioł, wole nie wiedziec za wiele, bo i tak każdy porod inny a co ma byc to będzie;) Pelutek, ja mam tylko poprane ciuchy dla małego, ale nie wszystko jeszcze bo wciąż cos dostaję w "spadku" i dokupuję cieplejsze rzeczy już na zimę np kombinezon czy spiwrór do wózka bo takich akurat rzeczy nie mam. prasować na razie nie zamierzam, dopiero we wrzesniu lub w polowie wrzesnia. jakos mi się z tym nie spieszy:) u mnie Milosz chyba jeszcze jest ułożony miednicowo, zapomniałam zapytac gina na wizycie, ale po ruchach tak mi się włąsnie wydaje, bo ani w żebra, ani w pęcherz czy krocze kopniaków nie dostaję. a po wątrobie jak najbardziej:)i z prawej strony kilka razy dziennie co dziennie cos twardego mi bejbik wypycha, może kolanko, albo stópkę:) takie to słodziutkie. Marti, chyba będziesz miala przechlapane ;) bo i ja mam smaka na te lody sernikowe, nazwa zachęcająca, jutro pojdę do biedrony i jak ich nie bedzie to biada ci hihi:D Marti, ja kupuję podkłady, bo wymagają tego w szpitalu, pewnie dlatego, zeby im od krwi łózek nie zapaprać. może zorientuj się, czy potrzebujesz do szpitala.jak nie, to fakt, zakup zbędny:)... Sylwiucha, ja znow w czestochowię będę w lutym wiec wpadne na bezkofeinową :D ah....no i byłam dzis w bibliotece, wypozyczyłam grocholę, kolację z zabójcą, i ksiazke daniell steel, ale niestety ducha nie bylo, zabrałam kalejdoskop. mam nadzieję, ze bedzie ciekawa...:) sorka za literówki i byki ale spieszyłam się:D
-
Hej hej mamuśki! :D korzystając z urlopu m. wyjechaliśmy w poniedziałek po badaniach na mini wakacje pod Częstochowę na wieś, tereny rewelacyjne:) ale czas wrócić do miejskiej rzeczywistości. naprodukowałyście niesamowicie dużo, powierzchownie przeleciałam, ale wybaczcie, nie odpiszę nikomu, bo tego jest po prostu za dużo:) jutro idę robić te badania na obciążenie glukozy bo na wyjeżdzie wiadomo, nie było jak. Moninisia, ja miałam zapalenie zatok kilka tygodni temu, kurowałam się intensywnie czosnkiem, miodem, sokiem z malin!!! - swietny na przeziębienia, cytrynką i gorącym mlekiem z czosnkiem. mierz sobie temperature bo jakbyś miała 38 to podobno już trzeba taką zbijać bo nie dobrze mieć w ciązy taką. ja miałam max 37,8 chyba, wiec luz. Coco, ty też pij soczek z malin, jeśli przeziębienie dalej męczy:) a na udrożnienie zatok, nosa lekarka poradziła mi kupić euphorbium kropelki. bezpieczne w ciąży. Miłego dnia laseczki
-
Franka, no właśnie nie mowili, w dniu jak robilam z glukozą pisałam wam, że ide i pisałyści mi, abym siedziała i nigdzie nie chodziła...ale wpis przeczytałam po powrocie:) myślę, że ten cukier przez te pączki. no ale sprawdzic trzeba. Groszku super, ze na wizycie wsio oki:) ja mam kolejna wizyte 29 sierpnia/ jak zwykle co 21 dni. Baloo nie stresuj się, wszystko będzie dobrze:)
-
a tak poza tym to wszystko oki, maluszek rosnie, ale usg nie robil, tylko posluchalismy serduszka, alez maly ma moc:)
-
wróciłam od lekarza. po drodze do niego odebrałam wyniki i okazalo sie ze jest cukier w moczu. miałam robiony test z glukozą, ale nie wiedziałąm, ze nie można chodzic, a ja przez te 2 godz do domu wrocilam - mieszkam na 4 pietrze bez windy, zrobilam obiad no i z powortem do labo. i test wyszedl super, 65 glukoza ...no i jak to powiedzialam ginowi, to kazal powtorzyc. jutro idę. mam nadzieje ze cukier to wynik tego ze w przeddzien palaszowalam pączka na kolacje, a nie cc.
-
Mąż pojedzie ze mna więc mam więcej czasu, fotki już płyna do galerii.:D