Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magi31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. też życzę sobie i pozostałym oczekującym szybkich porodów:) a na razie czekamy
  2. Mi z tego stresu przed porodem cisnienie skacze do góry, jak tylko pomysle.
  3. Tak na prawde to każdy poród jest inny i nie ma co brac do serca co mówia inni. Wiadomo,że boli a jak my to zniesiemy . . . każda inaczej. Ja nie powiem,boje sie jak cholera.
  4. Moja mała tez ma takie dni,ze mało sie rusza. Musze sie wtedy połozyc i troche ja zmusic poprzez głaskanie brzucha, pukanie.Jak da znac to jestem spokojniejsze\a. teraz maja juz coraz mniej miejsca,chociaz moja jest mała bo wazy 2700g.Dzisiaj tez sie zbytnio nie rusza ale ja tez jestem jakas taka osowiała,nic mi sie nie chce,najchetniej bym lezała.
  5. Witam wszystkie ciężaróweczki i szczęśliwe mamusie! cały czas Was czytałam, praktycznie od lata. Widze,że jest kilka osób z tym samym terminem porodu 27.12. ojj i widze,ze rozterki i obawy u wszystkich takie same. Mimo,że to już mój drugi poród to boję sie strasznie(już wiem jak to boli) ale tez chcialabym mieć to już za sobą. Szyjka sie skróciła, rozwarcia nie mam,główka bardzo nisko i to dlatego tez mam od jakiegos tygodnia bóle w pachwinach a na dole zwłaszcza wieczorem jakby mi ktos szpile wbijał, takie skórcze macicy mam już od dawna ale one nie doprowadziły do rozwarcia,poprostu lekarz stwierdził,że macica sobie pracuje.
  6. Cześć dziewczynki:) Ogromne gratulacje nowo zaciążonym :) kciki wielkie za starające się. Rzadko teraz Was podczytuje, bo wróciłam do pracy i czasu malo. Wymioty już ustąpiły, tylko bardzo mnie ciśnie pod żebrami, jakbym miała cały czas pełny żołądek, a to męczące jest, podniósł się tak do góry. Ja po pierwszym porodzie stosowałam lactacyd i jestem b.zadowolona,żadnych dolegliwości, goiło sie bardzo ładnie. U mnie też presja otoczenia,że teraz to dziewczynka musi być. A ja mam takie przeczucie,że chłopiec bedzie, brzusio jak najbardziej na chłopca. Boję się,że inni bedą od razu komentować "a szkoda że nie dziewczynka"," przydałaby się dziewczynka" wkurzające to jest,a najważniejsze żeby zdrowe było. I te ciągłe pytania :a znacie już płec?? a nie mam ochoty im wszystkim nic mówić. Na ostatniej wizycie lekarz nie mógł nic podejrzeć bo nie chciało nic pokazać, na następnej bedziemy próbować, ale tak jak inne dziewczyny,boję się swojej reakcji i czasem nie chciałabym znać do porodu. pozdrawiam :) zmykam bo jak siedze to ciśnie jeszcze bardziej
  7. myszka281 prawie tak samo jesteśmy w ciąży. To głównie presja innych, że w grudniu to cały rok do tyłu, ale ja jestem zdania,że to sie wyrówna. Syna rodziłam we wrześniu, wiec też całe lato z brzucholem chodziłam, uff. A teraz dla odmiany zimą:))
  8. Dziękuję aganiok11 za wyrazy współczucia. Tak bardzo chciałabym już mieć ten okres za soba i dobrze się czuc ale już bliżej niż dalej końca,przynajmniej taka mam nadzieję. Nie życzę żadnej takich objawów ciąży. kasiulak u mnie to objaw ciąży, nigdy z żołądkiem nie miałam problemów. Nie martw sie uda się tylko tak jak radzą trzeba odpuścić. Ja zauważyłam że poprostu kończyliśmy starania za wcześnie i plemniczki nie były w stanie dożyć. Wiem,że przezt to ze się przybliżaliśmy starania o dziewczynkę trochę się oddalały, ale jak nie wychodziło, to ja też nie wiedziałam co mam już zrobić. Będzie dobrze, głowa do góry:) Pamiętam jak powiedziałam mężowi ze musimy sobie odpuścić ten miesiąc, żeby dzidzia w grudniu sie nie urodziła i co... termin mam na 27.12. ale co tam, przecież dzieci też w grudniu sie rodzą:). Moze jakoś mimo,że nie odpuścilismy staranek, nie zależało mi żeby okurat w tym cyklu zajść w ciąże i jest. Teraz lato, może warto uwagę skupic na urlopiku i relaksie. Pozdrawiam:)
  9. Witam Was dziewczyny i nowe staraczki:) Chociaż się nie odzywałam to też Was podczytywałam. Gratuluje nowo zaciążonym i kibicuje mocno starającym się:) musi sie udać:) U mnie 13 tc i bardzo ciężki okres za mną. To czego się obawiałam, spotkało mnie. Wymiotowałam dalej niż widziałam, 24h/dobę, wszystkim, nawet wodą. No i wylądowałam w szpitalu, bo nawet krwią wymiotowałam, miałam kroplówki i gastroskopie(masakra). Po szpitalu nadal wymiotowałam. Teraz może mi już trochę przechodzi, ale nie chce na razie chwalić, bo dzień jest dobrze a na następny rzygam jak kot. Schudłam 3 kg. Cały czas jestem na L4 ale od poniedziałku ide do pracy, nie wiem czy dam radę. poza tym ciągle mam problemy z gardłem, nawet angina mi sie przyplątała i musiałam brać antybiotyki, a teraz gardło mnie boli i katar mam. Powiem szczerze,że jestem tym juz psychiczni i fizycznie zmęczona, nawet nie mam siły cieszyć się ciążą. Miejmy nadzieje, że zacznie przechodzic. Z dzidzią w porządki, ale martwie się czy bedzie ok po tym wszystkim. Pozdrawiam gorąco :)
  10. Madziii22 próbuj, próbuj, bo też uważam,że jak zakończycie na 12dc,to bardziej dziewczynkowo (teoretyczie,bo kto to wie co bedzie;)) ja raczej odczekałabym jak pojawi sie druga kreska,bo ona wskazuje,że owulka bedzie za 24-36h.
  11. witam:) witam Madziii22:) ni_ka nie martw się, lekarz doradzi i będzie ok. A ile cykli sie starasz,bo nie pamiętam? myszko281 ja tez brałam magnez z wit B6. Czyli mamy podobną sytuację:) diety nie stosowałam.Cieszę się,że dobrze sie czujesz. monico jestem z Tobą myślami. Poczekaj, przemyśl wszystko i za jakiś czas spojrzysz inaczej na to. Całuski:) trzymam kciuki za staraczki:) i za mamusie, które maja termin tuż tuż, pójdzie gładko, zobaczycie,mówia,że pierwszy poród jest cieżki a następne lżejsze i tej myśli się trzymajcie:) bo ja sie bede trzymać pozdrawiam wszystkich:)
  12. ni_ka mi trudno coś pomóc bo nie znam sie, nie miałam robionych ale widać że prolaktyna jest wyższa ale nie aż tak. idz do lekarza na pewno coś zaradzi. A miałaś skierowanie na te badani, czy sama poszłas? słyszałam,że to sie robi w określonych dniach cyklu.
  13. witam dziewczynki :) witam kika:) u mnie różnie a raczej mdląco. Cięzko mi siadać do kompa jak mnie ciągle mdli, mam ochote leżeć. Jak wracam z pracy to padam z nóg. W pracy sie męczę bo jeszcze nic nie powiedziałam o ciąży i musze się usmiechać,a to trudne jak mi sie chce wymiotować:( w poprzedniej ciąży dorotko byłam w szpitalu na krzywej cukrzycowej (dwa dni), potem w domu musiałam sobie mierzyć cukier 2 godz.po każdym posiłku i zapisywac,a swoje zapiski pokazywałam lekarzowi. Pilnowałam sie bardzo i było ok. Nie było mowy o żadnych przekrętach z mojej strony, bo chodziło głównie o maleństwo, zeby było zdrowe. Teraz mam na razie skierownie na badanie ogólne krwi i cukier.A na razie z racji moich ciążowych dolegliwości:) dieta musi być, bo niwiele mogę jeść, najbardziej wchodzą mi ziemniaczki ze śmietanką, o niczym smażonym nie ma mowy, bleee. lucynka widze ze ja teraz zaszłam w ciążę podobnie jak Ty w drugą. Z moich obliczeń wychodzi,że niby 2 dni przed owulką, ciekawe co z tego wyniknie. Moim zdaniem nie bardzo dziewczynkowo:) zakwaszania pochwy tez nie stosowałam. Dziewczynki ja w momencie zagnieżdżania czułam taki silne kłucia w podbrzuszu i po tym stwierdziłam,że na bank okres się zbliża a tu niespodzianka:) Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco :))
  14. mamaa 2 chłopców półmetek za Tobą. U Ciebie też czekamy na poznanie płci:) moje staranka opisałam na str.343, a cykle mam 30-32 dniowe. Wiem,że planowanie planowaniem a szanse są 50/50:)tez znam różne przypadki, gdzie ta reguła przed owulką albo w owulke sie nie sprawdza.
  15. my chyba troszeczke za bardzo przybliżyliśmy sie do owulki,wiec mimo ze chciałabym dziewczynkę to nie nastawiam się tak, sama i tak za bardzo nie wiem kiedy ona miała miejsce, moze dzien a moze dwa przed starankami. Póki co czekamy niecierpliwie na wieści od Ciebie Berniu. aganiok11 czas zleci Ci szybciutko. Juz pomału zakupy i nie obejrzysz sie a bedziesz miała malutką na rączkach:))
×