Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iza188

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iza188

  1. Jak to się mówi "darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby ?" Ale tak naprawdę ja wypróbowałabym najpierw ten wózek, potem w razie czego będziesz wiedziała czego oczekiwać od ewentualnie następnego wózka. Mamo bąbelków dziś kupiłam jogurt bakomy reklamowany jako słodzony tylko owocami. Rzeczywiście w składzie nie ma cukrów ani słodzików. Ja miałam po nim dobry cukier, więc polecam. Poza tym jest rewelacyjny w smaku.
  2. dziękuje za przepis, ale niestety w moim przypadku nie warto brać się za pieczenie. Sama musiałabym jeść ciasto. Ale za to kupiłam malutki kawałek szarlotki, zdjęłam lukier i ... mniam :) Na szczęście cukier po godzinie mam 124 więc nie jest aż tak strasznie. Mamo bąbelków, tak z ciekawości musisz coś płacić za paski do glukometru ?? Ja płace 0,01 zł za 50 szt.
  3. Mam nadzieję, że napisałam zrozumiale, jakoś nie mogę się skupić, bo myślę o szarlotce - takie kruche ciasto z pysznymi cynamonowymi jabłkami posypane cukrem pudrem lub lukrem. Pomarzyć można. Choć, czy jedno ciacho zagroziło by mi ?? :(
  4. Dzień dobry co do cukrzycy i rady zadzwoń do gin i umów się na wizytę szybciej. Przeczytałam waszą wyprawkę i stwierdziłam, że na dwójkę mam mniej niż wy na jedno, Niedługo mam nadzieję, że nadrobię zaległości, bo widać koniec remontu. Już tylko malowanie ścian i położenie paneli. Pokój jeszcze nie był skończony, gdy kupiłam lampkę http://www.lampy-klik.pl/katalog.php?k=7 Już niedługo będę mogła kupić komodę i zacznę wszystko kolekcjonować. Postanowiłam kupić dziewczynkom po jednym ładnym kocyku - dość wytrzymałym. Sama miałam jeden taki, który towarzyszył mi przez całe dzieciństwo, aż oddałam go swojemu chrześniakowi. Miło go wspominam.
  5. Mnie lekarz w ginekolog w szpitalu też przestraszył ,że nie mogę jeść węglowodanów, czyli ziemniaków itp. A diabetolog i dietetyk z poradni diabetologicznej powiedzieli, że to jest paliwo, którego nie możemy wykluczyć, ale jeść mniej w określonych ilościach, przecież same tłuszcze nie wystarczą. A gdzie białko itp. ?? Postaraj się o skierowanie do poradni diabetologicznej, lub porozmawiaj z jakimś dietetykiem, bo w ciąży nie można się odchudzać. Ja i mama bąbelków chyba też jesteśmy tylko na diecie, a jemy ziemniaki, pieczywo itp. Ja przed ciąża ważyłam 76 kg i planowałam dietę, ale 'niestety' moje plany legły w gruzach :)
  6. nie musisz jeść samych warzyw i wędlin. Ja jem, normalnie tzn. ziemniaki, ryż brązowy, kasze, ale w ograniczonych ilościach. Pieczywo pełnoziarniste żytnie, ale należy uważać, bo niektóre zawiera cukier w składzie. Nie jedz słodyczy, ni pij napojów słodkich, soków owocowych. Czasem pozwolę sobię na frytki, a i tak schudłam. Jedz 5 -6 małych posiłków o stałych porach. Ja od początku przytyłam około 15 kg, a nie należałam wcześniej do drobnych osób. Po ostatniej wizycie lekarz kazał mi jeszcze troche nabrać na wadze. Przynajmniej tyle ile urosną maluchy. Moje wyniki po glukozie 75 gr po godzinie to za pierwszym razem 158, a za drugim razem też po godzinie 171. Dziś byłam w hurtowni dla maluchów. Kupiłam spiochy - oczywiście takie same poza kolorem :). Widziałam wreszcie podwójnego x-landera na żywo za 1650 zł ( mogłam się nim pobawić)i tak się zastanawiam czy nie zmienić zdania i nie kupić nowego wózka. Byłam w pracy. U mnie panuje jakaś epidemia. Kolejna w ciązy :) W sumie na 7 dziewczyn w wieku umożliwiającym ciąże, 4 były w ciązy, bo jedna w niedziele urodziła dziewczynkę 3400 i 50 cm długą. (Ona przytyła 7-8 kg w ciązy)
  7. mamo bąbelków rewelacyjny kolor wózka. Ja wizytę mam teraz co 2 tygodnie i za każdym razem siadam na fotel oraz mam robione usg. Poza tym położna sprawdza tętno maluchów oraz moje i mnie waży. Ale ja chodzę prywatnie, a za wizytę płacę teraz 150 zł (wcześniej było 100 zł). SweetMalenka13 mam praktycznie takie same rozstepy.
  8. Wczoraj byłam na wizycie. Na szczęście nie powinnam myśleć o położeniu się w szpitalu dopóki mam takie wyniki. Maluchy mają 1609 i 1644 jak na 31 tydzień i 3 dzień. Ginekolog też stwierdził, że powinnam jeść, bo schudłam 1,5 kg. Wy piszecie o ogromnych brzuchach, ja mam 123 cm i jeszcze rośnie. Wczoraj w aptece pierwszy raz zostałam przepuszczona, a to za sprawą dziewczynki lat około 10, która podeszła do mamy i spytała się czy nie powinno się przepuszczać kobiet w ciąży :) Mamusia odpowiedziała, że oczywiście, a mała na to, że w takim razie ja powinnam stanąć na początku :) Mina pozostałych osób udających niewidomych - bezcenna. Mam straszne rozstępy pomimo stosowania jakiś tam kremów. Wczoraj, gdy położna zobaczyła mój brzuch zaproponowała krem mustela - drogi jak diabli, ale mam nadzieję że trochę się zmniejszą.
  9. Mamo bąbelków gratuluje dużych chłopców :) Dzisiaj chciałam się pochwalić, że wczoraj zjadłam kurczaka z frytkami i cukier miałam idealny, więc hura mogę jeść frytki !!!! Może jutro spróbuje mojego namówić na pizzę i zjem jeden kawałek od niego bez sosu - może też się uda :) Mamo bąbelków czyli szpital zażegnany - na razie?
  10. Ja stwierdziłam, że cukrzyca nie jest taka straszna, przecież można jeść prawie wszystko, ale w ograniczonych ilościach. Ja mam ustawioną dietę na 29 WW i staram się pilnować, ale czasami wystarczy mi połowa porcji, a ja już jestem najedzona.
  11. Ja też jem wasę żytnią, ale dokładam jeszcze jeden chlebek żytni pełnoziarnisty delight firmy Mestemacher (sprawdzony - nie podnosi cukru). Wiem, że schudłam o 0,7 kg u poradni cukrzycowej, ale jestem ciekawa ile pokarze waga u moje gin. Różnica obecnie wynosi -2,9 kg od pomiaru u diabetologa teraz a poprzednim ważeniem u gin. Dzisiaj zjadłam więcej pieczywa i mam nadzieję, że jutro wyniki będą dobre. Od swojej diabetolog dostałam testy paskowe do analizy moczu do samokontroli. Zobaczymy - w przypadku braku poprawy ciał ketonowych mam się zgłosić do kontroli.
  12. Witajcie, na szczęście dzisiaj obiadu nie muszę gotować. Mój pojechał o 3.00 do Sopotu po jakąś gilotyne i wróci dopiero późnym wieczorem. Byłam dzisiaj u diabetologa. Cukry idealne, ale niestety dostało mi się za to, że za mało jem węglowodanów (pomimo, że mam je ograniczać) ponieważ od środy 7.09. schudłam 0,70 kg i pojawił się aceton w moczu. :) Ja nie planuje zakupu sterylizatora. Wydaje mi się ze to zbędny wydatek. Piszecie, że wasze maleństwa się uspokoiły. Moje dziewczynki zaczęły niesamowicie wariować. Wczoraj jedna wsadziła mi chyba nóżki pod żebra i miałam niesamowite problemy ze schylaniem się np, po miskę psa. Ja w poniedziałek idę do lekarza. Obawiam się, że dostanę już skierowanie na oddział i już zostanę tam do porodu, tak więc wszystkie niezbędne rzeczy do szpitala mam już dla siebie zakupione, ale resztę będą mi dowozić, gdyby okazały się potrzebne.
  13. Dziękuje :) Ja dopiero w poniedziałek dostanę wypis ze szpitala i z nim muszę iść do poradni. Na razie jem to co mówił mi lekarz w szpitalu, ale pamiętam, że od 32 tygodnia ciąży powinnyśmy badać się też w nocy około 3,30 -4,00.
  14. Jeszcze nie nadrobiłam zaległości kilkudniowych. Wczoraj po południu wyszłam ze szpitala, raczej wybłagałam i wychodziłam u lekarzy. Niestety podobnie jak mama bąbelków jestem na diecie cukrzycowej, powtórne obciążenie glukozą dało wynik 9,5 (gdy dop. do 7,8). W piątek podczas porannego obchodu lekarzy przestraszyłam się nie na żarty, ordynator stwierdził, że dla niego już powinnam zostać w szpitalu do porodu, bo on zostawia swoje pacjentki. Jednak mój lekarz prowadzący jest innego zdania i dopiero za 2 - 3 tygodnie idziemy leżeć do końca, czyli może już w 35- 36 tygodniu na świecie pojawią się moje słoneczka. Dziś mam zamiar kupić większość rzeczy maluchom. Jakieś kocyki, rożek, pościel, itp. Mogę nie zdążyć z zakupami, przed porodem. Będąc w szpitali pobierali mi chyba z 6 razy krew, a o kuciu w opuszki palców nie wspomnę - nawet w środku nocy budzili mnie. Ale miałam już ktg i 2 razy dziennie mogłam posłuchać bicia serduszek maleństw. Na sali leżały ze mną dziewczyny w 36 tygodniu i mój brzuch nie odbiegał im. One szykowały się już do porodu na poniedziałek.
  15. Witam wszystkich, a szczególnie nowe listopadówki :) Zakup niani wydaje mi się zbędny do mieszkania w bloku o małym metrażu, ale w przypadku domu to już na pewno bym się zdecydowała. Monitor oddechu to chyba bardzo fajna rzecz, która w niektórych sytuacjach powinna się przydać, np. przy wcześniakach np z 30 tygodnia. W piątek byłam na zakupach w H&M zobaczyłam śliczne kombinezony, śpiworki i nie mogłam się oprzeć od razu zakupiłam dwa - identyczne. Dokładnie takie http://allegro.pl/super-spiworek-kombinezon-hm-50-56-jak-nowy-i1787481201.html Wczoraj miałyśmy wizytę u lekarza. Ważymy już 1100 i 1200 na 28/29 tydzień. Z maluchami wszystko dobrze, niestety nie dopytałam się czy aby na pewno nadal są dziewczynkami. Za bardzo przejęłam się informacją, że idę do szpitala. Już w środę wieczorem pierwszy raz w życiu odwiedzę szpital jako pacjentka. Cukier po glukozie wyszedł za wysoki i będę miała robioną krzywą cukrową w szpitalu. W zależności od wyników wyjdę w piątek, albo mój pobyt się przydłuży.
  16. Cześć wszystkim po pięknym długim weekendzie. W sobotę kupiliśmy samochód od siostry mojego partnera. 14 letnia nexia - tylko 3-drzwiową, ale śmieje się, że ma 4 koła, kierownicę i jeździ. Hura !!! Wreszcie mam w czym tyłek wozić, bo do chodzenia już się nie nadaje. W sobotę byłam na Festiwalu Kultur, gdzie występował Gąsowski. Znajomi mojego partner i "teściowej" patrząc na mój brzuch stwierdzali, że już niedługo mi zostało. Dziwiłam się jak mówiłyście, że maleństwa was budzą i nie dają spać. Ostatnio miałam taką noc od 1.00 do 4.00 śledziłam ruchy księżyca starając się nie wpaść w panikę - miałam strasznie twardy brzuch, czułam ból pod żebrami, jak maleństwa przechodzą mi po całym brzuchu. Strasznie się bałam. Na szczęście to była tylko jedna noc. Sądzę, że nosidełka byłyby wspaniałą rzeczą jednak w moim przypadku raczej nie zdały by egzaminu.
  17. Byłam dziś w pracy zanieść zwolnienie lekarskie i tam dowiaduję się, koleżanka będzie rodziła za 6 tygodni. Byłam w szoku. Wszystko trzymała w tajemnicy. Powiem tylko, że przytyła UWAGA aż 5 kg i była drobną osobą, nikt nie zauważył. Gdzie ja ze swoimi 12 :(
  18. Lusiunia, ja też daleko w tyle. Mam tylko 10 rzeczy i nic więcej. CZekam, aż skończy się remont pokoju maluchów - choć jeszcze nie zaczęty :( Dopiero co skończyłam łazienkę, a oprócz małego pokoju planujemy położyć panele w drugim pokoju. Praca czeka nas jeszcze mnóstwo.
  19. Zastanawiam się również nad chrzestnymi, ale też z innej strony. Wiem, że u mnie w parafii proboszcz będzie robił problemy ze względu na brak ślubu. Poza tym, zastanawiam się czy brać tych samych chrzestnych czy do każdej z dziewczynek kogoś innego. Ja jestem chrzestną synka mojej koleżanki, pomimo że między nami nie układa sie już rewelacyjnie to i tak nigdy nie zapominam o swoim małym łobuzie. Który jak tylko mnie zobaczy gada jak najęty - ma już prawie 6 lat. Byłam nawet przy porodzie i to jest coś rewelacyjnego.
  20. butelki już mam. 5 sztuk złotych z Aventu. Podczas wizyty zawze od położnej dostaje dwie reklamówki z gazetami i próbkami. Mam płyn lovela 6 saszetek, sudokrem 6 szt, płyn johnson (chyba 3w1) 6szt i jakieś próbki. Dziękuje za rady. Jeszcze mam czas, ale ja też się zastanawiam czy kupić elektryzny, lae to jednak spory wydatek.
  21. Wiem, ale to jest produkt importowany, bez polskiej instrukcji, a na innych aukcjach ostrzegają przed podróbkami sprowadzanymi z zagranicy. ALe cena w porównaniu z innymi naprawdę zachęcająca. Wczoraj miałam bolącą przygodę. Przez cały wieczór chodziłam ze spuchniętym i piekącym palcem. Po drodze do apteki we włosy wpadła mi osa lub pszczoła. Myśląc, że to zwykły owad przeczesałam ręką włosy i poczułam ogromny ból między palcami. Paskudztwo mnie użądliło. Było to moje pierwsze użądlenie i okazało się, że nie mam żadnych gorszych eakcji alergicznych. Nie chce tego więcej.
  22. http://allegro.pl/laktator-philips-avent-butelka-smoczki-model-2011-i1749501108.html Co myślicie o tym? Moją uwagę przyciągnęła cena, czy zdecydowałybyście się na ten produkt?
  23. Witam, Dziś od rana świeci niesamowite słońce. Na termometrze w cieniu mam 29 stopni. Dziś odwiedziła mnie koleżanka w 8 tygodniu ciąży. Jest przerażona przez kolejne 9 tygodni będzie chodzić zmartwiona. Wieczorem znalazła u siebie kleszcza i od razu pojechała na pogotowie. Oczywiście kolejki i długi czas oczekiwania, ale to wiadomo. Teraz będzie czekać 6 tygodni, aż będzie mogła zrobić testy na te choroby od kleszczowe a potem znowu 3 tygodnie oczekiwania na wyniki. Na razie ogląda ślad po kleszczu czy nie ma żadnych zmian. Byłam dziś w sklepie z ubrankami dziecięcymi i oczywiście obiecałam, że nie będę ubierać dziewczynek identycznie, ale kupiłam śliczne śpiochy - 2 takie same pary :(
  24. Agatka ja też się bałam kupić wózek na allegro używany, więc jeśli nie udało by mi się kupić od kogoś znajomego w pobliżu to zakupiłabym nowy, a tak mam około 1300 zł w kieszeni :) Pogoda mnie dziś zaskoczyła słońce od rana, ani kropelki deszczu. Aż mam ochotę iść kupić jakieś ubranka :)
  25. Ja, na moje nieszczęście przytyłam już 8 kg, a już się czuje jak wieloryb.
×