karmel.a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karmel.a
-
Ktosiu - trzymamy za Was.
-
Maxxi - ciekawa oferta na suszenie dudzinowych włosów, ciekawe jak przyjmie to zainteresowana. Druga opcja jak z 6 włosów zrobić 6 milionów, to tapirowanie. Zresztą przećwiczymy wszystko na spotkaniu :)
-
Aneta - tyle lat?? współczuję Ci Dziewczyno!
-
Z tą suszarką to Maxxi musi się zdeklarować!! Maxxi - co Cię tak wcięło. Twoje forumowe koleżanki apelują o sprzęt elektryczny dla ułożenia frywolnych fryzur na lwice, pantery tudzież inne drapieżne okazy, a Ty nie oferujesz suszarki? Przejrzyj tam skład sprzętu w łazience i przytaszcz ową ze sobą. Mało tego złóż takową gwarancję Dudzi, by dziewczyna podczas podróży nie miała tylko tego w głowie czy owa suszarka bedzie u Ciebie na Nią czekać. Niech ma spokojne myśli zajęte tylko podziwianiem przepięknych okolic ukraszonych ziemistymi poletkami upraw, zielonym lasem oraz błękitem obłoków. :) Dojedzie do nas wówczas z nastrojem rodem z piosenki - zielono mi.. Ściskam Was serdecznie. Dzisiaj jeszcze wirtualnie, ale już w sobotę RELANIE!! ENTUZJAZM WE MNIE WZBIERA NA SILE ( wiec co to będzie w sobotę!! - strach pomyśleć). A do tego co w poniższym linku, miło się kołyszę. Proszę i dla Was. http://www.youtube.com/watch?v=QxLGgd7H4dg
-
Dzień dobry. Toczy się miły, powolny poranek. Dobra pobudka, dobre śniadanie, dobre myśli. Lubię tak. Nawet rozkosztowałam się już muzycznie i tanecznie.
-
Dudziu - odebrałam Twojego @. Już wiem, że forumowy spęd się ukonstytuował ostatecznie na sobotę. I dobrze. Dudzina, czytam poprzedzający wpis i faktycznie takie sprawy przytłaczają. Dziewczyno, głowa do góry - może to mało pocieszające, ale wszystko się jakoś ułoży, zawsze się JAKOŚ uklada. Ktosiu uspokojony i my wszyscy równiez przy Nim. No i prawidłowo. Bez takich więcej, bardzo Ktosimy Prosia :), bo my wiekowe panie jesteśmy ::)). Ja dzisiaj komponuję do Was te słowa otulona kołdrą w łóżku, więc dobrej nocy moi Forumowi. Aha i niech żałują Ci, którzy nie dotrą na zlot do KK, bo damy czadu!!!! Oczywiście są takie niektóre ktosie, które mają 100% usprawiedliwienie, a inni mogli się jednak lepiej postarać.
-
Noo, wreszcie przyszły wieści. Ktosiu, NIE MOGŁO być inaczej.
-
Ktosiu - myślę, że będę wyrazicielem większej ilości forumowiczów więc powiem, że dziękujemy za Twoje słowa i cały czas mamy w myślach to co u Was teraz najważniejsze.
-
Ktosiu - ciarki mie przeszły po czubek włosów!! Trzymajcie się dzielnie. Musi być dobrze i BĘDZIE. Wspieram Was myślami.
-
To lista na spotkanie następujaca: Maxxi, Dudzia, Samodzielna, Mee, ja, i.... kto następny?
-
Dudzinka witam ponownie - ja co prawda skromna jednoosobowa, a nie komitet pwitalny, ale przeczytałam z radością wpis zwiastujący Twój powrót na łamy. A w trakcie tygodnia, gdy Alebazi pisała o tym, że wracasz do domu odwiedzając Ją po drodze, usłyszałam też w radiu zapowiedź festiwalu (chyba) operowego w Ciechocinku i pomyślałm jak to też opuściłaś przedwcześnie ów kurort, bo to (chyba) Twoje klimaty muzyczne :) Nastał weekend. Cieszę sie, cieszę się, cieszę się. Oby trwał i trwał powolutku. Chcę sie nacieszyć wolnym czasem i ludzmi. Słusznie SM zapytała o plany spotkania, do listy oprócz Dudzi dopisuję się ja. Reszta niech też składa akces. Kama, Ty też pomyśl. Pozdrawiam Was.
-
Ktośku - jak nie tańczą breakdanca, to znaczy się stosowana jest w opryskach zła muza - w tonie chemicznym.. ale jak prawie nie ma to.. może hmm.. lepsze okulary byłyby pomocne.. :) Dobrej nocy Forumowi.
-
Ja wróciłam dzisiaj z pewnej górskiej wsi zapakowana w jabłka - papierówki, czerwoną porzeczkę - dla pewnego rozsmakowanego w nich gentelmana, jak i czarną -już ledwo co -(tyle co na lekarstwo) i niestety bez śliwek, z których sama zrezygnowałam mając na uwadze kręcące w nich breakdanca białe cuś... Ale zapach jabłek bezcenny. Ciepły, wakacyjny.
-
Kama - przykre to co piszesz. Trzymaj się Dziewczyno.
-
Oj tam zaraz opuściła, opuściła.. Ewelinko, tylko chwilowo zmieniłam miejsce pobytu. Dzisiaj w Beskidach chłodniejszy dzień - pada od rana, w sumie to miła odmiana po ostatnich upałach. A wczoraj spędziałm miły dzień, min. wylegiwałam się słonecznie, porządkowałam samochód osoby, która mi ów użyczyła, czytałam - choć nieco na siłę, bo książka jakaś.. ciężkawa i uprawiałam pogaduchy rodzinne.
-
Ewelinko, fajnie, to zbyt mało powiedziane, bo to jest wspaniałe poczucie. Mam szczęście w życiu, szanuję sobie to, że udało mi się spotykać dobre i wyjątkowe dla mnie osoby. Wybieram się dzisiaj na wieś, gdzie pobędę parę dni. Pozdrawiam Was.
-
Ewelinko, jestem, ale dopiero teraz. Dzień przebiegł szybko, a teraz czekam na Mee z przygotowanymi naleśnikami z farszem szpinakowym. Porozmawiamy przyjacielsko, zjemy, ukrasimy winkiem i już bedzie nocnie. Oby, bo chłód wieczoru jest przeze mnie bardzo oczekiwany. Przejdziemy się odprowadzeniowo i będzie można przytulić się do poduszki. Jak Tobie minął dzień. Pewno z maluchem chowałaś się do cienia.
-
Miły dzień dzisiaj za mną. Rano porządkowo-domowy, a w południe rowerowy. Najpierw pojechałam oddać do aptecznego punktu odbioru przeterminowane lekarstwa, potem obrałam kierunek nad jezioro, gdzie spędziłam czas na opalaniu, a jak się już nagrzałam do woli, to popedałowałam na targowisko po zakupy owocowo-jarzynowe i do piekarni. Do domu przyjechałam po 17-ej. Ogólnie dzień relaksowo-rekreacyny jak i pożyteczny. Maxxi agituj dalej spotkanie w KK u forumowych koleżanek. Masz dobre efekty, bo ta z najdalszych okolic już wstępnie zgłosiła akces.
-
No Ktosiu, zrehabilitowałeś się. Dudzinko, dobrego urlopu.
-
Ktośku, to ja się niby nabijam? a kiedy? życzyłam Ci wszak zgdonie z Twoja wolą córki. :) Miły dzień, więcej takich dni proszę. Lubię urlop.
-
Ktośku - trzymam za córkę. Ewelinko - natchnienie dobra rzecz, kciuki się zawsze przydadzą. Dudzina- kierujesz się na kurort uzdrowiskowy? (i to jeszcze bezsieciowy?) Meegotko - słucham teraz w radiu Twojej piosenki i.. dziękuję Ci za dzisiaj :) Dobrej Wam nocy.
-
Proszę bardzo jakim światłem olśnił i moją osobę blask pracy Dudzi, tak rodzi się miła plotka.. Ewelinko, ja historii życia nie spisuję, tylko kibicuję Dudzi. Ktosiu, mądre słowa. Dołączył do nas njakiś czas temu głęboko nieszczęśliwy człowiek, który jest obecnie, jak sam o sobie twierdzi, najszczęśliwszyn na świecie.. Nic dodać nic ująć, życie jest kołem fortuny i ciągle może nas zaskoczyć i obdarować niespodzianką.
-
Ale poszłaś z tym ostatnim zdaniem...
-
Dudzina, ja dzisiaj wyjęłam z biblioteki mojej córki książkę, którą sprezentowałam Jej parę m-cy temu, pt. "Jak zostać pisarzem". Po założonej zakładce widzę, że obdarowana nie przebrnęła jeszcze przez jej treść, więc obecnie ja przysporzę sobie tej wiedzy. Nie to żebym miała zakusy na pisarstwo, przeczytam by przyblizyć sobie pracę ludzi pióra, bo niewątpliwoe prócz talentu potrzeba też im znać sztukę tworzenia tekstu (wątku?).
-
Ten wiersz, to prawdziwy skarb.