aosa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aosa
-
Witam was kochane. Ja tylko na chwilę. Spotkała mnie tragedia. Mój mąż zmarł w wypadku. Z małym jest wszystko ok. Ja fizycznie czuje się dobrze. Nie będę wam tu śmiecić. Doceniajcie tylko to co macie!
-
Cześć dziewczyny powiedzmy że coś się zmieniło. Jednak będziemy mieszkać u mojej mamy :) rodzice powiedzieli że nam pomogą aby nie wydawać kasy na wynajem tylko zacząć kupować dla dziecka i mieć pieniądze dla siebie. Przynajmniej do porodu :)
-
No i jest tak jak się spodziewałam czyli nie wytrzymałam tutaj. Trudno. Tak szybko się to stało że nawet nie wiem co było ogniwem zapalnym :( mąż przyszedł z pracy i kazałam się zawieźć do mamy. Mam już dość mieszkania tutaj, słuchania pijanego starego i wiecznie się wtrącającej teściowej :( mąż w sumie za bardzo nie nalegał abym została ale nie robi nic aby się z tad jak najszybciej wyprowadzić. I znam go i wiem że to że do porodu się stąd wyprowadziny to jest tylko obiecanka. Na tym etapie ciąży co jestem to powinno się wieść spokojne życie bez nerwów, i szykować wyprawke dla dziecka i jego kącik. A już mi nerwy puściły i mam dość tej niepewności i ciągłych nerwów i mieszkania w tych warunkach.
-
Cześć dziewczynki :) optymistka, gratuluję syna. Mój w 22 tc ważył pół kilo to twój jest wielki he he :) oczarowana- tobie też gratuluję synka :) ja też miałam przodujące, pisałam wcześniej. Wykryto w 12 tc a teraz jest 22 tc i jest już idealnie :) i na pewno się nie obniży bo tylko może się podnieść. I to jest prawda że łożysko podnosi się nawet do 32 tc tylko musisz dużo odpoczywać i bardzo się oszczędzać. A do szpitala pójdziesz tylko wtedy gdy pojawi się krew więc się nie bój! Ela- masz rację z ta woda. Już mnie denerwują te skórki bo mnie bardzo bolą :(
-
Cześć dziewczyny :) ja się już wyspalam:) a wy? Fajne historie wczoraj opowiadałyście:-) jak poznałyście się z facetami :) he he. Dzisiaj to wogóle wstałam bez optymizmu :( mężowi zrobiłam śniadanie do pracy i tak siedzę. Nie mam pomysłu co by tu dzisiaj robić. Mały od wczoraj jest za bardzo spokojny, aż mnie to martwi ale nie będę na razie panikować :(
-
Oj koleżanka nasza jedna jeszcze się nie pochwaliła jak tam po badaniu? U mnie dzień zlecial, byliśmy z mężem na spacerze, graliśmy w kółko i krzyżyk na piasku :) powiem wam że był zachwycony bodziakami dla małego :) co do pokoju to ja się nie wypowiadan bo nawet jak wynajniemy mieszkanko to raczej remontów robić nie będę. Będziemy szukać takiego aby było w miarę czysto. Co do upławow i wydzielin to już pisałam kiedyś że mnie często zdarza się mieć mokro, nawet popuscic siku :( ale póki jest to w miarę białe i bez jakiegoś szokującego zapachu to nic nie grozi. Dbać o higienę, można kupic tantum rosa, polecam. :)
-
Co tam dziewczyny robicie? Piękna pogoda :)
-
Inpasse- to fajna datę ślubu mieliście he he :) ja też mam problemy z ciuchami. Dostałam od mamy ładne bobród balerinki ale co z tego jak nie wiem kiedy je założe bo mnie wczoraj na tej wsi tak obtarły że tragedia :( chyba na boso będę latać bo innych butów nie mam :(
-
Dziewczyny ja też nie jestem stara :) mam 23 lata a dokładnie skończę je 21 marca. Nowa koleżanka jest najmłodsza ale za to ja mam najmniejszy staż małżeństwa bo 3 tygodnie he he :) kupiłam małemu dwie pary bodziaków z krótkimi rękawami :) i to sztuka 2 zł :) wyczaiłam taki lumpeks jak beatka :) humor od razu lepszy :) co do bałaganu to mój mąż jest okropny! Obiad zje to talerz stoi w pokoju do obiadu dnia następnego :( naczyń po sobie nie wyniesie, skarpetki to samo. Kiedyś jak w tej reklamie wywalilam przez balkon wszystko to co było na ziemii :) pomogło na krótki czas.
-
A to twoje pierwsze dziecko? :) ja już znajdowałam sobie różne :) robiłam na drutach, krzyżówki, książki, robiłam prasówkę z gazet dla mam :) , gry na pc, seriale, pamiętnik pisze, ale to wszystko fajne tylko nie na długo. Po czasie mnie nudzi :(
-
Aniu- a jak długo ty walczysz z ta infekcja? Martwię się o ciebie, musisz coś z tym zrobić koniecznie.
-
Anusiak- ile ty masz lat kobito? Wstydzirz się iść po maść? Musisz wiedzieć że infekcje w ciąży są na porządku dziennym :) śmieszne to by było jakbyś z wielkim brzuchem poszła do apteki i poprosiła paczkę prezerwatyw :) he he :) idziesz i mówisz że jesteś w ciąży i dokucza ci swedzenie w okolicach intymnych :) a dalej już załatwisz :) a ja w końcu wybrałam się do miasta. Przesyłam maraton idąc na przystanek na tej wsi ale żyje :)
-
Anusiak- dzwoniłam do mamy swojej ona poleca na swedzenie właśnie tam krem clotrimazol możesz go kupic bez recepty. I jest bezpieczny dla nas. Ale nie lekceważ tego, bo nie wiadomo co to jest. Może idź do gin niech zobaczy czy to zwykła infekcja czy antybiotyk nawet jest potrzebny? Możesz się podmywać tantum rosa płyn do higieny intymnej to jest i łagodzi swedzenie. Jak nie do lekarza to do apteki idź tam też ci poradzą.
-
Anusiak- mnie pomagały tabletki urosept jak dostałam infekcji w szpitalu :( czego innego ci nie doradze bo nie wiem.
-
Co do suwaczka to wiem muszę to zrobić później na komputerze. Kocio-rybka wejdę na ta stronkę. :) niby mówiłam że ciuszki mam po męża siostrze ale szczerze mówiąc to wolę nie bo ona ma wszystko jak nowe i już zaznaczyła że od razu mam jej oddawać jak mały w coś nie wejdzie. To ja dziękuję za takie coś! Beatris- masz rację w tym co piszesz. U mnie też jak stare dobre małżeństwo. Teraz to nawet nie mam ochoty na seks. Na nic. Boże, czasami to mi się wydaje że nas nic nie łączy :( niepotrzebnie obwinian męża że nie mamy pieniędzy chociaż tylko on zarabia. Może dzisiaj wieczorem ocieple jakoś te stosunki, po wczorajszych ciągłych kłótniaci. Wiem że wytrzymam to dla nas, to mieszkanie tutaj ale nie będę pokazywać że mi się tu podoba! Wytrzymałabym jakbym wiedziała za jaką cenę :( a tak to nie wiem czy wyprowadziny się stąd za miesiąc dwa czy nigdy :( eh.
-
Cześć dziewczynki :)
-
Anusiak- mój mąż też właśnie często zmienia zdanie. Najbardziej mnie denerwuje jak mówi np że kupimy to i to a potem się okazuje że nie mamy na to kasy. A być miała i robi mi chęci a potem d..a :( teściowa też mnie w denerwuje. Tak jak i ty siedzę cały czas w pokoiku, tylko tyle że ty liczysz na mamę, a moja jest dobra jak wszystko jest po jej myśli. Jak jest inaczej to już jestem be :( chociaż wolę jej humory niż teściowej :) takie depresję jak wy to nic. Wiecie co ja kiedyś powiedziałam mężowi? Ale mam za to nauczkę i karę miałam bo po tym właśnie wylądowałam w szpitalu :( powiedziałam mu że jakby nie było dziecka to nie było by problemów :( :( teraz to jest mi wstyd za to i powinnam być na stosie spalona :( ale stało się i słów nie cofnę. Takie wtedy miałam nerwy i taka depresję. Teraz niedawno potrzaskałam tylko dziesięć talerzy :)
-
Beatris- szkoda słów :) po prostu samym tym że jest i już. Nie na się z czego śmiać, mnie przynajmniej do śmiechu nie było jak zaczynała razem z taka ciotka wspomnimac wesele mojego męża. Uwierz że śmieszne to nie było. Mimo że znam szczegóły po co temat rozwijać kiedy jest już 5 lat po rozwodzie, ze mną 3 tyg po ślubie i dziecko mamy w drodze? A prowodyrka tematu była oczywiście moja teściowa :( ela- niestety masz rację, ale może lepsze takie imiona niż jak pisałam kiedyś że znam osoby co nazywają się pszczółka maja i żaba monika :) osobiście wolę być anna niż np isaurą :) a co do twego imienia jesteś imienniczka mojej teściowej :( ale nie bój się nie jestem stereotypową lalka :)
-
Kocio-rybka nie przejmuj się, nie jesteś sama :( wiem że ja chociaż chodzić mogę a ty musisz leżeć ale też sama nie wiem co mi ostatnio jest. Martwię się że nic nie mamy dla dziecka, jedyne mogę oglądać ale kasy nie mamy żeby coś kupic :( poza tym ciągle tu mieszkamy, nie widzę kresu tej poczekalni. Taka niepewność, co będzie jutro. Mąż też jest po części winny nie rozumie moich obaw, tego że nie umiem tu mieszkać że się boję co z nami będzie itd. Dzisiaj mnie zdenerwował bo wzięłam wczoraj do mamy 50 zł i zrobiłam zakupy tam w markecie bo taniej a on do mnie że nic za to nie kupiłam! Boli mnie to do tej pory bo stałam jak głupia i kalkulowałam co się opłaca, co będzie taniej itd. Starałam się jak mogłam bo tu na tej wsi nawet wędliny nie kupię a on ma do mnie pretensje.
-
Anusiak- jakoś przeżyłam ale kilka razy mi ciśnienie skoczyło. Wogóle ostatnio to nawet mąż mnie denerwuje :( właśnie laski dajcie jakiś przepis na ciasto! Anusiak a jak u ciebie niedziela? Mały mój dzisiaj spokojny w miarę. Abecia- ładne imię masz też krzyś :) mój syn tak na drugie będzie miał. Którąś pisała jeszcze tomasz :) moja stara dawna miłość tak się nazywała. Niestety mąż o tym wie i tomasz u nas nie przeszedł he he. Malinowka- monika anna? To tak jak ela, nie mam miłych skojarzeń, eks żona mego męża dokładnie tak się nazywała he he :) ja jestem anna katarzyna. Mama moja oryginalnością nie zaszalała. :) właśnie wróciliśmy z tej wsi. Babka oczywiście mnie zaczęła denerwować. Nie lubię tam jeździć brrr :(
-
Jak tam wam mija niedziela?
-
Ela- właśnie masz rację co do sukienek, ładne kobiece praktyczne i wygodne :) też muszę kupic sukienki ewentualnie zwiewne spódnice pod brzuch. Moni- masz rację że forum uzależnia :) mnie też boli krzyż właśnie na dole :(
-
Jeśli chodzi o zgage to nie posiadam póki co ale wszystko przede mną. Kurcze też się zastanawiam nad tym co będę ubierała latem a konkretnie na tyłek co założe :( teraz pół biedy bo mam dżinsy ciążowe, getry itd. Myślę o jakiejś zwiewnej sukience letniej :)
-
Jak tam wam mija dzień? :)
-
No dziewczyny, dużo nas tu jest he he :) kiedy świętujecie imieniny? Ja 26 lipca he he lipcówki :) co do imion ja też nie dam sobie w kaszę dmuchać bo to jest mój syn i jego imię i nikomu nic do tego a z reszta szokującego imienia mieć nie będzie więc niech się odczepią. :)