Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

choc_ella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez choc_ella

  1. oo, a jednak...:/ to chyba faktycznie zależy od lekarza. Ja raz trafiłam na dr Kobylca, raz na dr Ślęczkę.
  2. nie uraziłaś mnie, Marzycielko:) ja nie z tych gniewających się, hihi Chyba zawsze są obawy, szczególnie gdy to pierwsza ciąża, pierwsze doświadczenia z porodówką (jak u mnie) - ale trzeba wierzyć ,że wszystko będzie ok:) czego wszystkim majówko-czerwcóweczkom życzę
  3. magart i MANIA, jeśli chodzi o konsultację, gdy coś się dzieje, jesteśmy niepewne, bez problemu można podjechać:) ja byłam dwa razy, jakoś ok.20 tyg. gdy jakiś stan zapalny się wplątał, a mój lekarz był kawałek stąd, i teraz ostatnio, z dziwnymi bólami i w sumie niepotrzebną paniką o moją szyjkę:/ jakiś lekarz zawsze dosyć szybko się nami zajmie, a konsultacja NIC nie kosztuje:) Więc jak tylko są jakieś większe obawy o maluszka, lepiej sprawdzić, czy wszystko ok:)
  4. no ja już po wstępnych zakupkach dla maluszka i siebie:) jezuuu, ale to sprawia radości, a już wyprzedaż w outlecie w Coccodrillo mnie tak pozytywnie nastroiła, że spędziłabym tam kilka godzin:) Co do brzuszka, to chyba dziś jakieś apogeum....twardnieje często, może pogoda skrzatowi nie służy:/ (za to mamusi tak:) ) Marzycielko29 - nie sugerowałam się absolutnie "hotelowymi warunkami" kliniki, raczej wspaniałą opieką i doświadczeniem cudownych położnych. Ale to wybór każdej z nas, ja wierzę, że będzie wszystko dobrze:) tak jak pisze Angua83...:) ok, skupmy się na wszystkich radościach i problemach czerwcówek, a nie rejnonizujemy się i nie oceniajmy wyboru szpitala. pozdrawiam:)
  5. cerwcowa maminko, wiesz jak to jest - o każdym szpitalu czy klinice słyszy się to dobre i gorsze. Mój doktorek polecił mi ta klinikę, z nią współpracuje a i moje odczucia są pozytywne. Jestem na bieżąco z forumowiczkami z Łubinowej i wszystkie mega zadowolone:) A zespół jest już nastawiony na każdą okoliczność w razie "wu" - miejmy nadzieję, że będzie wszystko dobrze:) a możliwość zarażenia maluszka tak naprawdę może zdarzyć się wszędzie..niestety:(:( Ale w naszych przypadkach na pewno będzie wszystko dobrze:) czego Wam czerwcówki życzę:)
  6. Usia, i moje gratulacje:) cudownie, że ,masz już córunię przy sobie. Życzmy sobie, dwupaki, żebyśmy i my miały taki szybki poród - wiadomo z nieuniknionym bólem, ale z jakim fajnym zakończeniem. Ale Ci kochana zazdroszczę, ja już nie mogę się doczekać, choć ze wszystkim jeszcze w lesie jestem, hihi. a co do naszych słynnych skurczy - dokładnie tak jak wero NIKA:) myślałam na początku , że to córa jakieś wygibasy odstawia i mi pokazuje dumnie a to główkę (twarde zgrubienie po jednej stronie) a to dupką się odwraca. A to to to nie to:)
  7. cześc Mamusie:) heh, to chyba wszystkie pojadłyśmy, napracowałyśmy się, to teraz zasłużony o d p o c z y n e k:) ja dziś wybieram się na zakupy kosmetyczne dla maluszka, bo coś w lesie jestem z tym:/- ja jeszcze nie mam nic, a Wy dajecie motywację i podpowiedzi do zakupów - dzięki:) P.S. Ja mam zamiar rodzić w Katowicach na Łubinowej - stąd pytanie, czy któraś czerwcóweczka ze Śląska:) się dołączy.Ale to może na priv topic:) Pozdrawiam:)
  8. puk puuuk, czerwcówki....czy Wy dalej w nastroju świąteczno-jedzeniowo-leniuchowym, że taka cisza, he;)???
  9. Maryna77 i czerwcowa_mamusiu - i ja, wiekowa trzydziecha, ok.połowy czerwca zawitam na Łubinową, jak wszystko będzie dobrze:) termin na 18go, ale kto wie, co córunia wymyśli Do zobaczenia i trzymajcie się kochane:)
  10. aha, czy któraś z Was jest może z Zagłębia czy Śląska:)?
  11. przesuszona, kochana - to już końcówka ciąży:) - miną wszystkie fochy i humorki. A te chłopy mają i tak nas na rekach nosić. I kropka:) ja też wczoraj poszalałam z porządkami, gotowaniem itd. A w nocy spać nie mogłam bo córunia w nocy jakieś wygibańce odstawiała. P.S. Prawda że dziś już Ci lepiej:):):)?? Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę pięknych Świąt w gronie najbliższych.
  12. Gosiek_29 i Nitra- i moje wieelkie gratulacje:) Ale będziecie mieć piękne święta już z maluchami pozdrawiam Was wszystkie i życzę pięknych Świąt w gronie najbliższych buziaki:*
  13. juupi:):) moja szyjka dobrze się ma, wszystko pozamykane jeszcze ładnie - ojjj, lekarz z kliniki chyba niepotrzebnie mnie nastraszył....za to dziś mój doktorek skutecznie uspokoił:) Więc spokojnie, nie przemęczać się i tyle:) a moje 1500 gram szczęścia wywija fikołki cudownie - popisówa u lekarza hehe
  14. dzięki czarno biały kocie za porady kosmetyczne:) no jak już gamedesire39 kupiła to samo, to nie może być przypadek - się dołączę za pozwoleniem do podobnych zakupków:) na 15:30 jadę do lekarza, zobaczymy jak tam nasz skrzat rośnie. I szyjka... czy faktycznie taka krótka. A co do sałatki na święta, właściwie każda będzie pycha:) ja polecam z tuńczykiem albo z kurczakiem w curry, selerem i ananasem - tak na słodkawo:) u mnie taka będzie, a na obiad - żurek jak w reklamie- w chlebku okrągłym:)
  15. cześć dziewczynki:) a ja od soboty leżę i leżę, zmieniam prawy na lewy boczek:) Choć podświadomie czuję, że może wystarczy po prostu oszczędzanie się i dużo odpoczynku, no ale... Dziś mam wizytę u swojego lekarza i dowiem się, jak tam moja córunia i moja szyjka się mają:) przesuszona, no właśnie chyba nie ma objawów:/ Ja podjechałam do kliniki, bo od kliku dni kłuło cosik mnie w boku, takie "ciągniecie" jakby nad pachwiną. I dla uspokojenia poszłam się zbadać, a tu lekarz mi mówi, że szyjka bardzo skrócona, że to właśnie niekoniecznie daje objawy, może się zmienić z dnia na dzień tak naprawdę. I budowa kobietki podobno ma znaczenie i jakby predyspozycje macicy:) No ale na to wpływu chyba nie mamy:) Zwiększył dawkę magnezu, fenoterolu (bo brzuszek napinał się dosyć często), no-spę jak coś i tyle. I się NIE PRZEMĘCZAĆ:))
  16. MANIA7 ja już tez nie daję rady leżakować:) Ale zostałam bida sama w domu na weekend niestety i obiecałam mojemu Ktosiowi duuuzo leżeć. Więc mój wczorajszy i dzisiejszy dzień spędzam na lewym lub prawym boku, hehe. no, czasem do kuchni po jakieś jedzenie zawędruję:) We wtorek wizyta u mojego lekarza, więc sprawdzi dokładnie co z córunią i ta moją szyjkąąąąą. Gosiek_29, ziomalko z Sosnowca;), trzymam mocno kciuki za Was:) już niedługo będziesz się tylko cieszyć z tupotu małych stópek i dotyku małych łapek. pozdrawiam Was wszystkie:)
  17. cześć dziewczynki:) A czy któraś z Was miała problemy ze skróconą szyjką? ja od kilku dni odczuwam kłucie w lewym boku, brzuszek często się stawia i napina, więc dziś podjechałam dla uspokojenia na Łubinową... ...a tu dr Ś mi mówi, że szyjka baardzo skrócona, zwiększył dawkę fenoterolu i magnezu i nakazał bezwzględnie leżeć!!:( A tu dziś dopiero 32tc. I zabronił weekendowego wyjazdu, a ja już prawie spakowana:( Ale córunia najważniejsza:) Oszczędzajcie się i leniuchujcie, a za Was, które są już tuż tuż, trzymam mocno kciuki!! :)
  18. wero NIKA - przyłączam się do podziękowań:) śliczne dzięki za aktualną listę rzeczy do szpitala.
  19. Echhh, my to mamy z tymi bólami, skurczami i innymi cudami:) A im bliżej terminu, wiadomo - stres większy:) czerwcowa - ja duphaston brałam na początku ciąży z powodu plamień, ale słyszałam że później tez przepisują, na pewno Twój lekarz wie, co robi.:)) Ja od 3 tygodni biorę fenoterol (teraz 31tc), bo mój brzuszek za często twardnieje:// Biorę 3x 1/2 tabletki tylko, ale chyba potrzebna większa dawka, bo skurcze tak często, jak były:( Z kolei od wczoraj kłuje mnie w dole, w lewym boku - ale nerka to to nie jest,hehe
  20. o raany:) oszalałam - śliczne te ubranka z cocodrillo, gamedesire39 ma rację:) Już tu wyszukuję coś dla córuni. miło mi Was wszystkie przywitać raz jeszcze. Tak przy okazji, czy któraś z Was bierze fenoterol na uspokojenie trochę skurczy? Bo ja biorę 3 razy dziennie po 1/2 mini tabletki i..chyba to coś mało, brzuszek twardnieje tak często, jak twardniał. Chyba za często jak na 31 tydzień, hmmm:/
  21. dokładnie zgadzam się z Tobą, tirian. To kwestia indywidualna kto, co, za ile i czemu tyle:) To samo dotyczy "wynajmowania" położnych. na pewno jednaknie pozostawią nas w mega bólu bez znieczulenia, gdy o nie poprosimy, ale też nie wystawią za to ceny:) (potwierdzone z już rozpakowanymi) A kwestia cegiełki to akurat uważam fajna sprawa, nie przymusza nikogo, a jest raczej dowodem wdzięczności. W końcu klinika musi z czegoś żyć, aby dalej takie fajne opinie zbierała:)
  22. witam wszystkie czerwcówki:) I dołączam się do grona szczęśliwych mamusiek na czerwiec. Obecnie 31 tydzień, córunia w brzuchu szaleje a mamusia czuje się super:) pozdrawiam:):)
  23. kwietniowa i Murzynku - moje gratulacje:) Super, że ,macie już dzieciaczki przy sobie. No i sam opis porodu - jak dla mnie, pierwiastki;) super informacje. Dużo snu dla Was i zdrówka dla Waszych pociech:)
  24. hmmm, właśnie tego się obawiałam... Ja tez nie jestem "ciągłą" pacjentką lekarzy z Łubinowej, moją ciążę prowadzi dr Juraszek, który sam jednak polecił mi klinikę i ma tam dyżury (właściwie nie wiem, co to oznacza, na pewno nie ma wizyt u niego tam, ani nie jest powiązany - jak wynika z www). Fakt, że jedną z wizyt miałam właśnie u dr Ślęczki. Ale wierzę, że moja córunia bez problemów przyjdzie na świat właśnie tutaj:) btw. ponawiam apel z postu wstecz - uprzejmie prosi się o nie rodzenie w ilościach hurtowych w dniach 15-25 czerwca:) (taki mały margines sobie zostawiamy:))
×