parysa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witajcie! ją nie pale od 06-09-2012 i dobrze mi z tym:-))
-
mam pytanie czy ktoś miał taki zabieg i jak to wygląda w rzeczywistości...
-
Modliszka, ja daję małemu tylko pierś, raz próbowałam z butelki dokarmić bo mi się wydawało że głodny ale nie chciał wziąść do ust... trochę to męczące takie siedzenie przy cycu ale z czasem się wszystko normuje o ile dziecko jest często przystawiane:-)
-
Kate GRATULACJE!!!! Zazdroszczę Ci z jednej strony że już jesteście razem i możesz maleństwo tulić a z drugiej strony z utęsknieniem czekam na poród kiedy sama swojego chłopczyka zobaczę i przytulę:-) Mój starszy synek za każdym razem gdy idę na wizytę pyta: "Mamusiu czy idziesz już urodzić Marcelka" bo tak się doczekać nie może.... Kate pisz co i jak u Was no i "parametry" małego:-) Buziaki
-
Cześć mamuśki:-) Nie odzywałam się bo mi komputer padł, złośliwość rzeczy martwych.... Byłam dziś na wizycie - ostatniej chyba, bo jeśli nie urodzę do terminu 03-07 to we wtorek 5-go mam ktg i wtedy mój kochany gin będzie działał:-) Z małym jest wszystko ok, jest już baardzo nisko, prawidłowo położony, ze mną też i dziś tak mi gin rozmasował szyjkę że powinna puścić;-) i tak już postęp bo mam rozwarcie na 3 cm, skurcze codziennie i to takie porządne więc jeśli dzisiejszy masaż szyjki pomoże (a czuję ją cały czas) to może być w każdej chwili:-) mam jednak nadzieję że wytrzymam do niedzieli lub ewentualnie do wtorku bo mój prowadzący ma akurat dyżur w szpitalu:-) aczkolwiek jeśli się zacznie poród to będzie mi wszystko jedno kto odbierze byle by tylko było wszystko dobrze:-) Dziewczyny jak samopoczucie? bo przecież ten dzień dla nas jest już praktycznie osiągalny w każdej chwili, ja osobiście doczekać się już nie mogę:-) Dziś mam takie dziwne wrażenie że może tej nocy, mojego poierworodnego też rodziłam w taki dzień, tzn., w dzień upał a w nocy burza i deszcz i dziś też tak jest, tym bardziej że cały czas mam taki ból po tym masowaniu szyjki i wrażenie jak by to miało być właśnie dziśiaj:-) Ale się rozmarzyłam..... Kończę bo znów przynudzam;-( Buźki dla wszystkich oczekujących:-*
-
Witam mamusie:-) Długo się nie odzywałam bo jakoś weny nie miałam... Co do wymiarów w pasie to ja mam chyba najwięcej bo 113cm czyli o 45 więcej niż przed ciążą i 12 kg na plusie... Każdy kto mnie widzi - znajomy czy też nie - pyta czy na pewno ciąża pojedyncza bo mam tak duży brzuch (dosłownie mam piłkę przed sobą) więc nie martwcie się że patrzą na nas jak na dziwolągi:-) Na spuchnięte nogi też narzekam, bo tragedia z nimi, 3-4 godziny intensywnego chodzenia lub robienia czegokolwiek na nogach i tak mnie bolą że "poezja" mnie bierze a wieczorami to mnie nie bolą tylko tak szczypią od samych kolan w dół... Zaś co do bólu kręgosłupa to też odczuwam, szczególnie wieczorami, w nocy tak mnie bolą biodra że spać na bokach nie mogę a na wznak nie umiem a poza tym się później podnieść nie mogę... Tragedia z tą ciążą - w poprzedniej nic kompletnie mi nie było... do tego ta nieszczęsna zgaga którą mam od 5 miesiąca, już brak mi pomysłów co jeść a czego nie:-( Pocieszam się myślą, że to już tylko 3 tygodnie i 1 dzień jeśli urodzi się w terminie:-) zresztą muszę teraz wytrzymać bo za tydzień mam fryzjera a wyglądam i tak już strasznie.... Jeszcze jedna dobra nowina wreszcie zamówiłam mój wymarzony wózek - będzie za ok 2 tygodnie:-) Co do porodu to dziewczynki nie ma się co bać:-) Już tak nas Bóg stworzył że to my musimy się męczyć a te panie co nie rodziły, uwierzcie mi że nie ma nic piękniejszego w życiu jak chwila kiedy po raz pierwszy zobaczycie swoje własne dzieciątka - wszelkie złe wspomnienia przejdą:-) I WSZYSTKIE DZIECIĄTKA BĘDĄ ZDROWE:-) Co do strachu jak postępować z dziećmi to powiem Wam coś, ja osobiście zawsze miałam strach przed takimi maleństwami, wręcz unikałam ich ze strachu że nie będę wiedziała jak się zachować i co zrobić ale jak się urodził mój Miły to byłam wręcz zła że ktokolwiek chce mi pomóc i mnie wyręczać - taka zazdrość matczyna chyba... Ale się rozpisałam... chyba ta pogoda tak na mnie działa że mam taką wenę:-)
-
Kasia ja takie gatki miałam przy pierwszym porodzie i teraz też mam bo to super sprawa. Są bardzo rozciągliwe, przewiewne i dobrze trzymają wkłady poporodowe. Ja osobiście polecam te siateczkowe bo je można wyprać i używać jak każde inne, są jeszcze takie jednorazowe z fizeliny czy czegoś podobnego ale te odradzam, ponieważ rwą się i są takie jak dla mnie nieprzyjemne.
-
Mysza, ja może napiszę co sama kupiłam, choć do szpitala brać nie będę: obcinaczki, gruszka do noska, szczoteczka do włosków, sól fizjologiczna do przemywania oczu, gaziki jałowe i ja osobiści przy zakupie sugerowałam się tym czy mi będzie wygodnie używać np obcinaczki, są różne ja wzięłam takie najzwyklejsze bo tymi z zabezpieczeniami to ciężki obciąć paznokietki takiemu maleństwu, przynajmniej wg mnie. Co do cen to są różne ale w granicach 4-10zł za sztukę.
-
Nifka, mi się wydaję że dwa dni to na 100% przysługują wolnego po narodzinach a co do dwóch tygodni to jeśli urlop nie przysługuje to może chorobowe? chociaż nie wiem jaka u Was jest sytuacja z pracą... Ja powiem szczerze, że jeśli urodzę w terminie to mam dwa tygodnie spokoju a później mój synek ma miesiąc przerwy w przedszkolu więc czeka mnie nie lada wyzwanie - noworodek i czterolatek wiecznie czegoś potrzebujący.... i tak myślę że mój mąż właśnie wtedy będzie zmuszony - przeze mnie - do wzięcia urlopu... Co do wyprawki to mam dla malucha wszystko poza wózkiem i przewijakiem bo tu z mężem mamy inne gusta, no i dla mnie zostały jeszcze drobiazgi do szpitala... Już się nie mogę doczekać porodu i chwili kiedy wezmę łobuziaka na rączki:-)
-
Witajcie, Kasia super że już w domku:-) oszczędzaj się i jak najmniej chodź po schodach - moja siostra miała założony krążek od 3 miesiąca ciąży i wytrzymała do końca: więc sądzę że będzie ok ;-) Witam nową koleżankę;-) wstyd się przyznać ale w pierwszej ciąży popalałam papierochy i mimo wszystko przytyłam 15kg, teraz nie palę wcale od 2 miesięcy i przytyłam jak na razie 9 kg ale chyba tylko dlatego że teraz nie mogę za bardzo jeść bo mnie męczy zgaga i wszystko mi się cofa, szczególnie w nocy.... poza tym co dla mnie dziwne to odkąd nie palę nie mam zbytniego apetytu... a tu jeszcze najgorsze 2,5 miesiąca bo dzidzia najwięcej potrzebuje i rośnie... mam wizytę w środę więc skonsultuję moje problemy z jedzeniem...
-
A i zapomniałam dodać że jak pracowałam to i wypłatę miałam jak trzeba a teraz to ten cholerny ZUS nie dosyć że nie płacą na czas to jeszcze potrącają 18% złodzieje;-(
-
Modliszka ja to bym pojechała, przecież zawsze lekarz może Ci nagrać wszystko na płytkę - co prawda to nie to samo co na żywo ale zawsze jest to pamiątka no i mąż na własne oczy zobaczy co "zasiał":-) Poza tym ile można czekać w niepewności, ja osobiście jestem zbyt ciekawska...