czekam... czekam...

Basiulqa- gratuluję!! Cieszę się, że wszystko ok z twoim Maleństwem:) Ja też nie mogę się doczekać połówkowego:) Powiedz mi- dużą masz wadę wzroku?

Ja znow w ogrodku siedze:) Zabieram sie za ta ksiazke... Zrobilam zakupki na kolejna impreze osiemnastkowa. Teraz chwilka blogiego lenistwa: Ogorki malosolne... Ale pycha... Tez mnie naszlo:) ale pewnie zrobie na obiadek krem z cukini:) Co do tej krwi, to bardzo powaznie sie zastanawiam. Terpsychora ja tez chcialam rodzic prywatnie, ale jednak wole wydac ta kase na krew- chyba? A poza tym tak jak pisalam, moi rodzice chcieli kupic mojemu Malcowi wozek, a Ja wole pozyczyc wozek od siostry, a zainwestowac w krew... Tak mi sie wydaje, ze to bedzie najlepsze rozwiazanie... Cholera, ostatnio jestem taka niezdecydowana... Adziucha, Slonce Ty moje... Nie skupiaj sie na sytuacji, mysl jak mozna ja rozwiazac? Mialam kolezanke w podobnej sytuacji do twojej. I w koncu im sie poukladalo, jej maz znalazl prace, a ona wiela sobie prace domowa- jakies przepisywanie tekstow, czy cos takiego... Wielka buzia dla Ciebie:**** jestes bardzo dzielna:)

ok, uff... myślałam, że jakaś zmaina na skórze;) ale jestem głąb z rana!! A tak, to zdecydowanie może być siara, z tego co pamiętam Emma też już pisała na ten temat, więc chyba wszystkie Nas to czeka;)

Frania, sprecyzuj tę plamę;)

Wstaję i idę zrobić śniadanko. Odezwę się później:)

tak, pobranie około 2tys i ok 4tys za 18 lat, ale i tak się zastanawiam...

Kici Kasia- będziesz miała piękny domek!! Masz rację, ta myśl jest najważniejsza:) I ten domek będzie tylko Wasz:) i zamieszka w nim Wasz nowy członek rodziny:)) suuuper... :) A tak swoją drogą- podjęłaś decyzję w sprawie pieska?

Nigerowa- gratuluję łóżeczka i trzymam kciuki za wizytę:) ale Ci zazdroszczę, zobaczysz swojego Maluszka:)) Monia- cieszę się, że twój Dzidziuś taaaki duuuży:) mój chyba też jest pokaźny, sądząc po Tatusiu;) Dziewczyny, tak sobie myślę... bardzo poważnie zastanawiam sie nad bankiem komórek macierzystych... zastanawiałyście się nad tym? Nie chcę kupować dziecku wózka, ani łóżeczka, będę je mieć po córeczkach siostry, nie robię też remontu w domu pod pokoik dla Maluszka... ale poważnie zastanawiam się nad przechowaniem krwi pępowinowej. Myślałyście może o tym?

Cholera jasna!! nie mam netu!! tzn nie mam stałego netu;( masakra... A tak bardzo chciałam sobie sciągnąć jakieś filmiki fitness dla kobiet w ciąży:/ Do tego w pracy mam cisnienie (mimo, że siedzę w domu- zrobiłam sobie wolne;) ) Pojezdziłam dziś rano na rowerku, póżniej poszłam na spacerek do carrefoura. Zrobilam zakupki na obiad i kremik z filterkiem 30:) więc zaraz smaruję buźkę i dekolt i pędzę na słonko poczytać tą książkę którą wczoraj zaczęłam. W międzyczasie nastawiłam cukinię na sosik do makaronu ryżowego:) Uwielbiam ostatnio ta kompozycje:D Dziewczyny ciesze się razem z Wami z pierwszych ruchów naszych Skarbów:) To takie fajne uczucie:) AnaKatia- doskonale Cię rozumiem. Wiem co znaczy zawód związany z odwołaniem wizyty:( Ja tak się przypalałam, że zobaczę Malca przed Świętami a tu maoja p.gin zrobiła mi psikusa i będzie dopiero 6 maja!! Więc też czekam... a wtedy chyba nie będę chcia%

Dzien dobry Skarbeczki!! :) Ale jeztem wkurzona o ten wieczorny telefon z pracy!!! Masakra!!! Robie wlasnie moja poranna kawke i zaraz wskakuje na rowerek. O 9 maja przyjsc panowie do wymiany okien:) Caluski i bede do Was dzis czesto zagladac, bo wkoncu mam miec z powrotem staly net w domu (a nie na kom)

Aga!!! Wrocilas!!! Suuuper!!! I do tego z miesiaczka!!! Yupiii!!!:) Trzymam moooocno kciuki za Twoj przetarg!!! Daj znaka jak Ci poszlo:) A jak juz wrocisz na dobre, to podpytam Cie na spokojnie o pare spraw, bo z tego co pamietam, Ty tez prowadzisz cos swojego:) Wieeelki buuuziak:******* Spijcie slodko!!!

Witaj Puchatku!:) tak sie ciesze, ze jestes z Nami:) i ze Hania juz zdrowa:) Fajnie Cie czytac, mam wrazenie, ze wracasz pelna energii... I bardzo sie ciesze:) KiciKasia- dobrze, ze je ciachnelas. Tez ograniczenie lubie dzwony;) Ja przed chwila mialam tel z pracy... O tej porze!!! Spoko, poki nie ma Malca, ok... Ale musze juz ich przyzwyczajac powoli, ze jak bedzie Maluszek, to tylko najpilniejsze kwestie bede rozstrzygac o tej porze. Inaczej co chwila beda mi Maluszka budzic:) Zhieram sie powoli do spanka:) Wy moje drogie tez spijcie slodko:) Dobranoc:**** P.S. Franiu gdzie jestes? Tesknimy tu za Toba!!!

Agneze, KiciKasia- piękne brzunie!!!:) Kasia, widzę, że spodenki zakupione na allegro pasują:)

kaka- jasne:) przepis jest bardzo prosty. Wchodzę pod prysznic, myję ciałko, i będąc pod prysznicem masuję skórę mieloną, parzoną wcześniej kawą. Od stóp ku górze, okrężnymi ruchami. Następnie spłukuję kawę, myję ciałko i smaruję się oliwką i balsamem. Skóra robi się naprawdę gladka i nawilżona:)

kopniaka na rozruch, to nie za dobry pomysł;) Ty już lepiej nie fikaj;) A tipsów Ja też nie bardzo... nigdy nie mogłam się przekonać, to jakoś nie w moim stylu:)

Monia, Ja też się rozleniwiłam, ale wystarczy, że przechodzę obok lustra... od razu nakładam lekki podkład:D Teraz wyszukałam sobie na gruperze taką fajną ofertę na paznokcie i na stópki: http://gruper.pl/x.php/1,3572/Beyond-Paradise-zabiegi-na-dlonie-i-stopy-Krakow.html Kurcze 39zł za dłonie i stopy to nie dużo. A zakładam, że za 2 mies nie będę widzieć już swoich stóp, nie mówiąc już o możliwości ich "zrobienia":/

No właśnie:) obiektyw będzie frajdą dla niego, a to , że jasny przyda się dla mnie;) Groszkowa- super z tym spa!! Bardzo dobrze moja Ty zadbana Mamuśko;) Ja zbieram od rana kawę z ekspresu, bo jutro chcę sobie zrobić peeling kawowy (uwielbiam go!) a, że Ja nie piję parzonej kawy, to zbieram po rodzicach;) jutro się wypucuję:) Mill- śmigaj robić to prawko! bardzo dobry pomysł!!:) A do tego na pewno przyda Ci się ta niezależność jaką daje prawko. Głupie szczepienie z dzieckiem itp nie będziesz musiała prosić Męża...:)

Znalazłam taki fajny, jasny portretowy canona:) Nigerowa- Słońce moje, będzie dobrze, zapewne zobaczysz pięknego Maluszka:) i na pewno się uspokoisz:) tego Ci życzę. A swoją drogą, skończyliście już pokój Męża? Fajnie wyszedł? Aurora- głośniki super sprawa:) czasem trzeba pozwolić im na jakieś szaleństwo;)

Jej... jak ja kocham słońce:D Od razu lepiej mi się zrobiło, bo przez cały dzień męczyła mnie świadomość obowiązków służbowych. Postanowiłam od dzisiaj sumiennie przestrzegać zasady- nie jem po 18. Bo niestety do tej pory, to właśnie podjadanie wieczorkami było moją zmorą. Przez cały dzień super zdrowo, a wieczorkiem... załamka. Od dziś nie będę już nic podjadać wieczorem:D To moje post-wielkopostne postanowienie :D Marti- bardzo dobrze, że książeczki wypożyczone, nie będziesz się nudzić:) a dzisiaj życzę udanego wieczorku... może twoje libido dziś zawita ponownie;) Idę na popołudniową inkę:) A w międzyczasie będę szukać czegoś rocznicowego dla mojego Męża:) myślę o jakimś tańszym obiektywie??

A Ja siedzę w ogródku i czytam książkę:) jakiś badziew Emily Giffin, ale sam się czyta;) W końcu i do małopolski dotarła pogoda:) Gdzie się dziś podziewa moja Frania? Też jest z moich stron, więc też pewnie korzysta z aury;) Ja też staram się już dziś nie objadać, chociaż mnóstwo ciast mam w domu i kuszą... Ściskam Was:******

Aggia- Uff- pocieszyłaś mnie;) Ja mam połówkowe 12 maja. Nie mogę się doczekać:D Wrzucę wtedy fotki mojego Malca do naszej galerii:)

Monia, no właśnie, mi też jest głupio... NIC mi się nie chce :/ nie ruszam się do pracy. Męża wysłałam do księgowej z papierami i może ewentualnie ruszę się na rower:) A Ty pogłaskaj Antosia od Cioci Kasi:)

aggia- mi tez puchną nóżki. Może nie tyle stopy, co łydki;/ Wskakuję na rowerek, bo aż mi wstyd, że tylko Ja tak się tu tuczę;)

Monia, to oczywiście dot twojej teściowej. Moja tez jest wszechwiedząca:) Dopadł mnie dół pracy... masakra. Rzuciłabym to wszystko w piz...

Monia- uwielbiam te teksty:D uwielbiam ludzi, kórzy wiedzą lepiej niz ja co czuję, co myślę... boskie wszechwiedzicielki;)