karmel.a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karmel.a
-
Witam czwartkowo, Ktosiu - dwa dnie temu 20.03. (strona 283), poprosiłam Cię o pomoc w intrukcji zapisania zdjęcia, tak jak Ty je zaprezentowałeś - linkiem. Da się od Ciebie taką informację uzyskać? W rozrzerzeniu - zapisz jako - mam możliwośći PNG, JPEG, GIF (które wg opisu, można używać w sieci web), nie wiem czy ja dobrze rozumiem, że dzieje się to wówczas przez link. Mam obraz (zdjęcia) zapisane w formacie JPEG i nie umiem ich wysłać linkiem. Co robię źle?
-
Dudzinko, będziemy się leczyc tej wiosny z naszych schorzeń, na 3 spotkaniu w jakimś zacisznym sanatorium.
-
O, jak się miło zrobiło, za przyczyną wyznania Dudzi, w mojej wiekowej duszy i w sercu, dziękuję Ci Dobrosłowa Istoto. Pragnę donieśc, że cierpię na to samo schorzenie..
-
Dudzinko - starszym paniom wolno chyba też szaleć tanecznie na trawniku, jaskółczyć po balustradach i wymyślać nocne kąpiele (jak dobrze pamiętam z tego co niedawno napisałaś) w błotnistym oczku wodnym.. czy cóś koło tego.. Moja Droga - wówczas to ja małolata jestem, ale w innych tematach - nie ma..wychodzi jak nic starsza pani.
-
Susie - najcenniejsi jesteśmy my jako osoby, a nie coś tam - co owy zabrał. To slogan. Jeżeli w tym odebranym cennym zamieszczasz utraconą wiarę w człowieka, to mam nadzieję, że ją przywrócisz, a bezsprzecznie jesteś wartościowa jako człowiek, kobieta. Alebazi - podziwiam Twój zapał. Trzymaj tak Dobra Kobieto. Annika - dziwnie mi się czytało Twoją historię z teściową. Wybacz, ale nie uznaję takich przepychanek słownych i złośliwości. Źle to brzmi, nie ma się czym chwalić. U mnie nie znajdziesz zrozumienia dla niby pokrzywdzonej siebie w tej sytuacji, bo sama nie jesteś bez winy. A słowa partnera na dobranoc dla Ciebie..hmm zostawiam bez komentarza. Tu powinnaś reagować, bo to jest hamskie. Zabrzmiało mentorsko, przepraszam, ale ja wiekowa pani jestem i dodatkowo nauczona szacunku do starszych. Mariusz - pomóż mi swoją wiedzą, jak mam zapisać zdjecie, by można je było zamieścić linkiem tak jak Ty to ostatnio wkleiłeś na forum.
-
Dudzia - nie strasz, że koniec wiosennych upałów, nie nagrzałam się jeszcze wystarczajaco słońcem. Zrobiłam dzisiaj na balkonie miejsce na kolorowe bratki, teraz czekam kiedy się pojawią w sprzedaży.
-
Witam Was. My wczoraj z Mee pochodziłyśmy po okolicznych lasach paprocańskich. Od dawna mnie już tak ciągnęło, chciałam poszukać innej przestrzeni, a to się okazało, że jeszcze odnalazłam nasze dawne rozmowne spacery, bo Mee, było jak to onegdaj bywało.. no nie.. Wieczorkiem wyszłyśmy do klubu tanecznego. Dzisiaj dopiero co wstałam. Jest cicho, spokojnie, nieśpiesznie - bardzo tak lubię. Dobrego dnia.
-
o kurcze.., ale mi się składnie napisało, czyżby wino było o przedłużonym działaniu?
-
Wita kolejna wiekowa.. a jak na ten wiek to ewenement...jeszcze udaje mi się długo pospać.. Przepraszam, że nie byłam na imprezei forumowej, ale Mee mnie wyciąła na miły wieczorek do siebie. Przeszłyśmy przez różny przekrój muzyczny, tematyczny i zeszło do późna. Ja dzisiaj rozpoczynam dzień od południa, a Meegotka dzwoni, że już po 2 praniach i właśnie dzieci zwołuje, bo obiad podaje.. Tak, tak.. trzeba braż przykład z gospodarnej pani. Choć jak czytam, też Dudzia już od wczesnych godzin buszuje. Miłej soboty Wam życzę. Ale wiecie co, jeszcze tak nadmienię, że faktycznie już chyba wiosna idzie, bo świstaki z legowisk wychodzą - to jest komentarz do pozimowego pojawienia się Maxxa.
-
Dudziu - wiem jakie przesłanki kierują Twoją opinią, ale sama się ze mną zgodzisz, że na rozstrzyganie tego jeszcze jest czas. Teraz czekamy na pojawienie się dziecka na świecie i tym samym miłości rodzicielskiej, która się wraz z nim narodzi i będzie najmądrzejszym doradcą. My temu kibicujemy.
-
Alebazi - ztego co piszesz wynika, że nawet nie wiesz ile tu wnosisz. Całyyyy ogrom siebie, swojej wrażliwości, dobrego słowa, rady (nie od parady), ciepła i uśmiechu. Dla Dudziny (z tego co czytam i jak odbieram wrażenia) - stałaś się bliską (najbliższą) stąd osobą - jak dla mnie Mee. Kibicuję Wam w tej szczególnej relacji przyjacielskiej. Nijak nie można porównać mojego prostego rymu do tego, co tu jest od Ciebie. Taka nam pozostań, taką dla nas bądź.
-
Dla Susi - to są rozważania na ileś tam lat wprzód.., teraz są inne priorytety. Ale jezeli pytasz, to moim zdaniem (odmiennym od Dudzi) jest nieprzekazywanie takich informacji dziecku, może to zaważyć na jego postrzeganiu siebie.. to zbyt drastyczna informacja - uważam, ze dopiero dorosły człowiek może się uporać z konsekwencjami emocji po usłyszeniu takich słów. Jeszcze to omówimy forumowo, na spokojnie. Teraz masz inne priorytety, na nich się skup. Pozdrawiam.
-
Alebazi - najlepsze dla Ciebie w tym dniu (choć nie tylko tym) i kwitnij nam tak dalej Urocza Kobieto.., naprawdę nie wiem, jak my się tu obywaliśmy wczesniej na forum bez Ciebie!
-
Dudzinko - to zażyłaś w sądzie dawkę poezji.. pół godziny wierszem.. gratuluję i cieszę się, że się przydało.
-
Dudzia, zobacz na jakich my piedestałach jesteśmy, normalnie puchnę z dumy.
-
Takie proszę jak Mee miała w Sosnowcu - człapiące..
-
Kobiety Wy Moje Forumowe. Czytam, ale z lekka padnięta po pracy jestem, wybaczcie więc wstrzemięźliwość słowną i nie tylko, ale Wy gadajcie i pijcie na zdrowie..
-
Dzień dobry dla wszystkich - słonecznego. Dudzinko - jesteśmy, czuwamy. MEEgotko - zobacz ile słońca w naszym mieście!
-
Susie - temat trudny, domyślam się jak jest Ci ciężko, tym bardziej, że jesteś w tak młodym wieku. Znalazłaś wsparcie u babci, to jest ważne. Nie martw się i nie licz na wyrost do kiedy babcia będzie Ci mogła pomóc - to nic nie da. Na ten czas jest i pomaga, wspiera - liczy się to co masz od Niej teraz. Napisz jak sobie radzisz w szkole i jak zareagowała dyrekcja na Twoją sprawę? Wierzę, że będzie dobrze. I to nie jest taki truizm. Jest takie stare przysłowie, które mówi coś mniej wiecej w ten deseń: Pan Bóg da zającza, da i dla niego łączka - w sensie jak da dziecko to i znajdzie się dla niego to co do jego wychowania niezbędne.
-
Susie - temat trudny, domyślam się jak jest Ci ciężko, tym bardziej, że jesteś w tak młodym wieku. Znalazłaś wsparcie u babci, to jest ważne. Nie martw się i nie licz na wyrost do kiedy babcia będzie Ci mogła pomóc - to nic nie da. Na ten czas jest i pomaga, wspiera - liczy się to co masz od Niej teraz. Napisz jak sobie radzisz w szkole i jak zareagowała dyrekcja na Twoją sprawę? Wierzę, że będzie dobrze. I to nie jest taki truizm. Jest takie stare przysłowie, które mówi coś mniej wiecej w ten deseń: w sensie jak da dziecko to i znajdzie się dla niego to co do jego wychowania niezbędne.
-
Dudzinko - Ty Nasza Cudowna, Ty nic nie drukuj, ja Ci to sms-em poślę, żebyś nie musiała z arkuszem papieru pod pachą biegać..
-
Dudzinko - na pewno będę jutro pamiętać, nie stresuj się nadmiernie, wszystko minie, niech się stresuje ex. Zacytuję moją ulubioną dla tego typu nieprzyjemnych emocji Szymborską: czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś, a więc musisz minąć, miniesz, a więc to jest piękne. Dudziu - trzymaj fason i nerwy na wodzy, Kobieto Ty Nasza - ( a co tam - dopiszę jeszcze - Ulubienico Nas Wszystkich, bo masz w sobie fantastyczny dar zjednywania sobie ludzi). Jesteśmy jutro myślami z Tobą.
-
witam sobotnio, Margaret - ja tam na dzień dzisiejszy preferuję "fajny wiek" mojego szkraba - niecałe 12, bo... śniadanie potrafi zrobić mamusi.. z czego dzisiaj skorzystałam.
-
ale było napisane - "pomożemy sobie nawzajem".
-
Potwierdzam górskie ładowanie akumulatorów, doswiadczalam 2 tygodnie temu w Zakopanem. Dudziu - maila odebrałam, faktycznie czas masz mocno napięty i ta godzina powrotu po nocnej imprezie.. jakaś mało przyzwoita, wręcz mało realna.