krystal
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez krystal
-
Tosia-czekamy podchodzilismy w klinice Artemida w Białymstoku poleciłam mi ją znajoma (której znajoma też tam miałam inv):), koszt inv to 6500 z lekami. A Ty gdzie się leczysz?
-
Morais ja też sie bardzo bałam, było ciężko straszne uczucie ale jakoś przez to przeszłam teraz myślę już o kolejnym podejściu i staram się pozytywnie nastawić, teraz nawet trochę żałuję że się wcześniej nie zdezydowałm na in vitro bo staramy się juz prawie 5 lat no ale do pewnych decyzji trzeba dojrzeć.
-
hej dziewczyny dawno nie pisałam ale troszkę Was podczytuje:) ja jestem po 3 inseminacjach i 1 in vitro niestety niudanym, teraz zbieram siły do dalszej walki może na początku roku uda się znowu podejść do inv . Wszystkim życze powodzenia , pozdrawiam.
-
Karola jedna z dzewczyn na tym forum miala takie podwójne inseminacjie robią tak w jednej z klinik w Białymstoku czy zwiększa to szanse tego nie wiem:) Pozdrawiam
-
Karola mi lekarz nigdy nie kazał korzystać z testów owulacyjnych, zawsze przy stymulacji był zastrzyk na pęknięcie. Kiedyś kupiłam takie testy ale jakoś nie wychodziło mi korzystanie z nich. Masz jakieś sprawdzone dokładne testy owu?
-
Czekając na Tosię może zrób test już przecież możesz
-
Agulka gratulacje:) fajnie że chociaż tobie się udało pozdrawiam
-
Luteina nie wpływa na wynik testu jest to syntetyczny progesteron a test wykrywa hormon ciążowy hcg .
-
Morais po clo możesz mieć więcej pęcherzyków niż jeden i wtedy jest większa szansa że zaciążysz. Duża część lekarzy od razu podaje leki do inseminacji od pierwszego podejścia. Tak było w moim przypadku pomimo że mam regularne cykle i owulację dostałam leki do stymulacji. Ja miałam 3 iui niestety nieudane ale mój mąż ma obniżone parametry nasienia więc może dlatego. Jeśli u was nasionka ok to ja bym jeszcze popróbowała:)
-
Malinka a dalczego bierzesz ten clo skoro Twój m bierze antybiotyk ? przecież mieliście czekać aż nasienie się poprawi. Pytam bo jakoś tego nie rozumiem.
-
Betka ja podchodzę w klinice artemida w BS
-
Betka faktycznie sporo tych badań. Ja mam zacząć przygotowania od tabletek anty po przyjęciu jednego opakowania mam się zjawić w klinice po dalsze instrukcje. Nie wiem kiedy miałabym zrobić te wszystkie badania.
-
Betka jakie robiłaś badania przed inv?
-
Betka gdzie podchodziłaś do in vitro? Ja też zamierzam podejść do in vitro we wrześniu. Pozdrawiam
-
Hej dziewczyny moja trzecia inseminacja niestety się nie powiodła:( mam dzisiaj nieproszonego gościa. Nie zamierzam dalej próbować inseminacji. We wrześniu chyba spróbujemy podejsć do in vitro. Wcześniej się nie da bo podobno tam w klinice mają urlopy w okresie wkacyjnym więc tak czy owak musimy czekać do września. Pozdrawiam
-
Morais twoja lekarka dobrze gada:)
-
Morais trzymam mocno kciuki za twoją iui oby była udana:) Malinka wyniki mojego m: ilość 25,9 mln ruch a 11,3% ruch b 15,6% ruch c 16,9% brak ruchu 56,3% plemniki o prawidłowej budowie 17% także widzicie kochane że nie wygląda to zbyt kolorowo no ale narazie się nie poddajemy tylko walczymy :)
-
Malina jeśli chodzi o wyniki mojego męża to teraz dokładnie nie pamiętam a jestem w pracy i nie mam przy sobie tych wyników, jak wrócę do domu to ci napiszę ale nie były za dobre .
-
Agulka ja myślę że wam się udało:) nareszcie jakieś dobre wieści:) miłej nocki dziewczyny
-
Agula czekamy na dobre wieści:)
-
Na cyklu naturalnym najczęściej jest jeden pęcherzyk na stymulowanym zazwyczaj więcej chociaż ja przy stymulacji też raz miałam tylko jeden pęcherzyk dominujący i kilka mniejszych.
-
Agula życzę udanych wakacji i wysokiej bety:) Karolla ja tez potrzebowałam czasu zeby oswoić się z myślą o in vitro. Pozdrawiam
-
No pewnie że ważne przecież nikt nie robi co miesiąc hsg. Ja miałam robione ponad rok temu i lekarz powiedział że skoro miałam sprawdzane to ok.
-
Malinka super że twój M nie pali tak bym chciała żeby i mój rzucił to cholerstwo, jeśli chodzi o bakterie to nie wiem co to jest mój m nie miał robionego posiewu
-
Agula u mnie była taka sytuacja że pierwsze badanie męża wyszło super więc pierwszy lekarz kazał brać clo i czekać na efekt (stwierdził że mam problemy z owulacją co się potem okazało nieprawdą), drugi lekarz stwierdziła że owulacja jest ok pęcherzyki rosną i pękają ale jak zobaczył badanie nasienia to również "pąpował" mi pęcherzyki przez 3 cylke z clo i przez 3 clo+gonal mówił kiedy się przytulać ale to również nie przyniosło efektu kazał węc powtórzyć badanie nasienia które wyszło już dużo gorzej jednak jeszcze całkiem dobrze. Po tych 6 cyklach postanowiłam ze zrobie miesiąc przerwy potem jednak stwierdziłam że czas najwyższy wybrać się do jakiejś kliniki. Odkładałam tą decyzję z nadzieją że może uda się naturalnie jednak w końcu się wybraliśmy i tutaj się okazało że nasienie jest niezbyt dobre:( teraz żałuję że tak długo zwlekałam z wizytą w klinice, pierwsze badanie nasienia było robione w normalnym labo i było pradopodobnie trefne:(