Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarlotka1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarlotka1983

  1. mongrana a co u Ciebie będzie? gratuluję nowej mamusi :)
  2. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    bigosik, gratuluję :) chociaż to za Tobą :) teraz już pójdzie z górki i z tą drugą sprawą :) Get, laseczka z Ciebie :) no no :) A powiedz mi, malujesz paznokcie często? Ja przez ciażą malowałam non stop, teraz nie, ze względu na moje psychozy, fobie, lęki i ogólnie mówiąc nerwicę. Mam wielką ochotę malować dalej, tym bardziej że w ciąży mam zajebiście mocne paznokcie i zdecydowanie ładniejsze niż wcześniej. Co do pozy, ja mam to samo, oglądam zdjecie i się dziwię, że brzuch mi wychodzi taki wielki, bo w rzeczywistości wydaje się mniejszy, albo to tylko mi się tak wydaje :)
  3. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, tak, tak, koniecznie musimy zobaczyć :)
  4. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dzień dobry :) ja dziś stresujący dzień, pies mi się dusił, na szybko do weterynarza, ja oczywiście nie weszłam bo miałam wizję że tam same chore zarażające zwierzęta, a mąż się mnie pyta w samochodzie co on ma powiedzieć, czasem nie wiem czy mam płakać czy się śmiać :) pies na szczęście najprawdopodobniej sie przeziębił i ma chore gardło. Oby nic więcej. No ale ja właśnie w naszej rodzinie jestem tą dominą :D:D:D podejmuję decyzje :) mądrze powiedziane magdulek, tak jakby to że kupimy coś wcześniej miało ściagnąć nieszczęscie. Zrobiłam sobie listę i nie będę się oglądała na nikogo. Jeszcze trochę poczekam, głównie na fundusze, i uderzam na miasto :) Mika ja przytyłam już 7 kg. Dziś byłam u endokrynologa z wynikami krzywej cukrowej i tsh a ona mi mówi że no duża się zrobiłam od ostatniej wizyty :) Nadal brzucha niczym nie smaruję, wiem ze powinnam, ale myślę, że jesli będą mi sie miały zrobić rozstępy to bez wzgledu na kremy pewnie się zrobią. Lekarz powiedział że lepsze od kremów jest lekkie masowanie, poprawiające ukrwienie skóry. No ale jakoś tak nie mam odwagi się podszczypywać w brzuch, wiedząc że za ścianą jest dzidzuś :) Mika jeszcze Ci kilogramy wlecą, spokojnie :)
  5. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Matko Boska, dziewczynki jak ja rozumiem, magdulek ja mam to samo tylko ze strony swojej mamy. Jak sąsiadka zapowiedziała że nam da ubranek dużo to dzwonię do mamy zadowolona i jej o tym mówię, a ta do mnie: dziecko, nie bierz, weź jak się dziecko urodzi. Ta, ja powiem obcej kobiecie, bo jej nie znam, to sąsiadka teściowej a nie moja, żeby poczekała, ja ubranka wezmę za trzy miesiace. Ciąglę słyszę że zakupy dla dziecka mogę zrobić dopiero po porodzie, tu nawet nie ma mowy o końcówce ciąży. Jako że ja ich nie zrobię, to siostra mi zrobi - wizja mojej mamy. No ale sorry, chciałabym jednak uczestniczyć w wyborze nawet wanienki, bo to kurde moje dziecko jednak. No i takie zapyziałe rzeczy słyszę non stop. Get, z tego eyelinera to się uśmiałam :D:D:D ja używam go w zasadzie codziennie, kurde już chyba i tak zbyt późno na odstawienie :D
  6. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek ale to dobrze, że masz zakręcony dzień :) ja dla dziewczynki miałam wybrane już Kalina albo Pola. Widzę, że dla synka też z Wami prędzej wybiorę niż z innymi :) Justinka, lada chwila, jeszcze momencik :) Zobaczysz, lada chwila zabieg, a po nim to wiadomo już :) Ale fajne te Wasze przepisy, tak czytam i mówię ciągle do m. że muszę zrobić takie i takie danie jak już będziemy mieszkać u siebie :)
  7. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    super magdulek :) ale fajnie :) chłopaki najwyraźniej od razu się chwalą swoim przyrodzeniem :D i już Ty się nie doszukuj :) wszystko jest dobrze.
  8. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Nie ma sprawy :):):) Mój też, z domu wziąć nie chce, ale za to w pracy, jak nie cola, to zapiekanka, szkoda pieniędzy, ja tłumaczę, a on nie rozumie. Przecież jak weźmie coś z domu, to głodny nie będzie. Ja tak na tego Fabiana jeszcze ponastawiam rodzinę i zobaczymy :) Na drugim miejscu jest Tymon. Łóżeczko od siostry też właśnie mamy drewniane, cieszę się bardzo, ze dużo rzeczy nam da, sporo nas to ratuje. Pewnie że szkoda kasy na te ubranka, są kosmicznie drogie co niektóre. My dostaliśmy wór od sąsiadki, i widzę że niektóre nigdy nie były używane.
  9. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, ja bym chyba tak zrobiła :) Kupiłabym i powiedziała, że nowe :) Chłopy to chłopy, sobie coś wmówią i nie da się przetłumaczyć. Zwłaszcza że te początkowe ubranka to tylko tak na chwilę, bo dzidziuś szybko wyrasta i szkoda kupować jakichś drogich. Ja póki co nic nie kupiłam. Dostałam ubranka od sąsiadki i siostry - łącznie chyba z piątki dzieci, więc mam ich tyle że szok. Wiem że wszystkiego nie zdążę nawet nałożyć. Od siostry mam też łóżeczko, pościel, materacyk i inne więc póki co jestem spokojna o wyprawkę. No właśnie Fabian mi podoba się najbardziej, ale siostrze nie, a mama jak usłyszała że siostrze nie to już jej też sie nie podoba chociaż się podobało. Już nic nie wiem :)
  10. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, no właśnie, mądre słowa, co Cię obchodzi, że pospolicie. Już sobie wyobrażam sytuację. Ciągle chcą wszyscy się wtrącać. Twoje dziecko, Twoja ciąża, Twoja decyzja o imieniu. I powiem Ci, że bardzo mi się Twoja Lilly podoba :) Ostatnio nawet tak sobie myślałam poza forum, że fajne imię :) Ja nadal w dupie jeśli chodzi o wybór :( Mam teraz takie wersje: Fabian, Tymon, Mateusz, Borys. I nadal nie wiem :( Oczywiście u mnie też każdy ma swoją wersję, każdy wie najlepiej - jak mnie to wkurza. Co do jedzenia to ciężka sprawa. Mój to w ogóle nie chce nic zabierać, trochę na siłę robię mu kanapki. Gdybym miała robić mu coś na ciepło, to hmmm, może jakieś potrawki z kurczakiem, bo wiem że lubi, albo coś a'la kanapka na ciepło w stylu pita, kabab i te sprawy.
  11. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka powiem Ci że ja miałam to samo, nie wiedziałam już co mam robić, zeby tylko wypadł dobry dzień cyklu, żeby tylko @ się nie przesunęła. Pytałam gina też wtedy, że może duphaston bym brała i on powiedział, że już nie. No i oczywiście laparo wypadło już po owu. Powiedział tak bo mnie olał, to wiem, już oczywiście nie jest moim lekarzem. Ja na Twoim miejscu w tym cyklu zdecydowanie brałabym dalej duphaston, dla pewności i spokoju ducha. Skoro już go brałaś w innych cyklach to możesz myślę kontynuować. No a laparo już lada chwila kochana :) Powiem Ci, że ja po dwóch tygodniach od zabiegu już nic nie czułam, nic nie bolało i czekałam tylko na @ żeby działać dalej :)
  12. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no po prostu nadal jestem wkurzona, ale dumna :) wypuszcza psa na dwór bez opieki, ok, niech wypuszcza, ja z nim rzadziej wychodzę, to fakt, ale ciągle się mądrzy, żeby z nim wychodzić, bo on ucieka. Tylko że ucieka wtedy jak ona go wypuszcza, no ale szczegół. Dziś też zwiał i stał na ulicy - oczywiście go wypusciła, przychodzi babcia i z pretensją do teściowej, gdzie ja jestem, że się psem nie opiekuję, a ja na górze wszystko słyszę, a teściowa na to: a siedzi zamknięta w pokoju, to niech się mama pójdzie jej zapyta czego się psem nie zajmuje. No jak się wkurzyłam, poszłam na dół, wzięłam psa, powiedziałam żeby nikt bez mojej wiedzy ani zgody od tej pory go nie dotykał ani nie wypuszczał, a ta że nie nie, już milutką udaje, a ja jej na to ze no cóż, ale słyszałam przed chwilą te pretensje do mnie. Poszłam na górę z psem, a ta za mną, czy się na nią obraziłam, bo ona tylko tak powiedziała babci ze jestem na górze, powiedziałam jej że słyszałam wszystko dokładnie i nie mam powodów zeby się obrażać. No i tak ze 4 razy się już pytała czy się nie obraziłam. No ale jaka fałszywa, normalnie nie mogę, już sobie wyobrażam jak mnie obgaduje za moimi plecami, aż załuję że jej tego nie powiedziałam, ale wszystko było tak na szybko, że nie pomyślałam. Ale jeszcze będzie zapewne okazja :)
  13. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Eowin ja pamiętam jak mi gin kazał wyluzować, kazał przestać chodzić na wizyty, przez pół roku miałam zakaz się pokazywać, i zrezygnować z czytania tego co w necie. No i ja pamiętam jakoś na dwa miesiące zniknęłam także z forum, by powrócić już z dzidzią w brzuchu :) Także kochana, szanujemy decyzję, i jak coś, to zapraszamy do nas. Ja zaliczyłam dziś pierwszą kłótnię z teściową :) Muszę przyznać, jestem z siebie trochę dumna :D
  14. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek, ja to też mocz i morfologia, toksoplazmozę powtarzam, bo to już taka moja fobia, i teraz robiłam tę krzywą cukrową. Każde badanie to dla mnie okropny stres. Za każdym razem mocz mnie stresuje. Morfologia to samo. Nie wiem dlaczego, ale to już w mojej naturze. Rozumiem tę euforię po wizycie i dół przed. Ale my baby jesteśmy trudne :)
  15. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    nooo, my dziś z małżonem o pizzy właśnie rozmawialiśmy, co prawda jestem chwila po obiedzie, ale co tam, odchudzać się nie muszę to poproszę :):):) ja przed wizytami mam to samo, chociaż teraz to bardziej przed robieniem wyników przed tymi wizytami, bo jak widzę jakie wyniki, to wiem że ok, bo na wizytach teraz to już serduszko słuchamy i szyjkę sprawdzamy. Te badania w laboratorium są teraz dla mnie wyjątkowo stresujące.
  16. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ojej, jaki czas drożności :):):) myślę o stu rzeczach na raz :) mika, oczywiście chodziło o czas przezierności :) magdulek, powiem Ci szczerze, że jak czytałam Twój post o tym wciągnięciu brzucha, to myślałam, że ten post się urwał :):):):) nie zaczaiłam że to to wciągnięcie Cię tak dręczy :D:D:D kochana, możemy podać sobie ręce z tym zadręczaniem się, powiem Ci, że trochę się pocieszyłam, bo ja bym na taki pomysł nie wpadła :) Żeby się tym zestresować :) Ale za to wpadam na masę innych mądrych pomysłów :) Kochana, ja masę razy wciągałam i wciągam brzuch, ale nie ma bata, nie chce się wciągnąć :) mam strasznie wzdęty i dlatego tak robię. Gdzieś nawet czytałam, że w ciąży powinno się wciągać, bo potem po porodzie łatwiej wrócić do figury, no ale nie wiem czy to prawda.
  17. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, ale jaki kawał czasu? Przecież do laparo został w zasadzie miesiąc, toż to lada chwila. Ja jak się zapisałam też kazali być przed owu, ale czekałam 3 miesiące na zabieg więc ciężko było trafić i po owu już było. Wybłagałam ich o tę drożność, przysięgałam, że mąż mnie nie tykał, i pewnie jak zobaczyli jaki mam bałagan w brzuchu, masa zrostów, stwierdzili że ciąża i tak nierealna że tę drożność mi sprawdzili. I pamiętaj, laparoskopia to samo dobro :):):):) mikuś, myślałam dziś o Tobie w nocy :D:D:D Tylko wiesz, tak bez skojarzeń :D:D:D Myślałam żeby zapytać jak u Ciebie, bo to chyba czas drożności jest :) Ja mam tak wzdęty brzuch że aż boli. Brzuch zaczyna mi się już taki wielki od cycków, bo mi wydęło wszystko :) I też do tej pory lekarza nie pytałam :):):) Co do seksu ja z racji trochę zagrożonej ciąży sama się stresuję i robimy to rzadko, zaraz twardnieje mi brzuch i inne takie mam objawy, ale też zaczęliśmy późno. Moja przezierność wynosiła 1,3. Cieszę się bardzo że dzieciaczki zdrowe :) Get zajęła już dla swojej małej chłopczyka, to ja zajmuję dla mojego dziewczynkę :D
  18. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    jupi, jupi, jupi :D:D:D ale Get, jak to tak, że dziewczynka, opowiadaj wszystko, jaka waga, jak wszystko, co Ci powiedzieli???? jupi jupi jupi :)
  19. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eowin, ale główne objawy jelitówki to biegunka i wymioty plus oczywiście różne inne,więc chyba na odrzucanie od alkoholu nie chcesz się leczyć :D:D:D spokojnie rób test wcześniej ewentualnie, jakoś 26. albo 27. dnia, ja tam zawsze robiłam wcześniej :) Co do owu to mnie jeszcze kłuło w jajniku, ale potem jak moja endometrioza była rozszalana to już bolało ciągle, ale myślę, że zapodawaliście w ciągu takich dni, że skoro wiesz że owu masz, to na pewno jej nie ominęliście :)
  20. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kochane ja słyszałam o tych brzuchach, ja mam zdecydowanie na chłopaka, każdy kto zna ten przesąd mi mówił że brzuch na chłopaka :) Ja mam termin na koniec lipca, ale może być wcześniej bo dziecko jest tak około tygodnia do przodu.
  21. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika, teraz to płaczmy już tylko z radości :) Mądra z Ciebie dziewczyna, dużo za Tobą, no ale mama z Ciebie w końcu jest, musisz od początku podejmować trudne decyzje, najważniejsze że mądre :) Zostaesz z rtym lekarzem, który się konsultował z tym warszawskim profesorem? Wydaje się być zaangażowany. eowin ja też mam problemy z tarczycą, co prawda niewielkie, ale całą ciążę biorę leki i do końca muszę je brać. Jeśli teraz jest wynik unormowany, nie powinien mieć wpływu na zajście :)Tyłozgięcie to też wg mnie nie problem :) Ma go moja siostra i ma też dwójkę dzieci poczętych bardzo szybko, a moja mama z tyłozgięciem ma nas trójkę. Tak jak pisze magdulek, masz owulację, to już bardzo dużo. PrzyPCO często jej nie ma, a Ty ją masz, a przy mojej endometriozie też się pocieszałam, że przynajmniej owulacja jest. I wystarczyło :) bigosik, nie ma co rozpaczać, tylko działać dalej, przebadanie męża to bardzo dobry pomysł, ja mojego wysłałam już po dwóch cyklach starań. Przynajmniej na początku od razu można wyluzować, że z tym jest ok :)
  22. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    jak ja to rozumiem, ja to samo mam, beczę na wszystkich filmikach tego typu. A u siebie to tylko na widok tylko tego pięknego ptaszka troszkę się popłakałam :)
  23. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    na pewno będzie ok :) tak, płeć od razu, taki rozkrok zapodał, że mam zdjęcie ptaszka chyba w 3 ujęciach, u Ciebie też pewnie dziewuszkę wypatrzą :)
  24. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    na pewno będzie :) czujesz ruchy, więc jest dobrze :) obejrzą organy i kamień z serca Ci spadnie :) A potem kolejne zamartwiania, i tak już chyba do konca naszego zycia :):):)
  25. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Moja droga, oczywiście że to zapewne to co trzeba czujesz :):):) Ja pierwsze czułam w 17. tygodniu, ale dopiero koło 21. stwierdziłam że to to, bo to było to samo tylko że mocniejsze. Wiec myślę że to prawie na bank to, ja zawsze kładłam się i mocno skupiałam i wtedy to się działo :) U Ciebie tydzień 20. więc te kopniaki to mogą być te prawdziwe kopniaki :) I oczywiście, ze to czuć tak jak jelitowe sensacje, ja teraz też czasem tak mam, że nie wiem czy to jelita czy dzidziuś.
×