single_women
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witajcie Kochane... :) Po 3 miesiącach jazdy u mnie szału nie ma! Generalnie waga i obwody bez zmian! Ale... od kiedy Dziewczyny doradziły mi pić więcej wody - przyznam,że widać delikatnie różnicę! Mam wrażenie,że organizm zdecydowanie się oczyścił z toksyn, skóra jest bardziej napięta a ciało zrobiło się takie "mniej nabite". Troszkę zmodyfikowałam swój styl jazdy. Kiedyś jeździłam od 45 - 60 minut, w tej chwili staram się aby ćwiczenia były jak najdłuższe. Jadę tyle ile dam radę 70 - 90 minut ale za to trochę wolniej 25-28km/h. Mam wrażenie,że dopiero po takim wysiłku mój organizm spala nadprogramowy tłuszczyk, powolutku smukleją nogi, brzuch... Niestety ze względu na pracę, obowiązki i dodatkowe zajęcia nie zawsze mam czas na jazdę - ale jeżdżę kiedy tylko mogę... Zacznę też biegać jak zrobi się cieplej na dworze i jeździc konno - wtedy też spalę sporo kcal! :) Mam zapał i determinację więc pomimo 3 miesięcy nadal się nie poddaję i walczę!
-
Witam Wszystkich Nowych na topiku i życzę wytrwałości! :) mnatalia1 - niepokojące jest to Twoje kolano!!! Radzę idź do rodzinnego, niech podpowie Ci do jakiego lekarza się zwrócić i da skierowanie na zdjęcie! Takie niewyleczone dolegliwosci jak sama widzisz powracają - lepiej zadbać teraz żebyś w przyszłości nie miala problemów! :) Wczoraj jeździłam 70 minut,ale w wolniejszym tempie bo książkę czytałam... hihi :)
-
Dziewczęta ale dajecie radę!!! I jak się rozpisałyście... :) Super,że Wy już macie takie wyniki! Ja przez weekend nie jeździlam,załapałam jakąś jelitówkę i zielona chodziłam więc rowerek sobie odpuściłam... Ale juz mi przeszło, dziś czuję się lepiej więc wieczorkiem po pracy wskakuję na rower!
-
single_women dołączył do społeczności
-
Witajcie :) Wczoraj także poćwiczyłam i przejechałam 60 min/ 33km / 261 kcal i wypiłam ponad 1,5l wody tak jak radziłyście! Jak na razie różnicy w obwodach nie widzę...ale nie poddaję się i będę ćwiczyć dalej! :) Miłego dnia życzę!
-
Wczoraj pojeździlam 60 minut + rozciąganie... a dzisiaj powtórka! Jutro raczej odpuszczę bo zapraszam Mojego na kolacyjkę walentynkową o której jeszcze nic nie wie... :)
-
mloda90 - bierz leki tak jak Ci lekarz zalecił, pewnie potrzeba klika dni aby zadziałały a nasiadówki rób sobie dodatkowo... Lekarz nie wytłumaczył Ci dokładnie kiedy dolegliwości miną? A o co chodzi z tą temperaturą? Biedulka jesteś i bardzo Ci współczuję!
-
rabarab225 przyspieszyć? :) Fakt,jeżdżę na najmniejszych obciążeniach (bo nie chcę rozbudować mięśni) ale z prędkością ok 32 km/h i w trakcie przyspieszam na kilka minut do 40 km/h ale wtedy to ledwo się utrzymuję!!! :) Rowerek mam nowiutki - magnetyczny Kettlera i dziala jak najbardziej poprawnie. Na zmianę ze mną pedałuje mój Mężczyzna i Jemu również licznik pokazuje podobnie - motywujemy się do jazdy wzajemnie! hihi :) Kiedy czytałam Nasze forum dziwiły mnie zawsze te rozbieżności,które Dziewczyny podawały w przeliczeniach spalonych kcal... Musimy brać tez pod uwagę,że jeździmy na rowerku stacjonarnym - a nie w terenie i tych spalonych kcal przez to jest mniej! :) Ostatnio wyszperałam w necie fajną informację co do splania tłuszczu... "Mit 3. Trening aerobowy musi trwać 20 minut zanim zacznie się proces spalania tkanki tłuszczowej To stwierdzenie wydawało się słuszne, gdyż popierano je logicznymi argumentami, z których wynikało, że potrzeba 20 min. na spalenie istniejących w organizmie zapasów glikogenu, aby później, pod jego nieobecność, organizm był zmuszony do korzystania z energii nagromadzonej w tkance tłuszczowej. Jednak czy to miałoby oznaczać, że gdy ćwiczylibyśmy przez 19 minut i 59 sekund, to nie spalilibyśmy ani miligrama tkanki tłuszczowej? Oczywiście nie! Będzie to zależało od intensywności treningu. Ćwicząc aerobowo z niską intensywnością, np. w ciągu 20 minut spaceru, zużyjemy dużo mniej energii niż podczas biegu ze stałą prędkością albo joggingu przeplatanego regularnymi przyspieszeniami typu sprinterskiego. Badania, wykonane dla przeciętnego wysiłku aerobowego, wykazały, że: Przez pierwsze 20 minut treningu aerobowego spala się w 80% węglowodany, a w 20% tłuszcz Od 20 do 40 minuty treningu aerobowego spala się już tylko w 50% węglowodany i w 50% tłuszcz Powyżej 40 minuty treningu aerobowego spala się w 20% węglowodany, a w 80% tłuszcz Jak widać, tkanka tłuszczowa spala się od początku treningu aerobowego, ale z różną prędkością. Wiele zależy od tego, jak ćwiczymy (intensywność, tempo). Ponadto, niektórzy eksperci są zdania, że postępy w spalaniu tkanki tłuszczowej zależą aż w 80% od diety i nawet jeśli te dane są nieco zawyżone, to i tak widać jaka ważna jest rola właściwego odżywiania, które również wpływa na podwyższony metabolizm. "
-
mloda90 - daj znać co powiedział lekarz i jak się czujesz! Wczoraj przejechałam wieczorkiem 60min/31km/256kcal. W trakcie jazdy wypiłam ok 1l wody tak jak radziłyście. Zobaczę za jakiś czas czy coś się ruszyło... :)
-
mloda90 - martwie się o Ciebie... Cos jest nie tak w Twoim organiźmie, weź sobie moze Carbo Medicinalis - naturalny lek - węgiel leczniczy to wyrówna Ci pracę jelit i pozbędziesz się biegunki. Jeśli Ci nie pomoze to koniecznie idź do lekarza sie poradzić. Dzięki Kochana za słowa otuchy! :) Mam motywację i w lutym postaram się mieć lepsze efekty! :)
-
do kurpianeczka248 Rzeczywiście mało piję! Podczas ćwiczeń rzeadko i w małych ilościach a po treningu ok 0,5 l max. Czy to ma aż taki wpływ na wagę? Hmmmm.... Moze masz rację! :) Ostatni posilek jadam ok 18 - 19, kończę pracę o 17 więc jak tylko wrócę do domu to od razu coś pichcę, a chodzę spać ok 23. Słodycze ograniczyłam do minimum, ale oczywiście zdarza się czasem jakaś wpadka typu kawałek ciasta czy batonik.
-
Witam Wszystkie Kobietki! :) Nie było mnie kilka dni... Miło mi,ze nasze grono sie powiększa! Wszystkie swoje wyniki zapisuję i pod koniec miesiąca robię podsumowanie. Podzielę sie z Wami, choć przyznam,ze jestem zawiedziona obwodami - jak na razie nic nie drgnęło! Grudzień: 720 min/372,12 km/ 2973 kcal Wzrost 156 cm / waga 58,3 kg Talia 70 cm/ biodra 98 cm / udo 57 cm / łydka 34 cm Styczeń: 985 min/ 495,97 km / 3710 kcal Wzrost 156 cm / waga 56,8 kg Talia 69 cm / biodra 98 cm / udo 57 cm / łydka 34 cm Także same widzicie, wyniki marne, generalnie niezauważalne. Ogólnie mam lepsze samopoczucie i mniejszy celulit na nogach... Ale nic Kochane,nie poddam się i będę ćwiczyć dalej... Dotąd tylko jeździłam na rowerze, w lutym dodatkowo będę ćwiczyć i wprowadzę dietę MŻ.
-
Kolejne kilometry za mną... Wczoraj wieczorkiem, choć kmi się nie chciało przejechałam 45min/ 24 km :)
-
Witajcie! Przepraszam mloda90, że wczesniej nie odpisywałam, ale dopiero dziś mam tą możliwość. W mojej ocenie witaminy w diecie są podstawą, a te które Ci doradziłam są jednymi z najlepszych na rynku według mojej dermatolożki i koleżanek. Tak jak wspominalam jakiś czas temu dzięki nim odratowałam moje długie i gęste włosy! Rozumiem Twoje obawy i strach przed przytyciem, ale przeanalizuj to wszystko i zastanów czy aby nie tracisz kilogramów kosztem zdrowia (słabsze kości, zęby, wlosy, paznokcie czy nawet pogarszający się wzrok, nieregularne miesiączki). Poproś lekarza rodzinnego o skierownie na badania krwi i upewniaj się co jakiś czas że wszystko jest ok.Zobacz - już dziś masz wspaniałą figurę! :) Masz świetne wymiary, na które ciężko pracowałaś kilka miesięcy! Żyj zdrowo , aktywnie ale też z głową! :) Trzymam za Ciebie kciuki! Wczoraj przejechałam 60min/ 31km... a dziś koniec miesiaca więc wieczorkiem zrobię podsumowanie moich terningów i efektów!
-
Grunt to nie poddawać się Kobietki! :) Baton czy obrzarostwo raz na jakiś czas to nie katastrofa. Ważne,żeby ogólnie trzymać sie zasad zdrowego jedzenia! Wczoraj przejechałama wieczorkiem tylko 45min/ 20km - ale jak leżałam już w łóżku to czułam jak organizm jest jeszcze na pełnych obrotach, choć minęły 2 godzinki od treningu! :) Miłego dnia życzę! :)
-
Witajcie Kochane... Cieszę się megi87,że Twój rowerek jest już sprawny! :) Ja wczoraj przejechałam 60min/31km - dziś powtórka się szykuje! Dużo zdrówka Ci życzę mloda90 - nie daj się grype! Witaminki już dotarły?