lennkkaaaa

lutowko w ciazy nie chodzilam w stringach ... hahaha ... i ostatnio patrze do komody a tam same babcine gacie - zreszta wszytskie za duze... a niektore starsze za male .... chcialam cos ladniejszego do Vit S zalozyc a tu nie ma hahahah ... wiec musialam sobie kupic...

Tosiak masz troche racji... oglądam ddtvn codziennie... i od jakiegos czasu mowia o samych pierdolach... chociaz tematy o dzieciach lubie - mimo ze czasami tez przesadzają - kiedys pokazywali niby super zabawki dla dzieci (szkoda tylko ze kazda kosztowala powyzej 200 zł ;/ ) kiedys przelaczylam na tvp1 ale nie znosze tej Moro-Figurskiej i nie moge tego ogladac...

20 par stringow ... bo sie bardziej oplaca - 30 zł razem z przesylką... fakt ze to zwykle tanie majty ale zawsze takie kupuje... na targu takie same są za 6-8 zł za sztukę.. a mieszkam w Katowicach :)

aaaa i jeszcze dzis zdenerwowal mnie pewnien chlop... poszłam na poczte (bo oczywiscie mialam awizo hahaha).,.. a zeby dojsc na poczte musze przejsc przez przejscie podziemne na druga strone... jest tam zjazd dla wozkow ale moj wozek tam nie pasuje... wiec musze go znosic i wnosic... no ale jakos sobie radzę.... bycie mamą to nie sielanka :) trzeba sie odnalezc w kazdej sytuacji... no i schodze z tym wozkiem .. przede mną schodzil pan i kurde tak zwolnil ze ja bym go na kolanach tyłem z wozkiem na plecach wymineła... dosc ze mala wazy coraz wiecej ... wozek wazy swoje.. ledwo go znosze to jeszcze mnnie przyblokowal a widzial stary cep ze ide za nim z wozkiem ... juz pal licho ze nie pomogl ale mogl sie chociaz usunąc albo isc troszke szybciej... eh.. no a w paczce przyszly mi dwie chusty z allegro i 20 par stringow ;D hahaha

Ja to czasem wolalabym byc w jkaies samotni .... strasznie ostatnio mnie ludzie denerwują... a przede wszytskim stare baby , ktore przechodzac przez przejscie dla pieszych na swiatłach (mam takie podwojne a pomiedzy nimi sa tory - podwojne bo tramwaje jezdza) korzystają z przejscia dla wozkow ;/ poprostu tam sa obnizone krawezniki i zabudowane tory tramwajowe tak zeby latwo bylo przejechac... no i one jeszcze sie na mnie gapia jak na kretyna ze ja w nie wjezdzam prawie hahahahaha .... no mam je ochote rozszarpac wtedy... widza ze wozek jedzie ... a przez tory ktore odstają 4 cm nad droge nie da sie przejechac.... tzn da sie - wszytsko sie da tylko ze wtedy moje dziecko ma niezle turbulencje... zresztą dla wozkow jest tamta droga... musze je omijac... ;. bo sie stare prukwy nie usuną i nigdy nie zdążam przejsc przez calą jezdnię na zielonym ... musze czekac na kolejne :( moze szklag szlowieka trafic... a jak chodze na spacer ... to w parku spacerowiczek z wozkami wiele.... tylko nie wiem co to za maniera na obserwacje jaki kto ma wozek hahaha ... i te moje sąsiadki ... plotkary... eh szkoda gadac... chcialabym czasem troche samotnosci... chociaz wiem ze pewnie po jakims czxasie by mi sie to znudzilo

moja OLenka tez wyrosła już z niektorych ciuszkow... tzn z tych w rozmiarze 56 :) kazdy kto ją widzi mowi ze bedzie wysoka bo strasznie dluga sie wydaje... dlugie nogi po tacie hahahaha... a jak jest powyzej 5 stopni i swieci slonko to ubieram ją w polarowy komplet - bluze z kapturem i spodnie... a pod tym ma pajaca bawełnianego albo spiochy... na to kocyk i pokrycie gondoli... no i czapeczka oczywiscie.. nie chce jej przegrzac ... a raczej nie jest jej zimno... bo jak wracamy do domku to jest ciepla...

hej dziewczyny.... jak czytam co potrafią wasze dzidzie to moge stwierdzic ze moja mala umie duzo mniej :( glowki nie chce trzymac, nie przewraca sie sama z brzuszka na plecki... :(

keja ja mam CLARSEBIC -to polecila mi pediatra na ta ciemieniuchę, bez recept - ja placilam 48 zł.

Keja ta skorupka na glowce czy luszczaca sie sorka to moze byc ciemieniucha... moja mala ma ale juz jej znika. miala na glowce z tyłu , nad czolem, na uszkach i za uszkami i na brwiach. pediatra mi przepisala taki kremik.

a no widzisz Keja... bylam za dobra i teraz mi sie odplaca... zawsze mial ugotowane , poprane , posprzatane... pracowalam po 7 godzin wiec wiekszą czesc dnia mialam wolną to moglam sie wszytskim zając.. a teraz jest Olenka a on dalej mysli ze bedzie jak dawniej ... "pan i wladca" no masakra jakas. jak sie wkurze to jutro pojde do fryzjera i 5 godzin mnie nie bedzie. i wresszcie zobaczy jak to jest milo... tylko ze z drugiej strony chce tez z nim troche czasu spedzic... bo ostatnio to tylko razem spimy... :( a on i tak wstaje o 3 i jedzie do pracy :(

papkaa ja mam tak samo. Jestem calymi dniami z małą... czesto jest marudna, albo ma bolace gazy ... i clay czas ja sie nią zajmuję.. i tez juz nie mam sily.. a moj przychodzi z pracy ok 20-21 i jeszcze glupia mine robi ze np zamiast ziemniakow są frytki ... szlag mnie czasm trafia... ja sie naprawde staram.. ale chce miec tez troche czasu dla siebie ... a nie w czasie gdy mala zasnie biegac po sklepach , gotowac nie wiaodmo co, prac mu gacie. a gdzie chwila dla mnie... czasem to porzadnie kupy nie moge zrobic ze tak sie brzydko wyraze bo mnie mam czasu a on mysli ze ja calymi dniami sie obijam :( dzis wraca o 17 i daje sobie ręke uciąc , ze zje i sie polozy na kanapie i zasnie... a jak go potem bede budzic na kolacje to bedzie darł ryja ze jest zmeczony... i mimo ze wczesniej wroci to i tak ja bede sama sie mala opiekowac... jutro niedziela wiec ma wolne... bedzie spal do 13 chyba ze cos sie zmienilo i mnie zasoczy pozytywnie :(

moja Olenka od wczoraj nie chce spac w dzien.. i calkowicie sie rozregulowala... wczesniej miala swoje pory karmienie... i swoje pory spania... wstawala o 6 i nie spala tylko sie bawila, potem karmienie miedzy 8-9 i potem sen do 11-12 .. karmienie... i spanie do 14-15 ... karmienie i potem bawienie i karmienie okolo 18 i dopiero spanie , budzenie okolo 20 na kapiel i znowu karmienie i chwila zabawy i spanie... potem ok 23 karmieni i spanie .... a od wczoraj nie wiem co sie dzieje... zasypia na 5 min i jest taka marudna... kwęka , placze... chwile na lezaczku i juz placz... chwila na macie i juz placz... chwila na rękach i juz placz... CHYBA FAKTYCZNIE JEST BIOMETR NIEKORZYSTNY :(((((

chyba masz racje pestusiu.. nakopie porprostu mojemu do dupy... ;/

aaaaa no to ja mam te patyczki - takie specjalne dla dzidziusiow.... to tez jej przeczyszcze wieczorkiem. :)

wogole to jestem dzis strasznie zdenerwowana.... az mnie nosi normalnie.. bo my z moim chłopkiem mamy działalość - may kilka stoisk na targowisku miejskim. no i tam nas znają - jedni lepiej inni gorzej. nawet kilku dobrych znajomych tam mamy. no i wlansie dzis moja naprawde dobra znajoma powiedziala mi ze na targu ploty o mojej dzidzi chodzą ze az sie sluchac nie da. przyszła do niej taka laska , ktora pracuje u takiej jednej na stoisku i pyta sie jej "a to zona pawła ma chore dziecko ? " Anka pojechala po niej - ze po pierwsze Olenka nie jest chora a po drugie ze ja nie jestem jego żoną a po trzecie , że co ją to obchodzi... Stwierdzila ze musi mi to powiedziec bo powinnam wiedziec.. Ciesze sie ze mi to powiedziala.... okazalo sie ze tematem nr 1 na targowisku jest moja corka i ja !!! :((((((((( ale najgorsze jest to że nazywaja Olenke "chorym dzieckiem" gdy ona chora nie jest. strasznie mnie to boli.. Odrazu zadzwonilam do mojego że ma sie nie zwierzac ludziom bo mnie szlag trafi. a on oczywiscie nie widzi problemu ,.powiedzial "niech se gadają" no to mnie rozwalilo na maksa :(((((((((((((((((( nie wstydze sie tego ze Olenka ma problem z uszkiem i z serduszkiem - bo to moje dziecko - ale nie pozwole zeby ktos o niej gadal i nazywal ją "chorą". Jak tam wpadne kiedys to bedzie sajgon ... bo nie wytrzymam ... beda sie na mnie gadac i szeptac sobie idzie zona pawła co ma chore dziecko... zeby chociaz to co gadaja bylo prawdą... kretyni !!!!!!!

mialo byc maluszkom a nie maluszką hhhaha

hej dziewczyny.. jak czyscicie uszka maluszką ??? czyscicie wogole ?? bo mnie polozne ani pediatra ani nawet wczoraj na badaniu przesiewowym nic nie mowili... ale tak sobie mysle ze przeciez napewno jakas woskowina tam sie zbiera ..... to tak jakbym ja sobie ucha nie wyczyscila ... hm tylko nie wiem jak i czym ....

hej dziewczyny... i lipa :( mala nie slyszy na prawe uszko :((( za dwa tygodnie badanie z elektrodami i okaze sie czy bedzie mogla miec implant itd itd... a mialam nadzieję :( jutro pediatra.. mala malo przybrala od 1.03 (tylko 300g)wiec pewnie znowu coś :(

dzieki dziewczyny za slowa otuchy i wsparcie... caly czas mam łzy na czubku nosa ... :( mała właśnie śpi... musze liczyc jej liczbę oddechow na minutę.. i zapisywać - a za miesiac mam wszytskie notatki dać lekarzowi . a tak poza tym to pamietacie jak pisalam ze nie moge malej dawac do lezaczka - bujaczka bo jej głowka leci... od wczoraj już trzyma glowkę w lezaczku prawie prosto :) dobrze ze chcociaz z tego moge się cieszyc.. dzis kardiolog wazyl małą - 4250 (wydaje mi sie ze to mało) :( dlatego na piątek umowilam nas do pediatry .... (czytalam ze slabe przybieranie na wadze moze byc spowodowane wadą serca)

hej dziewczyny. jestesmy z małą po wizycie u kardiologa i badaniu ekg i usg serduszka... mała ma wade serca :((((((((((((((((( dziurę w przegrodzie i jakies zwężenie... juz nawet nie wiem czego - tak bardzo mi smutno :(((((((((((((((( za miesiac mamy kolejną wizytę , jesli okaże się ze dziura się powiększa a zwężenie dalej jest to mała będzie musiala miec zabieg :(( cięzxko mi bylo zatrzymac lzy w gabinecie :( ale na maxa rozryczalam sie dopiero w domu :( dlaczego swiat jest taki niesprawiedliwy :( jutro badanie słuchu - obym chociaz tam usłyszała dobrą wiadomosc :(

Kornelinko - lza sie w oku kręci.... trzymajcie sie z Patrysiem - bedzie dobrze... Moja mała ma jutro kardiologa i usg serduszka. - ponoć ma szmery :( mam nadzieje ze to nic powaznego... ja mam szmery i jakos sobie żyję. Chociaż gdy byłam nastolatka to mdlałam przy wysiłku fizycznym. a w czwartek mamy wizyte w Klinice Audiologicznej - okaze sie czy mała słyszy na prawe uszko :( wierze ze wszytsko bedzie ok. a jesli nie to sama pojde na kolanach prosić bozie o pomoc... Ja staram sie nie nosi małej. Nie chce jej do tego przyzwyczaic. Chociaz ciezko mi moją mamę od tego oduczyc i mojego Pawła... oni by ją tylko nosili... ale nie zdają sobie sprawy z tego ze to ja jestem z nią całymi dniami i ze nie dam sobie z nią rady jesli bede musiala ją non stop miec na rękach... mala waży teraz 4300 (to i tak malo jak na 2,5 miesiaca) a ja juz ledwo ją dzwigam... od kilku dni juz nawet wozek jej sie nie podoba... w niedziele jak bylismy na sopacerze... to 1/3 spaceru byla na rękach u pawła ...bo plakala jak tylko dawalismy ja do wozka. ;/ nie wyobrazam sobie isc na zakupy - niesc mała i pchac wozek z zakupami....

Ksenna... ja karmilam Bebilonem Pepti. i pdiatra mi powiedziala tylko zebym nie dawala czesciej jesc niż co dwie godziny,.... i zazwyczaj szykowalam malej 120 ml ... mozesz dawacczesciej niż co 4 fgodziny tylko ze wtedy w mniejszych porcjach....teraz mamy Nutramigen ale podaję jej tak samo... nie wczesniej niz co dwie godziny ok 120 ml. ale mala czasem wypija tylko 60 ml.

hej dziewczyny.,,, ale dzis pieknie na dworku.. u mnie 15 stopni :) i slonko... mmmmm jak ubieracie teraz maluszki... ???? nie chce malej przegrzac ale tez nie chce ubrac jej za lekko ... dzis od 10 do 12 bylysmy na spacerze... ubralam w pajacyk taki bawelniany ... na to odrazu kombinezon ten zimowy ... koc ... no i ta plandeka od gondoli... no i czapka zimowa.. pod kombinezon dalam jej tylko pajac.. bo mala wrzeszczy jak ma wiecej ubran pod kombinezonem... pewnie jej nie wygodnie... a tak to nawet jakos daje rade..

hej dziewczyny :)" wlasnie dostalam okres hehehe... nie moge sie ruszac... chyba sobie przymocuje wiadro miedzy nogami.. tragedia jakas... mozna uzywac juz tamponow ?? moja mala wlasnie spi.. ale caly ranek przeplakala ... prukala i plakala... eh :( pestusia.. ja wlasnie tez kupilam malej trampki ... jedne jeansowe z czerwoną sznurowka i drugie w pomaranczowo - rozową kratkę... sa przeslodkie :)

Miszko ... mojej małej podczas badania przesiewowego uszka w szpitalu po urodzeniu wyszlo ze nie slyszy na prawe uszko... potem tydzien pozniej powtorne badanie i dalej nic... no i po nastepnym tygodniu dalej nic... i dostalam skierowanie do Kliniki Audiologicznej na powtorne badanie .... termin mamy na 17.03.