Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jadzia:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej! Ja nadal w dwupaku. Jutro mam termin. Poza bólem krzyża nic mi nie jest. Widzę, że już mało kto pisze na tym forum... Oczarowana to mój mail: paulina19894@poczta.onet.pl Jak możesz to opisz co i jak, bo nie wiem czy się połapie. to mnie pocieszyłyście z tymi ubrankami, bo ja słyszałam od różnych osób, że dziecku lepiej zakładać rozmiar większe niż za małe. Chyba chodzi o to, żeby dziecko nie miało jakoś skrępowanych ruchów, bo potem są jakieś nieprawidłowości sylwetki..Ale wiadomo, że te rozmiary są różne, mam wiele ubranek o tym samym rozmiarze a jak je porównam to jedno większe, drugie mniejsze. Nikt mi nie odpisał co do objawów porodu:( :( no ale może akurat nikt nic nie ma do powiedzenia, a mamusie, które już urodziły, są zajęte. Trudno i tak każdy porod jest inny. A już teraz nie mamy wyboru:) Pozdrawiam:)
  2. A jeszcze co do upławów to ja nie mam ich prawie wcale. Czy to normalne?? Jak jest/było u Was? Nawet wkładki nie mam potrzeby używać. Czasami co parę dni wyleci mi coś białego, ale nie dużo... hmm może to i dobrze...
  3. Witajcie, udało mi się dorwać laptopa:) Gratuluję wszystkim nowym mamusiom. Fajnie, że macie już swoje dzieciaczki przy sobie i co najważniejsze, że są zdrowe. Widzę, że jestem kolejna do przenoszenia:) Bardzo boje się wywoływania. Chciałabym żeby do niedzieli mnie złapały skurcze. Mam takie pytanie do tych, które już rodziły: Czy czułyście jakoś wcześniej, że zbliża się poród, tzn czy np. miałyście większe upławy, albo zauważyłyście, że wam brzuch opadł, albo ciągnął was w dół. Czuć jakoś to, że dziecko się obniża??? Może głupie pytanie, ale chciałabym to sobie jakoś wyobrazić. Ja im bliżej porodu, tym lepiej się czuje:) Widzę że w tabelce dużo dzieciaczków ma wzrost 55, 56cm. Zastanawia mnie jak szybko wyrośnie z ubranek o rozm 56 i czy w ogóle mi się przydadzą. Bo jak urodzi się 57 cm? Jak u morelki. Chyba nie mam drugiego zestawu wyprawki:) Ale to nie jest najważniejsze:) anusiak1507 wszystkiego najlepszego!!! Pozdrowienia.
  4. Witajcie! dawno nic nie pisalam, a to dlatego, że mam internet w telefonie i nie mozna niestety odpisać. Miałam tyle pytan, ale z biegiem czasu już zapomniealam o nich:) Tak na początku to bardzo gratuluje mamusią, ktore maja juz swoje dzieciaczki przy sobie (ja nadal w dwupaku). Tak Wam zazdroszcze:) Ja lapie jakies schizy w domu. Dzisiaj zostalam sama, mama miala wyjazd, a chlopak jak zawsze za granica:( ( jutro wraca) boje sie byc sama w takiej chwili, ale przed wszystkimi zgrywam twarda i nie przyznaje sie do tego:( Taka juz jestem:( Martwie sie troche, ze nie mam juz wizyty u mojego gina. Ostatnio bylam jakos 20 czerwca i powiedzial, ze teraz mam sie zglosic jak minie termin, a do tego czasu to co??????? Ani na żadne ktg mi nie kazal jezdzic ( tak jak to wy macie), ani nic! jakby cos sie dzialo to do szpitala. Boje sie, ze moge cos przegapic. Chcialabym urodzic w ten weekend, gdy juz bedzie mój chlopak, bo pozniej znowu zostane sama. Termin mam na 17. Na 10 mam z usg, ale lekarz w ogole nie kazal sie tym terminem sugerowac. Mam takie pytanie o ten czop?? Czy to nie jest tak, ze jak on juz odchodzi to trzeba sie zglosic do szpitala? Bo ja do niedawna tak myslalam. Moze przez mojego lekarza, bo mi kazal tez zwracac uwage na wydzieline, jakby jakies plamienia czy cos to od razu jechac. A ten czop niby jest czasami podbarwiony krwia??? Jesli chodzi o odwiedziny, to w moim szpitalu rowniesz nie moze ojciec byc przy dziecku, tzn jest taka osobna sala na odwiedziny ( bardzo malutka 2m x2m) i oczywiscie za dlugo nie mozna tam byc, bo sa tez inni goscie. A jest tak dlatego, ze sale poporodowe sa zazwyczaj kilkuosobowe i wiadomo, ze kobietki czuly by sie skrepowane przy obcych ludziach, np wstac z lozka bez majtek( bo u nas nie wolno miec po porodzie) i podtrzymywac sobie podklad. Zastanawia mnie tez sprawa lozyska, ja niby mam juz stare, ale co to znaczy? czego mam sie spodziewac to nie wiem? Wiecie moze co moze sie stac jak juz bedzie za bardzo stare, a porodu ni widu ni slychu??? Boje sie ze mi sie odklei i nie zdaze do szpitala dojechac. Bedac na podtrzymaniu byla dziewczyna, ktora miala cesarke w 8 msc. Pojechala do szpitala, z silnym bolem podbrzusza( wiedziala, ze to nie sa skurcze, bo juz raz rodzila) podloczyli ja pod ktg i nagle chlusnela jej krew. Zbieglo sie kolo niej pelo osob, zaraz nerwowa atmosfera i szybko decyzja o cesarce. Na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze, Urodzila coreczke Jule, musialy byc dluzej w szpitalu, bo mala zaliczyla inkubator. No i jak normalnie po cc ma sie blizne jakos 10 cm to ona miala chyba z 25. Jak macie jakies info na temat starego lozyska to podzielcie sie:) JUz nie mam sily czytac internetu, tyle tego jest, ze tylko nie potrzebnie sie potem denerwuje. Ja biustonosze do karmienia kupilam na alegro, zwykle tanie, ale raczej nie trafilam w rozmiar. Jeden jest za maly tzn w sam raz jak na teraz, ale jak przyjdzie pokarm to juz lipa. A drugi zamowilam juz wiekszy niby o rozmiar ale przyszedl mi ogromny:) Moze akurat pozniej okaze sie byc w sam raz hihi. Co do pomaranczowek to mam nadzieje, ze nikt mnie nie podejrzewa. Wiem ze sie nie udzielam prawie wcale, ale czuje sie jedna z Was, taką sobie CICHĄ LIPCOWECZKĄ, ktora sledzi wasze losy na bierzaco i cieszy sie waszym szczesciem. Jestesmy w podobnej sytuacji, nie wyobrazam sobie, zebym mogla w jakikolwiek sposob obrazic ciezarna. Myszy by mnie predzej zjadly. I pomyslec, ze ta osoba spodziewa sie dziecka, bo w przeciwnym razie nie miala by powodu zagladac na to forum. Tak mi sie wydaje. Nie dajcie sie dziewczyny prowokowac i prosze nie myslcie o zakladaniu prywatnego forum:) ( to tylko prosba:))), bo ja nie wiem co bez Was zrobie. Czesto jak czytam o waszych objawach to sie uspokajam, ze jest to cos normalnego na tym etapie ciazy skoro mamy podobne objawy. Ja rowniez boje sie porodu, u nas nie daja zadnego znieczulenia, im wiecej o nim mysle tym gorzej, tlumacze sobie jak glupia, ze dam rade, ale czasami pekam i placze chlopakowi do sluchawki jak dziecko. Jedynie jemu jednemu potrafie sie przyznac, ze naprawde sie boje.... Kocham go za to, ze jest taki dobry dla mnie, nigdy nic zlego mi nie powie i cala ciaze znosil moje humorki. Nie wiem co bym bez niego zrobila.... Troche sie Wam pozwierzalam, pewnie zrobi mi sie lzej na duszy:) Pozdrawiam Was gorąco. I zycze wszytkim szybkiego porodu i co najwazniejsze zdrowych dzieciaczkow.
  5. Dziękuję. Jak mi się uda to obejrzę zdjecia Krzysia( bardzo wolno mi internet chodzi). Pozdrawiam:)
  6. Hej! Czy ja też mogę prosić o adres i hasło? To mój mail: paulina19894@poczta.onet.pl
  7. Hej! Czy ja też mogę prosić o adres i hasło? To mój mail: paulina19894@poczta.onet.pl
  8. Czesc dziewczyny. Ja nadal w dwupaku. Ciagle was czytam, widze, ze duzo osob sie powykruszalo. Ja sie czuje w miare dobrze, w poniedzialek mialam prawdopodobnie ostatnia wizyte u gina. Szyjka juz szykuje sie do porodu, łozysko podobno stare, mam jechac odrazu do szpitala jakby zaczelo sie cos dziac. Do niedzieli biore jeszcze fenoterol i isoptin( to bedzie skonczony 37 tydz) a pozniej niech sie dzieje co chce. Boje sie jak nie wiem co:) Czesto napina mi sie brzuch, czasami czuje przy tym lekki bol podbrzusza, ale nie jest to regularne. Takze boje sie, ze nie zauwaze kiedy zacznie sie porod, ale moj gin mowi, ze to niemozliwe. Bede czula skurcze i taki ucisk w dole brzucha... Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na kolejne dobre nowiny!!:)
  9. NICK...WIEK...TERMIN...PŁEĆ...MIASTO...PORÓD..IMIĘ... .WA GA...WZROST Ela1974...37...02.07...DZ...Fra...sn Misia 27...27..02.07...Dz...Irl..małopolska..sn kocio-rybka...04.07...synuś....zach.pom...sn Omka...33.....8.07....DZ....W-wa.....cc...Oktawia Oczarowana.25..13.07..CH...Kr-ów....sn...Klaudiusz Jadzia:)....22...17.07...DZ...zach.pom...sn...Hania dżuczek...29...19.07....CH...Kraków...sn..Aleksander kwoka123..39...23.07...CH.....pomorskie....sn Kornelka_88...23..23.07...DZ...Chorzów...SN...Paulinka ebudka...31...27.07...CH...W-wa... cc..
  10. Hej, ja już w domku, wróciłam w piątek ze szpitala. Wypuscili mnie, mimo iż na rannym ktg miałam lekkie skurcze. Dostałam fenoterol i isoptin 4 x dziennie musze brac. Jakby dalej mi tak twardnial brzuch to mam jechac do szpitala. Ale co ja tam przezylam? Dziewczyny... poprostu przerazilam sie. Nie wiem jak u was w szpitalach jest, ale mi np. robili ktg na sali porodowej, gdzie z boku lezala juz dziewczyna gotowa do porodu. Dobrze, ze byla dzielna, bo chyba bym nie zniosla krzykow... Po tym co tam zobaczylam to boje sie coraz bardziej porodu. Wiekszosc dziewczyn miala tam cesarki i jak widzialam je juz po to nie zauwazylam zeby byly jakos bardziej szczesliwe. Gorzej sie czulam po wyjsciu ze szpitala niz przed pojsciem... Nasluchalam sie roznych historii, ale nie bede was straszyc. Gratulacje dla pierwszej mamuski. Abecia daj znac jak to sie zaczelo, jak sie czujecie? Ja to jestem straszna panikara, macie moze jakis sposob na lek przed porodem? Tlumacze sobie, ze musze to przezyc, dam rade, ale na krotko mi to pomaga. Tym bardziej teraz jak musze ciagle lezec, jestem sama w domu i boje sie, ze jak mnie zlapia skurcze to spanikuję. trzymajcie sie
  11. Elu, dzięki za radę z kwiatami. Poszukałam trochę w internecie i rzeczywiście masz rację. Zaniosłam juz do pokoju 2 paprotki i 2 skrzydłokwiaty ( tak mi się wydaje, że to to ). A tu mam fajną stronkę, gdzie można się więcej dowiedzieć, także o tym, że najlepiej przygotować pokój dla dziecka co najmniej 2 msc przed porodem, żeby zdążyło się wywietrzyć. http://chemiadlaludzi.blogspot.com/2010/02/zapach-nowosci-pozbadz-sie-jak.html
  12. No i ja już po wizycie. Niestety teraz ja muszę iść na parę dni do szpitala, podadzą mi leki, bo podobno grozi mi przedwczesny poród:( Szyjka niby długa, ale pokazał mi, że coś tam mu nie pasuje i lepiej jechać i trochę poleżeć. Już się denerwuje, ale to dla dobra mojego dziecka. Poza tym z dzidzią dobrze, wymiary podobno książkowe:) Żadnych zaburzeń serduszka nie było( cieszę się bardzo) i podobno nie powinny wystąpić jeżeli już nie wdycham zapachu mebli. A tak w ogóle to ja nie wiem ile czasu to będzie się wietrzyć, cały dzień mam otwarte okno na oścież i jeszcze w nocy uchylone, a zapach jak był tak jest. Może znacie jakieś sposoby żeby nie było tak czuć tego smrodu??
  13. Kasiu , czy Ty czułaś jakoś to, że Ci się szyjka skraca? Pytam tak z ciekawości, czy można to jakoś zauważyć wcześniej??? Ja mam wizytę o 16, więc się dowiem jak u mnie sprawa wygląda. Pozdrawiam:)
  14. Oczarowana mi tez się wydaje, że bodziaki, pajace są lepsze, bo nie uciskają i pewnie dziecku dużo wygodniej, ale pomyślałam, że skoro mam tyle małych rajstopek, to pewnie wiele mam je używa, ale sama nie wiem, może poszukam jeszcze pajacyków gdzieś używanych, a może dostanę w prezencie jak się dzidzia urodzi:) U mnie jak mała ma czkawkę to czuje to tak niżej, po boku, ale nie na samym dole, więc ciekawe czy to możliwe, że ma położenie poprzeczne. Ostatnio wydawało mi się, że się przekręciła główką do góry, bolało mnie jej wiercenie jak nigdy, a potem takie wybrzuszenie twarde( chyba glówka) przesuwało się z dołu do góry i nagle zatrzymała się taka gulka w połowie, zawsze jak pogłaskałam to znikało, ale nie tym razem. W ogóle to wczoraj cały dzień się ruszała i dzisiaj to samo, ale tak mocno jak nigdy:) Cieszę się, ale tak na dłuższą metę to już mnie to denerwuje:) i boli bardzo:) hihi aż cała w napięciu siedzę:) Ale fajnie, że my to możemy poczuć, nasi faceci mogą tylko zazdrościć:)
  15. Cześć lipcówki, Podczytuję tak was i bardzo mi przykro z powodu beatris ( tak samo w mojej pamięci jest aosa, ciekawe jak sobie radzi?), tyle się wycierpiałyście beatris wiem, że już masz pewnie dosyć wszystkiego, ale pomyśl , że już niedługo rozwiązanie, czerwiec szybko zleci. Twoja dzidzia wynagrodzi Ci wszystkie te cierpienia. U mnie zaczął się 33 tydz, jutro mam wizytę u Gina, jak zawsze czuje przed nią strach. Boję się, że znowu coś mi wykryje i będę się tylko zamartwiać, jednak wciąż powtarzam sobie, że najważniejsze jest POZYTYWNE MYŚLENIE. Więc musi być dobrze!!! Co do seksu to my raczej rzadko, raz na 2tyg( i to czasami nie). Ale też z tego względu, że mój chłopak pracuje za granicą i zjeżdża tak co 2 tyg. Poza tym boję się, że będę miała skurcze i ogólnie jakoś nie mam chęci na Przytulanki. Od jakichś 3 dni często twardnieje mi brzuch i lekko pobolewa mnie podbrzusze, myślicie że to normalne na tym etapie ciąży? Macie też tak? Martwię się, że może to szyjka za wcześnie mi się skraca?? Z tego powodu dużo leże i odpoczywam, ale mam już dość, tak bym chciała coś zrobić posprzątać dokładnie cały dom, ale strach mi na to nie pozwala:) W nocy śpię, ale mam straszne bóle bioder, co chwilę się przekręcam z boku na bok i jęczę przez sen Też mam tak, że jak się przekręcam to boli mnie brzuch i musze go podtrzymywać. Pewnie to dziecko tak uciska na wnętrzności moje, czuję taki ciężar. Ja na wyjście ze szpitala kupiłam różowy komplecik( body i śpiochy rozm 56) Teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. Ja urodziłam się raczej duża, mój chłopak też, więc zastanawiam się czy nie za mały rozmiar? Ja to w tych sprawach jestem zielona. Nie wiem czy nie lepszy dla młodej, niedoświadczonej mamy, pajacyk? Poprałam, poprasowałam już wszystko i zauważyłam, że mało mam pajacyków. Mam dużo rajstopek, ale nie wiem czy takiemu noworodkowi można zakladać tak od razu, czy nie będzie uciskać brzuszka??? Może jakieś doświadczone mamy się wypowiedzą??:) Malinówka ja na dzień dzisiejszy też bym chciała, aby mój był przy porodzie, ale nie wiem co będzie w trakcie porodu, pewnie by mnie denerwował, że nie czyta w moich myślach i nie wie czego mi trzeba w danej chwili hi hi, albo bym przy nim się bardziej rozczulała nad sobą, nie potrafię przewidzieć mojej reakcji , jego tym bardziej. Coraz częściej czytam o Porodzie, jak to przeżyły inne mamusie:) i potem mam przeróżne sny, takie realne, ale do tej pory same pozytywne Ciekawe jak to będzie z nami? Najgorsza dla mnie jest ta niewiadoma: kiedy to się zacznie? jak szybko będzie postępowało rozwarcie? Czy dzidzia będzie zdrowa? I czy nie będzie żadnych komplikacji? Dzień w dzień mam takie myśli, ale to chyba przez to, że siedzę prawie cały czas sama i mam za dużo czasu na rozmyślanie:) Dziś trochę się rozpisałam, będzie mi lżej na sercu:) Trzymajcie się i nie przemęczajcie za bardzo . Pozdrawiam:)
×