Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza188

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iza188

  1. Witam, dostałam kiedyś radę od swojego prezesa - ojca 2 dzieci rok po roku - nic nie trwa wiecznie i nie należy przyzwyczajać się do dobrego :). Dziś w nocy, albo o 4 nad ranem standard - pielucha szybkie karmienie w pół mroku, szybko do łóżeczka i dzieci miały spać jak zawsze. Jednak Hania stwierdziła, że to czas na zabawę i zaczęła nas wołać, potem płacz. Wzięłam ją do pokoju sprawdzam na wszelki wypadek pieluchę a ona śmiech w głos - tak się bawiła z mamą do 6.20. Potem grzecznie poszła spać do 10.00. Niestety Zosia prawidłowo obudziła się około 6.30, więc padam dziś na pysk. Odnośnie prawka we wtorek 28.02. zdaję już wewnętrzny i zaraz zaczynam jazdy :) Wypełniałyście jakieś ulotki w szpitalu po porodzie?? Ja dziś odebrałam przesyłkę reklamowa z firmy Hipp i już mam drugi słoiczek marchewki gratis. W paczce były też kupony rabatowe do rossmana na produkty hipp.
  2. Witam. Jak pamiętam na naszym forum w weekendy zawsze cisza :) Dziś rozpoczęłam kurs prawa jazdy - miałam zacząć jak byłam w ciąży, ale jakoś nie wyobrażałam siebie za kierownicą z wielkim brzuchem :) Prawdopodobnie już 10.03. wsiądę pierwszy raz za kierownicę :) Moje dziewczyny noszą 3, a ważą około 5 kg i mierzą ok. 60 cm. :)) Moje już niedługo przejdą na duże butelki Aventu - już jedzą około 130, ale nie zawsze.
  3. U mnie też było podobnie z płakaniem przy zasypianiu. Tylko już nie pamiętam czy Hania czy Zosia. Płacz, krzyk, jakby walczyła ze snem, ale od jakiś 3 tygodni wieczorne zasypianie jest takie same: kąpiel, butla, odbicie i łóżeczko. Bez bujania czy usypiania. Być może jest to spowodowane tym, że od 2 miesięcy wieczory wyglądają tak samo. Mnie niestety dopadło przeziębienie - chyba. Od końca stycznia walczyłam z katarem i bólem gardła - mijało na 2-3 dni i znowu to samo. Nie szłam do lekarza dopóki nie padło mi na oczy - zapalenie spojówek. W nocy nie mogę otworzyć oczy bez zwilżania powiek. Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc - już po lekach, bo ciężko wstawać w nocy do płaczącego dziecka nic nie widząc. Dziś stwierdziłam, że nie będę na razie wychodzić na spacery - wózek ledwo się mieści w odśnieżonych szczelinach. Trzeba, by zobaczyć miny ludzi, którzy musieli wchodzić w zaspy śniegu aby nas ominąć. Nie którzy rezygnowali i się cofali :)
  4. ja po wizycie pielęgniarki. Przychodzi także do każdych dzieci pomiędzy 3 i 4 miesiącem. Przyjdzie jeszcze raz między 8 a 9 miesiącem. Pytała się o wszystko to co położna na wizytach, a więc jak jedzą, kupki, czy dźwigają główkę trzymane za rączki, itp. U nas 0 stopni, ale za to cały dzień sypie śnieg.
  5. Każdy ma swoje zdanie na temat chodzików. Ja nie zamierzam używać. Mój partner będąc w wieku 8 miesięcy przez chodzik wylądował w szpitalu z rozciętą głową - do tej pory ma bliznę. Poza tym nie wyobrażam sobie dwóch chodzików w niewielkim mieszkaniu - mam wystarczająco dużo mebli do trzymania się :) Dziś dostałam telefon z przychodni. Jutro odwiedzi mnie pielęgniarka, nie położna - myślałam, że to z powodu pobytu w szpitalu, ale moją koleżankę z bloku też jutro odwiedzi. Czy u was też była lub się zapowiedziała. Zastanawiam się czy nie jest to związane z ostatnimi wydarzeniami - małą Madzią. Może to jakieś dodatkowe kontrole??
  6. Witam!! Dziś otrzymałam fakturę za pobyt w szpitalu, a raczej moja Hania miała do zapłaty 3550,00 zł za 10 dniowy pobyt. Od razu pojechałam wyjaśnić sprawę i jak się okazało system im nawalił :) Ale czy zgłaszałyście już swoje dzieci do ubezpieczenia rodzinnego?? Ja od razu pojechałam do pracy i to zrobiłam, aby mieć to z głowy. Wiem tylko, że dzieci do 6 miesiąca życia są automatycznie ubezpieczone, potem trzeba je zgłosić. Moje dziewczyny są już karmione tylko butelką, ale nadal moim mlekiem. Na noc daję im tylko mm. W piątek idę po skierowanie na badania dla Hani, więc spytam się pediatry o rozszerzanie diety dziecka karmionego mieszanie. Moje dziewczyny też się ślinią, czasami mam wrażenie, jakby chciały pluć śliną - nie wiem jak to dokładnie nazwać. Przy ustach robi im się piana jakby prychały :)
  7. Sam pobyt w szpitalu nie był zły - odpoczywałam, bo miałam przy sobie tylko Hanię, ale strasznie tęskniłam za Zosią. Hania miała gorączkę 38,2 w odbycie, nie chciała jeść i po prostu nie była sobą. Po wizycie u pediatry dostałyśmy od razu skierowanie na szpital. Pani doktor zauważyła, że Hania też inaczej się zachowuje strasznie stękała. W szpitalu zrobili serię badań od morfologi, badania moczu ogólnego. posiew z cewnikowanego moczu oraz wymaż z kupy i tak doszli bakterii. Niestety 1.03. znowu idziemy do szpitala, ale tylko na badania - cystografię.
  8. Cześć dziewczyny :) Dziś wróciłam wreszcie do domu z Hanią po leczeniu w szpitalu przez 10 dni. Niestety Zosia już nie chce cyca i go wypluwa, ale ciągle pije moje mleko, jednak tylko w butelce. Hania miała bakterie Coli w drogach moczowych - podobno częsta infekcja u dziewczynek. Podczas pobytu w szpitalu Hania dostała kataru i miała przez to straszny kaszel. Musieliśmy kupić do domu nebulizer do inhalacji
  9. Mamo bąbelków mam pytanie odnośnie wózka. Jesteś zadowolona z x-landera, ja już rozglądam się za kolejnym wózkiem. Obecny ma straszne wady (brak skrętnych kółek).
  10. zobaczę najpierw jak sprawdzi się termos. Potem w razie porażki zainwestuję w podgrzewacz. Dziękuję za rady.
  11. Mam pytanie do mam, które posiadają podgrzewacze. Czy uważacie, że to niezbędny sprzęt? Ja się zastanawiam nad zakupem, gdyż niedługo mam zamiar częściej dziewczynom dawać butlę, bo już widzę, że obie się nie najadają cycem. Miałam zamiar dziś wyjść z dziewczynkami na spacer, ale niestety znajomemu odmówiło kolano i nie mam tragarza do wózka. Ja używam pieluch Dady na dzień i na noc Haggis'ów ze względu na przesypianie przez dziewczyny całej nocy. Ja już używam 3. Przypominam sobie, że 1 były na nie za duże - sięgały pach :), a teraz już 3. Z rosmana używam chusteczek. Zawsze kupuje zapas w promocji :)
  12. Dziś kupiłam nowe smoczki dla Hani, która chce leżeć ciągle przy cycu. Zaczynają jej pasować, bo się nie dławi i być możę to smoczek zaspokoi jej potrzebę ssania.
  13. Zauważyłam na naszej poczcie dodatkowe książki - może coś uda się przeczytać i coś pomoże na moje robaczki :) Mamo bąbelków - moje dziewczyny śpią już w swoim pokoju i oddzielnych łóżeczkach od 1 stycznia. Na początku myślałam, że nie będę ich słyszeć, ale nadal małe stęknięcie w nocy, a ja wstaje. Mam wrażenie, że wszystkie matki takie są - mają wyczulony słuch na swoje dzieci . Mój luby potrafi zasnąć nawet, gdy dziewczyny płaczą. Od kilku dni w ciągu dnia dziewczynki są aniołkami. Pobudka dokładnie co 2,5- 3 godziny, chwila zabawy (rozmowa z mamą), przewijanie, cyc i znowu spanie. Aktywność trwa dla obu łącznie może ze dwie godzinki po każdym spaniu. Natomiast wieczorami jest dramat. Potrafią marudzić od godziny 17 czasami nawet do północy. Nic nie pomaga, noszenie przytulanie, bujanie w leżaczkach, smoczek, jedynym ratunkiem jest cyc. Wieczorami leżę na łóżku z cyckiem na wierzchu i zmieniam tylko dziewczynki. Wysłałam nowe zdjęcia
  14. Wiem, że jeśli będę odciągać będzie więcej mleka, ale co mam zrobić, gdy dziewczyny się najadły a drugą pierś mam twardą jak głaz? ściągam tylko tyle, aby przestała boleć :( Prawdopodobnie będę karmić dziewczyny jeszcze ze dwa miesiące, a potem spróbujemy powoli je odstawić. Moje robaki też nie lubią leżeć na brzuchu, ale muszę je tak męczyć ze względu na brzuszki :( Główkę trzymają już dość wysoko i kręcą nią na boki za zabawką.
  15. Ja krwawiłam mocno tylko kilka dni, a potem już tylko plamki na zwykłych wkładkach. Jednak cały czas mam tzw. odchody zabarwione na delikatny różowy kolor. Byłam dziś u lekarza i to podobno normalne. Dziś dostałam receptę na tabletki, które można brać przy karmieniu piersią i będę czekać na pierwszy okres. Później chyba zdecyduję się chyba na wkładkę wewnątrz maciczną. Nie chcę trzeciego dziecka, a tym bardziej trzeciego iczwartego.
  16. Witam :) Moje dziewczyny zaczynają spać już coraz lepiej. Zdarzy się, że Zosia zasypia o 22 -23, a budzi się dopiero o 6. Kontrolujemy wagę, więc skoro nadal wzrasta pozwalam jej spać. Natomiast Hania idzie spać z cycem w buzi około 23 -24, potem pobudki o 3 i 6. Jednak Zosia zasypia sama w łóżeczku, a Hania ciągle chce mieć cyca w buzi, gdy tylko wypadnie jej z buzi ryk. Próbowałam dawać smoczka, ale ma odruch wymiotny. Może któraś z mam poleca jakieś dobre smoczki ?? Jutro zamierzam rozpocząć synchronizację dziewczynek, po tygodniu spróbujemy usypiać w łóżeczkach zgodnie z zaleceniami książki z naszej poczty :) Może to dziwne pytanie, ale ja mam dość poważny problem. Jak zmniejszyć laktację ?? Pomimo, że karmię 2 i tak muszę czasami odciągnąć się laktatorem, bo mam wrażenie, że piersi mi wybuchną. Dziewczyny - jeśli się obudzą jednocześnie najadają się z jednej. Nawet już odstawiłam mleko modyfikowane.
  17. Dziewczyny wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, radosnych i pogodnych świąt.
  18. Witam, ja używam Avent złote butelki ze smoczkiem 1. Jest dobrze, nie ma żadnych problemów.
  19. Ja zauważyłam, że niestety dziewczyny muszą dostawać butlę - choć po 30 ml a potem dopiero cyca. Nie zawsze, ale zdarza się, że pod koniec karmienia mam puste piersi i sutki już zaczynają boleć od ssania. Mamo bąbelków każda ilość mleka matki jest dobra. Zamieniasz chłopcom piersi, tak, aby nie ssali ciągle z tej samej? Ja dziewczynkom psikałam octeniseptem i pępki odpadły im już w 10 dobie. U mnie dziś znowu ciężka noc - zabawa z dziećmi na zmianę do 2.30. Mam nadzieję, że się przestawią niedługo, bo w nocy tracę siły i cierpliwość, a przy dwójce trzeba mieć jej naprawdę dużo :) USG Bioderek będziemy mieli dopiero 19.01., niestety kasa chorych.
  20. U nas ciężka noc, a raczej wieczór obie dziewczyny dały czadu od 18 do 2 w nocy, ale za to spały do 7. Dziś miałam gości z pracy i właśnie bawię się leżaczkiem bujaczkiem.
  21. Dziś spróbowałam karmić dwójkę piersią jednocześnie. Prawie się udało - Zośka odpadła (zasnęła) po ok. 10 minutach, a z Hanią musialam siedzieć 30 minut. Myślałam, że kręgosłup mu odpadnie, ale się udało - muszę znaleźć wygodną pozycje. Dziś miałam spokojny dzień, więc prawdopodobnie czeka mnie ciężka noc - dziewczyny będą chciały się kokosić.
  22. Oczywiście w szpitalu jedzenie było "pyszne", moje marudy teraz nie śpią, ale spokojnie leżą na łóżku. Zaraz będę miała tzw. wycie synchroniczne - obie do przytulenia.
  23. Byłam dziś zważyć moje kruszynki :) Waga Hania 3500 (waga urodzeniowa 2200), Zosia 3320 (2020) - dodam wczoraj skończyły 5 tygodni. Jestem w szoku, ale ubranka,które mieliśmy na wyjście ze szpitala są już za małe.
  24. To gratuluje mamo bąbelków. Dziś mamy straszny dzień. Jedna kończy ssać. Mija 30 minut i druga chce cyca. Idę zjeść póki jeszcze nie płaczą :)
  25. wysłałam zdjęcie. Oglądałam wasze maleństwa i u wszystkich wzrok przyciągały wielkie oczy :) Uważam, że wszystkie małe dzieci są śliczne. Właśnie karmie jedną, a z drugiej leci ciurkim :) /Jak dziewczyny będą większe spróbuje karmienia jednoczesnego. W tym tygodniu idziemy się zważyć - sądzę, że może Hania ma okoł 3 kg, a Zosia może 2,5 kg.
×