Witam wszystkich! To mój pierwszy post, chociaż drugie oczyszczanie wątroby. Za pierwszym razem wyszło sporo kamieni, ciemnozielonych, prawie czarnych, niektóre wielkości orzecha laskowego. Bardzo źle się czułam podczas nocy oczyszczania oraz przez kilka dni po. Nie robiłam wcześniej kuracji przeciw pasożytom, nadrabiam to teraz parafarmem. Wnioskuję ze moje nerki są zawalone, w dodatku pojawiła się torbiel na jednej. Macie sprawdzony przepis na czyszczenie nerek? Bo wg. Huldy to nie mogę tych składników zdobyć. Acha, dodam jeszcze że lekarz doradził mi zebym zażywała hepatil zawierający ornitynę oraz sylyvit - z sylimaryną, po to żeby chronić wątrobę przed toksynami.