Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czekam... czekam...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czekam... czekam...

  1. Próbował Ci to wyjaśniać?
  2. terere... jesteś pewna, że to wszystko odbywało się jak byliście razem? Może to pozostałości po czasie "głupiej młodości"? Może to nie było nic poważnego? W sumie pytam, a sama nie wiem jak zareagowałabym na twoim miejscu... Posegregowałam ciuchy. Mam fuuuurę rzeczy na allegro. Nie wiem kiedy to sfotografuję, tyyyle tego...
  3. A Ja wyprawiłam nakarmionego M do pracy. Zabieram się za szafę.... uh...:) Ale będę zaglądać:D
  4. Oooo to super, że pampery też mają. Muszę takie upolować!! I ponoć mam jeszcze kupić płatki mydlane, żeby wyprać w nich pierwsze ubranka. Bo podobno dzieciaczki często są uczulone na proszki. Wiecie coś o tym? Czy mi się wydaje, czy robię wszystko, żeby nie zabrać się do pracy?
  5. Moja Sis mi wczoraj własnie mówiła, że huggisy często uczulają dzieciaczki. I powiedziała, że na początku fajnie wybrac takie pieluszki z wycięciem na pępuszek. I z tego co pamiętam to bella albo biedronkowe mają takie wycięcie (chyba, że coś się ostatnio zmieniło, bo rodziła w maju zeszłego roku)
  6. hehehe "Groszek, Ty Nas tu rozbroisz tymi kawałami:D ...słucha Bajora:D
  7. No właśnie Ja też w domku i dokładnie taki sam plan jak u Ciebie:) muszę ogarnąć pokój, ten w którym planuję połozyć Malca. Muszę zrobić miejsce na łóżeczko. A mam takie cholernie nieustawne meble:/ i nie wiem jak to wykombinuję. Poza tym postanowiłam ciuchy w których nie chodzę i chodzić nie będę, wystawić na allegro. Taki przynajmniej mam plan:)
  8. hihi... K O P !! :D a to do czego potrzebujesz powera? jaki plan dnia?
  9. hahaha!! Groszku, ubawiłaś mnie!!:D A sny... niezła jazda!! :D Ja nic nie pamiętam na szczęście z mojego snu:) Jej... potrzebuję kopa... takiego porządnego. Nie mogę zabrać się doroboty:(( nie mam powera:(
  10. Marti udanego plażowania:***
  11. Czy wszyscy śpią? :) Zjadłam megaśne śniadanie, piję kawę, wchodzę na kafe w nadzieji, że poczytam co tam u Was po długim weekendzie, a tu nic... :( No nic, trzeba się zabrać do sprzątania. A miało być tak pięknie...;)
  12. Witajcie:) Ja jesszcze z łóżka nadaję:) Anika, wszystkiego co najlepsze!!! dużo zdrówka, radości, miłości... spełnienia marzeń... i oczywiście cudownego macierzyństwa:) Marti, jak będziesz w Krk, koniecznie daj znać:) /może umówimy się na jakąś kawkę w realu? ;) Twój dzień zapowiada się pięknie, takiej pogody nie można zmarnować:) Wypoczywaj z książką na świeżym powietrzu... a co!! Ja dziś muszę sobie urządzić "sobotę" czyli gruntowne porządki, więc dzień zapowiada się domowo. Ale jest jeden pozytyw- będę miała ciągły dostęp do netu... i tym samym do forum:) Kici Kasia, jak tam mieszkanko? już oswoilaś się z frontami w kuchni? Swoją drogą, byłam ostatnio w Ikei i nie mogłam się napatrzeć na te różne fajne akcesoria do kuchni... jak Ja chciałabym urządzać swoje mieszkanko... a do tego odpoczywacie od teściów... jesteście sami- suuuper!!! Frania, w sumie twoja argumentacja do mnie dociera i uważam za słuszną decyzję o niekupowaniu gondoli. Tzn, wiem, nie znam się... ale! Ja mieszkam niby w mieście, ale doskonale pamiętam jak w mojej okolicy nie było chodników i drogi, tylko taka bita droga. I rzeczywiście nie wyobrażam sobie spacerów zimowych na tym off roadzie. A i jeszcze... Edqa, Puchatku- pytanko do doświadczonych o utwardzany rożek. Taki właśnie (utwardzany) powinnam wziąć do szpitala, tak? Będę wdzięczna za info:) Ruszam się na kawkę:)
  13. Hehe... jestem już w domku:) Marti, masz rację, czasem ciężko znieść nietrzeźwych... zwłaszcza jak samej nie można wypić nic a nic;) To miejsce które opisujecie jako szpital w którym chcecie rodzić brzmi suuper!! Zazdroszczę:) Frania, pamiętaj, w razie jakbyś się nie zdecydowała na wózek, pozostają taczki;) Ja pewnie sama skończyłabym z taczką, gdyby nie spadek po sostrze. Jestem dlatego z kwestii wózków TOTALNIE zielona (dlatego nie zabieram głosu w Waszych dyskusjach- wybaczcie...) Kici Kasia- drobinka, to Ja może byłam przed ciążą. Teraz wiodę prym w kwestii przybierania na wadze:D prawdziwa ze mnie rekordzistka, większość z Was ma teraz ok 4kg na + a ja już 9:( mam wrażenie, że bardzo to widać na twarzy. Czasem łapię jakieś głupie doły i mam wrażenie, że strasznie się przy Was zaniedbałam, skoro Wy tak mało przybieracie. Ale w końcu nie obżeram się Bóg wie jak, więc najwyraźniej tak ma być:/ Gratuluję 7 miesiąca i ostatniego trymestru!! Fakt, dumnie to brzmi:) Zrobiłam dziś dżem!! Truskawkowy. Ale jestem z siebie dumna:) Teraz lecę pod prysznic i do spanka:) Słodkich snów:D
  14. Puchatek, dziekuje bardzo za odpowiedz:) Kici Kasia, Ja mam juz 9kg na plusie. Startowalam z waga 52kg na poczatku stycznia. A mam 168cm wzrostu. Ale Ty to jestes drobinka, wiec jestem w szoku, ze 60 to twoja startowa waga. Siedze u mojej Tesciowej. Juz mnie trafia. Wszyscy pija, a Ja nic... juz trace z Nimi jintakt.
  15. Cześć:) Co do książek, to ja obecnie podczytuję polskich autorów. lubię pilipiuka i tokarczuk. chociaż teraz zaczynam makatkę grocholi. jakoś teraz odpowiadają mi takie lekkie czytadła:) Dziś odnotowałam 61,1 na wadze... cóż:) łapią mnie ostatnio jakieś dziwne nastroje i żeby tego jescze było mało, chyba podświadomie zapragnęłam solidaryzować się z Marti i zgaga powróciła;( no nic... colę zakupić trzeba i nie narzekać. Puchatku, mam pytanko- jeśli zakładam, że będę karmić piersią, ile powinnam kupić butelek i jakie? tzn jakiej pojemności? Wybacz, jestem totalnie ciemna w tej kwestii, a wiem, że Ty karmiłaś, nie dopajałaś (a też mam taki plan) więc pewnie znasz odpowiedź na moje pytanie:) Jbyłam wczoraj na wiankach, tzn tylko na sztucznyc ogniach... uwielbiam ten słodki kicz:D dlatego dziś pospałam troszkę dłużej, a teraz zbieram się powoli do Teściowej na urodzinowy obiad:)) całuję Was wszystkie:*** Emma, współczuję piguły:P wstrętna baba;)
  16. Hej!! Ja dziś odziwo wstałam (choć poźno) naladowana pozytywną energią:)) Przesyłam ją każdej z Was:) cieszę się, bo Ja w złym humorze=nieznośna JA:D Dziś planuję jakieś porządki, wyprawę do Ikei- moja teściowa ma jutro urodziny, a że niedawno wprowadziła się do nowego mieszkania, coś do domu będzie idealnym rozwiązaniem:) Przy okazji rozejrzę się za czymś dla Janka:) Od wczorajszego popołudnia mam stały net w domu:D niech żyje NETIA:D Tak więc zamierzam częściej do Was pisać:) Niebawem będziecie miały mnie dość;) Co do terminu, to rzeczywiście brzmi przerażająco- 15 WRZEŚNIA!! Wow... sama się boję;) dlatego w poniedziałek zmieniam tego lekarza i śmigam do szkoły rodzenia (przynajmniej taki mam plan) Ostatnio Janek ułozył się jakoś inaczej... jakby troszkę niżej... i w sumie wydaje się, że mam mniejszy brzuch niż np tydzień temu:) tak sobie słodzę;) Marti, śpij ile potrzebujesz i zupełnie się tym nie przejmuj. Ja mam dni kiedy zasypiam o 2 a wstaję po 6 i nie odczuwam specjalnego zmęczenia. Innym razem zasypiam o 23 i niewyspana budzę się po 8:D Ok, lecę ogarnąć conieco i będę do Was zaglądać:) Frania, cieszę się, że te bóle to nic poważnego:*** Proszę pogłaskać ode mnie Hanię:)
  17. Ok, zmykam spać, bo znów mnie dopada jakiś dół... ehhh... Dobrej nocy Wszystkim:****
  18. Kobieta na kibelku... masakra!! Franka, toż to tragiKOMEDIA... nie wiedziałam czy rece załamywać czy płakać... ze śmiechu:D Frania, gratuluję zakupów:) musisz być mega usatysfakcjonowana:D Ja prócz paru ciuszków i kołyski nie mam w domu jeszcze nic... muszę się zorganizować. Zwłaszcza, że po połówkowym (i po ostatniej wizycie) termin przesunął mi się na 15 września:)
  19. Karolka 100 lat!!! Zdrówka, radości, ciepła, miłości, spełnienia marzeń- zarówno tych wieeelkich, jak i tych maleńkich... i realizacji w nowej roli:) Marti, super, że jesteś!!! :D oojjj ze zgagą, to Ja mam co chwila problem:( Mi moja gin poleciła rennie. I rzeczywiście mi pomaga. Tak samo cola. Przed ciążą w ogóle nie piłam coli, byłam mega przeciwniczką. Ale jak dopadła mnie ta zgaga, na jakimś forum przyszłe mamay pisały o tym, że cola pomaga. I rzeczywiście tak jest. Więc jak już czuję, że mnie chwyta, to piję parę łyków, porządnie mi się odbija (że tak wprost się wyraże;) ) i jestem jak nowa:D a poza tym nauczyłam się już po czym mam zgagę: po pikantnych daniach, po rzodkiewce, szczypiorku, cebulce, ogórkach małosolnych;( Mój M jest na piłce, chciał mnie wyciągnąć, ale skorzystam z jego nieobecności i śmigam do wanny. Będę za chwilę:****
  20. Ok, pędzę do castoramy, muszę kupić storczyka, bo mam ciocię Janinę i dziś ma imieniny, więc wypada z kwiatkiem zajrzeć;) A później na sushi. Aurora, też muszę spróbować tego nadzienia w takim zestawieniu:) Brzmi ciekawie:) :***
  21. Terere... OMG jak Ja tesknie za kawą!! Ale taką codzienną, poranną, a nie od święta;) Ines, mój M też jest fanem naleśników i często właśnie o nie prosi. trzeba stać i samżyć:D jakby nie mógł lubić np. pieczonego mięska;) Frania, a co to się podziało, że Cię tak boli? Ja się łapię na tym, że chodzę jak kaczka... zgarbiona kaczka:D
  22. Mill- jakie pyszności!! Już upatrzyłam sobie dla Nas: zestaw Kohada- cały vega, więc super:) lub maki, te na dole rzepa, avocado z ogórkiem lub ogórek z sezamem:) z futomaków: ogórek/sałata/serek/szczypior ew któraś z zup:) My idziemy do: http://www.genji.pl/ Współpracuję z właścicielem tej knajpy i muszę przyznać, że robi to świetnie:) już się nie mogę doczekać:D i biorę uramaki vega:D Idę zmierzyć jaki materacyk potrzebuję do kołyski. Mam taką drewnianą kołyskę ze swojego dzieciństwa. Ale nie mam w niej materacyka. Czuję, że pora go zakupić:)
  23. Angel, zdecydowałam się chyba ostatecznie;) na szpital w którym chcę rodzić i tam nie pracuje moja gin. A że z miejscami tam różnie, to lepiej mieć lekarza stamtąd. Rozmawiałam z moją przyjacółką i Jej były facet jest gin-położ w tym szpitalu w którym chcę rodzić i sama zaproponowała, że mnie z Nim umówi. Mój wynik z glukozy: na czczo: 4,58 mmol/l po 2 h: 5,13 mmol/l Więc chyba jakiś inny wskaźnik niż Wy, bo podajecie wyniki 104 czy 140...? Ktos bardziej kuma niż ja?
  24. Angel, u mnie też pyzy na twarzy:D Masakra... Mam nadzieję, że po porodzie szybko znikną;) Mnie też na moczu ogólnym wyszły bakterie:( i to duże i liczne;( a też nic mnie nie bolało, nie piekło, nie chodziłam często siusiu... w poniedziałek muszę zrobić posiew:/ i zadzwonić do nowego ginka:) Groszku, kochana, co tam robisz pysznego na obiad?
  25. P.S. Skończyłam dziś 27tc:D zaczynam 28:D Yuuppii!!
×