Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarlotka1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarlotka1983

  1. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, ja ćwiczę sama, ja samego weidera, a wiesz, to dosyć szybko się robi, więc sama. Mam teraz po 20 powtórzeń, dzień 33. Byłam dziś z Tymonem na morfologii, i sama tarczycę sobie zrobiłam bo od porodu żadnych leków nie biorę i o dziwo moja niedoczynność zniknęła. Nie wiem jak, ale wynik mam super. Zabieram się powoli za urządzanie pokoju Tymonka. Zakupiłam dziś naklejki na ścianę rybki, bo na jednej ścianie będzie podwodny świat :) I nie wiem, dwie ściany żółte a dwie niebieskie? Na pewno niebieskie, ale co zamiast żółtego można dać? Coś żeby też nie było zbyt ciemno.
  2. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    monidka, dawaj, tzn. tak ja radzę :) kochana, my na samym mm od 5 miesięcy, więc ja przerobiłam szereg pediatrów z tym pytaniem :) Każą dawać. My np. z racji wielkości mojego dziecka ponadprzecietnej dajemy nawet większą dawkę niż ta zalecana. Z witaminą K mówili różnie, jedni kazali normalnie, inni co drugi dzień, ale D kazali brać chyba wszyscy. Więc my D bierzemy cały czas codziennie.
  3. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    my byliśmy właśnie prywatnie :) niestety, badanie tą maszyną jest dostępne w obrębie 50 km tylko u niej, jest w 100 procentach bezpieczne. Ona tez mówiła, że naświetlanie to naświetlanie, wcale nie niesie jakiegoś ryzyka, ale powiedziała że każde, ale to każde niemowlę powinno być zbadane przez okulistę tak po prostu, bo w razie jakichś niedowidzeń, jedno oczko może całkowicie się wyłaczyć a w czasach niemowlęcych można temu jeszcze zaradzić. Dlatego poszłam, no i ta plamka na oku którą widzę tylko ja :D kolejny dowód że muszę się leczyć psychicznie :D
  4. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    u nas też właśnie były kropelki a potem to intrygujące światełko, poza tym przez mikroskop obejrzała oczko na którym jest przebarwienie, a co najlepsze ona też go nie zobaczyła :D no i to badanie z odległości metra i tam wyszły wszystkie parametry na każde oczko. Tyle cyferek że nie zagłębiam się bo zaraz coś mnie zaniepokoi i znowu będę roztrząsać :) jak ja czekam na wiosnę, normalnie aż nie mogę się doczekać, już ta zima mi bokiem wychodzi.
  5. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    nooo, Get, skoro Twój zauważył to musi być faktycznie jakiś efekt widoczny :) choćby minimalny póki co :) Ja dostałam mandarynki wczoraj :) wczoraj też koleżanka mi opowiadała ze u niej w rodzinie jest dzieciątko koło 3miesięcy i na badaniu oka znaleźli jakąś plamkę na źrenicy która może być nowotworem. I co? I pobiegłam do okulisty :D Zresztą, widziałam u nas w przychodni ulotkę, że jest badanie dla niemowląt wykonywane z odległości jednego metra, trwa 1 sekundę i można wtedy jeszcze zapobiec niedowidzeniom u dzieci. Więc pomyślałam, co tam, zapłacę stówkę, może nie zbankrutuję. Poza tym, Tymon ma przebarwienie na tęczówce, mąż tego nie widzi ale ja tak :D Wrócilismy niedawno, przebarwinenie jest naturalne, źrenice piękne, no i jest mała różnica między oczkami, ale mała więc luz, oczy rosną więc może się jeszcze wyrówna. Uspokoiłam się więc zabieram się za weidera :D Madzzia a Wy byliście u okulisty??
  6. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, a jak Twój weider? Trwasz? Ja jeszcze tak, i diety dzień trzeci, no i przede wszystkim lepiej się czuję psychicznie, bo nie tylko ćwiczenia mi dodają optymizmu, i to że się nie nawtryniam do pęknięcia brzucha, ale świadomosć że w końcu się za siebie wzięłam - od razu lepiej sie czuję. Aż się zebraliśmy z Tymonem i na długie zakupy się zapodaliśmy - i moje stwierdzenie, tragedia, wszystko powyżej 6. miesiąca zawiera cukier i nawet sól. Kupiłam mu kaszkę bebydream - niemiecka firma, a oni tam mają zabronione dodawanie cukru. I deserki mleczne ich kupiłam, bo nestle i danonki też z cukrem, a danonki na dodatek z syropem glukozowo-fruktozowym. Nie wiem jak tu się można zdrowo żywić. Madzia jak Wasza walka? Nie dość że samo przestawianie łatwe nie jest, to u Was trafiło na krnąbrny charakterek :)
  7. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja dziś chyba spróbuję zacząć moje plaże południowe, zobaczymy co z tego wyjdzie. Odkryłam w lublinie zajebisty sklep z żywnością ekologiczną, nawet warzywa i mięso surowe, wszystko z certyfikatami unijnymi. Muszę pojechać jakoś w tym miesiącu. Chciałabym powoli też nie tylko Tymonka tym karmić ale i nas, żeby miał dobry przykład jak będzie większy, no ale wiadomo, za brak nawozów się płaci więcej :) Mika, Ty jesteś z Rzeszowa, ich sieć ma też tam sklep, gdybyś chciała. Kochana, poza tym nie mówiłaś że studiowałaś w Lublinie. Może kiedyś gdzieś się nawet widziałyśmy :) Idę strzelę pierwszą serię weidera :)
  8. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    monidka mi te słoiczkowe nie schodzą po niczym, kompletnie, ponoć nie do sprania to, a domowa mi schodzi, i tym też sie zastanawiam - barwników być w słoikach nie może, ale ni cholery nie da tego sprać, nie wiem dlaczego. Coś mi się tu nie podoba :D my teraz już mamy wszystko umorusane :)
  9. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, nieźle, ja kilka minut tego weidera nie mogę znieść. Zaraz mi się nudzi i nie mam cierpliwości. Lada dzień zabiorę się za plaże południowe :) Z 5 kg muszę zrzucić, tosz to wiosna idzie :) Nie wiem, zaczynam łapać jakiś nastrój przygnębiający. Od 5 dni jestem na wychowawczym, cały dzień sama w domu z dzieckiem, na dworze zimno, nic mi się nie chce, mój mąż żyje w przekonaniu że ja tu nic nie robię. Bo mój mąż ma wolne tylko niedziele, wraca po pracy o 18 a Tymon chodzi spać o 19. Więc mało się widzą. W niedziele natomiast mój syn jest nim podekscytowany i może leżeć z nim cały dzień na łóżku i się do niego śmiać. A w poniedziałek rano już koniec, ja jestem nudna, to hyc na ręce i się nosimy. Więc mój mąż myśli że Tymon taki cudowny jest codziennie więc ja nic nie robię tylko siedzę :)
  10. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a co do karmienia to moje dziecko od dwóch dni dopiero zaakceptowało kaszę :) także luzik, wszystko w swoim czasie. A ja jak nawiedzona chodzę i telepię Tymonem czy mu bulgocze. Tylko po co? Nie wiem. I tak na okrągło, non stop nim podrzucam i ucho przy brzuchu. Jestem nawiedzona, nie wiem co wiedza czy bulgocze czy nie miałaby mi dać. Moja choroba psychiczna się pogłebia. I oczywiście bulgotanie słyszę tylko ja :D mąż nie i mówi że to chyba w mózgu mi się przelewa.
  11. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dziewczynki, mnie też się nie chce, dobrnęłam tak daleko to już teraz bym się pochlastała gdybym przerwała. Ja ważę 75 - nie widać tego, bo mam ciężkie kości, no ale przed ciążą jak pisałam i 92 miałam na liczniku :) A wzrost 174. Get, tak, serie są trzy w ciągu dnia, można robić o dowolnej porze każdą, tyle że płynnie trzeba robić każdy cykl: http://www.6weidera.com/seriecykle.php no i sumiennie, faktycznie te 3 sekundy napięcia mięśni. Nudne to jak cholera, ale robi się naprawdę szybko, ja mam teraz po 16 powtórzeń i całkiem szybko działam. Czasem nawet Tymon stoi na wprost i patrzy na moje nogi jak macham i nawet jeden cykl dam radę zrobić tak żeby nie zdążył się rozwyć. Monidka, chyba zrobię te kotlety a'la breja.Zaintrygowały mnie :)
  12. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika, ja jak deserki dawałam ze słoiczka to też po pół tych 130. Mnie osobiście przeraża to że to wszystko takie słodkie, we wszystkim pełno cukru. Soczki daję czasem, wtedy jak to są te gęstsze to ewentualnie deserku nie daję, a jak nie soczek to herbatkę, malinowa jest świetna, tak ślicznie pachnie. Raz próbowałam mu dać wodę przegotowaną, troszkę wypił, muszę do tego wrócić, zeby go przyzwyczajać do picia wody. On jeszcze nie siedzi, tzn. siedzi, trzyma się sztywno ale tylko kilka sekund bo jak straci za chwilę równowagę bo przekręci głowę w bok to od razu przekibotuje się na bok :) on ogólnie jakoś wybitnie szybko nic mi nie robił :) dzieci mojej siostry siadły jak miały 8 miesięcy, ja zaczęłam chodzić jak miałam rok i 3 miesiące, więc pewnie to u nas tak genetycznie uwarunkowane :) Nie raczkuje, tylko jak leży na brzuchu to troszkę dupkę już podrzuca i się wkurza bo za ciężka. Ale na podłodze stoi za to jak go trzymam za same dłonie :) Ogólnie daję mu czas i chcę żeby rozwijał się w swoim tempie :) Nie muszę mówić jaka teściowa niepocieszona, że mój synek jeszcze nie chodzi :)
  13. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dzizas, laski, Wy to dyplomowane kucharki :) ja od 3 miesięcy na swoim to dopiero się uczę :) ale skorzystam, też coś tam poupycham paluchami i będzie jak znalazł :D Justinka, powiem Wam, że ja przed ciążą, wtedy gdy ta tarczyca dokuczała, ważyłam 92 kg!!!!!!! tak, tak, nigdy gin nic mi nie zasugerował, sama zapytałam czy mimo starań mogę się trochę poodchudzać.
  14. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, jestem pewna że dylematy takie będziesz miała już całkiem niedługo. Jeszcze tylko trochę cierpliwości. Dawaj znać co u Ciebie :) I w ogóle dobrze Cię znów widzieć :) Madzia robiłam ostatnio zawijasy ze szpinakiem :) Miodzio :) Brakuje mi koncepcji na obiady. Macie jakieś fajne przepisy? Nawet nie wymyślne ale takie po prostu. Madzia, jestem pewna też że Twoja córcia ma po prostu dosyć mocną osobowość. I to nie kwestia przyzwyczajania za młodu. Każde dziecko ponoć rodzi się już z osobowością konkretną, a rodzic może ją tylko kształtować i szlifować. Ty masz małą, zadziorną kobietkę :) Tymonowi właśnie chlupocze tylko po mleku, po obiadkach i deserkach nie, chociaż w sumie nie zwracam na to tak bacznej uwagi, po prostu kilka razy po mleku usłyszałam jak go dyndałam w wózku do snu, że coś tam mu się przelewa :) Tymon też już czubi Bimbra za kłaki. Generalnie Bimber jak widzi Tymona to nawiewa :)
  15. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kochane czy Waszym dzidziom bulgocze w brzuszku po jedzeniu??
  16. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    o Matko, Get, co za historia... dobrze że nic Wam się nie stało. Tak, nie podzieliłam się wiedzą o coli co napędza plemniki, bo chciałam ten cudowny sposób wykorzystać tylko dla siebie :D ale serio, wyczytałam o tym w necie i nawet raz małżon zażył porcję odpowiednią tego magicznego napoju, no ale cóż, wtedy nie zadziałało :)
  17. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    I Get, dlatego też że jesteś z nas najbardziej racjonalna :D bo my to kombinowałyśmy ze wszystkim :D nawet cola dla męża przed płodzeniem na szybkość plemników :D
  18. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mei stosowałyśmy :) mi pomagało mega, śluzu było sporo więcej, tyle że to do owu się bierze, potem nie bo mogą być skurcze macicy a to niewskazane przy zagnieżdżaniu. A w ciążę zaszłam jak już tego specyfiku nie brałam :)
  19. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, jasne, bardzo powoli, ona jest taka mała jeszcze, i tyle czasu jeszcze ma że luzik. Ja to się też wkurzałam, myślałam że on musi już bo tak piszą w książkach, a nie musi i tyle :) i tak jak w ksiązkach nie było. Mamy 7 miesięcy i tydzień i naprawdę całkiem niedawno zaakceptował nowy system. Ja mam dziś 17. dzień weidera :) no i kurde, od wczoraj widzę efekt :) naprawdę myślałam że na mój zwis nie poradzi nic, a tu coś zaczyna się dziać :) a jem naprawdę dużo przy tym. Ja za kilka dni zaczynam plaż południowych, ona u mnie sprawdza się dobrze, więc nie będę kombinować. Za nogi też bym się zabrała, jeszcze nic nie szukałam, ale jak popatrzę na ten brzuch to się trochę motywuję. Get, jak zaczniesz kopenhaską to ja zaczynam plaże południowe :D dziś przychodzi do mnie chłopak na korepetycje :D mam lekkiego stresa :D
  20. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    http://www.cda.pl/video/65655c1/Zycie-Pi-online-2012-Napisy-PL madzia wejdź tu, bo tam od wczoraj coś przebudowują
  21. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Tymonowi rośnie dolna dwójka - krzywa jak cholera :D
  22. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    tak, tak, taka płaściutka że prawie jej nie ma :) ja mam taką samą, podkładam mu pod plecki jak siedzi w wózku. Beziku, nie ma na co czekać, bierz leki na tsh, ewentualnie inne jakieś które Ci gin zapodał i działajcie, działajcie i działajcie. Ja się nie znam, ale na prosty chłopski rozum wyobrażam sobie to tak, że jak jest obniżona rezerwa to po prostu rzadziej są cykle z "dobrym" jajeczkiem, tzn. raz jest słabe raz ok, więc po prostu trzeba dłużej się starać, pod warunkiem że oczywiście wszystko inne jest wyrównane i działa jak nalezy. Bierzesz co konkretnie na tsh? Kochana ja mam III stopień endometriozy i cóż, w necie to mi szans w zasadzie nie dają :D a ciąża była naturalna, i w kolejnej kiedyś też będę :) Jak trafiłam na odpowiedniego lekarza to zakazał czytać neta :)
  23. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mikuś, ja myślę, że Ten na górze nie musi Ci nic wybaczać, a patrząc na swoje dzieci, nie myśl o tym co się stało z pozostałą dwójką, tylko myśl o tym, że gdyby nie Wasza mądra decyzja, Lenki i Adrianka by takze nie było. Z całą pewnością, nie byłoby ani tamtej dwójki, ani tej. A są, i to dzięki temu, że postąpiliście tak mądrze żeby dać im szansę na szczęśliwe życie. Kochana, to zaszczyt że zostałyśmy ciociami Twoich bliźniaków :) I jak pisze Get, jestem pewna że każda z nas postapiłaby tak samo. Na 100 procent. Mój Tymon śpi na płasko, bez poduszeczki, ale to chyba jest pół na pół, albo bez albo z płaską jak u Get. Wybór należy do Ciebie :) I mamy też kołderkę, ale to dlatego że dom trudno nagrzać i jest chłodno, a jak np. jestem u mamy to sam kocyk, bo tam ciepło bardzo. Madzia, znając krnąbrność naszej Amelci i jej babską zawzietość może być problem przy inhalacji :) Mój Tymon to grzeczne dziecko, a muszę się i naśpiewać i nateatrzykować przy tym całym zabiegu. Mika, jak jest u Was? Beziku, jak ja nie trawię lekarzy którzy to mówią rzeczy typu: w ciążę pani nie zajdzie albo: takie AMH mają kobiety przed menopauzą (w podtekście: w ciążę pani nie zajdzie). Ja jak słyszałam takie teksty to zmieniałam lekarza. Nosz kurde, tyle razy życie pokazało że kobiety zachodzą w ciążę przy wszelakich schorzeniach które to niby do ciąży miały nigdy nie doprowadzić, a lekarze dalej takie bzdury gadają. Nosz nóż się otwiera. Ja miałam w ciążę nie zajść, a zaszłam, też słyszałam ze nie zajdę, ale postanowiłam ze zajdę :) I dalej tak pieprzą, jeśli nie chcą się podjąć leczenia, to niech mówią żeby poszukać sobie innego lekarza a nie: w ciążę pani nie zajdzie. Zajdziesz, zobaczysz :) I dziś obejrzę Życie Pi :)
  24. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no właśnie mika, ja do teraz często sobie o Tobie myślę :) o Twojej historii, oczywiście bardzo pozytywnie, niesamowite jest to co przeszliście, i w gruncie rzeczy, jakkolwiek to zabrzmi, Twoja historia jest po prostu piękna. Tyle z siebie daliście żeby Lenka i Adrianek mogli żyć :*
  25. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mei-mei, wydaje mi się że cykle 29-32 raczej nie są jakoś bardzo zachwiane, dwa dni w jedną czy drugą to chyba każda tak miała. Nadzieja duża, więc czekamy na wynik :) Madzia, uściskaj Amelkę z okazji 4. miesiaca :D Get, jak tylko dorwę to na bank obejrzę ten film.
×