aga_jabi

kleopatra2011 ja miałam i też mi niestety wyszło, że go mam :( Pani doktor powiedziała mi, że on już sobie w nas siedzi, pojawia się i znika i po to robią teraz te badania żeby wiedzieć przy porodzie, że jest ta bakteria, podają wtedy antybiotyk. Mi wpisała do karty ciążowej i wynik mam pokazać jak pojadę rodzić. Fakt dostałam antybiotyk, ale pani doktor powiedziała, że teraz podleczyłyśmy a do porodu i tak on znów się może uaktywnić. Bardzo się stresowałam tym czymś, ale ginka mnie troszkę uspokoiła.

Lemi ja mam na odwrót z miesiączki mam na 23.08 a z USG połówkowego na 13.08

znalazłam taką listę, wklejam link: http://futuramed.pl/aid175_gid68_porod_co_spakowac_do_szpitala

Mot rzeczywiście chyba masz rację z tą półką... zaczęłam pakowanie i same podkłady i papier zajmują pół torby a gdzie do tego ręczniki, koszule, kosmetyki moje, ubranka dla dziecka, wyjdzie torba jak na miesiąc wyjazdu. Zrobię chyba tak jak Ty tych wielkich podkładów bella pakuję jedną paczkę, resztę będzie mi mąż dowoził, ciuchy mi tam potrzebne nie będą tylko koszule i szlafrok, więc przygotuję mężowi ubranie na wyjście dla mnie, dla dziecka jak się zmieści to wezmę. A w ogóle to już szczerze mówiąc zgłupiałam co ja mam do tej torby pakować hehe.

happy gratulacje

olin_ka nie nie ta sól to do domu, na później

zapomniałam, że nie mam jeszcze biustonoszy, ale moje cycuchy jakoś nie chcą rosnąć i nie wiem jaki rozmiar kupować, bo słyszałam, że dopiero po porodzie mogą się powiększyć

dzięki kobitki za słowa otuchy muszę się jakoś trzymać nie ma wyjścia... kolejny raz się przekonałam tylko, że trzeba korzystać z życia ile się da... no lecę chyba spać bo po nieprzespanej burzowej nocy oczy mi się już zamykają

ehh dziewczyny na swój sposób wiedział i się cieszył, bo dziadek półtora roku temu miał udar a trzy lata temu też na udar zmarł mój tata 52.lata, teraz dziadek 77. ehh straszne to wszystko jest wiem, że muszę się trzymać, siłę daje mi myśl o tym, że już niedługo będzie z nami nasz synek tymkowa a Tobie gratuluję, jeśli można tak powiedzieć, piękny wiek ma Twój dziadek, oby jeszcze dane mu było się nacieszyć kolejnym prawnukiem, ale myślę, że tak będzie, trzymam kciuki

a ja już po pogrzebie, do tej pory się trzymałam ale jak weszłam do kościoła to pękłam :-( a było tak blisko, myślałam, że mój dziadek doczeka prawnuka, a jednak znów los chciał inaczej.... do tego jestem po praktycznie nieprzespanej burzowej nocy, waliło błyskało się, Piotruś w brzuszku chyba się bał bo też nie spał, mój piesio chował się oczywiście w najciaśniejsze kąty ze strachu to jest dreptał za łózkiem i stukał pół nocy pazurkami o panele, więc spać nie było jak...

dzięki dziewczyny u mnie to już drugi pogrzeb w maju był wujka a teraz dziadka... jutro rano :-((( co do spania to ja dziś przespałam prawie całą noc, ale to dzięki temu, że się z mężem rozdzieliliśmy i chyba tak już zostanie do rozwiązania, tylko jest straaaasznie duszno, a jeszcze my mamy okna tylko na jedną stronę więc zero przeciągu

mi niania niepotrzebna poki co bo M tylko 36 metrów... co do tego bólu w pachwinie też go ostatnio miewam, więc to chyba normalne przy końcówce, aż mnie zgina w pół czasami no to i ja sobie narazie sterylizator daruję

hej dziewczynki ja to już zapomniałam co to znaczy wyspać się... kolejna nocka nieprzespana, wierciłam się, rzucałam, męża wgniotłam w kaloryfer (chyba musimy się naprawdę rozstać jeśli chodzi o wspólne spanie), synek też na pewno spać nie mógł, teraz odsypia chyba bo mało aktywny jest... właśnie zrobiłam zamówienie w aptece internetowej same duperele niby a 200 zł wyszło, kupiłam to tantum rosa na okłady, oscenisept do pępuszka, podkłady dla siebie, smoczek dla dzidzi, bepanthen na brodawki, linomag, sól fizjologiczna, gaziki i kilka rzeczy jeszcze, niby pierdółki a strasznie dużo pieniędzy wyszło, a jeszcze muszę koszule nocne zamówić. Kupujecie laktator i sterylizator? Mi laktator radziło kilka koleżanek natomiast co do sterylizatorów zdania są podzielone... drogie są i chyba się póki co wstrzymam...będziemy wyparzać. Ahh u mnie też 35 tc wskoczył...jeszcze troszkę... No i znów smutne wydarzenie, już drugi raz będę miała pogrzeb w czasie mojej ciąży... w sobotę zmarł mój dziadek :-(((

co do wagi to ja mam 14,5 na plusie na chwile obecna...34 tc

to mnie pocieszyłyście, na początek wezmę te dwie paczki 1, a później polecimy już na 2 :)

tak czytam o tych wagach dzidziusiów i się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, że kupiłam pampersy 1, aż 2x po 43 szt czy ich w ogóle użyję i jedną kupiłam 2, 94.szt...doświadczone mamy pomóżcie ile pieluch dziennie schodzi? zdążę to zużyć? nie wiem czy kupować więcej w tych małych rozmiarach czy później dokupować na bieżąco? Co do tych emulsji do kąpieli to dostałam w rossmanie oczopląsu i nic nie kupiłam, mam kilka próbek tego płynu johnsona 3w1 i chyba narazie to zużyję, a do kąpieli będę dodawać kilka kropli oliwki, co sądzicie na ten temat? a jak będzie miał b. wysuszoną skórę to dokupię w jakiejś aptece to całe oliatum najwyżej. Ahh kupiłam mydelko bambino tak na wszelki wypadek.

tymkowa dziękuję bardzo, teraz muszę wyjść do rossmana i zawieźć zwolnienie do pracy, jak tylko wrócę to odrazy ściągam pocztę :)

znaczy ten puder to chyba jest ogólnie na wszystkie faldki jakby były za tłuste czy jakoś tak, może bardziej doświadczone mamy pomoga? krem przeciw odparzeniom kupiłam nivea i mam też te próbki sudocremu, więc może puder sobie narazie darować w końcu w każdej chwili można dokupić...sama nie wiem to poszukam póki co jakiejś innej emulsji do kąpieli, ciekawe czy oillan i emolium też są w rossmanie

jeszcze jedno kupujecie puder do pupki?

tymkowa ja też poproszę jeśli można : aga.jabi@wp.pl

dziewczyny a kupujecie oilatum soft do kąpieli maluszka? ja dziś wybieram się do rossmana po pampersy i właśnie myślę o tej emulsji? a może coś innego doradzicie bo ona jest dość droga...

no właśnie, ja też sobie uświadomiłam, że na zwolnieniu mam adres zameldowania a mieszkam w innym miejscu, więc jak tam pójdą to i tak mnie tam nie zastaną... ale nie ma obowiązku mieszkania tam gdzie jest się zameldowanym, ciekawe jak to jest w takich przypadkach ja tez kupiłam większość kosmetyków nivea, tzn krem na każdą pogodę i z filtrem, oliwkę jedną nivea i drugą johnsona, chusteczki nivea, krem do pupy, jeszcze chyba muszę tylko coś do kąpieli kupić to chyba będzie oilatum, podobno drogie, tyle, że dobre... szampon to chyba narazie nie będzie potrzebny, jak sądzicie?

co do prania to moja mama będzie niepocieszona, chyba powinnam coś zabrać i sama uprać... wystraszyłyście mnie dziewczyny, jutro jadę dowieźć moje zwolnienie do pracy, mówicie o tych grupach, patrze a ja mam też jedynkę wpisaną, a pani doktor nic mi nie powiedziała o tym, że nie wolno mi z domu wychodzić, no i się teraz nakręcam, żeby do mnie nie przyszli, bo ja chodzę dość sporo, kurcze... ale zawsze można powiedzieć, że się spało i nie słyszało dzwonka,...

hejka później wszystko nadrobię a teraz mam do Was pytanko dziewczyny, czy wy pierzecie totalnie wszystko nowe? i ubranka i pościel i kocyki itd? czy może uprać tylko używane a to co się da przeprasować? podrzuciłam wszystko mamie i ona już obłędu dostaje i zaczęłam się zastanawiać czy nie wystarczy żelazko...? tym bardziej, że z tymi paczkami używanych i nowymi, które kupilam sama wyszło tego od cholery...nie wiem nawet czy zdążę wszystko założyć...

co do tego ktg to widzę, że to chyba zależy od lekarza i od tego jak się ciąża rozwija, ale generalnie piszą w necie, że właśnie w końcówce dopiero się chodzi... teraz wizytę mam w 37.tc czyli za 3.tygodnie, więc już pewnie mnie skieruje ona mi za każdym razem jak nie robimy usg sprawdza tętno dziecka, więc może to jest póki co wystarczające