Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarlotka1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarlotka1983

  1. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kurde xrozza kiedy ten teścik?? Bo progesteron taki ładny, że ho ho :) Owu była wcześniej więc może już lada chwila będzie można robić :)
  2. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    jeju, jeju xrozza naprawdę ładny :)
  3. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no xrozza całkiem ładny ten Twój progesteron :)
  4. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek dowcipne :) moze trochę dłuższe, przynajmniej w moim przypadku, leżałam tam z 20 minut :) Dzidzia wypięła się pupą i za zadne skarby nie chciała się odwrócić, a żeby tę przezierność zbadać trzeba było, żeby leżała raczej tak przodem. No i przez brzuch też próbowała, z racji tej pozycji. W końcu odwróciła monitor w moją stronę i kazała z dzieckiem porozmawiać :D
  5. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek, i ja w ramach ograniczania sraki Cię strofuję :D moja droga, spokojnie, skoro do tego poronienia nie dochodzi do 12. tygodnia to można odetchnąć chyba bez podglądania przez lekarza :) Myślę, że nie musisz biec potwierdzać, że poronienie nie nastąpiło :) I naprawdę wszystko będzie dobrze :) Odetchnij, tak jak ja dzisiaj :)
  6. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek jeśli pytasz o to usg na przezierność karkową to określonym terminie tylko tę przezierność da się zmierzyć, bo później podobno już tego nie widać. Ja akurat byłam równiutko w 12. tygodniu. Podobno jakoś do 14. można badać, ale zapewne późniejszy termin i tak w grę nie wchodzi w Twoim przypadku, tak jak i w moim nie wchodził :) Podobno też w 11. też co niektóre babki chodzą, ale to podobno dzidzia musi mieć też odpowiednią wielkość już, a w tym 11. to nie wszystkie chyba do tej wielkości dochodzą, w której można badać. Więc u Ciebie może by się dało, ale może też nie. Coś słyszałam o wielkości dzidzi minimum 45 mm. właśnie xrozza, jak sytuacja? tak sobie myślę, że skoro pęcherzyk w 8. dniu był spory, to owu zapewne była wcześniej, więc teoretycznie wcześniej test powinien wyjść :D
  7. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get pewnie że przeczytamy :D I że się będzie chciało :D moje cycki też ani drgnęły, ani ciut ciut, więc podejrzewam że już tego nie uczynią. Mojej siostrze też nie drgnęły i nie miała pokarmu, się zobaczy, ale to moze być coś już w genach. Tak miesiąc po miesiącu, więc teraz zdecydowanie pora na kolejną fasolkę, ale chyba będzie ich kilka :D Get, ja to samo, uwielbiam retro, wózki też oglądałam, ale fakt, mało praktyczne, w ogóle lubię ten styl, klimat, dom urządzam też w taki sposób, mąż się łapie za głowę i mówi czasem, że on tu mieszkać nie będzie :D Ania pisała na innym forum o jakichś problemach, ale nie wiem, bo nie napisała później co i jak. Ja dziś mam wyjątkowo dobry humor, pół nocy nie spałam, mam jęczmienia na oku, mąż dostał drugą propozycję pracy w mieście gdzie będziemy za pół roku mieszkać i nie wiemy co zrobić, ale postanowiłam w końcu zachowywać się jak normalny człowiek i podchodzić z luzem do codzienności bo inaczej można się wykończyć. Od pół roku poruszam temat pękniętych rur przez mrozy w naszym domu, nikt nie może mnie już słuchać a ja jak jakaś nawiedzona :) Tak jakby miało to coś zmienić, dlatego od dziś postanowiłam dla dobra siebie dziecka i ludzi w moim otoczeniu przestać być taką sraką i zachowywać trochę więcej dystansu :) A przecież i tak wszystko się ułoży. Oby tylko pewna osoba (wiadomo jaka) nie popsuła mego zapału dzisiejszego :)
  8. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek ja to samo dostałam od kolezanki :):):) Śmieszne ale prawdziwe :)
  9. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ale ja to samo :) codziennie rano od samego początku dokładna kontrola przed lusterkiem, czy brzuch urósł. Do tej pory tak mam :)
  10. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek ja też nie ta najszczuplejsza, ale te brzuszki to różnie. Ja od 15 tygodnia, ale już teraz mam dość duży. Mąż zabrał mnie do sklepu z wózkami :) Wózków w sklepie ze 300, dostaliśmy oczopląsu i wyszlismy, bo nie wiedzieliśmy od czego zacząć. No właśnie - kobietki - samych brzuszków :):):) i cudnych zdrowych dzieciątek :)
  11. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek u mnie takie początki brzucha koło 15 tygodnia. Pytałam męża czy wyprowadzi mnie dziś na spacer ale nic z tego :):):)
  12. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika, nie martw się, ja też niewiele mogę w ciąży robić z m. z racji mojej choroby. Ja póki co nadal wybieram się do sklepu po krem do brzucha, znalazłam taki który można stosować od pierwszego miesiąca, ale najlepiej zapytaj lekarza, i tak niedługo idziesz :) tych topików jest kilka z tą mamą, co prawda jakiś czas temu pisanych, ale myślę, że jak napiszesz to ta mama się odezwie, bo mam wrażenie że zagląda tam co jakiś czas. Poczytaj sobie jak super sobie radzi :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4814456 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4851481 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5137813 - tutaj pisała na dniach więc na pewno uda Ci się z nią skontaktować :) http://www.polkadot.pl/pl/forum/kacik_mam/czy_sa_wsrod_nas_mamy_z_trojaczkami - tu masz numery gg do dziewczyn mam trojaczkowych http://trojaczki.net/forumnew/ - i tu takie ogólne tylko trojaczkowe http://40tygodni.pl/abcdef Tylko mika, absolutnie ale to absolutnie nie możesz pójść tam a nas zostawić :) My byłyśmy pierwsze i to my pierwsze musimy zostać ciociami Twojej trójeczki :):):) I super że lepiej już się czujesz :)
  13. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    bigosik hurra, w końcu :):):) To teraz nich gin robi tak żeby owu była na weekendy :) Nie ma bata, musi tak zrobić. A Wy zrobicie resztę :D
  14. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja to samo, wymyślam już takie niestworzone rzeczy czasem do domu, że szok. Tutaj mam tylko pokój po mojemu zrobiony - zielone ściany takie trawiaste mocne i jedna bordowa. No ale to nie mój dom, i tak się za mocno porządziłam chyba. xrozza, no właśnie dla każdej z nas to była abstrakcja chyba, dla mnie na pewno, jak się dowiedziałam zadzwoniłam z płaczem do siostry z pytaniem i co ja mam teraz zrobić. Ta nasza niewiara w sukces powoduje później jeszcze większą radość, zobaczysz jak będziesz się cieszyć :) A w to że będziesz chyba żadna z nas nie wątpi.
  15. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    xrozza miotła to dobry pomysł, ale ja bym jej kupiła jakiś bilet na miesięczne wakacje albo coś. Ja myślę że co do leku, jeśli dobrze zareagowałaś, a wygląda na to że tak, to jest spora szansa że pękły same. Z tego co pamiętam masz iść na monitoring na początku @, a jeśli nie przyjdzie to kiedy? Bo jeśli @ będzie to da sie stwierdzić czy była owu? bigosik mam dobre przeczucia co do kolejnego cyklu, w tym już prawie prawie, więc może teraz :) jajowody masz jak nowe przecież :) dziewczyny, ja już nie mogę, tak mnie wkurwiła tym tekstem z wydawaniem pieniędzy na lekarza, ze nie mogę na nią patrzeć. Jeszcze tak sobie myślę, że nie wiem jak to będzie, bo mąż ma pracować właśnie tam gdzie się przeprowadzamy - 50 km stąd, ale teraz nie wiadomo czy ta praca wyjdzie i kiedy, więc nie wiem jak to mamy zrobić, przecież nie będę mieszkać osobno - ja z moją mamą, a on tu ze swoją bo tu ma swoją pracę. Poza tym co z domem naszym? Skoro praca tu? Już sama nic nie wiem. Niby jeszcze 5 miesięcy zeby coś się okazało, ale dręczę się tym, że to się chyba nigdy nie ułoży. Zawsze jak coś się rozwiązuje, to jakiś nowy problem się pojawia.
  16. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no to się uśmiałam z tego pierwszego fucka :):):) i z sika prostego :) a książę na szczęście po mojej stronie, gdyby nie to to pewnie już dawno poszłabym w siną dal z tego domu. Może nie powinnam tego pisać, ale cieszę się, że nie tylko ja nie sprostałam wymogom na idealną małżonkę dla co prawda równie nieidealnego syna, no ale trudno, jakoś musimy z tym żyć. :)
  17. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no dokładnie, ona w ogóle ma małe pojęcie o czymkolwiek, już mi powiedziała że dania dla dzieci ze słoiczków to trucizna, ja po prostu nie będę do niej przyjeżdżać zbyt często, bo przecież stwierdzi, ze truję dziecko. Dokładnie tak, to nie jej pieniądze, mnie nie obchodzi na co ona wydaje kasę, chociaż uważam że często na bzdury. Najgorsze jest właśnie, że nie mogę nic odburknąć, gdybyśmy jeszcze mieszkali już u siebie, to na okazjonalnych wizytach to jeszcze, ale jak nie patrzeć to jej dom i niestety muszę tu mieszkać. Ale potem, jak się wyniesiemy to się nie dam, trudno, będę pokłócona z teściowa i na pewno obgadana od stóp do głów przez nią i równie błyskotliwe ciocie-przyjaciółki, które również nie potrafią zająć się sobą.
  18. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    chcemy tak w lipcu, ale jak się nie da to z dzieckiem na dwa miesiące do mojej mamy, a potem do siebie, gdyby nie te naprawy hydrauliczne to byśmy się przenieśli w czerwcu, no ale niestety. A do teściów będzie 50 km :) Na pewno ona na początku mnie odwiedzi, żeby dać dobre rady i powiedzieć, że wszystko robię nie tak :)
  19. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    oooo, tak, ja chętnie powędruję do Ciebie :):):) a najlepsze jest to, że ma urlop, ja już po ścianach chodzę i czekam na tego księcia co mnie wybawi z opresji. A swoją drogą mój grawer w obrączce to: książę z bajki :):):) także wychodzi na to, że muszę czekać na męża :)
  20. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no właśnie ja też nie miałam tej choroby :( ludzie niestety mylnie podchodzą do sprawy kotów: jak kot to od razu choroba, nie wiedzą, że to odchody i nie wiedzą, że to mają być zarażone odchody. Taka polska mentalność. Także kochana o tatrze zapominamy :) gin mi mówił też żebym nie tykała ziemi i za sadzenie się nie brała i myła ręce przed jedzeniem. Ale to pewnie wiesz. Ja też bym coś zjadła, ale nie schodzę na dół bo tam wiadomo kto grasuje :)
  21. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    magdulek a robiłaś badanie na toksolpazmozę?
  22. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dokładnie, po kolei się udaje, już niedługo, jeszcze chwila. :):):) Mój mąż będąc ostatnio ze mną u gina, jak co miesiąc, zadał mi mądre pytanie po wyjściu z przychodni: a po co Ty w ogóle tak ciągle chodzisz do tego lekarza? Spojrzałam na niego i to niestety nie był żart :)
  23. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    stado bab :D - dobre magdulek :):):) i prawdziwe, bo baby mają siłę do walki, dobrze, że to nie faceci muszą zachodzić w ciążę, bo by sobie na początku wszystko darowali i by nie było połowy ludzkości. Ja np. mam już jednego syna - ma na imię łukasz i ma 30 lat :)
  24. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    bigosik, a ja wczoraj myślałam o Tobie :) nie ma że nie piszesz, masz nam tu wszystko meldować, żadnej staraczki nie olewamy i poruszamy każdy temat przez staraczki poruszany. Tak samo temat ciążowy jest omawiany jeśli ktoś ma wątpliwości. Przecież my tu wszystkie mamy zajść. Co do jednej :) Co do laparoskopii jeszcze, ja jak przyszło mi czekać 3 miesiące, to i tak sobie pomyślałam, że to szybciej niż gdybym miała się kolejny rok starać bez operacji. Także jak już był termin, odległy to odległy, to trochę się podekscytowałam, bo sobie pomyślałam, a co jak za pół roku będę w ciąży? I jestem :) mika, nie możesz pisać od razu o poronieniu, bo każda z nas ma obawy. Magdulek też poroniła, teraz się boi, mi lekarz na pierwszej wizycie powiedział, że nie będzie mnie oszukiwał i że z racji mojej choroby moja ciąża jest zagrożona, nie jest taka standardowa, Twoja z racji ciąży mnogiej także jest zagrożona, ale jesteśmy już w zasadzie mamami i musimy z tymi troskami sobie radzić dla naszych dzieci, a to dopiero początek. Leż ile się da, bo już niedługo kochana przy trójeczce to sobie nawet nie siądziesz :):):) a ja jak wyszłam z usg to sobie pomyślałam: jaka zagrożona, ja widziałam serduszko, więc nie ma że zagrożona. I wszystkie mamusie i wszystkie przyszłe mamusie, jesteśmy tu dla siebie i wszystkie nawzajem bardzo trzymamy za siebie kciuki, każdej kibicujemy, także bigosik, Justinka, xrozza i inne staraczki - ekscytujemy się Waszymi przypadkami i bardzo czekamy z Wami na ciąże :):):)
  25. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika :):):) jesteś :):):) ale dlaczego płakać kochana? jesteś w ciąży w końcu, o to chodziło :):):) super, ryzyko wiadomo, przy pojedynczej ciąży nikt nie daje gwarancji, także kochana musisz być silna, będziesz leżeć, więc dasz radę, tak bardzo w to wierzę :) Źle się czujesz, bo masz dużo hormonów ciążowych, głowa do góry :) Wiele kobiet chudnie na początku, później nadrobisz, zobaczysz :) nie zamartwiaj się proszę, cieszmy się z Twojej trójeczki, a to że może się zdarzyć wszystko, to oczywiście, jak to w życiu, jak to w każdej sytuacji, ale dlaczego ma się stać coś złego, przecież równie dobrze może być w porządku, i ja wiem że będzie :)
×