Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szarlotka1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szarlotka1983

  1. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    tak, rączki mamusi to magiczne miejsce :-) my jutro szczepienie, ale raczej go nie będzie bo mały mi podkaszluje. Jestem w sumie pewna ale pójdę na wyznaczenie nowego terminu i ewentualnie po jakiś syrop. A Tymon miał fachowym okiem mądrej pani stwierdzoną skazę krwotoczną. Rajstopki mu się odcisnęły na nóżkach i to podobno były wewnętrzne krwawienia z tkanek. Mial pęknięte niewinnie jakieś naczynko faktycznie, szkoda gadać. Kobieta ma ogólnie opinię beznadziejnego pediatry i chyba chciała znaleźć jakąś chorobę żeby podreperować swój wizerunek. Get czy Twoja mała podciąga główkę przy podciąganiu za rączki do siadu?
  2. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, ale tu nie ma co rozpaczać. Przecież owulację można przywrócić, mika jest najlepszym przykładem, chociaż wiemy że łatwo nie było. Kochana, wiadomo teraz o co chodzi i można działać. Być może gdyby było wiadomo od razu po laparo to byłabyś już w ciąży. Ale co tam, 4 miesiące w jedną czy drugą. Nie wiem dlaczego tak przeraża Cię klinika niepłodności. Kochana, oni mają lepsze wyniki bo na co dzień działają tylko z tym. Poza tym ja też byłam niepłodna, możliwe że znowu jestem. Niejedna z nas była. I ja też byłam w klinice niepłodności. Potem chodziłam do gina w jego prywatnym gabinecie, ale mój gin też jest z kliniki niepłodności. ja myślę że to chyba nawet dobra decyzja. Wyniki masz, laparo była, teraz przywrócić owu i działać. A gin z takiej kliniki zajmie się tym najlepiej. Głowa do góry :-* ja byłam już na kontroli, widocznej endometriozy nie ma, cytologia zrobiona i gin mówi że jeśli chcę drugie dziecko to teraz. I mam zagwostkę. Macierzyński kończy mi się za miesiąc. I nie wiem. Mika my równo od 4. miesiąca jemy kaszę, a kilka dni później wprowadzaliśmy warzywka - marchewka, ziemniak, dynia, pietruszka, seler no i jabłko. Póki co idzie nie najgorzej. Monidka, Get jak u Was? Madzia jak Twe piersi?.
  3. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, w takim razie pozostaje wyśmiać tę @ co to przylazła. Taki to już jest, że na to co ważne trzeba poczekać. Będziesz mamą, ja to wiem :-)
  4. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka przypomnij mi, Wy badaliście plemniki męża?
  5. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka przypomnij mi, Wy badaliście plemniki męża?
  6. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika skoro Delicol choć trochę pomaga to podawaj. Ja pytałam pediatrę jak mu je odstawiać to powiedziała że spokojnie, że to tak bezpieczny lek że mogę jeszcze podawać i podawać. Ale odstawiłam jak miał 3 miesiące bo to jednak koszt spory bo szybko się te kropelki kończą. U mnie Tymek sam zatrybił że jest noc i trzeba spać. Nie martw się. U Ciebie też zrozumieją. Ja martwiłam się bo do drugiego miesiąca krzyczał o jedzenie co 2 godziny. Potem udało mu sie przespać 4 w nocy, potem 7, a potem 10. Teraz już w dzień w ogóle nie chce mi spać.
  7. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja właśnie kupiiłam najdelikatniejszą kaszkę jaka była, bez glutenu i dodatkow. Jest bardzo dobra w smaku, słodziutka i taka chrupkowa. Najpierw się wkurzył niesamowicie. Pół kaszy poszło na próby, i do mleka dodawałam. Płakał jak szalony. Robię zatem papkę i jest zadowolony. Uczymy się jesc. Wczoraj wypychał jedzenie ale myślał że je. Dziś juz łykał sporo i podem dojadł tylko 80 mleka, a normalnie je 150-180. No kasza wszedzie. Trzy tetry zalepione, cała głowa też. Od razu po się przebieramy, po dwóch razach leżaczek do prania :-)
  8. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, mi na tel. się nie włączasz :-( jak dopadnę neta to pierwsza rzecz - oglądam Ciebie :-) i w ogóle domkiem się pochwal, ja nadal szukam inspiracji. No i sprawa najważniejsza. Jak @? Jest? Nie ma? Get, Lily jest cudna. Oczyska ma cudne, po prostu nieziemska uroda. Miło że pamiętasz o miesięcznicy Tymonka :-) my już drugi dzień jemy kaszę łyżką.
  9. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika, @ dostałam dwa tygodnie po tym jak nakarmiłam synka po raz ostatni piersią, czyli trzy miesiące po porodzie. No i gumki póki co, nie wiem na co się zdecydować, chcę pogadać z ginem, no ale jakoś nie mogę do niego dotrzeć:) mojemu synkowi kapie ślina po kostki normalnie przez te zęby, a zebów dwie kropki na dziąsłach :(
  10. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mika :) musi to być niezły widok - ta suszarka co kilka minut w nocy :) wszystko aby tylko pomogło :) ja u gina nie byłam, nie mam kompletnie jak, mi kazał przyjść dopiero po @, i wtedy mówił, że trzeba zrobić cytologię. Jedną @ miałam, lada chwila będzie druga, może po tej uda mi się podjechać. Chciałabym mieć z głowy już. Postanowiłam też że chyba przejdę po macierzyńskim na wychowawczy. Od lutego bym była już, ale w listopadzie chcę wstępnie pozałatwiać co trzeba żeby na ostatnią chwilę nie zostawiać. Mi to ciężko nosić mojego niunia wiadomo przy kim :) ta to się nagada że nie powinnam :) a mi się przewraca w środku z nerwów :)
  11. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eowin, witaj :) pewnie zmiana klimatu opóźniła Ci @ :( ale nie martw się, niedługo i Ty będziesz miała rozkosznego szkrabika :) i Ty i kuzynka :) Mika, jak w ogóle u Ciebie po cesarce?
  12. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Madzia i bardzo dobrze! Noś, przytulaj, dyndaj na rękach ile tylko sobie panieneczka zażyczy :) Moja siostra - ciagle dokształcający się pedagog, ciągle mi powtarza, przez pierwszy rok życia dziecka mam je nosić tyle ile tego chce, bo przez pierwszy rok dziecko nie potrafi zapanować nad emocjami, nie umie ich kontrolować i jak płacze a nikt go na ręce nie bierze, to maleństwo nie potrafi sobie z tym poradzić i nie rozumie dlaczego nikt nie przytula. Potem może mieć to konsekwencje w dalszym życiu, jakieś braki emocjonalne albo coś. Po pierwszym roku można dopiero uczyć się uspokajać w łóżeczku. Mam olewać ciągłe uwagi (a słyszę ich ciągle całą masę) sąsiadek i mądrych cioć i wiadomo kogo :D które to mnie pouczają - nie noś, nie kołysz, bo będzie chciał ciągle. Także ja olewam i nosze moje 7,5 kilo ile chce, chociaż nie powiem, czasem klnę na głos, póki maly nie rozumie co mówię :D Ale powiem Ci, że ten czas kolkowy był taki krytyczny, ciągłe usypianie na rękach, teraz, jak przeszło, już nie dopomina się, usypia sam często sam w łóżeczku bez żadnego kołysania, a czasem też w wózku polulam i jest spokój. Zdjęcia cudne, niunia piękna, a minka u Ciebie na rękach przesłodka :) A z tym brzuchem ciążowym chyba przesadzasz :)
  13. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    monidka, ja wlewalam nawet 9 kropel do 120 ml bo zle wyczytalam, potem zmniejszylam jak zaczailam. Moj krzyczal okropnie wieczorami. Raz byl taki wieczor ze az sie dusil. O 6 rano pobieglam do apteki i od rana mu podawalam do kazdego mleczka i to byl wtedy pierwszy spokojny wieczor od 3 tygodni. Tego samego dnia zadzialaly. Potem powoli po jednej kropli zmniejszalam co kilka dni. Dla nas okazaly sie zbawienne. Kurde, nie dzialaja mi zdjecia miki w telefonie, jutro musze dorwac neta normalnego bo nie wytrzymam z ciekawosci :-D
  14. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    tak, te kolki to tragedia, u mnie Delicol zdziałał cuda - jak ręką odjął, nie zaszkodzi spróbować, podobno to bardzo bezpieczne krople. U nas było też naprawdę ciężko. A Tymonek śpi po 10 godzin tak jakoś od dwóch tygodni, wczesniej z tydzień spał po 8, mika, doczekasz się i Ty :) u nas niby po kolkach ale nowa atrakcja, dziecko wrzeszczy mi od rana, jeść nie chce, zaglądam mu do buzi, a tam dwa małe punkciki na dziasełkach dolnych :D
  15. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    witaj Madzia :) u mnie było tak, że ten cyc który był zdrowy, ale też obolały, to tak po miesiącu doszedł do siebie, był normalny i miękki i było w nim mleko, a ten drugi, pogryziony to tak z dwa miesiące się goił. Kochana, pleśniawki to nic nadzwyczajnego :) też mieliśmy :) I z tego co się orientowałam to prędzej my zarażamy dzieci a nie dzieci nas - np. spocony cycek, czy jakiś tam np. z paprochami ze stanika, których nawet nie widać, czy smoczek czy różne inne rzeczy :) też mieliśmy nystatyne, ale leżała i leżała, i w końcu nie zapodałam jej. Wyczytałąm że antybiotyk, no i jak już się za nią zabrałam to języczek się poprawił. Czyli generalnie nic nie używałam, jest taki może jeszcze lekko biały, ale chyba to norma. Także się nie martw :) Super że malutka rośnie, zazdroszczę Ci tego ze dajesz radę tak na cycu, i ona przybiera, tak samo monidce zazdroszczę :) naprawdę, ja tak bym chciała jeszcze cyckiem :(
  16. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mój synek miał tak że w ogóle się nie prężył, nie skręcał, po prostu wrzeszczał prawie codziennie wieczorem przez trzy tygodnie, wtedy podałam krople na kolki i przeszło. Widzeniem i śmianiem się nie martw mika :) Zajrzałam do mego albumu małego dziecka :) i pierwszy uśmiech był w wieku 5 tygodni, a wodzić za przedmiotem zaczął w wieku 5-6 tygodni, były to takie pierwsze próby dopiero, że raz spojrzał potem nie, a Twoje maleństwa są teraz w tym samym wieku a urodziły się sporo wcześniej, więc kompletnie nie masz się co przejmować. Mi to nawet pediatra kazała iśc z dzieckiem do neurologa ostatnio bo mały nie podnosił głowy leżąc na brzuszku, a już niby powinien, a ja, mimo że jestem sraka, nigdzie nie poszłam, bo uznałam że moje dziecko to nie robot i statystyki i tabele mnie nie interesują. A on po prostu po tygodniu od razu podparł się rączkami na przedramionach, etap samego podnoszenia głowy sobie ominął :) Teraz śmiga po łóżku przewracając się z brzucha na plecy, a ja mam stówkę w kieszeni, bo u nas neurolog tylko prywatnie. Polożna jeszcze w szpitalu nas przestrzegała że nasze dzieci to ludzie a tabele to czyste statystyki :):):) Get, ja to nawet napierałam raz na mleko apteczne pediatrę, ze względu na stan skóry, ale nie chciała mi dać recepty, bo wg niej skóra wygląda całkiem ok :) Oby tylko malutkiej się poprawiło. Mój synek przesypia juz po 10 godzin w nocy a ja jestem bardzo wypoczęta mamą :) a dziś kupiłam choinkę na allegro na świeta :D
  17. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    też się obkładałam :-) unormuje się na bank, chociaż pamietam też w to nie wierzyłam. Ale ten czas zanim to się stanie to katorga. Ja też miałam nakładki babyono no ale sutki miałam juz pozdzierane więc było zbyt późno. Monidka co u Was?
  18. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Madzia jak ja Cię rozumiem. Wiem jaki to ból. Mika ja karmiłam 2,5 miesiąca, potem to przestało mieć sens, bo mały jadł cycka dwa razy dziennie po dwie minuty bo nic nie lecialo. Nie powiem, też było mi przykro, ale kurde no, zrobiłam co mogłam, jak nie mam pokarmu to nie mam. Poza tym Madzia, katować się też nie ma sensu, bo to może odbierać radość macierzyństwa. Ja miałam wyłączoną jedną rękę z użytku bo nie mogłam jej podnieść z bólu a położna mi mówiła: pani przystawia.
  19. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    witaj Anette :-) mika u nas zaparć nie było ale były kolki i u nas cudownie zadziałały kropelki Delicol, pediatra mówiła że bardzo bezpieczne. A położna mówiła że jak będzie zatwardzenie to zeby kawałek czopka mu włożyć. Zapytaj w aptece, pewnie Ci coś doradzą. A dzieciaczki już naprawdę duże :-)
  20. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Madzia u mnie to było tak, że przez miesiąc miałam nieczynnego cycka, ten z którego karmiłam był naprawdę sporo większy od drugiej piersi, w zasadzie dwa razy większy, naprawdę, teraz to się mniej więcej unormowało i nie ma jakiejś większej różnicy, pewnie gruczoły mlekowe się skurczyły albo coś. Podobno to jest tak, że po tych pierwszych przebojach cyckowych laktacja się normuje i jest ok, więc może szkoda ją zmniejszać. Z moim cyckiem działy się cuda, i teraz już nie karmię :( chociaz bardzo bym chciała. Ja powiem Ci, że po prostu odciągałam mleko, albo wyciskałam na pieluchę. Podobno też okłady zimne pomagają. ja jak sobie przyłożyłam lód to właśnie zaczęło wylatywać mleko. Możesz karmic własnie mniej tym cyckiem, np. co trzecie karmienie, wtedy nie powinno się tam może nic zrobic. Ja jak miałam dużo mleka jeszcze i jak mały mi pogryzł tę nieszczęsną pierś, to chyba z dobę nie karmiłam, przyszła położna i mówi ze jeszcze z godzina i bym miała ze 40 stopni gorączki. Tylko jak Ci zalezy na karmieniu to wiesz, żebyś nie przesadziła z ograniczaniem bo mleko Ci zacznie zanikać. A ja też przez pierwszy miesiąc się maltretowałam zanim się to wszystko unormowało. Ja bym ci radziła odciągać to mleko tyle ile trzeba, nie bój się że pobudzisz laktację, to wszystko się unormuje, jak masz za dużo to odciagaj i najwyżej wylewaj, potem cycki z pokarmem sa już miękkie a nie takie silikony :) i nie bój się krzywych cycków :D u mnie to była masakra, miesiąc tylko jednym karmiłam i był naprawdę ogromny ten działający, naprawdę dwa razy taki, a teraz się mniej wiecej unormowało, jest troszkę większy, ale tak chyba miałam zawsze. Powodzenia :) Ja żałuję że nakładki silikonowe odkryłam jak już byłam pogryziona, już wtedy było za późno :( a tak chciałam karmić jeszcze :( mój dzieć wczoraj przewrócił się z brzuszka na plecy :) turla się teraz po łóżku, mama jest taka dumna :) Justinka, trzymam kciuki :) to dobrze że masz dużo zajęć, nie myśli się tak wtedy i częściej się udaje w takich sytuacjach :)
  21. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dziękuję Get :) no Lily oczęta ma nieziemskie, nie potrzeba tu błękitu. Ma oryginalną urodę szczęściara. My z mężem oboje niebieskie, z tym że Tymon ma takie bardzo wyraziste niebieskie, no ale wiadomo, jeszcze może się to zmienić. Tak, ja włosy prostuję, chociaż nie zawsze, tak pół na pół :)
  22. mongrana zaglądasz tu czasem? co u Was?
  23. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Madzie dla mnie "najlepszy okres" jest teraz, tzn nie wiem jakie będą następne ale teraz jest fajniej niż wcześniej, bo niunio jest teraz taki inny :) Śmieje się ciagle na Twój widok, można go nosić sztywno na pionowo, coś tam sobie po swojemu do Ciebie mówi, a na początku to tylko spał albo się darł i chciał jeść :) no to i ja coś wrzucę jeszcze :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/edd2683db27908bf.html - no i kilka poprzednich, łącznie jakoś siedem zdjęć.
  24. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka gratuluję :) My to się tu wyczuwamy :) Czekamy na zdjęcia zatem, chwal się kobietko syneczkiem natychmiast :) Mika superowe dzieciątka, na zdjęciach kompletnie nie widać ze wcześniaki. Byliście już na tych badaniach? Get, super śpi malutka, być może karmimy w tym momencie obie nasze pociechy :D
  25. szarlotka1983

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, mnie to ciary przeszły, co my baby musimy się namęczyć. Ja mimo cesarki też miewam bóle w kościach łonowych, także myślę że to może być normalne, bo to pewnie dużo czasu minie zanim wszystko tam się unormuje, a być może pewne rzeczy pozmieniają sie nieodwracalnie. Jeśli chodzi o krwawienie to ho ho, ja miałam z 6 tygodni aż, strasznie kręciło mi się w głowie, potem ze 3 tygodnie plamienia. A kot był wypożyczony od siostry na noc :-) dziś będzie też bo nie wiem czy ją wydybał.
×