Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

choc_ella

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez choc_ella

  1. przesuszona, ja to w skurczach to już chyba weteranką jestem:) od ok.28 tygodnia je mam, chyba troszkę za mocne, tak że na fenoterolu jadę do ok. 37 tygodnia. Ale faktycznie są teraz słabsze - oby tylko macica mi się nie zbuntowała, jak przyjdzie naprawdę czas na skurczybyki.. Ja z kolei zajadam się od kilku dni lodami, dwa dziennie minimum:) nawet jak jadę samochodem i mi spływa dosłownie po palcach, no kurczę nie umiem się opanować:) btw. właśnie zjadłam pycha koktajlowe z Korala, yummy:)
  2. juhuu dziewczyny:) lilka, chyba faktycznie takie piękne popołudnie to tylko na słonku, chociaż hmmm u mnie już teraz jakoś zanika...I jakieś chmurki nawet. Jak na złość, na weekend wyjeżdżamy w lubelskie na komunię, a ma być podobno ok.15 stopieńków tylko..:( dora87, szczęściaro, dobrze że nie znasz uczucia zgagi:) fakt, że ja też może kilka razy miałam i krótko, ale dziwne uczucie. A co do mdłości, wymiotów - nic a nic, w ogóle w ciąży czuję się fantastycznie:) Oby poród tak optymistycznie przebiegł, hehe. przesuszona, już 37 tydzień, ale Ci fajnie, już niedługo będziesz mieć synusia przy sobie. A z tym internetem to też ostrożnie, ja jak się czasem naczytam pierdół, to później tylko się zamartwiam. A maluszek niech sobie dziś odpoczywa, jeszcze da Ci popalić w brzuszku:) o, i ciacho jakieś zjedz - to najlepszy pretekst:P:P
  3. no to widzę, że nie tylko ja śnię o dzieciaczkach:) mamuskaaniusika, u mnie też siary ni widu ni słychu. I nawet zaczynam mieć głupie myśli, że może nie będę mieć pokarmu.A o niczym innym nie marzę jak o karmieniu Malutkiej (wiem, wiem może boleć, przesuszona chyba dobry może być pomysł z tymi nakładkami) marzycielko29 - super, że dołączyłaś do naszej listy Maluchów:) angua83 - daj znać, co tam u lekarza, jak dzieciątko? ja jeszcze słówko o tych wózkach...dziwi mnie bardzo, że niewiele modeli ma przekładaną rączkę...kurcze, wydaje mi się, że to naprawdę praktyczne.
  4. no dzień dobry:) Angua83 pierwsza dziś zaatakowała z rana, dobrze że nic nie pisałam po 4 rano ( a tu byłam, hihi). Jakoś wyspana byłam, ptaszki ćwierkały...:) co do wózków, mamy bardzo podobne gusty, Mamuśki. Każdy o którym wspominacie, też braliśmy pod uwagę. No i chyba jednak przy tym x-landerze najdłużej się zatrzymuję... u mnie pakowanie torby jeszcze poczeka, coś czuję, że przenoszę tego mojego Krasnoludka, ale tez nie mogę się oprzeć, jak widzę coś pięknego z ubranek;) przesuszona, ja to sny o dziecku dosyć często miewam. Ostatnio, że urodziłam...trojaczki:) No, ja rozumiem, dwójkę (czego bardzo chcieliśmy), ale trójpak. Hmmm, jak ja bym to ogarnęła, hehe. a propos frywolnych koszulek, (o Ty frywolna kobietko, gamedesire;) ), ja też mam takie jedwabne szlafroczki-cienkie, grzeczne, stonowane kolorki co prawda, ale nie wiem, czy w takich wypada do szpitala. Mamy brać taki gruby, miśkowy szlafrok?? A pizzy sobie nie odmawiaj:)
  5. nooo, i dora się uzupełniła:) coś mamuśka podwójna się długo nam tu nie melduje, czarnobiałykot też imprezuje:):) mam nadzieje, że wszystko ok u Was, dziewczynki. Ale i tak coś mało tu nas, hmmm, tylko tyle czerwcowych słoneczek ma się urodzić? aha, taco jumper też biorę pod uwagę (fioletowo-szary)
  6. ok, jesteś usprawiedliwiona:):) kop w cztery literki - niewskazany, no chyba, że na szczęście:) a ja już od godziny śledzę wózki na necie i dalej nie jestem przekonana stuprocentowo do żadnego:/ a to za ciężki, a to kółka nie takie, a to nie ma przekładanej rączki ( właściwie większość tak ma, co mnie dziwi).. x-lander xa chyba najbliżej oczekiwań...
  7. Angua83, wolałabym jednak zostać z Wami-czerwcówkami:) Poza tym na moje 30te urodzinki pod koniec czerwca chciałabym mieć córę przy sobie:) no witaj gamedesire, stara pierwiastko kochana (no, rozbawiłas mnie:) ), masz szczęście, że to odpoczynek od netu, nie od nas;P
  8. ja już po wizycie... i troszkę się zmartwiłam, malutka w sumie niedużo przybrała na wadze, miałam nadzieję, że przekroczy 2 kg (skończone 34tc), a tu jednak troszkę mniej:( będziemy się obserwować, na szczęście moja szyjka, łożysko, a przede wszystkim samopoczucie są jak najbardziej ok:):) lekarz uspokajał, to normalne, że może opóźniać wagowo o jakieś 2, 3 tygodnie (jak u mnie). Więc może będę lipcówką. A jak u Was dziewczyny z wagą maluszków? mam nadzieję, że wszystko w normie.
  9. przesuszona, u mnie to samo- jak u mamuskianiusika , lekarz tłumaczy to uciskiem dziecka, a u mnie mała wyjątkowo nisko główką się ułożyła. na szczęście nie boli, jak jestem w toalecie, choć ostatnio po raz pierwszy jakaś bakteria w moczu się przyplątała:( już niedługo i to wszystko miejmy nadzieję się skończy
  10. cześć dziewczynki:) super!! i my będziemy mieć przegląd czerwcowych słoneczek:) to się uzupełniam : choc_ella....Ela......30.......Śląsk............18.06/(Nadia) Angua, ja się ratowałam przy przeziębieniu syropem Stodal i tantum do ssania (psikania też), a na katar - jakby męczył - zwykła sól fizjologiczna np.Sterimar, jak dla dzieci:0 fajnie nawilża i szybciej katar ustępuje:) Ja już kilka razy w ciąży byłam dosyć mocno przeziębiona, jakoś chyba mało odporna jestem:/ dziś czekam na kuriera, zamówiłam na allegro spora paczuchę i już się nie mogę doczekać:) A najbardziej to chyba wanienki jestem ciekawa:) dziś mam wizytę u lekarza, robimy już posiew i sprawdzimy, czy Krasnoludek przybiera na wadze. miłego dnia:):)
  11. hmmm, i tak dzięki śliczne za dokładny opis x-ray girl:) faktycznie, entuzjazm troszkę opadł, dobrze jednak , że sam poród i wszystko przed wspominasz mile (tym bardziej, że mój lekarz prowadzący to dr Juraszek - faktycznie cudowny, spokojny i rzetelny lekarz:) ) No niestety, kolejna osoba potwierdza, że sama opieka już po wszystkim (kolejne dobry) pozostawia troszkę do życzenia. Ale my, oczekujące mamusie, musimy wierzyć, że wszystko będzie dobrze:) to kwestia (oby) kilku dni i jesteśmy we własnym łóżku, toalecie, domku... cieszy tylko apetyt Twojego maluszka:) - dużo snu Ci życzę
  12. * w sensie oryginalne Pampers (dzięki mamuskaaniusika za podpowiedź;) )
  13. przesuszona, ja z kolei od młodych mamusiek słyszę, że te biedronkowe niekoniecznie. Podobno zdarza się, że co nieco ulewa się bokami:) Ale to myślę opinia subiektywna każdej z nich. Polecają za to chusteczki nawilżające z Biedronki - tanie i fajnie nawilżają. a pampersy to jednak tylko tej firmy.
  14. cześć dziewczynki:) no właśnie, coś zamilkłyśmy ostatnio. Ale wiadomo weekend, jakieś grillowanie i słoooońce w końcu, super się zaczyna tydzień. Ja (odpukać puk puk) czuję się super, stuknął 35 tydzień, na wadze +10 kg. Tylko mały wierciołek w brzuszku mógłby troszkę przybrać na wadze, ale jutro wizyta u lekarza, zbada ile to gramów szczęścia noszę:) powiedzcie mi kochane, jak to jest z opalaniem? czy faktycznie nie powinno się opalać brzuszka, bo słyszę naprawdę różne opinie... co o tym myślicie? aha, czy Wy tez tak się cieszycie zapachem upranych ubranek dla malucha:)?? jezuuu, ja chyba oszalałam:) i nawet prasowanie mi sprawia wyjątkową przyjemność, hihi. pięknego dnia Wam życzę:)
  15. ooo, super:) gratulacje olenka1521 :) masz już synusia przy sobie, dużo zdrówka dla Was!!
  16. właśnie, właśnie - jak pisze magart - dzięki śliczne Gosiek za wszystkie rady:) my, oczekujące mamusie (szczególnie po raz pierwszy) chłoniemy wszystko, co nam podpowiadacie. Zwłaszcza to, co faktycznie jest/nie jest potrzebne. dzięki kochana i czekamy na więcej wskazówek, nawet tych najbardziej z pozoru oczywistych:)
  17. ooo widzisz czarnobiałykotku, jak Rozum i Serce, zaraz mu to powiem, hehe:):) (tylko tak myślę, pod kogo się podciągnie:/ ano właśnie, niedługo i My będziemy się kochane rozpakowywać....Z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej...tak mi dobrze z tym brzuszkiem, niech malutka sobie jeszcze posiedzi. ...a już po wszystkim przeniesiemy się szczęśliwie na forum Rozpakowane Czerwcówki:):):)
  18. hej dziewczynki:) przesuszona, u mnie w szpitalu wymagają dwie rozpinane koszule (w tym jedna krótka do porodu).Jeśli chodzi o ubranka/jednorazowe butelki/smoczki - takie rzeczy mają, ale koszule swoje:) ja też już po kolejnych dziś zakupkach,coś dla mnie i maluszka, jezuuu nie umiem się opanować:) A te chłopy to już chyba taką naturę mają, chociaż ja na Mojego naprawdę nie mogę narzekać. Heh, mój dora87 to samo - pomaga jak może, czasem nieudolnie mu to wychodzi i proszę kilka dni o umycie kuchenki (tego akurat nie lubię i trochę go wykorzystuję):) Ja dalej bez wózka,łóżeczka, pościeli i już zaczynam panikować. Obudziłam lubego w nocy z paniką, że NIE ZDĄŻYMY z niczym i jesteśmy w lesie:( !! na co on... zmień boczek i przytul się:/. Normalnie jak w reklamie. ehhhhh:)
  19. x-ray girl, super wiadomość:) Już masz synusia przy sobie, i moje gratulacje!! Pospieszył się chłopczyk:)
  20. dzień dobry z rana:) Piszecie o własnym ciele, jak się zmieniło i jakie duuuże się czujecie..mam dokładnie to samo:) A zwłaszcza na brzuchy patrzę, jakie płaskie dziewczyny mają. Nawet moja siostra taka chuda w brzuszku mi się wydaje hehe ( a jakiś wałeczek by się policzyło). Ale to ze mnie ciężarówka. Właśnie pierwszy raz w czasie ciąży (34tc) zmierzyłam obwód brzuszka (na wys.pępka) - całe 93 cm. I...nie wiem, czy to dużo:) nie operuję centymetrami u lekarza, choć wiem, że część ciężarnych właśnie tak przedstawia przyrost ciałka. a Wy mierzycie, zapisujecie?
  21. yenna1, wiem co to znaczy. moja córcia też ostatnio wyjątkowo aktywna, brzuch mi faluje jakby kankana tam mała odstawiała:) A humorki to te nasze skrzaty potrafią miewać (czyżby to po mamusiach;)), więc i Twój Maryna Maluszek bywa leniuchem, ale fakt - zaniepokoić mogło. pozdrawiam słonecznie:)
  22. cześć Mamusie:) U mnie to samo...córunia ostatnio w brzuchu wyjątkowo aktywna, a brzuszek napina się też często..:/ Mam nadzieję, że wszystko ok, ale dzisiejsza noc też mi się dała we znaki:( Siedź sobie tam w brzuszku jak długo możesz, Moja dziewczynko
  23. olenka152 - trzymamy kciuki:) Już niedługo będziesz mieć maluszka przy sobie. Czekamy na niusy, jak tylko znajdziesz chwilkę:)
  24. ale smuciasty dzień, postanowiliśmy nie wychodzić dziś z łóżka, yyyy w sensie dużo leniuchować i robić wielkie NIC;P a impreza oj, udała się, goście dopisali, huczne sto lat dla lubego też było, a nawet towarzystwo dwóch ciężarówek się załapało:) Właśnie ogarnęliśmy kuchnię i salon i z czystym sumieniem mówię grzecznie: miłej niedzieli dziewczynki, dobranoc:P:P Odpoczywajcie i majówkowo pogłaskajcie brzuszki
  25. Maryna77, to super, że wszystko u Ciebie i skrzata ok:) świetna jesteś z tymi badaniami, faktycznie to na sado-maso mi wygląda;) ale doskonale Cię rozumiem, przezorny zawsze... tak czytam, Twój i yenny1 maluszek fajnie już przybiera, nasza mała ostatnio jakieś 1500g szczęścia (w 32tc), ale lekarz kazał się zupełnie nie martwić, rodzice ( to sem ja i On:) też do koszykarzy nie należą, hehe.Więc córcia też raczej z tych większych nie będzie, chociaż kto wie..;) A co do hemoglobiny, mi wraz z tygodniami ciąży systematycznie malała, doszła najniżej do ok. 10.2 (wtedy przez całe dwa dni bardzo przejęta karmiłam siebie i lubego a to szpinakiem, a to gotowaną wołowinką, koniecznie z buraczkami, popijając sokiem z aronii:))) myślę, że dawka 2x1 ascoferu w zupełności mi pomaga, hemoglobinka teraz systematycznie...rośnie:) pozdrawiam Was deszczowo, ale ciepło:) idę dalej szykować jedzenie na imprezę, mamy gościów dzisiaj dużo, juhuuu. Obleję to jakimś soft drinem;)
×