Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lennkkaaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lennkkaaaa

  1. a wogole to tak sie wczoraj smialismy ... dalam ją na brzuszek - a ona zamiast podnosic glowkę ,.... to nozki zgjete - pupka w gorze i sunie po macie... nosem po macie... pol maty tak przejechala no i nos sie zatarl i placz.. ale mama moja sie smiala - mowi ze Olenka to chyba najpierw bedzie raczkowac a potem dopiero glowke podnosic... bo niestety z tym to jeszcze jest problem :(
  2. zadzwonilam tam i odesłałam... za tydzien otrzymam nowe - poprawione. Chyba ludziom wydaje sie dziwne , ze teraz imie Ola funkcjonuje jako imię a nie zdrobnienie.
  3. hej dziewczyny.. moja mala wczoraj skonczyla 14 tygodni ;D normalnie zaraz mi sie konczy macierzynski ;D ale chyba jednak nie wracam do pracy hahaha... bo ostatnio cos lenia mam w dupce... nie no nie wiem jeszcze - pewnie wroce. juz sama nie wiem co robic mala wlansie lezy obok mnie na lezaku - ogląda Mini Mini i piszczy , krzyczy , smieje sie w nieboglosy ... ;D wogole to przyszly mi zamowione zaproszenia na chrzest - takie ktore na glownej pierwszej stronie mają wytkane zlotą nitką imie i nazwisko dziecka oraz date urodzenia...ponizej jest zeskanowane zdjecie Olenki. pozniej to mozna wykorzystywac jako zdjecie w takiej ramce... do tego jest taka kartka na ktorej sie wypisuje sie zaproszenie....no i wklada sie do koperty .. wszytsko byloby pieknie... gdyby nie to.. ze zamowilam zaproszenia dla Oli. A dostalam dla Aleksandry hahahahah
  4. oj :( wiem co czujesz marigo... ja wlasnie czekam na Pawła... - za jkaies 15 min powienien byc... i tak codziennie :( mała teraz zasneła - u Nas na lozku - zawsze o tej godzinie kladę ja u Nas - zeby jak Paweł przyjdzie mogl sobie z nią polezec... a jak sie obudzi - to troszke zeby na siebie popatrzyli... niestety czesto jest tak ze jak mała sie obudzi to paweł juz przysypia przy niej... :( tez jestem skazana sama na siebie... ale trudno - przeciez wiedzialam jaka jest sytuacja i sie na nia zgodzilam wiec nie powinnam teraz narzekac... ale najnormalniej w swiecie czesto czuje sie poprostu samotna :( Dziewczyny ogladalam informacje na Polsacie ... mowili o pneumokokach .... do tej pory nie bylam przekonana co do szczepienia ... ale chyba jednak sie zdecyduje ... wogole to ... synek moich znajomych - ma prawie rok .. trafil dzis do szpitala ... ponoc dostal nagle goraczki 40 stopni i caly osinial... sa teraz w szpitalu... i jak dzwonil Bartek to powiedzial ze nie wiedza co mu sie stalo... najgorsze jest to ze Marta wpadła w panikę i zamiast cokolwiek zrobic... to siadla w kąt i plakala... gdyby Bartek nie wrocil do domu to nie wiaodmo co by bylo dalej... u Marty wczesniej na samym poczatku podejrzewali depresje poporodową... bo nie chciala sie zajmowac malym ... uwazala ze jest brzydki i wogole nie chciala go oglądac.. dobrze ze wtedy Bartek wszytskim sie zajął ... no i jakos to bylo... martwie sie... te dzieciaczki czesto muszą tak cierpieć :((((((
  5. tak pestsuiu ... zgadzam sie z tobą jak najbardzeije, jak moją mala tez ubieram w sukieneczki... jeansy.. czy jakies tam inne stroje.. ale czesto jest tak ze caly dzien wije sie po macie w pajacyku czy w spioszkach.. bo wiem ze wtedy jest jej wygodniej... jak np jest w jeansach czy w jakis takich sztruksowecyh gadkach i jak zasnie.. to jej je sciagam zeby ja nie uwieraly... ale generalnie chodzi o to ze ja calkiem niedawno zaczelam malej ubierac tego typu rzeczy... a ich coreczka urodzila sie 20 lutego... wiec nawet nie skonczyla jeszcze dwoch miesiecy... a co wiecej.. ona tak byla ubierana od momentu wyjscia ze szpitala... zresztą sam sobeie wybral taka dziewczyne wiec niech teraz nie narzeka... opowiedzial mi tez historie o wozku ktory dpstali w prezencie od jego mamy :D dostali jakis Rodeo nie wiem jak on wygląda... a on tej Ewie sie nie spodobal ... i poszla do tatusia sie wyplakac ze jej dziecko nie ma wozka.. a tatus kasiasty ... wiec dal jej 5500 tys na wozek bo taki sobie wymarzyla... "sobie wymarzyla" mam nadzieje ze Lunie dobrze sie jezdzi w takim wozie ;D
  6. hej dziewczyny,. ja tez nie wiem co z tymi rehabilitacjami... moja mama fakt faktem na brzuchu lezec nie lubi... a jak juz lezy to wybiera sobie tylko jedna strone... i mimo ze podnosi glowke to i tak potem kladzie na tej swojej ulubionej... we wtorek mamy badanie i szczepienie... i zobaczymy co pediatra powie.. ostatnim razem jak bylysmy to powiedziala ze "jeszcze jest w normie" ;/ a gdzie są te normy.. kazde dziecko sie inaczej rozwija... wiaodme ze są jakies tam widelki ale bez przesady... za to jak mala lezy na pleckach to nozki tak dzwiga ze niemal sie nimi nakrywa ;D tak to fajnie wyglada jakby miala zaraz zrobic fikołka w tył :) wogole to pisalam sobie maile dzis z moim bylym chlopakiem .. odziwo do mnie napisal .. by zakopac topór wojenny... i przeslal mi zdjecia swojej corki... ktora urodzila sie 1,5 miesiaca po mojej Olence.. wyslalam mu tez zdjecia Olenki... i zaczelismy pisac.. po obejrzeniu zdjeciec mojej malej... zwierzyl mi sie ze on juz nie moze wytrzymac ze swoja dziewczyną... ze nigdy nie pomyslalby ze ona tak "dziwnie" bedzie wychowywac ich corkę... chodzilo mu np o ubieranie malej... faktycznie na wszytskich zdjeciach spala albo jadla... a miala na sobie sukienki... opaski na glowce... leginsy z cekinami... trampki... takie niby balerinki... chusty pod szyjką... no i on mi o tym napisal... ze ona ubiera to dziecko jakby doroslą.. i gdyby to bylo np. do wyjscia do gosci czy cos... to ok.. ale ona ją ubiera tak od samego rana .. nawet gdy nigdzie nie wychodzą... mala spi praktycznie wieksza czesc dnia w tych sukienkach , leginsach z cekinami... i opaską na glowce(taka bawelniana z cekinami) stwierdzil ze juz nie moze tego zniesc... ale kazdy jego sprzeciw przeraza sie w klotnie.. wiec juz przestal sie odzywac... dodam ze mimo jego sprzeciwow mala ma na imie Luna a na drugie Xymena. kurcze ja moja mala uberam w spioszki w ciagu dnia... albo jakies takie wygodne rzeczy.. pajace czy cos... bo przeciez musi jej byc wygodnie...
  7. my mamy druga dawke szczepionki 12 kwietnia... - i juz zaczynam sie bac.. :( chociaz nie wiem czy nie bedzie przeciwskazan - bo mala czasem mocno kaszle. a 14 kwietnia kardiolog
  8. hej dziewczyny ... co do wody to ja na poczatku przegotowywywalam wode (kranowke) 5 min... i zawsze ze tak powiem dawalam swieza... az zaczelo mnie to troszke meczyc.. bo gotowalam a potem musialam ostudzic. potem zaczelam odlewac sobie do dzbanka wode przegotowaną... zeby byla zimna... i dodawalam tej przegotowanej goracej i zimnej z dzbanka... jednak to tez bylo ciezkie... tymbardziej ze mala jak chce jesc to musi to byc juz i koniec.... drze sie w nieboglosy ... wiec nie mozna pozwolic jej czekac ;D wiec juz z dwa miesiace robie tak ze mam woge orzegotowana w termosie... w temp odpowiedniej do podania... gdy tam sie konczy powiedzmy to do drugiego termosu 0,5 robie druga taka porcje z wodą idealna do podoania.. dzieki temu zaoszczedzam czas... i nie kaze malej czekac... a malej sie nic nie dzieje... (odpukac) ... czasami nie ma potrzeby popadac w skrajnosci... kiedys czytalam chyba w mamo to ja albo czyms takim... ze dziecko nie moze byc zbyt "sterylne" bo potem sie to na nim odbije w przyszlosci... oczywiscie wiadomo ze we wszytskim trzeba trzymac umiar ... dziecko nie moze byc brudne... jesc z brudnych naczyc... czy jesc starego jedzenia,... mam tez dobry przyklad na mojej matce chrzestnej ... ktora ma syna ktory teraz ma 13 lat .. i on non stop choruje... a ona im bardziej na niego dmucha i chucha ten bardziej choruje... ona robila tak z nim od urodzenia... niemal zamknela go w szklanej kuli... niemal codziennie prala dywany... pozbyla sie firan (zeby nie bylo kurzu) , kilka razy w tygodniu wymieniala posiciel malemu... pokrowiec z wozka co chile prala... pilnowala go zeby zadnej zabawki nie lizal... nie wsadzal nic do buzi... a najlepsze jest to ze ci chwile mial plesniawki ... i myslala ze pewnie gdy ona nie widzi to zon wsadza do buzi rece ... wode to do tej pory noszą w tych 5 litrowych butlach do gotowania picia i jedzenia .... jak dawid chodzil ro do piaskownicy nie mogl isc... zero zabaw... prawie non stop w wozku ... i w domu... a jak chwile byl puszczony to tak uwazala.. zeby czasami sobie rączki nie ubrudzil bo zarazki... dodam ze do przedszkola nie chodzil bo tam zarazki ;p a jak pojechal na zieloną szkole to na drugi dzien musiala po niego jechac... bo bidulek dostal takiej biegunki ze musiala go zabrac... po prostu dziecko bylo nie przyzwyczajone do "normalnego " jedzenia i picia ... aaaaaa i dawid je tonami "actimela" co dla mnie to juz szczyt glupoty. moim zdaniem - niestety... ale niszczy swoje dziecko.... a co najlepsze to mieszka blisko mnie i jak mnie widzi z wozkiem to zawsze podchodzi i mi doradza - mam jej ochote opowiedziec zeby sie odwalila ze swoimi dobrymi radami....
  9. tak Pestusiu ... ja zapisalam Olenkę na ten 8 czerwiec .. i w razie gdybym na nic wczesniejszego sie nie zalapala to dobrze zeby chociaz tamten termin byl. a ja jakos szczegolnie ochoty na vit s nie mam :( tzn nie mam wstretu ani nic takiego... ale moglabym ze tak powiem sie bez tego obejsc...
  10. ojej j dziewcny jestescie kochane... ale dziekuje :*** mam jeszcze troche oszczednosci... a dla Olenki to ja moge sie nawet sprzedac.. stane na glowie i napewno bedzie dobrze,, prywatnie tez bede szukac ... musze jej jak najszybciej te badania zrobic,.. nie bede czekal;a do czerwca... bo to jakas parodia.
  11. hej dziewczyny... dzwonilam wklasnie do tego szpitala gdzie mamy miec kolejne badanie - Szpital ktory slynie w calym kraju w katowicach - Ligocie... no i ... dostalysmy termin na 8.06.2011 czujecie ??? :(((((((((( nic nie pomogly argumentacje dotyczace wieku malutkiej ... ze lepiej szybko zdiagnozowac i leczyc bo jest szansa ... oni sraja na to :(((((( jestem zalamana .... slyszalam kiedys o Klinice pod Warszawą... klinika mowy i sluchu ... i tam musze zadzwonic.. i zapytac jakie maja terminy... ponoc jest tez oddzial tej Kliniki w Krakowie... m,usze poszukac i poszperac i podzwonic... do czerwca to moze juz uda mi sie w innej Klinice malej pomoc...
  12. no tak mysle ze to mogą byc ząbki - a to dlatego ze czesto nawet miesiac czy dwa przed wyjsciem - dziąsła bola i swędza... zresztą ponoc wychodzenie ząbkow moze byc genetycznie uwarunkowane... a z tego co mi mowil teściu mojemu Pawłowi zęby poszły bardzo szybko... bo w czwartym miesiacu. wiec w zasadzie to by pasowalo... bo malej idzie 4 miesiac
  13. hahaha no Kornelinko dowalilas ;p tylko ze ja jestem sosnowiczanką ;p hahaha - jak mialam 21 lat czyli 4 lata temu moi rodzice kupili polowe blizniaka w Katowicach i od tamtej pory tu mieszkamy ;D ale nie martw sie - calkowicie mi to nie przeszkadza , sama czesto sie z tego smieje .. czesto jestem w Sosnowcu u znajomych , czy na zakupach ... to prawda ze na noc zwijają asfalt ;p;p;p
  14. no dostalysmy skierownaie do nastepnej kliniki... na powtorne badanie elektrodami... i lekarz podejmie decyzje kiedy dac aparat... dzisiejsza pani doktor - powiedziala ze najczesciej dopiero w wieku 3 lat daje sie aparat... a do tego czasu obserwuje sie dziecko... i jesli zaczyna normalnie mowic to odwleka sie w czasie zakladanie aparatu.... są tez implanty ktore sie wszczepia - ale to dopiero po dokladnych badaniach ucha - ucha srodkowego... czyli szcszegolowego badania tam w srodku.. zobaczymy co powie lekarz ze tak powiem wyzszej instancji... bo w tej klinice do ktorej teraz dostalysmy skierowanie bedziemy juz mala caly czas leczyc na ten sluch
  15. pestusiu moja olenka ma podobnie.... kupilam jej taki gryzak wodny i non stop sobie go wklada do buzi na zmiane z piąstkami, palcami i innymi zabawkami... tez poplakuje.. jest bardzo marudna... i tez nawet jak sie smieje ... jest taka fajna radosna to chwila moment i placz i dotyka sie dziąsełek...
  16. hej dziewczyny... mialysmy dzis z Olenką badanie sluchu malej.. to z elektrodami. Niestety , okazało sie najgorsze :((( mała ma niedosłuch ucha prawego.. prog słuchu ma dopiero przy 60 decybelach... natomiast w lewym prog przy 40 decybelach... 30 decybeli to jest taki szept.. wiec mozna sobie wyobrazic... jak słaby sluch jest w prawym uszku :(((((((((
  17. dokladnie lutowko taka kubelkowa... twarda ... cos jak fotelik tylko ze bardziej plaska i wieksza ..
  18. miszko moja Olenka to praktycznie wogole wloskow nie ma... taki delikatny meszek.... z niecierpliwoscią czekam na te blond loczki ;D
  19. w sumei to w pogodzie zapowiadali deszcze i burze... a ja za oknem widze bezchmurne niebo i temp istnie wiosenną.
  20. kupilam quinny buzz... - ze tą spacerowką od 0-18 mca ...
  21. a kiedy z czapeczki mozna zrezygnowac na poczet np. kapelusika czy czegos w tym stylu... nie mam za bardzo sie kogo poradzic.. mama to kaze mi czapke wkladac po kąpieli nawet - chociaz ja tego nie robie,.... bo tak powiedzialy mi polozne w szpitalu... i w sumie jak sie dluzej nad tym zastanowic... to czapka po kapieli nie pomaga
  22. nie ... raczej nie za cieplo... - chociaz moze inaczej odczuwa temeprature w gondoli ... body z dlugim rękawem... , spodnie welurowe i welurowa bluza... z podszewką bawełnianą . no i na to miala kocyk... ale nie chciala wogole byc przykryta... nogami tak machala ze cala sie odkrywala ,... ale jak przysnela to ja przykrylam ale nie pod same uszy...... kocyk - poliestrowy.. nie gruby... no i czapeczka. to moze przez to slonce... bo faktycznie bardzo prazylo... ja bylam w bluzce na ramiaczkach i bluzie (odpiętej ) i sie spocilam ze tak powiem ...
  23. no mojej Olence niesety pory karmienia znowu ulegly zmianie... 6 - pobudka i kamrmienie... 8- karmienie 10- karmienie spacer ... i najczesciej 13 -14 karmienie... czyli tu jest ta najdluzsza mozna powiedziec przerwa w ciagu dnia... potem okolo 16 następnie 18 okolo 20:30 kapiel i karmienie.. ok 23 karmienie potem 3 niby na mleku modyfikowanym pisze ze dawka dla wieku to 5 karmien w ciagu doby po 180 ml... :O moja je od 70 ml do 130 ml. - zawsze robie 130 ale czesto polowe z tego zostawia...
  24. Hej dziewczyny .. jak to jest z tymi czpeczkami ???? bo mojej malej zakladam teraz taką bawełniana wiazaną z tymi uszniczkami... ale wiecie co.. terazx wrocilam wlasnie ze spaceru i normalnie miala spoconą glowkę :( .. fakt ze slonce masakra.. no i mala mam w gondoli.. chociaz wiem ze w niej jest jej gorąco... ale jutro albo najpozniej w srode przyjdzie nowy wozeczek spacerowka wiec juz ją tam "przerzucę".
  25. pomaranczowa .... nie martw sie moja mala w niedziele skonczy 13 tygodni. wazy 4750 ... urodzila sie 2750 natomiast waga spadla do 2500 ... przybiera wiec ejst ok. :)
×