Celinaa

dzieki kobitki...jestescie jak ciocia dobra rada:)) , mam na gardlo propolis forte, mozna w ciazy. a na zatoki to troche gorzej, bo tu nie ma wielkiego pola manewru, porobie inhalacje i rezgrzeje je. cos tam powinno popusic. mam taki inhalator, to sie kiedys nazywalo chyba wips, taki sztyft w plastykowym podluznym pojemniku jak szminka i to sie daje do nosa i "wciaga". tyle ze nie mam tego z pl a brak ulotki i zastanawiam sie czy moze to wdychac. o ciezarnych nie pisze, tylko ze dla dzieci ponizej 6 roku nie nalezy dawac..

hej. rozlozylo mnie, zawalone zatoki i gardlo:( glowa mi pęka. i co robic, ratuje sie mlekiem z miodem i czosnkiem. eh. milego dnia

ah Marti, opowiadajac swoj sen przypomnialas mi moj, a byl naparwde piekny....;) snilo mi sie moje dziecko, tyle ze zamiast chlopaka byla dziewczynka, byla dalej w brzuchu ale nagle patrzac na brzuch okazalo sie ze moge ja podejrzeć - cos jak skaner w oczach:) i sie okazala taka slodziutka,buzke miala nie jak noworodek, ale jak taki juz nimowlak, no poprostu cudo:) co dziwne, byla w tym moim brzuchu ubrana w czerwone gatki i bodziaka:D

dzien doberek ale pogoda za oknem - deszczowa, ale to dobrze, wole juz to niz upaly:) jakos nie mam ostatnio weny na pisanie, wiec dzis sie tylko przywitam jak cos sie zmieni to sie odezwe. buziole

ciacho upieczone, teraz stygnie. wyglada smakowicie:) a Groszek to mysle, ze szaleje z zakupami, moze sie wybrala do tej hurtowni z męzem ....i tak ja to wciąglo, bo stwierdzila, ze tir bedzie potrzebny:) wiec moze walczy z pakunkami teraz:)

poleze wiec do jutra, jak minie to poprostu zwolnie obroty bo ja nie umiem spokojnie isc, wiecznie lece jak pokrecona. nigdy u mnie w zwiazku spacery nie mialy sesnu bo ja cholercia nie potrafie isc pomalu, i wiecznie jak nakrecona. ...ale zanim zadzwonilam do gina zdazylam zrobic te ciacho jogurtowe, wlasnie sie piecze. zobaczymy czy mi wyjdzie, bo po przygodach Moninisi mam lekkiego pietra:D, a z owockow, to koszyk malin wysypalam na gore:)

mysle ze to nie wzdecie, bo tak jak lekarz wyczuwa macice badaniem przez dotyk brzucha tak tez ja wiem jak wysoko ona siega i ta macica jest twarda jak kamien, zadzwonilam, kazal zwiekszyc na nowo tablety ktore biore na podtrzymanie, wiecej magnezu, nospe i lezec. i nigdzie nie lazic.

kurde od wczoraj mam non stop twardy brzuch, zaczyna mnie to martwic, myslalam ze przeszlo ale wyskoczylam tylko do sklepu i od nowa to samo. i pobolewa. nie wiem czy dzwonic do gina czy co, wolalabym nie wyladawac kolejny raz w szpitalu

Monia, ja ci mialam przypomniec abys podpytala kadrowa jak bylas niedawno w pracy, ale zapomnialam:) o tym, a ze dzis dziewczynki rozmawiaja na ten temat to od razu znow mi sie wspomnialo ze dalej nie wiem jak to bedzie u mnie. Moninisia, mi umowa konczy sie 5 stycznia. poki co l4 mam wypłacane poprzez prace a oni juz sie sami rozliczaja z zusem. w takim razie z tego co napisalas zus bedzie mi wyplacal macierzynskie i oki, ale czy przysluguja mi te 4 tyg dodatkowe? bo o to mi gl chodzi, bo jakby niebylo to miesiac wiecej kaski i bycie z dzieckiem bo potem szukanko pracy od nowa. co do spania to troche leze na wznak, a spie na lewym i prawym boku, czesciej na lewym, bo zawsze lubialam spac na lewym.

hej. dzis siedze w domu, miałam paskudną noc, maly mnie nastraszyl, zaczal mi brzuch twardniec jak kamien i bole jakies dostalam. wzielam nospe, magnez, luteine i po jakims czasie popuscilo. chyba za bardzo szaleje i musze przystopowac. Moninisia, a orientujesz się, jak to jest z macierzynskim i tym dodatkowym 4 tyg, jesli wygasa mi umowa w trakcie trwania ciąży i nie zostanie juz przedluzona?tzn wiadomo, zostaje przedluzona do konca macierzynskiego, ale gdzies czytalam, ze jak mam tak z umowa, to nie dosc ze nie przysluguje mi cala podstawa macierzynskiego, to te dodatkowe 4 tyg juz wogole mi nie przysluguje. moze mi ktos powiedziec jak to jest??

hej..ale zaszalałyście dzisiaj. ledwo dobrnęłam do końca i tyle czasu mi to zajęło, ze teraz idę robić kolacyjkę, prysznic i już dziś rozpisywać się tu nie będę...padam, buźka ps witam nowa mamusię.

hej dziewczynki:) dopiero dotarlam do domku, zaraz was poczytam ...i dorzucę swoje 3 grosze:)

terere zdolniacha jestes, szybko ci poszlo:) super mamcia z ciebie bedzie:) pogon lubego, nich ci pstryka na bieżąco foteczki:) ....a w galerii...milego ogladania:)

Marti, jesli jestes obcykana w te klocki na galerii to moze od razu stworzysz folder dla Terere? bo ja teraz tam zajrzalam, ale nawet nie wiem jak go stworzyć bo byl mi dany odgórnie ze tak powiem.

oj, to ci dobrze, ja mam sporo fotek 2d wlozonych juz do albumu, ale 3d nie mam wogole. a moj gin ma kiepski sprzet i do tego nie drukuje, wiec mam tyle co z wizyt u wczesniejszej ginekolog i ze szpitala,o ostatnie z prenatalnego w 24 tyg ale sa malo ostre

Marti, mialam ogladac ten film, ale zasiedzialam sie na netku, dobrze ze nie ma czego zalowac. a zdjecie Ksymka...ja osobiscie nie lubie tych w 3d szczegolnie tych z buzkami, dla mnie sa nieco przerazające i ja mojego na szczescie nie widzialam, bo byl tak obrócony ze nie dalo sie zobaczyc. pewnie dlatego tak mam , bo na prenatalnym w 13 tyg gin zrobil zblizenie i maly wygladah jak maly potworek:) wole wiec zaczekam do narodzin i wtedy sobie poogladac

anika rewelka z tymi napisami, ja nie mam zadnych z napisami, bo jak pisalam ciuszki dostalam, i dominuje biel. gdzie je kupilas?

zrobię je, skoro tak zachwalacie. :) jutro jakies owocki kupie.

a wy jaja cale do miski dajecie czy najpierw ubijalyscie bialka na sztywno, a potem do tego reszte?

terere ja chyba wiem o czym mowisz, tez nie lubie jak moj m mi cos znimi robi, takie dziwne uczucie psychicznie jakos tak sie odechciewa i tak jakos nie fajnie trudne do opisania,

zastanawialam się dziś nad torbą do szpitala dla siebie i dla dziecka i doszlam do wniosku, ze nalezaloby zabrac walize na kolkach:D bo tyle tego trzeba zabrac, moze dla dziecka rzeczy tyle nie zajma miejsca poza pieluchami i recznikiem, ale dla mnie: recznniki, te wielkkkkie podpaski, podklady tez sa duze i sporo to wszystko miejsca zajmuje, szok.

Eshiraz mam taka sama butelke z aventu,nozyczki i szczotke z grzebykiem, tyle ze biala:)

hejka, juz mi lepiej, przespalam sie i do 16 jak jechalam do gina bylo juz oki. zapytalam go o bassen - chlorowany, powiedzial ze mozna, jak najbardziej. basenu nalezu unikac tylko wtedy jesli sa infekcje, krawienia z dróg rodnych i tyle. waze się tylko u niego co 3 tyg na wizytach, obecnie mam 12 kg na plus. a z maluszkiem wsio oki, szkoda tylko ze gin ma kiepski sprzet i nie moze zrobic pomiarow, aby wyliczyc jaka obecnie jest waga maluszka. Eshiraz super masz ciuszki dla małej:) tez zrobie fotke, ale na razie nie mam natchnienia, bo ja sama wiele ubranek nie kupilam, prawie wszytsko dostalam od sis i znajomej i tego sa naprawde ogromne ilosci. smoczkow nie kupuje wogole, jak maly okaze sie wrzaskunkiem nie do wytrzymania wtedy sie nad tym zastanowie:)

nie mam sily sie ruszyc do kuchni, poza tym nie mam miety, zaleglam w lozku, juz bym wolala pawia puscic moze by przeszlo. kurka, a nic takiego nie jadlam ani wczoraj ani dzis

terere rozbawilo mnie to ciasto w "pyte". widze, ze luby sie dobrze sprawuje i dba o ciebie nalezycie.tak trzymac:)