szarlotka1983
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szarlotka1983
-
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no kurde, jasne laski, ja zapraszam do siebie na fb :D no właśnie, bo jak pisze Get to też już ją widziałam i mogę sobie wyobrazić daną osobę, i dziękuję za miłe słowa :) a na 9. zdjęciu Tymonek uśmiecha się do kołdry :) no mika, ja przytyłam 20 kg, a ile by było do 40. tygodnia?? Ho, ho, chociaż i podejrzewam że i tak było więcej bo przez ostatni tydzień w szpitalu się nie ważyłam a puchłam dalej, no a teraz kochana mam 7 kg mniej niż przed ciążą, waga do tej sprzed ciaży spadła po tygodniu, no a potem jeszcze trochę - dieta karmiącej matki robi swoje :) Brzuch ok, blizna śliczna, nie widać jej w zasadzie wcale, jestem zdziwiona, bo te po laparoskopii mam gorsze, no a rozstępy są, mniejsze oczywiście, bo brzuch zmalał, ale nie wygląda to jakoś wyjatkowo tragicznie, a w ciąży to wysypało mi cały brzuch. a majtki to my mamy jeszcze i w pszczółkę i w samochodziki :) no i te kwiatki i moro ze zdjęć :) a wysypka nie wiadomo skąd :) ostatnio lekarka mi powiedziała, ze nie ma dziecka bez wysypki, więc luzik :) dziś pediatra właśnie bardziej się przejęła wysypką niż tymi węzełkami. a ja dziś prawdziwa matka lwica broniące swego dziecięcia zadzwoniłam z prawdziwą awanturą do laboratorium, bo ja tu za odbiór wyników a tam co? Proszę zgłosić się raz jeszcze na pobranie bo z pobranej próbki nie możemy nic zbadać. Nosz kurwa, laska gówniara w laboratorium, pokłuła mu pietkę z 5 razy że ma krwiaczki, ten ryczy, ja razem z nim, maltretowalismy się ze 20 minut, a tu jutro to samo. Jeden wynik przyszedł, jakieś białko odpowiadające za infekcje w organizmie - wynik na szczęście dobry :) jutro raz jeszcze morfologia. Kochane, nie chcę Wam psuć humoru, ale Was też to czeka lada chwila :D Bo niestety, czasy takie, ze nad zdrowymi dziećmi się trzeba popastwić - zatem jak nie ważenie w przychodni, to szczepienie, to ortopeda, to kontrola taka sraka i owaka, to znowu ortopeda czy na pewno nadal wszystko ok, to kolejne szczepienie, to gorączka po szczepieniu, to wizyty położnej i lekarz a w domu, a może jeszcze jakiś okulista dla pewności albo i licho wie kto jeszcze - straszne. Pediatra mi mowiła że nawet sobie nie wyobrażam jak załpakane matki przybiegają do gabinetu bo wyczytały coś w necie albo same zinterpretowały wyniki :) A jak węzeł to już w ogóle czarna rozpacz :D no i teraz kazała iść do poradni alergologicznej, no po prostu życie synka mi umyka, bo ciagle jakieś kontrole. -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kochane, ja w wielkich nerwach bo odkryłam kilka dni temu powiększone węzełki chłonne na karczku Tymonka, no i miałam w poniedziałek iść do pediatry, ale dziś w nocy odkryłam na szyjce także więc w płaczu szybko dziś prywatnie wizyta. Na szczęście się uspokoiłam, wezełki są fizjologiczne, ruchome i małe do 1 cm, a na takie nawet się nie zwraca uwagi. Mogą mieć związek ze szczepieniem albo wysypką którą Tymcio ma. Zrobiłam morfologię dla świętego spokoju, no i zrobię może jakoś za miesiąc, dwa usg jeśli się bedą utrzymywać, chociaż jeśli mają one związek z wysypką to będą i będą. Get pewnie się tuli ze swoją Lilly, naprawdę, tak zazdroszczę tych pierwszych momentów, Get jesteśmy z Ciebie dumne :) Ja idąc ze przykładem pokażę swojego Tymonka, no i Bimberka przy okazji i siebie :D http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0b4b2d9dd7bafac2.html No to teraz czekamy na Amelkę, a potem na bliźniaków, a potem na Bartka, a potem na niuniusiów Justinki, eowin, bigosika, xrozzy :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i jak Lilly pozwoli i będziesz miała chwilę - pora na zmianę suwaczka :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Get, cudowna dzielna kobieta z Ciebie :) szalenie mocno Ci gratuluję, piękna Lilly, świeczki mam w oczach i nie wiem co jeszcze napisać, no poza tym że okropnie Ci zazdroszczę tych wielkich emocji. Cieszcie się sobą i poznawajcie nawzajem. -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dokładnie tak, świat nie jest sprawiedliwy, ani w tych kwestiach, ani w innych, i tak jak pisze magdulek, poczytaj sobie nasze historie, w dzisiejszych czasach już chyba nie udaje się tak po prostu spłodzić dziecka, a my mimo wszystko także życzymy powodzenia i abyś już wkrótce tuliła w ramionach swoje dzieciątko. A próba wzbudzania winy w dziewczynach z forum chyba nie ma zbyt dużego sensu. Mi ginowie mówili, że to ile dziecko przybiera na wadze potem jest uwarunkowane genetycznie, i mój synek od usg w 30. tygodniu do usg w 36. tygodniu przybrał na wadze więcej niż 200 tygodniowo. Także geny ma po mnie, ja jestem wysoka, mąż jest mojego wzrostu, ale jak na faceta jest standardowy, a ja jak na kobietę jestem wysoka, no i Tymonek jest podobny do mnie :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to mika cukrzyca ciążowa Ci nie grozi :) niski faktycznie, ale chyba niższy lepszy niż wyższy, zresztą gin Ci powie, ale na pewno nie musisz się martwić :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Get już pewnie poznaje się z Lilly :) Dzielna kobietka :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mika wytrzymasz wytrzymasz, a pamiętasz jak się martwiłaś bo waga tylko spadała :) a osmy miesiąc to brzmi dumnie kochana, w moim szpitalu to lekarze ciągle powtarzali pacjentkom że aby do 34. tygodnia. A Ty ten wynik to miałaś po wypiciu glukozy taki? A przed jaki? Piłaś 50 czy 75? -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
i to na setnej stronie Get zostanie mamą :D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o jaaaaaaaaaaaa, to lada chwila witamy Lilly :) aż mi świeczki w oczach stanęły, kochana trzymaj się, silne z nas wszystkich babki więc dasz radę. Czekamy Lilly na Ciebie :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
magdulek ja ubranka dostałam od siostry i sąsiadki - łącznie z piątki dzieci więc miałam tego całą masę, a już na starcie połowa była za mała, bo rozmiar 56 na nas nie wchodził, 8 dni w szpitalu zrobiły swoje :) teraz robiłam rozeznanie i 3/4 z tego co miałam już się nie nadaje, i oczywiście nic w zasadzie z tego nie nałożył. Miałam upodobanych kilka ubranek i mogę powiedzieć że spokojnie wystarczy to co piszesz. Jak coś się zabrudziło to szybko w rękach przeprałam a pogoda taka że zaraz było suche. Powiem Ci że nawet nie wiem czy używałam po 4 sztuki tych wszystkich pajacyków śpioszków itd. Dziecko mi rosło z dnia na dzień i ja tu za ubieranie a tu nie wchodzi :) Z tym że ja używam tych pieluszek wielorazowych a one są troszkę większe niż pampersy więc też potrzebowałam więcej miejsca w ubranku :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no w sprawie szczepień niestety każdy musi podjąć decyzję sam, tak samo jak w sprawie karmienia piersią, chociaż tu też wiadomo kto ma do powiedzenia najwięcej w mojej rodzinie, ja już czasem sama sie zastanawiam czy to są jej cycki czy w końcu moje :) Tymcio śpi bardzo dobrze, czasem jak zaczyna się wiercić o 12 na śpiaco jeszcze to wpycham mu cyca, on ciumka, potem go kładę i on nawet nie wie że jadł i śpi dalej :) Za to w dzień już potrafi nawet czuwać całe 10 godzin i niestety nie na leżąco, zaczął już widzieć, więc nie chce mu się patrzeć w sufit, tylko chce oglądać otoczenie i najlepiej z dyndaniem. Waży już 6 kg no i takiego klocka trzeba nosić, bo inaczej robi awanturę straszną. Ja nie jestem za tym żeby uczyć dziecko leżeć i leżeć i nie dyndać, bo wszystkie mądre sąsiadki, ciotki no i wiadomo kto zwracają mi uwagę że mam go nie nosić bo się nauczy. Ja chcę żeby się nauczył, to straszne jak się uczy dziecko płakać w samotności, żeby nauczył się sam zasypiać bez noszenia na rękach. Tu akurat uważam że trzeba było się zastanowić nad zrobieniem dziecka wcześniej skoro nie chce się takiej matce nosić dziecka. Maluszek uczy się wtedy bliskości, zaufania, poznaje świat, bo jest go ciekawy, dzięki temu jest później inteligentniejszy. Więc my się dyndamy :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
podjęłam decyzję :) ja szczepić nie będę dodatkowymi szczepionkami, po pierwsze są to za duze pieniądze, same rotawirusy około 800 zł, potem pewnie przyjdą mi do głowy pneumokoki a to kolejne 800 zł, poza tym zawsze bałam się tych nowoczesnych szczepionek, poza tym nie chronią one przed nawet połową odmian tych wirusów, a jeszcze poza tym położna nawiedzająca mnie w domu powiedziała że nie namawia, że oni na szkoleniach są instruowani że mają namawiać, bo interes musi się kręcić, że tu głównie o kasę chodzi. Ja nawet tych podstawowych szczepionek się boję, więc nie będę kombinować. Hmmm, albo zapytam wszystkowiedzącej wiadomo kogo, ona na pewno doradzi najlepiej :D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie w szpitalu było tak, że papiery wysyłali do przychodni do której chcę zapisać dziecko bez względu na to gdzie ja jestem, no ale pewnie co szpital to inny obyczaj. Zresztą wiadomo, że najwygodniej to jak jest to ta sama przychodnia co matki. Ja coś słyszałam, że na rotawirusy są jakieś dwa terminy, jak dziecko młodsze i jak starsze, no ale nie wiem, tylko tak słyszałam, nawet nie pamiętam od kogo, więc niekoniecznie tak jest. Cały czas myślę o dodatkowych szczepieniach, ale zawsze byłam przeciwna tylu szczepionkom, nie do końca wierzę w to wszystko, no ale i tak się boję i o tych rotawirusach też myślałam. Zapytam jak będę na następnym szczepieniu chyba. Tak, chodzi o usg bioderek, a mały śpi od samego początku bardzo ładnie, przesypia całe nocki, z pobudkami na jedzenie, a potem sam od razu zasypia. Teraz budzi się dwa razy - o 12 i o 3:30 :) Mój brzuch już o niczym nie pamięta :) Tzn. jeśli chodzi o operację, bo rozstępy i miękkość pozostały :D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jakże bym mogła zapomnieć :) codziennie próbowałam się logować przez telefon, no ale coś nie działało. ą ja w emocjach wielkich czy Tymonek ma już koleżankę Lilly :) Ja piersią karmię nadal, z tym że jedną, bo tamta pogryziona dopiero wraca do normalności, myślę że jeszcze ze 4 dni i będzie jak nowa, z tym że nawet mleka już nie odciągam, bo go w niej nie ma. I dzięki temu mam jednego cycka dość sporo większego od drugiego :) Ale przynajmniej nic nie boli już. Pierwsze szczepienie jest w szpitalu, i potem po 6 tygodniach życia dziecka do przychodni na drugą dawkę, niestety potrójną :( trzy ukłucia :( ileż było płaczu przy tym :( można oczywiście kupić sobie dawkę skojarzoną, czyli jedno ukłucie, no ale to kosztuje 200 zł :( niestety za półtora miesiąca czeka nas kolejne potrójne szczepienie :( ja już nie ogarniam gdzie trzeba teraz iść z małym, kiedyś było normalnie, zadnych psychologów, ortopedów i innych kontroli i jakoś wszyscy żyjemy, a teraz? Jak nie ważenie to szczepienie, to ortopeda to pediatra pięć razy, to coś tam, i nie dlatego że coś się dzieje, tylko dlatego że tak teraz trzeba. U mnie w mieście ortopeda państwowo nie przyjmuje, trzeba było jechać 60 km i zapłacić 120 zł za usg które trwało pół minuty, no i przykaz że za 8 tygodni następna kontrola, a to dopiero początek macierzyństwa :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kochane ja w końcu do neta się dostałam :) ja mam butelkę nuka, jestem zadowolona. Co do paciorkowca, ja miałam to badanie, ale podobno, tak mówiły mi położne w szpitalu, przy cesarce wynik nie ma aż takiego znaczenia bo i tak podaje się antybiotyk zawsze, żeby dziecko które przez brzuch się wyciąga a nie przez drogi rodne nie nabyło jakiejś infekcji, ten sam antybiotyk podaje się jeśli wynik na paciorkowca jest dodatni. A u mnie to już inna bajka :) Teraz u mnie codziennością są wysypki, szczepienia, butelki, kupki i ich różne odcienie :D, ważenie, karmienie i inne takie :) A w między czasie czytam książki :D daje radę 300 stron w dwa dni także kochane, macierzyństwo nie zabiera nam czasu wolnego :) my do końca września wprowadzamy się do siebie w końcu :) już prawie dół gotowy, wszystko wygląda pięknie :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
eowin sliczny, naprawdę, mam nadzieję ze nie cierpi, uwielbiam psy. Mika przy cesarce to pewnie inaczej, ale mozemy :-) chociaz dopiero co przestala mi leciec krew i inne wydzieliny. Cos na ksztalt 6-tygodniowego okresu, az mi sie w glowie krecilo, podejrzewam nawet jakąs anemie mialam. -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczynki, ja tak mialam, do szpitala szlam z lista 15 imion, a potem, jak go zobaczylam to pomyslalam: i po co to wszystko? przeciez to moze byc tylko Tymon :-) co do piesków, eowin, silna babka z Ciebie :-) moj Bimber jedzie dzis z mężem na szczepienie a ja w wielkim stresie. Bimber ma sie lepiej, a jak dziecko placze to sie kladzie na podlodze przy wozku i pilnuje. A Tymonek wazy juz prawie 6 kg. Wczoraj przezylam jego pierwszy swiadomy usmiech dziąsłowy. Jezu, jakie to było piękne, aż sie popłakalam. A ja, zerkam ostatnio na moj mlodzienczy szalowy tatuaz, a on co? Caly w rozstępach :-D pewnie wtedy jak mi cale nogi spuchły to się zrobiły. Teraz dopiero mogę zrobić szpan i pokazac byłemu co stracił :-D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
magdulek ja mialam wizyty co 4 tygodnie do konca. Gin uznal ze nic sie nie dzieje bo szyjka wyjatkowo dluga i zamknieta i nie ma bata na wczesniejszy porod naturalny. Uczulal tylko na to cisnienie. Get ja tu czekam na Twoja corcie, zagladam i zagladam na forum, wiec powiedz jej ze juz pora. -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
magdulek to podobno norma jesli stopy rano po odpoczynku sa w normalnym stanie a u mnie nie byly, i jesli to zjawisko nie laczy sie z nadcisnieniem i bialkiem w moczu. Ja najpierw mialam lekko podwyzszone cisnienie, potem opuchlizna stop a potem kostek a potem slad bialka w moczu a potem wielka opuchlizna od ud po palce - 7 kg w 4 tygodnie. Takze mysle ze u Ciebie to ta normalna opuchlizna :-) po prostu mierz cisnienie i bez stresu :-) zwlaszcza ze widzisz kostki :-D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no kochane, bimberek mial depresje :-( naprawdę :-( juz mial nawet jechac do weterynarza. Byl smutny mial dreszcze, nie jadl, nie mogl przelykac sliny, no i do mnie sie nie odzywal. Teraz jest lepiej, dochodzi do siebie no i wie że jest nowy domownik. Zabralam go w kilka fajnych miejsc i znowu zaczynamy byc przyjaciolmi. I na dworze kolo wozka wiernie lezy. -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
laseczki, pewnie że się uda, przecież wszystkie te ktorym sie udalo mają za sobą jakąś historię, żadnej nie udało się tak po prostu w pierwszym czy drugim cyklu. Takie czasy chyba nastały, że trzeba się troszkę postarać. Mikuś powiem Ci, że ja też się nasłuchałam jak to ciężko będzie, jaki to pierwszy miesiąc okropny, bałam się okropnie że tak faktycznie jest. A tu niespodzianka ;-) jest fajnie, synek w sumie nie jest wyjątkowo niegrzeczny, ale potrafi nie przespać całego dnia albo do snu nocnego usypiać 4 godziny, i chociaż czasem się naklnę w nocy to nie ma większego szczęścia. Czasem sama w nocy się budzę, świecę na śpiącego Tymonka telefonem i tak patrzę jaki jest śliczny. A czasem nawet sobie przy tym popłaczę ze szczęścia. Nie ma nic przewalonego :-) byliśmy dziś na ważeniu. Mamy 4750 :-) i całą buzię w potowkach, Tymcio śpi, ja go wysmarowałam kremem i siedzę nad nim żeby nie ścierał kremu machającymi 24 h na dobę rączkami. No, a gdyby faktycznie było tak ciężko to bym tu do Was codziennie nie zaglądała :-) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
xrozza dziękuję :) jasne że pamiętamy :) no to kurcze, za duża prolaktyna moze stoi u Was na przeszkodzie, więc trzeba rozwiązać ten problem i wtedy się uda :) -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
eowin, ja pamiętam też kłótnie, pretensje, że się nie angażuje, że coś tam, faceci chyba po prostu jako że są facetami inaczej to przechodzą, nie zawsze się przyznają co myślą albo i jeszcze inne rzeczy, a co do stanu psychicznego, no tak, każda z nas wie o co biega, tony wylanych łez, to boli, trzeba przyznać, i tylko kobiety chyba wiedzą tak naprawdę o co chodzi, te objawy ciaży, które czułyśmy już chyba 5 minut po stosunku jeśli nie przed. Straszne to wszystko, ale kochana, szybciej się zajdzie jak się wyluzuje, wiem, ze to prawie niemożliwe, no właśnie, ale tylko prawie, to do zrobienia, te które są w ciąży na tym forum, chyba po prostu trochę odpuściły w pewnym momencie, to chyba potrzebne jest do zajścia: kobieta, facet i luz. Uda Ci się, ja to wiem :) Justinka jak u Ciebie sytuacja?? A ja mam na jutro termin porodu :D -
Staramy sie po raz pierwszy :)
szarlotka1983 odpisał Rozgniecione_truskawki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
laski ja kolczyk z pępka wyjęłam dopiero po 12. tygodniu ciąży :) na dużym brzuchu rozeszło się okropnie, miałam taki jakby fioletowy krwiak, ale teraz prawie tego nie widać, wiem, że u każdej wygląda to zapewne inaczej, ale na zmniejszonym brzuchu powinno być chyba lepiej :) ja tez zatem kupię ten bio oil, już na allegro wypatrzyłam :):):)