arita

dziewczyny czy zastanawiałyście się dlaczego podczas transferu Dr. nie ma obrazu usg? naczytałam się o moich betach i wygląda to na ciąże pozamaciczną :( czy może u WAS było usg podczas transferu a tylko ja go nie miałam ?

tinaw gratuluję serdecznie !!!!!! :) :)

i jak podawałam wynik estradiolu i progesteronu to padło pytanie _ " a gdzie wynik bety ? ", tak że na pomyłkę to nie wyglądało :)

moha ja miałam dokładnie takie same zalecenia jak ty. tylko,że zmieniłam betę na 9 dpt :)

liska , to tak jak u mnie - zarodki pierwsza klasa a tu co ? wielka nie wiadoma nadal :)

ja nie wiem już co myśleć, raz się cieszę , że w ogóle ta beta rośnie a raz beczę , że tak słabo i że to może być jakieś zagrożenie , zgłupiałam zupełnie :) bobika jak się czujesz?

witam kobietki!! ja to jestem przypadkiem nie do rozgryźnięcia :) moja beta słabiutko rośnie ale rośnie- dzisiaj wynik to 76.60 w polmedzie usłyszałam, że mam robić kolejną w środę i nie wiem jaką decyzję podejmie Dr. co Wy kochane o tym myślicie ? czy słyszałyście o takim przypadku jak mój? pozdrawiam serdecznie

dzięki za wsparcie .... mrozaczków mam trzy i już błagam wszystkie świętości oby wszystkie były "żywe" po rozmrożeniu.

witam kobietki! już po kolejnej becie - rewelacji jak zwykle nie ma - beta 49,60. W poniedziałek kolejna i podjęcie decyzji przez Dr. o odstawieniu leków :(.

a więc nadzieja dalej jest ....

dziewczyny , czy znacie przypadek udanego transferu z mrozakami ?

barbera , zrobię jutro betę, boję się poznać prawdę, emocje , które towarzyszą przy odbiorze nie są miłe...jestem już tym wszystkim zmęczona.... cieszyłam się bardzo podczas transferu, bo komórki były piękne i dobrze się czułam, no i objawy miałam podobne do Twoich. w tej chwili mam nadal upławy a brzuch już nie boli tylko kuje czasami

moha trzymam kciuki oby tobie się udało !!!!! u mnie wygląda na to ,że moje fasolki obumarły :(

czy możecie napisać jak wygląda kolejne podejście z mrozaczkami ? jaki czas musi upłynąć od nieudanego transferu ? ile to będzie kosztować ?

mi zabrakło głosu w chwili rozmowy z p. Olą, więc nie dopytałam co to jest dokładnie ale przeczytałam, że to stan w którym zapłodnione jajo nie zagnieżdża się.. a druga wersja to że zagnieżdża się, ale następuje naturalne poronienie.

tak , dzwoniłam i jak w piątek nie ruszy znacznie to moja ciąża jest biochemiczna :(

beta - 46,80 jestem załamana, w tej chwili żyć mi się nie chce :(

ja już spadam , żołądek mam z nerwów pod gardłem :).Jadę po wyniki- co ma być to będzie ! :) na razie dziewczyny :)

moja mała dama- w deszcz, to migiem siku i z powrotem na moje łóżko w sypialni :), dobrze , że łapy da powycierać bo inaczej to narzuta byłaby cała w błocie :)

witam kobietki! moja beta dopiero o 12! więc wiadomości przekaże dopiero po 14, jadę do koleżanki po odebraniu wyniku , dzwoniła do mnie taka wzruszona, że słowa nie mogłam zrozumieć- jest bardziej przejęta niż ja :) i oczywiście będziemy beczeć z żalu bądź ze szczęścia :)

co do bety- na moim wyniku jest tak : tydzień 0.2-1 - 5 -50 beta tydzień 1-2 50 -500 tydzień 2-3 100-5000 tydzień 3-4 500-10000 tydzień 4-5 1000-50000 ja też głupieje :)

dzisiaj mam doła, niepokój osiąga szczyt mojej wytrzymałości, oby do jutra :(

barberka- moje gratulacje!!!!!

kurcze albo 12, pogubiłam się już , za duży stres

liska to mój 11 dzień po transferze