Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szatanserduszko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szatanserduszko

  1. Ja jak najbardziej rozumiem taką potrzebę bo nie jest ona wcale dziwna, każdy czasem potrzebuje odpocząć. Niemniej jednak wiem z własnego doświadczenia, że wszelkie infekcje w szeroko pojętych okolicach intymnych wymagają natychmiastowej interwencji bo jest to środowisko idealne dla namnażania się choćby dla bakterii, łatwo się to roznosi w okolicy a leczenie bywa niejednokrotnie długie i uciążliwe. Zrobisz jak będziesz uważać. Ja obiecuję już więcej nie komentować, niech zapanuje spokój... Nie wiem jak u was ale u mnie koszmarny upał.....
  2. Może tak być, że skoro masz bakterie w moczu, to mogą być one też w pochwie i stąd problem z zajściem w ciążę.. Niedługo i tak wszystko się okaże, bo wydaje się, że do wizyty u gina daleko ale w sumie to czas szybko leci. Ja to jestem panikara jeśli chodzi o te części ciała więc już dawno pewno poleciałabym na cytologię albo zrobiła posiew:)
  3. Mnie to się gdzieś jakby o uszy obiło ale jakoś nie mogłam uwierzyć, gdy doświadczalnie próbowałam wyśledzić kiedy mam owulację mierząc i licząc i robiąc inne cuda to tak by mi jakoś wychodziło.. Człowiek ciągle dowiaduje się czegoś nowego choć wydaje mu się, że już nic go w życiu nie zaskoczy. Trzymam kciuki bo teraz to już powinno wam się udać..........
  4. kiedyś ci przejdzie :) ja po ciąży i porodzie znieczuliłam się zupełnie na lekarzy, już nie robią na mnie żadnego wrażenia. Człowiek przewija się przez tyle rąk, ogląda go tyle oczu, że się przyzwyczaja, oswaja i odczula.
  5. w Krakowie można zrobić cytologię samą bez wizyty u lekarza w kilku miejscach oczywiście odpłatnie niestety ale człowiek nie uzależnia się od terminu wizyty, może spróbuj poszukać czegoś takiego to będziesz mieć szybciej jasność..
  6. no właśnie, może okaże się, że przeszkody zniknęły :) i teraz to już tylko potrzeba wam trochę szczęścia... Ja w weekendy zwykle nie bywam w domu więc i do kompa nie siadam, ostatnio nawet i pogoda nastraja do spacerowania i korzystania z tego, że jest ciepło, zamiast siedzieć w domu. A ponieważ ja to niewiele ciekawych rzeczy mam do napisania to siedzę cicho :)
  7. Żebyśmy się dobrze zrozumiały. Nie musisz od razu już faktycznie biec do kliniki leczenia niepłodności. Ale wydaję mi się, że wizyta u porządnego lekarza i cytologia są konieczne. Jednodniowy okres to chyba rzecz która nam w tym wszystkim umknęła jakoś a dla mnie byłby to powód do niepokoju zwłaszcza jeszcze jak bezskutecznie próbujesz zajść w ciążę. To co pisałaś o ostatnim okresie utwierdza w przekonaniu, że coś tam się dzieje....
  8. tak czy siak, jaką decyzję byś nie podjęła moim zdaniem cytologię i podstawowe badania powinnaś zrobić już i nie odkładać wizyty u normalnego lekarza na potem.. Później możesz iść do tej kliniki i się zagłębiać. Z tego co pisałaś to ostatni okres nie mieści się w kategorii w miarę normalny ale to moje zdanie. Zrobisz i tak po swojemu.
  9. cCvb mam nadzieję że znalazłaś swoją pierdołkę i teraz wszystko będzie ok. Nawet zmiana lekarza nie będzie chyba konieczna. Prolaktyna skutecznie blokuje lub utrudnia proces owulacji. A ty masz jej tyle co matka karmiąca ;). Teraz mam nadzieję już będzie z górki...
  10. ja chyba też wolę Panów, choć z Paniami łatwiej się rozmawia, Panowie są delikatniejsi moim zdaniem i bardziej konkretni. Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Ja po dwóch porodach i wszystkim co mnie spotkało po drodze zobojętniałam zupełnie. Dla mnie to po prostu lekarz... Nadrabiam dzisiaj bo weekend był dla mnie długi i ciężki, musiałam zorganizować i przeżyć urodziny dziecka. Straszne to trochę ale cieszę się, że już to mam za sobą...
  11. welur ja tak miałam po poronieniu, jakieś dwa cykle normalne a potem kolejne trzy właśnie takie dziwne dwa trzy dni okres na wkładkę, jakby plamienie, potem okazało się, że rozwijała się jakaś infekcja tylko już nie pamiętam jaka, wyszło w cytologi. Wyleczyłam a potem nie zdążyłam sprawdzić jaki będzie następny okres. Okazało się, że przez tą infekcję wszystko było nie tak. Miałam do tego jeszcze przemieszczenie komórek z macicy chyba na szyjkę stąd plamienia ale to po wyłyżeczkowaniu, Ciebie chyba nie dotyczy. Nie miałam jakichś wyraźnych objawów tego, że coś się dzieje. Myślę, że o ile to nie ciąża, bo takie dziwne historie to nawet chyba tutaj czytałam to powinnaś pójść do lekarza i powiedzieć mu o tym, zrobić cytologię i usg. Tylko u kogoś porządnego.
  12. a urlopy sprzyjają ciążom, ja wróciłam 2w1 z Tatr.....
  13. Rozumiem cvb jak ci ciężko ale chyba jednak jeszcze nie czas na to żeby się poddać, w końcu to dopiero raz kiedy wiesz że na pewno doszło do owulacji. A tu nie wiadomo do końca kiedy próbować żeby trafić. Wydaje mi się, że jeszcze co najmniej trzy razy. Zrób badania ja w tym czasie postaram się kogoś dobrego namierzyć to jak będziesz mieć wszystko gotowe to będzie o tyle łatwiej. Potrzebuję jeszcze ze trzy dni. Nie patrz na cudze dzieci z żalem, ciesz się nimi choć to trudne ale pomaga.
  14. Nic się nie martw, jakoś wspólnymi siłami coś zaradzimy. Może na razie póki nie ma innej opcji daj szansę się poprawić Twojemu lekarzowi. W końcu jeśli dojdzie do owulacji i uwolnienia następnej komórki to wtedy wszystko już w waszych rękach i tego tam na górze.
  15. Znajdę Ci jakiegoś dobrego lekarza, bo tak na prawdę to w takich sytuacjach najwięcej od niego zależy, oczywiście jeżeli chcesz.
  16. to w czym problem, możesz dać sobie ze trzy miesiące luzu, każdemu należy się urlop czasem a potem wrócisz do działania Jak dla mnie płacz i koszmary to dobry omen....
  17. rozpuszczę wici w Krakowie, ja tu mieszkam, mam tu znajomych trochę to zobaczę co się dowiem, może okaże się, że niepotrzebnie..
  18. Dobrego lekarza na nfz też można znaleźć tylko prawda jest taka, że mają mocno ograniczone możliwości i robią tylko badania konieczne. Czasem można trafić i na takie miejsca gdzie fundusze o dziwo są i da się. Najlepiej szukać lekarza w miejscach gdzie chodzi najwięcej kobiet tzn w przychodniach przy oddziałach/szpitalach ginekologiczno-położniczych, tam gdzie w danym mieście kobiety najchętniej rodzą dzieci, wystarczy popytać kogo polecają. Nie wiem jak to jest w innych miejscach ale w Krakowie są trzy takie szpitale. Ja osobiście chodzę do Pani doktor przy szpitalu na Siemiradzkiego i nie mogę o niej złego słowa powiedzieć. Czasem jak mam coś nagłego idę prywatnie, usg w ciąży też robiłam tak i tak dla pewności. Prywatnie wiadomo lekarze zupełnie inaczej traktują pacjenta ale też trzeba dobrze trafić. Bo są lekarze, którzy leczą a są tacy którzy po prostu nas skubią pod byle pretekstem. Najlepiej pytać koleżanek w pracy, na studiach , sąsiadek, matek, ciotek. Nie żartuję... Tak można sobie wyrobić jakąś opinię bo na forach często występują przekłamania w tym temacie. Warto szukać dobrego lekarza. Warto mieć lekarza który dobrze operuje aparatem usg. W Krakowie mam znajomych po szpitalach mogę popytać o dobrego lekarza od leczenia/diagnozowania niepłodności. Ale niestety tylko nw Krakowie
  19. cała ta przyjemność na nfz czy płaciłaś za to???
  20. 17 się zrobiła a tu cicho sza...... nawet ciężko wysnuć czy to źle czy to dobrze..
  21. kiedy może jest zamknięta bo już nie ma poco być otwarta, ot zagadka... zoobaczymy
×